Jesteś tu: Tibia.pl / Forum

Wróć   Forum Tibia.pl > Blogi > Blog Michosa

Notki

Oceń

The Seven, Prolog

Napisane 03-01-2009 15:44 przez Michoss
W piękny wiosenny dzień, spora grupka ludzi zebrała się w Rezydencji wilków na skraju Spustoszonych Równin. Czekali by powitać grupę śmiałków, która wyruszyła walczyć ze złem piekielnych dołach, głęboko pod ziemią. Wśród oczekujących były ich rodziny, przyjaciele oraz nietypowa para- kamerdyner i gosposia. Czekali na powrót Lorda Fabora, ekscentrycznego bogacza który w ramach 'weekendowej wycieczki' postanowił zapłacić bohaterom za opiekę i wybrać się do jaskiń.
Plany wyprawy były dokładne. Drużyna miała wrócić za najwyżej 5 dni. Dzisiaj to, kiedy zaczyna się opowieść, mijał właśnie piąty dzień. Można się domyślić, że oczekujący byli zmartwieni. Jeśli do wieczora bohaterowie nie wrócą, prawdopodobnie oznacza to ich śmierć.
Szczęście dało, że zmartwienie nie trwało tak długo. Około popołudnia, grupa ludzi w zbrojach i szatach zaczęła przedzierać się przez las. Nawet mieszkające tam minotaury ustępowały im drogi, wiedząc, że ludzie którzy przeżyli furię demonów zasługują na szacunek.
Wielu bohaterów miało złamane ręce, nogi. wszyscy byli ciężko pokaleczeni, poza jednym-idącym wyraźnie z boku-Lordem Faborem. Jako jedyny szedł spokojnie, czysty, bez zadrapania, z lekko wręcz znudzoną miną.
W końcu, gdy wszyscy dotarli do rezydencji, żony uściskały mężów, a ojcowie dzieci, Lord dostał się do środka i przywitał ze służbą.
-No cóż. Nie powiem, wyprawa była ciekawa. No ale cóż...Było trochę nud...
Wypowiedź przerwało mu silne uderzenie w twarz. Cała sala ucichła, gdy rycerz, z wydłubanym okiem i spaloną połową twarzy przycisnął grubego lorda do ściany, krzycząc:
-Posłuchaj mnie, trolisynu, jeszcze jedno słowo a rozpłatam ci ta uśmiechniętą buźkę. Całego złota które nam dałeś nie starczy na wyleczenie ran, jakie przez ciebie mamy. Wynoś się stąd, zanim wezmę sobie twoje oko!
Po czym, silnym ruchem wyrzucił szlachcica przez drzwi. Szybko wybiegli za nim kamerdyner i służąca, a drzwi zatrzasnęły się z hukiem.
Po drodze do miasta Thais, skąd lord pochodził, służącemu nasunęło się pytanie:
-Panie, jeśli wolo spytać-co tamten mężczyzna miał na myśli mówiąc "Rany jakie przez ciebie mamy"?
-Właściwie, to nie wiem. Nic nie pamiętam. Podobno, w jednej z sal w tych podziemiach-takiej dużej, brudnej i śmierdzącej- coś mi się stało i zacząłem się dziwnie zachowywać. Nie wiem o co dokładnie chodzi.
Wieczór zbliżał się szybko, słońce zachodziło. Fabor oraz jego służba dotarli spokojnie do rezydencji w mieście. Dzień skończyłby się już spokojnie, jednak zdarzyła się jeszcze jedna dziwna rzecz. O północy Lord obudził się ze strasznym bulem brzucha i głowy, zwymiotował, po czym pobladł i zemdlał. Służący mówił, że kilka minut przed tym widział zielonkawe światło pod drzwiami...
Komentarzy 4

Komentarze

stary
Triplonq's Avatar
^_^[COLOR="White"]...................................[/COLOR]
Napisane 03-01-2009 20:26 przez Triplonq Triplonq jest offline
stary
Vasudanin's Avatar
@up
O, Triplonq unbaned?
Napisane 04-01-2009 04:40 przez Vasudanin Vasudanin jest offline
stary
Triplonq's Avatar
@Up
a jak xD?
Napisane 04-01-2009 08:26 przez Triplonq Triplonq jest offline
stary
Vasudanin's Avatar
I już bana zdobył. Fajnie.
Napisane 04-01-2009 17:11 przez Vasudanin Vasudanin jest offline
 
Ostatnie wpisy bloga Michoss

Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 00:06.


Powered by vBulletin 3