No właśnie, jeszcze nie tak dawno został poruszony, jak dla niektórych, poważny temat dotyczący blogów. Czy blogi na www.tibia.pl są konieczne? Czy to tylko raj dla spamerów?
Jak już poruszyłem temat spamu, to zostańmy w nim. Niektórzy argumentowali byt blogów jako „odciążnik spamu” na t.pl. Od razu pojawił się argument obronny, iż na t.pl i tak jest spam, to na co blogi? Wcześniej już użyłem określenia „odciążnik”. No właśnie, mimo że spam i tak jest na forum, to zawsze mógł być większy. Dobrym rozwiązaniem było by zakładanie oddzielnego tematu na naszego „14lvl kina”? Nie, i do tego między innymi służą blogi.
Ale niektórzy mogą stwierdzić, że i tak nikt nie zauważy ‘blogów’. Po części to racja, ale to nie jest zależne od nas, lecz od naszej miłej administracji. I to jest jednym z powodów utworzenia się pseudo grupy „bloggerów”, ponieważ zagląda tam wciąż ta sama grupa ludzi.
Innymi argumentami przeciwko blogom, a może tylko przeciwko odmianie blogów, było brak mądrych wpisów. Dobra, mądre wpisy od czasu do czasu się zdarzają, ale czego spodziewać się na forum, gdzie średnia wieku wynosi około 12-13 lat? Poza tym, jeśli dobrze się przyjrzeć, to czy zupełnie luźne wpisy, czasem spamowe wpisy, nie są częściej odwiedzane, od tych pisanych pod natchnieniem?
Pojawił się również argument, że takie rzeczy nie powinny być dostępne dla ludzi, którzy się jarają wyzywaniem innych w durny sposób. Lecz czy jeśli na blogi mają zaglądać ludzie, którzy mają pisać mądre wpisy, to nie powinni oni potrafić olać „kilka komiksowych obrazków”?
Autokrytyka jest czasem pożyteczna i dobra jest umiejętność śmiania się z siebie samego. I tu nasuwa się kolejny plus na stronę blogów. Przy „bloggerach” można nauczyć się cierpliwości. Tak, wieczne czytanie bzdur może nauczyć cierpliwości. Może również stworzyć paczkę blisko trzymających się użytkowników.

Na słowa podsumowania napiszę jedno zdanie:
„Nikt nie każe czytać głupich wpisów, jeśli kręcą Cię tylko i wyłącznie mądre wpisy, zapraszam do czytania właśnie ich.”