Ja duzo nie pomogłem bo sam za dużo nie mam, dałem komuś jakaś katane albo longsworda, jedzonko i takie tam. Ale najbardziej mi sie zpodobało jak mój ojciec<tak tak mój ojciec gra w Tibie>łaził sobie i spotkał huntera i dead. No to szybko sie zalogował i lece<musiałem mu troche pomóc>po rzeczy<a może akurat sie uda
> i patrze msg od kolesia, że ma moje <ojca>rzeczy, a ja oczy zrobiłem jak cholera i śmigam tam. Koleś zostawił wszystko, całe ciało oddał, a był to .... uwaga... brazylijczyk Fodak Druid<big respect dla niego normalnie i pozdro>. No i to tyle.
Jakby ktoś potrzebował na Harmonii to zawsze sprobuje pomóc. Szczególnie świeżo przybytym z Rooka.