Ogolnie to te "zlote mysli foremniak" sa strasznie wnerwiajace. To pieprzenie o tym dowodzie na temat istnienia boga i robienie z siebie takiej co wie wszystko o wszystkim powoduje atak nerwicy, przynajmniej w moim wypadku. Co do uczestnikow to fajnie ze awansowala ta jezka bo fajnie spiewala. Co do me myself and I to tez byli fajni i lepiej ze awansowali do finalu niz ten mlody chlopak, bo to nie bylo typowe spiewanie co wyjdzie k**** jakas mala pinda i zaspiewa jakie to zycie jest ciezkie, tylko to bylo cos nietypowego i ciekawego. Ogolnie tez bym wolal zeby w finale byl ten co sie w kolku krecil bo mial super wystep. Natomiast ci blizniacy to dla mnie mieli taki sredni wystep. Poskakali, polatali i to wszystko. Wgl ten podzial uczestnikow na te pseudo polfinaly jest zly bo naprzyklad w tym polfinale byly fajne wystepy to w poprzednim to byl jakis smiech. Ogolnie powinny byc tylko 2 polfinaly po 15 w kazdym a w finale 10 uczestnikow i git.
|