Cóż, mimo że publikacje w internecie nie będą ścigane, to przecież nie znaczy że wolno to robić. To troche tak jak z przekraczaniem prędkości: wszyscy wiedzą że nie wolno, liczą, że ich nie złapią, a jak już się stanie, to próbują się wymigać.
A to że pracuje w komisji oznacza tyle, że spełniam swoje obowiązki i biorę za to pieniądze. Jeśli nawet jest to wydawanie kart i pilnowanie długopisów, to chyba mieści się w pojęciu pracy?
__________________
Va'esse deireadh aep eigean...
|