Każdy kto chodziarz raz zainteresował się losami Hiberny wie, iż kraj ten zbrukany jest krwią ludzką od niepamiętnych czasów. W tym wpisie postaram się zinterpretować kilka aspektów związanych z Wielką Wojną na Hibernie. Dodam jeszcze, że jest to moja interpretacja i nie musi ona wcale być trafna.

Na początek chciałbym zacząć od rozmowy znalezionej przeze mnie na forum tibia.com

[CHAR]Zark'Naratoth[/CHAR]

Hiho all. I wanna start here becouse on Irida are too much PA's also war ... Could any1 help me?
And I hope, thats I choosed good server. Message me PleAse! (maybe do WT ) Skiziik it's me ;p

[CHAR]Erizete[/CHAR]

Hiberna is the perfect world to u start, here dont exist power abuse, 99% of our players are helpfull and u prolly are going get a C-set to start, wars we dont have any almost 3 years, respawns haha, what i can say about that? hmmm dlairs are most of time empety, frosts dragons max 1 day a week have anyone, thats the reason why we dont have many hight lvls on this world :/, if u got some time to play, come to hiberna.

xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

---------------------------------------

Tekst przetłumaczcie sobie już sami. Dodam tylko, że wypowiedź Erizete jest do bólu ironiczna i nie bierzcie jej do serca.

1. Początek wojny.
Jest tu wiele teorii. Skupie się jednak na 3 prawdopodobnych:

a) Ludzie powiadają, że cała ta farsa i podział wewnętrzny gildii Uncommon Valor rozpoczął się od "wyzwisk" rzucanych przez polskich graczy w stronę graczy szwedzkich. Zastanówmy się ile w tym mogło by być prawdy? Gdyby rzeczywiście doszło do takiej sytuacji na Hibernie powstałby wyraźny podział na 2 obozy: Polaków i Szwedów. Zrodziło by to skrajny szowinizm, a przecież jak powszechnie wiadomo i w Dark Mortals i w Uncomon Valor byli przedstawiciele tych dwóch nacji. Tak więc pierwszą możliwość mamy za sobą.
b) Za panowania Uncommon Valor na Hibernie szerzyło się straszne PA. Kto nie miał pleców w UV zawsze mógł się spodziewać ataku ze strony tej gildii, która jak mówiła, sprowadza na świat ten porządek. Co można było nazwać porządkiem? W moim rozumieniu porządek to wolność wypowiedzi i handlu, niezależność i poczucie bezpieczeństwa. Czy to dostawała Hiberna od najsilniejszej gildii? Zdecydowanie nie. Każde słowo jakie powiedziałeś mogło zostać użyte przeciwko tobie, narzucane były price listy, wysoki level mogli mieć tylko ci co mieli znajomych w UV, a każdy inny polujący sobie spokojnie w podziemiach, np. Kazordoon mogł sie spodziewać w każdej chwili ataku ze strony h-leveli.
Podobno niektórzy członkowie UV postanowili odejść, bo sprzeciwili się polityce uprawianej przez ich plemię. Wcale mnie to nie dziwi i szczerze uważam, że mógłby to być powód rozpoczęcia wojny. Jednak... Jak się okazało Dark Mortals zaczęło prowadzić tę samą politykę zaraz po rozpoczęciu wojny. Idea o którą mieli by walczyć w tym momencie legła by w gruzach.
c) Żądza władzy nie dotyczy tylko świata realnego i nie tylko Hitler, czy Stalin chcieli zawojować cały świat i spokojnie siąść na tronie świata i popijać wino z pewnością, że nikt już im tego nie odbierze. Czy taki zamiar mieli członkowie Dark Mortals? Czyżby przeogromna chęć władzy zmydliła im oczy. Ostatnie czasy pokazały, że takie ambicje mogli oni posiadać. Wysnuwam to raczej z czystej logiki: każda wielka siła nawet w okresie swej największej potęgi w końcu musi upaść. Czyżby Dark Mortals podzieliło losy Wielkiego Imperium Rzymskiego, Szowinistycznych Niemiec Hitlera, czy Polityki Radzieckiej Stalina? Jest to całkiem prawdopodobne. "Im więcej masz poddanych, tym trudniej nad nimi zapanować". Sprawdziło się to w chwili, gdy wyraźną przewagę zaczęło uzyskiwać Dark Mortals, ale o tym później.

W następnym wpisie napiszę o przebiegu wojny. Jak była prowadzona i postaram sie ocenić kto i w jakim okresie był silniejszy.

Dziękuję za przeczytanie. ;]