Jesteś tu: Tibia.pl / Forum

Wróć   Forum Tibia.pl > Blogi > :evul::evul:evul:evul:evu l:evul:evul:

Notki

:cpu:;cup[:ccp::;
Oceń

KingdomWars - prologłe i o tako.

Napisane 26-02-2009 16:04 przez Kashek
Aktualizowano 26-02-2009 17:51 przez Kashek
Prologłe historii jeszcze nie powstałego PBFa KingdomWars (ja pisałem, cup) w formie opowiadania. Pierwsze moje opowiadanie, z góry uprzedzam więc. Nie jest to jakieś cudo. W ogóle to nie jest cudo. To jest trashbin. Ale taki rusty. I dirty. I w ogóle.

Akapity wziął chuj . Wiem, że to głównie są dialogi są, ale inaczej nie umiłem.

Rok 2023. Młodociany, rosyjski profesor Mikhail Hetekov właśnie udzielał konferencji prasowej.
- Panie Hetekov, czy rzekome zbrojenie się sił Rosyjskich w niedawno wynalezione bronie typu HEKTE mają...
- HETTEK - poprawił Misha.
Reporterka skinęła głową.
-... Mają sugerować EDSF wywołanie trzeciej wojny światowej?
Młodzieniec zawahał się. - Bez komentarza. - powiedział, po czym niespodziewanie opuścił salę.
-
- Misha, co to do cholery miało być?! - za sceną skarcił go brodaty mężczyzna o silnej posturze.
- Przepraszam, Igorze. Nie mogłem tam dłużej siedzieć. Jeszcze tydzień temu nikt we mnie nie wierzył, wyśmiewali mnie! A teraz? A teraz wszyscy pokładają we mnie wielkie nadzieje, jakobym miał zniszczyć cały Ruch Wyzwolenia Bagdadu!
- Do jasnej cholery, ocipiałeś?! Co, jeśli przez twoją wypowiedź Amerykanie zaczną się zbroić przeciwko nam?! Zawieszam Cię. Wiedziałem, że komuś tak młodemu nie można ufać. Doktor Yakov Rostislav przejmie twoje badania.
- Co..?! - wstał chłopak. - Nie możesz tego zrobić! Pracuję dla was od sześciu lat, to jest moja techno...
- Nic mnie to nie obchodzi - przerwał Igor.
Mikhail uśmiechnął się szyderczo. - Nic wam po mojej technologii, jeśli nie będziecie mieli do niej dostępu! Komputer ukaże dane tylko po zweryfikowaniu mojego głosu, tęczówki, odcisku palca i osiemnastoznakowego kodu. Nigdy go nie złamiecie!
- Owszem, nie złamiemy go. - brodacz wyjął spod stołu piłę mechaniczną, skórzane pasy i kwas. - ale możemy złamać ciebie.
Chłopak zbladł.
- Nie zrobisz mi tego... Igor, znamy się od dziecka!
- Dłużej znam ojczyznę, niż Ciebie. Zabierzcie go.

__________
- Dwa tygodnie później, Tajny Instytut Rosyjski im. Mikhaila Hetekova -
- Doktorze Rostislav, za pięć minut zaczniemy uzbrajanie odrzutowca F43 w działa z substancją Hetekową. Byłoby dobrze, gdyby się pan...
Agata zobaczyła słodko drzemiącego doktora na swoim fotelu.
- Byłoby dobrze, gdyby pan raczył ruszyć swoją brudną dupę i tu stanął.
- Agato, ja nie śpię.
Kobieta poczerwieniała ze wstydu, tak bardzo, że kontrastowało to z jej paląco rudymi włosami. - To bardzo dobrze. Niech pan wstanie i podejdzie do panelu kontrolnego.
Yakov powoli podniósł się, po czym podreptał do panelu.
- No dobra, wszyscy gotowi? Pamiętajcie, to jest pamiętna chwila, i takie tam.
Pomimo, że doktor chciał troszeczkę rozładować napięcie panujące w hangarze, nikt się nawet nie uśmiechnął. Pilot załamał ręce i zaczął płakać.
- Mój drogi, co się dzieje? - zapytał ciepłym głosem - przynajmniej chciał, żeby przypominało to ciepły głos. - Czyż nie spełniasz właśnie wielkiej przysługi dla ojczyzny, nu?
- Nie żartuj sobie, idioto. Wiem dobrze, że to będzie mój ostatni lot. - załamany płakał jeszcze bardziej.
- Ostatni lot? Skądże, skąd ci to przyszło do głowy? Zastosowane są wszelkie środki bezpieczeństwa, wrócisz cały i zdrowy.
Czarnoskóry pilot wyciągnął dłoń do doktora, po czym otworzył ją i zapytał pokazując na linię życia. - Jedzie mi tu czołg? - następnie skierował palec na czoło - A rośnie mi tu kaktus?
Yakov odwrócił się i podreptał z powrotem do panelu kontrolnego oraz swojej "Wiewiórki", bo tak nazywał asystentkę. - On już wie - powiedział.
- Start za trzydzieści sekund, czekam na potwierdzenie gotowości. Powtarzam: start za dwadzieścia sześć sekund, czekam na potwierdzenie gotowości.
- Aplauzy dla pilota, moi drodzy! - komicznie wyglądało, gdy kudłaty staruszek w lennonkach robi pajacyki klaszcząc. Wszyscy popatrzyli na niego z pogardą. - Znowu mi się nie udało - westchnął.
Niedługo po tym w hangarze rozbrzmiał głośny huk silnika odrzutowego. - Nie przeżyjesz, haha! Nie przeżyjesz! - wołał doktor, nadal skacząc. Wiedział bowiem, że pilot go nie usłyszy. Zobaczył brązowy palec serdeczny, po czym samolot w przeciągu sekundy zniknął mu z oczu.
-
Samolot był już na umówionej wysokości sześciu kilometrów.
- Zeta-4, za trzydzieści sekund znajdziesz się w strefie zrzutu. Wysuń działa i potwierdź gotowość, odbiór.
- Potwierdzam. Wysuwam działa.
- Świetnie. Zeta-4, jesteś w strefie zrzutu. Wypuść substancję.
Z dział wypłynęła różowa, parująca ciecz.
- Substancja wypuszczona.
- Wypuść zapalnik.
Młody murzyn zawahał się. "A co, jeśli w dziale została jeszcze chociaż kropla cieczy? Co się ze mną stanie? Nie chcę umierać, do jasnej cholery! Chcę żyć, nie mam dla kogo, ale chcę żyć! To nie jest sprawiedliw..." - myślał, jednak szybko przerwał mu głos ze słuchawek.
- Zeta-4, wypuść ten zapalnik! Ocipiałeś?!
- NIE MAM ZAMIARU UMIERAĆ! - krzyknął.
- Posłuchaj, chyba nie do końca rozumiesz swoje położenie. Bez temperatury powyżej stu stopni ciecz zachowuje się jak bomba jądrowa o sile 1,24 megaton trotylu! Tylko wysoka temperatura może ją stłumić, dodatkowo jest bardzo czuła na każdy dotyk, nawet na muśnięcie kurzu! Wyślij zapalnik, zanim... - dalej słyszał tylko szum. Wyjrzał przez okno. Pod nim cały Bagdad był rozświetlony, a światło rosło w zastraszającym tępie zarówno w górę, jak i we wszystkie kierunki świata.
-
- Doktorze Yakov. - Odezwała się Wiewiórka.
- Tak, moja droga?
- Zeta-4 nie wystrzelił zapalnika.
Doktor zbladł.
- Powtórz.
- Zeta-4 nie wystrzelił zapalnika.
- JASNA CHOLERA! - uderzył pięścią w stół z taką siłą, że cały panel się zepsuł. Wstał powoli, udając opanowanego. Trzęsącymi rękoma zdjął lennonki. - Agato... Właśnie rozpętaliśmy trzecią wojnę światową.
Komentarzy 2

Komentarze

stary
Marcin24's Avatar
Cytuj:
Zobaczył brązowy palec serdeczny[...]
Nie powinno być "środkowy"?
Cytuj:
[...]robi pajacyki skacząc[...]
Robienie pajacyków to i tak skoki. To zdanie brzmi jak "Zjadłem obiad połykając jedzenie".

Ogólnie tekst dobry, czekam na akcje właściwą.
Napisane 26-02-2009 17:35 przez Marcin24 Marcin24 jest offline
stary
Kashek's Avatar
Nie, palec serdeczny jest celowo. A z tymi pajacykami to miało być "klaszcząc", już poprawiam. (wiem, że przy pajacykach się klaszcze ^^')
Napisane 26-02-2009 17:51 przez Kashek Kashek jest offline
Aktualizowano 26-02-2009 17:52 przez Kashek
 
Ostatnie wpisy bloga Kashek

Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 03:40.


Powered by vBulletin 3