dlaczego wasz argument koronny o tym że trawa jest mniej szkodliwa niż alko jest dla mnie taki denny i h*jowy?Dlaczego wszyscy których znam jeśli palą ,palili trawę-to każdy z nich także pił ?Trawa mnie nie ciągnie ale np.chciałbym powciągać do nosa?i co mam się chować po kontach?mam się bać jeszcze bardziej niż jaracze ;>? Jak dla mnie albo wszystkie albo żadne
|