Zobacz pojedynczy post
stary 12-05-2009, 04:45   #6
magicznypietras
Użytkownik Forum
 
Data dołączenia: 11 05 2009

Posty: 25
Domyślny

Panowie za dużo przekleństw pada z waszych ust ale skoro lubicie się tak wyrażać to proszę bardzo. Nie nazwałem knighta żadną szmatą i macie racje przedstawiam tylko swój pogląd, a na wyższych lvl to prawda, że knight może okazać się skuteczną bronią. I chodź są pewni bosowie, którym łatwiej przystoi przybloczyć knightowi niż pallkowi z pewnych powodów to nie zmienia to samego faktu, że nadal pall pozostaje zdolny przybloczyć coś takiego. Chodź sprawi mu trud zrobić to ze względu na mniej HP to jednak nadal jest wstanie zrobić to za kine. Oto mi chodzi to pierwsze. Po drugie chodź mam dobre zdanie o paladynie bo na non-pvp najprzyjemniej się nim expi to jednak według mnie najbardziej wpływową profesją jest druid. I to druid jest moją ulubioną profesją mimo, że wychwalam inne profesje od niego. Druid to podstawa bez niego Sorc chowa się z UE, Palladyn ze swoją świetością, a Kina ze swoim zabawianiem się w blokera. Kiedy oglądam te wszystkie wojenki na you tube dzieci jak się bawią w wojny, widze ile w tym nie doskonałości, jak jest to ze sobą nie zgrane. Pozatym doszły teraz druidowi czary podobne do UE także sorcerer odpada. Kto mieczem wojuje ten od miecza ginie. Koleś mnie solował i próbował mnie zabić z UE, kiedy kosztowało go to 1400 many a mnie na full HP odleczyły 3 exury gran za które przypłacam tylko 240 many. Poczekałem sobie spokojnie aż zwastuje swoje manasy i mane, cierpliwość przypłaca. Wogóle go nie atakowałem. Pozatym odstęp czasowy po uleczeniu wynosi 1 sekunde, a UE co 3 sekundy, przez 3 sekundy jesteś wstanie 3x zexurować się i nadrobić straty po UE i przy okazji zaoszczędzić mane a przeciwnika można pokonać zwyczajną cierpliwością. Oczywiście zmienia postać rzeczy kiedy wali we mnie dwóch sorków i atak jest zbyt zmasowany abym był wstanie powstrzymać taki opór, jednak i w tym momencie pojawia się exura vita czy san u palka i to już go ratuje. Druid to niańka aż 36 osób, o ile wiecie o czym teraz mówie, czego nie zastąpi żadna inna profesja na wojnach. Znam Taktyke aby profesje porozstawiać w taki sposób aby wygrać każdą wojne niezależnie od tego kto jest napastnikiem, i jakoś w tej roli nie widze knighta. Okazuje się w tym momencie zbędny ponieważ istotną profesje stanowi tutaj pall a zaraz za nim sork. Druid znajduje się po środku wszystkiego i chodź jest najsłabszym to i również najsilniejszym ogniwem. Jeśli druid zostanie strącony wtedy wszystko zdaje się na łaske pozostałych graczy. Nie będe o tym jasno mówić ponieważ nie tego dotyczy temat. Poprostu znam sposób aby połączyć wszystkie profesje w jedną wspólną i uczynić ją niewidzialną i nieśmiertelną dla przeciwnika. Niewidzialną mam na myśli pewien czar zwany Utana Vid, i chodź wyda wam się to śmieszne i niemożliwe to jest sposób aby za jego pomocą zniknąć również z pola widzenia graczy nie tylko potworów. To tak jakbym śmiało wam powiedział, że za pomocą czaru utana vid mogę zniknąć również z pola widzenia przeciwnika. Przełamałem tą zasadę i stwierdzam, że jest taka możliwość. I chociaż druid nie podnosi wogóle ręki na przeciwnika to jak na ironie losu to on jest najgrożniejszy i to jego należy się obawiać i w niego atakować, lecz jak zabić druida, który jest zwyczajnie nieśmiertelny, ponieważ jest niewidzialny i nie do wykrycia? Poprostu musicie wiedzieć, że w tej grze istnieje jeszcze jedna profesja. Ukryta profesja. Jest to profesja stanowiąca połączenie wszystkich pozostałych, Profesja posiadająca wszystkie atrybuty pozostałych innych. Gram w to kilka lat i zdążyłem się zapoznać z pewnymi tak ukrytymi szczegółami, które pomija przeciętne oko gracza. Szczegóły tego typu, że naprzykład jestem wstanie załatwić 8 lvl, nawet 40 kine, pod warunkiem, że owy 8 lvl to jednak sorc lub druid ponieważ istotny warunek stanowią pewne czary które reprezentuje. Dla ułatwienia sprawy niech to będzie już ten 9 lvl, ponieważ zawsze ma się w pogotowiu tą exurke. Wiem co mówie, ponieważ tak wydymałem kolesia, że aby mnie ubić wołał specjalnie 5 swoich koleszków z którymi naprawdę nie miałem najmniejszych szans bo było już ich zbyt dużo. Wystarczy odrobinka capa, z najlepiej 30 mlvl który wyrobić można jeżeli włoży się w to odrobinke cierpliwości i do 30 lvl jakiej kolwiek profesji mam pewność, że jestem ją wstanie załatwić niezależnie od wszystkiego. Jednak 40 lvl to już pewne wyzwanie i to czy 40 lvl będzie wstanie się z tego wyciągnąć to już uzależnione jest od pewnych predyspozycji i umiejętności gracza. I najlepiej jeśli w sidła trafi knight ponieważ jest on najłatwiejszy do zrobienia. Sorc i Drut mają największe szanse wydostania się z tego, zaraz po nich pall, najmniejsze szanse ma knight. Ale to nie jedyna taka pułapeczka. Są oczywiście tacy, którym być może gra się przyjemnie knightem i nie spotkali się z żadnymi trudnościami ani nie narzekają na jakieś jego wady, ponieważ powodzi im się dostatek w grze, jednak osobiście nadal pozostaje przy zdaniu, że na wojny knight jest bezumiejętny. Przykro mi, ponieważ własnie oto chodzi aby było jak najwięcej knightów a jak najmniej innych profesji, ponieważ to dzięki knightom można nieźle się dorobić i są oni najsłabszym ogniwiem niezaleznie od tego jaki lvl reprezentują. Wiadomo, że jednak lvl też mówi sam za siebie i knight z wyższym lvl zawsze będzie silniejszy od niższego poziomu, jednak knight w stosunku do SD czy pozostałych czarów ofensywnych magów może ze swoimi super skillami czy eq tylko się przyżegnać. Paladynka ratuje jako tako świętość, jednak nadal jestem zdania, że chociaż druid najmniej się udziela ofensywnie to jednak nim najwięcej można wzbić. I ze względu na to własnie, jakimi czarami dysponuje Druid, które umiejętnie i rozsądnie wykorzystane są wstanie zrobić większy bajzel niż jakie kolwiek UE jakiekolwiek sorka. Owszem może knight włączyć sobie Utamo tempo coś tam coś tam, które poprawia jego zdolności bojowe ale nadal je z ręki tym, którzy na hokus pokus robią Knighta jak chcą. Pozatym jest to tak nieprzewidziane z jego strony, że nawet jak zmierzy się ze sobą przykładowo Knight z Knightem z tymi samymi skillami o tym samym lvl'u i Eq to nigdy nie będzie wiadomo kto wygra, ponieważ hity są zadawane losowo, przez kilka razy może wogóle nie trafić by nagle w jednej chwili klepnąć za przykładowo tą przysłowiową 100+ a za chwile tylko za 1. chmurka, chmurka, gwiazdka, gwiazdka, 100, chmurka, gwiazdka, 1. Kiedy w tym momencie szczęści się drugiemu kinie który tak naprawdę jest taki sam jak jego przeciwnik a w miejsce chmurek i gwiazdek zadaje obrażenia przeciętnie około po 50, i wygrywa ten któremu bardziej się pofarciło. Jest to niepewne i zdradzieckie. Expiąc na przykład sorkiem na guardach mam 100% pewność, że różdżki zawsze niezależnie od tego komu się to podoba a komu nie trafie w guarda z odpowiednią ilością punktów i niezależnie od wszystkiego guard zawsze pada od WoI'a po 4 jego strzałach. Jest to 52 many, które dają mi pewność, że zawsze przetrwam. Mam stałą pewność, że to ja go pokonam a nie on mnie. Knight nazwałbym raczej dobrym Lootbagiem albo dobrym materiałem na lagi. Dostałem kiedyś kicka Knightem kolegi, którym expiłem na dragach, na około 100 lvl. Po minucie bo przez tyle jeszcze stoi postać od momentu przerwania łączności z netem, knighta tego nie zdołołał pokonać jeden dragon przez minute czasu ze względu na jego wysoką ilość Hp. Gdybym dostał kicka pallkiem czy jakimś magiem, to mam 100% pewność, że już padłem, natomiast na kine można jeszcze ostatecznie liczyć ze względu na jego Ilość punktów, i jak na ironie losu to również jest uzależnione od szczęścia bo również i tego nie da się przewidzieć, kiedy nagle net padnie a my niewiedząc o tym jak gdyby nigdy nic spokojnie na czymś sobie expimy. Jednak ta jego ilość punktów na coś gdzieś tam kiedyś może się przydać. Chodź mowa tu jest o Super kozackim knightcie który przypuśćmy na 200+ lvl ma te 4000 HP, to jednak na tym 200 lvl pojawia się druid czy sorc, którzy powiedzmy, z HP 1500 mają jeszcze do dyspozycji na oko strzelając jakieś 7000 many, które przy wykorzystaniu utamo vity, szybciej odratują z taraptów Maga niż Knight. Bo gdyby tak połączyć Mane i HP palka przy pomocy Utamo vity, to pallek w tym momencie ma więcej HP od kiny niż kina ze swoją maną w połączeniu. Bo hp kina na level dostaje tylko 20, a many mag 30 i to po 200 lvl jakoś się punktuje a wychodzi na 4000 hp różnicy. Jest to ogromna różnica. Jednak po co marnować 4000 many skoro manę tą wykorzystać można na jakieś około 20.000 hp'a przy pomocy czarów uzdrawiających. Nadal pozostaje przy zdaniu, że "Szanowny Rycerzyku! wybacz, ale jesteś do niczego"
magicznypietras jest offline   Odpowiedz z Cytatem