Nie jestem uzalezniony, nie gram bagatela od 3-6 miechów i nawet mnie do Tibii nie ciągnie. Uzależnienie to raczej problem mentalności ludzkiej... Bądź kompleksów wywołanych np. brakiem kasy - czyli gram w Tibie by sobie dorobić.
Ehh... zdaje mi się, a właściwie jestem pewien, że RL World jest ważniejszy od Wirtualnego Świata.
__________________
"Tchórz nie zazna życia, bohater nie zazna śmierci"
|