Cofnijmy sie w czasie o jakies dwa lata. Moj pierwszy char. Ide sobie na wilka zeby troche zarelka zdobyc, a tu nagle podbiega taki delikwent i mnie blokuje. "Give me 100 gp or die" ja tak patrze taka zdezorientowana moze i bylam wtedy newbie, ale troche sobie przed gra poczytalam i wiedzialam ze i tak koles gowno mi moze zrobic. Napisalam cos w stylu "hahaha. You´re so funny". On cos w stylu "I´m not joking". No i tak zaczela sie klotnia. Ja go wysmiewalam on sie wkurzal i ze stu gp pomalutku doszlismy mniej wiecej do takiej liczby 100000000000. W koncu gadka sie delikatnie zmienila "give me your money or you never gonna move from this pleace", ja na to "we see who is stronger". I tak stalismy jak Ci debile. Po jakiejs minucie doszlam do wniosku, ze zglodnialam. Napisalam mu "if you wanna stay here for ever ok, but i´m hungry and i´m going for something to eat. Wait for me".
Jak przyszlam to juz goscia nie bylo. Nie poczekal na mnie
Haha. To moja pierwsza i w sumie jedyna az tak glupia sytuacja. Mam do Niej sentyment czy cos w tym rodzaju
.