Po pierwsze legalizacja jest gówno warta, bo ci co mają zamiar zapalić zapalą bez względu na konsekwencje, a podczas spalenia zielska tudzież wciągania włada, ostatnią rzeczą jest rozmyślanie o konsekwencjach.
Tak samo nie sądze, że jest cienka linia między np. ganja a hhrhrhr heroiną,
to tak samo jak powiedzieć, że jest cienka linia między wódką a denaturatem.