Zobacz pojedynczy post
stary 26-07-2004, 19:32   #20
Litawor
Użytkownik Forum
 
Litawor's Avatar
 
Data dołączenia: 19 03 2004
Lokacja: Szczecin/Kraków

Posty: 1,657
Domyślny

Cytuj:
Boze Narodzenie stalo sie juz praktycznie swietem swieckim...Bo jelsi nie, to jak wytlumaczysz, ze na KAZDYM kanale telewizyjnym w zimie jest wzmianka o Bozym Narodzeniu?
A dlaczego w Wiadomościach mówią o papieżu i nazywają go Ojcem Świętym?

Cytuj:
I nie myl Magii dla dzieci (czegoś fajnego) z kultem, _uprawianiem_ magii, okultyzmem itd....
Magia w Harrym Potterze nie zawsze jest fajna. Zresztą niektórzy przedstawiciele Kościoła udowadniali już, że w książce opisywana jest magia satanistyczna.

Co do ograniczeń - Bóg nie daje ludziom zbyt dużego wyboru. Muszą przestrzegać jego przykazań, jeśli chcą po śmierci żyć w raju. A więc ludzie są jego niewolnikami.

Jeśli chodzi o Chrystusa, to wierzę, że żył taki człowiek i rzeczywiście podawał się za syna bożego czy kogoś w tym rodzaju (tego nie wiemy na pewno). Ale nie wierzę, żeby nim naprawdę był. Ukrzyżowano go później, a ludzie dorobili resztę.

Chciałem też poruszyć sprawę życia po śmierci (życia wiecznego) - pojawia się ono we wszystkich religiach, nawet tych najstarszych. Stanowi podstawę wiary. Wielu ludzi wierzy, bo boi się przestać - nie zasłużą na życie wieczne, czy też będą żyli, ale w piekle. Ciekawe ilu ludzi przestrzegałoby przykazań swojego boga i czciłoby go, gdyby nie strach przed śmiercią. Przecież jeśli się pomylą i Boga nie ma, to nic się nie stanie. Po prostu byli w błędzie. Ale jeśli Bóg jest, a oni go nie słuchali, to skutki będą straszne. Więc lepiej wierzyć w niego na wszelki wypadek i przestrzegać jego przykazań.

I jeszcze jedno - wiara rzadko jest wyborem. Przecież ludziom od urodzenia wpaja się, że Bóg istnieje. Zabiera się je do kościoła jeszcze zanim zaczynają mówić. Uczy się je tekstów modlitw zanim są w stanie je zrozumieć. I jak tacy ludzie mają nagle przestać w niego wierzyć? Ja jakoś przestałem (jak chyba widać jestem ateistą), chociaż przez kilka lat w niego wierzyłem, chodziłem do kościoła i byłem wychowywany "w wierze". Ale niewiele jest takich osób.
__________________
http://www.narkopolityka.pl/

"Przede wszystkim należy uświadomić sobie, że miarą stopnia, w jakim ideologia zniewala ludzkie umysły, jest zbiorowa niemożność dojrzenia alternatywy." - Tony Judt
Litawor jest offline