Tibia.pl - oficjalna fan strona

Dzisiaj, z braku laku (może kwasu), zamieszczam linki do paru ciekawych filmików.
I. Piraty z Karaibów - film znany i lubiany, a to główny utwór muzyczny z tego filmu. W sumie nic nowego, ale warte swego. :^P
http://pl.youtube.com/watch?v=uQrYEE...eature=related
II. Wściekły Dygas - film autorstwa moich kumpli z liceum, jest świetny z lekka kiczowaty, ale taki w założeniach miał być.
http://pl.youtube.com/watch?v=FDhxeGCA2Tk
III. Jeden z utworów z gry...

Tym

Z tego powodu, iż dzisiaj piątek na onemandze wyszedł kolejny chapter Wirka :^P W sumie to z kumplami doszedłem do wniosku, że jest nudny - niczego nowego człowiek się nie dowiedział tylko główny bohater cały czas smęcił po stracie swego ero-mentora.
Koniec roku szkolnego :^P qpa!
Ja lubię szkołę, nie mówię, że będę się nudził przez wakacje bo co to to nie, ale jednak zakończył się jakiś kolejny epizodzik w moim marnym życiu :^P
W sumie to najgorsze jest to, że już za mniej...

Tym

Panie i panowie!
Mam zaszczyt zaprezentować bardzo fajny projekt
mieszkańców wrocławskiego akademika.
Projekt nazywa się P.I.W.O 2 i dotyczy "oświetlenia" budynku xD
A jeżeli ktoś naprawdę chce zobaczyć o co chodzi
niech wpadnie na poniższy link:

P.I.W.O 2 - Snake

Na mnie zrobiło to niesamowite wrażenie, jak dotąd
myślałem o studiach politechnicznych w Gdańsku,
ale może wpadnę do Wrocławia xD

Tym

Przez ostatni tydzień nie miałem dostępu do internetu dzięki mojemu operatorowi. Nie jestem z tego powodu zły, odpocząłem odrobinę od promieniowania monitora spędzając więcej czasu na łonie natury. To jest aż dziwne: człowiek siada przed biurkiem, uruchamia PieCa i dochodzi do wniosku, że wszystko go nudzi, bo nie ma internetu. Po chwili grania w dzieła sztuki wieku XX i XXI, zirytowany do cna wali w klawiaturę, wyłącza komputer i idzie rozładować agresje za pomocą wysiłku fizycznego (poprawił mi...

Tym

W ostatni czwartek byłem w Gdańsku, odwiedzić moją rodzicielkę, która była na rehabilitacji w sanatorium. Przy okazji, obejrzałem nowego Indianę Jonesa (z tymi ufokami to przegięcie, mi zepsuło klimat IJ) i udaliśmy się także do restauracji na obiad. Ja jako, że ryby lubię, a ochoty na nic innego nie miałem, zamówiłem łososia. Do ryb w restauracjach podchodzę sceptycznie, powodem tego jest ów właśnie łosoś, który w większości restauracji jest smaczny tylko na zimno (wędzony). Już parokrotnie jadłem...

Tym