Ide na mojego pierwszego beholdera solo
bije go, patrze idzie drugi, dobiłem pierwszego szybko i spadam a ten mnie ściga, do swiatyni doszedłem z 1hp, i nawet raty omijałem bo sie bałem, że dedne
albo raz podczas bear hunta wpadłem do dziury z 3 beholderami i 2 ghoulami, mialem duży problem zeby wyjsc bo ghul nie chcial zejsc z miejsca do ropania sie... wyszedłem mając okolo 20hp