Temat: 'Dziewczęta'
Zobacz pojedynczy post
stary 08-10-2009, 18:32   #35
Kenixia
Użytkownik Forum
 
Kenixia's Avatar
 
Data dołączenia: 26 02 2004
Lokacja: Słubice.

Posty: 464
Stan: Na Emeryturze
Imię: Pyza Takae
Świat: Nebula
Kenixia ma numer GG 3711262
Domyślny

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Lukas93de Pokaż post
BUAHAHAHAHAHAAHHAHAHHAAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA HAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHHAAHHAHAHAHHAHAAHHAHAHAHAHHH AAHHAHHAHAHAAHHAHA

Jezeli poziom polskiego szkolnictwa jest niski, to za granica jeszcze nie byles..
Zobacz sobie jak wyglada szkolnictwo w niemczech, to sie poplaczesz ze smiechu...
Dokładnie tak jest. Mieszkam przy granicy, moja koleżanka chodzi do Niemieckiej szkoły, która - jest jedną z lepszych szkół w okolicy (w Niemczech). Porównując materiał z mojej i jej szkoły, ten Niemiecki jest dużo bardziej okrojony. Poza tym, uczą się więcej pierdół, które i tak zapomną, niż bardziej przydatnych rzeczy. Poza tym, nie wiem jak oni mają się czegokolwiek nauczyć, jeśli oni praktycznie wszystko mają podane na tacy - nawet w czasie sprawdzianu, po prostu nauczyciel, kiedy słyszy że czegoś nie umieją, praktycznie dyktuje im to, co mają zapisać.


Cytuj:
Masakrycznie błędne podejście do sprawy. Nie dość, że siedzenie cicho w przypadku takich zachowań prowadzi na ogół do jeszcze większej tragedii, to po reszcie tego akapitu nie trudno stwierdzić, że tematyka socjologii i interakcji zachodzących w grupie społecznej oraz praw nimi rządzących jest ci zupełnie obca.
Ja raczej gdybym już szła gdzieś z czymś takim, to na pewno nie do rodziców, aby oni poszli do szkoły, tylko sama, np. do pedagoga szkolnego. Z tego co wiem u nas w szkole to on zawsze umiał zająć się takimi sprawami. W życiu nie powiedziałabym mamie, żeby poszła do szkoły i powiedziała, że Zosia i Marysia z IIIc rzucają we mnie kwiatkami. Nauczycielom wtedy się wydaje, że po prostu matki są nadopiekuńcze i przesadzają. Nie chodzi mi o to, aby w ogóle nie mówić o takich sytuacjach rodzicom, ale starać się je rozwiązać samemu.

Zresztą gdzie na przerwach podziewają się nauczyciele? Dyżury powinny być w każdym gimnazjum, przynajmniej u mnie zawsze były. Tu nawet nie powinno być mowy "do kogo pójść, jeśli coś takiego się dzieje". Takie rzeczy po prostu nie powinny mieć miejsca na terenie szkoły, gdzie są nauczyciele, którzy powinni zwracać na to uwagę i monitoring, który na prawdę zmniejsza liczbę takich sytuacji.
__________________
Każdy problem ma rozwiązanie, jeżeli nie ma rozwiązania, to nie ma problemu.


Kenixia jest offline   Odpowiedz z Cytatem