Moje początki:
-Problemy z drabinką(chyba wtedy robiłem z 10razy new chara)
-Nie wiedziałem co to był bag
-Nie wiedziałem po co są gp
-Podniecałem się jak na mainie zobaczyłem u kolegi dwarven shielda i morning star
-Dałem sie nabrac na haker page^^
-Podnieciłem sie gdy nabiłem 10lvl(wtedy to sie hmm zaczynało robic) i prawie sie rozpłakaem gdy odrazu potem mnie ubili.
-Gdy miałem 14lvl byłem wesoły że hej
-Gdy zaczołem grac knightem na 23lvl miałem skile 35/32 i myślałem że są zarąbiste
-Nie wiedziałem jak dojśc do igldji^^
-Nie umiałem używac rope, shovel itp...
-Oczywiście zwiedzanie zakątków tibii co sie wiązało z dedami
-Gdy mnie zaatakował Hunter myślałem że to jakis gracz, któremu nie pojawiła się czaszka
-Myślałem że nie da się dojśc z Carllin do Venore nie zabijaąc Draga
I było tego jeszcze iwele....
@EDit
I wtedy nie wiedziałem co to jest "mace" i jak zajżałem do słownika to moim oczom ukazało się słowo: buława/gałka muszkatołowa".
A obecnie mam 45sorcka i wiedzie mi sie dobrze...
__________________
Ostatnio edytowany przez Cedric - 23-06-2006 o 15:45.
|