100% z ustnego polskiego. Prezentację zacząłem pisać dwa dni przed egzaminem, nie znałem ani jednej pozycji z tej literatury pomocniczej (opracowań). Myślałem, że będzie tragedia, ale jak przyszedł czas egzaminu to mówiłem, mówiłem, bez końca. Może na ocenie zaważyło to, że wykazałem się znajomością filozofii w kontekście tematu i używałem dosyć bogatego języka. W każdym razie jest zaskoczenie.
|