Zobacz pojedynczy post
stary 01-07-2006, 22:14   #110
stryju
Użytkownik Forum
 
stryju's Avatar
 
Data dołączenia: 01 05 2006
Lokacja: Warszawa

Posty: 79
Stan: Aktywny Gracz
Profesja: Druid
Domyślny

Hehe opisze moja przygode:
Moja pierwsza postac, nazywala sie jak moje imie i nazwisko. Dobra nie wiem co robic, jestem w jakims dziwnym budynku i jest tam taki Mnich. Ide do przodu i mysle, kto wymyslil taka zwalona grafe. Dobra poszedlem na questa z torchem, nie wiedzialem nawet ze dostalem tego torcha. Nie wiedzialem ze mozna wejsc do kratki i do kanalow, tylko chodzilem na pojedynczy respawn rata tam przy quescie z torchem . Dobra dalej, raczej problemow z drabina nie mialem, rope tez nie mialem, wiedzialem jak podnosic itemy. Gdy zabijajac pojedynczy respawn Ratow, ciagle zbieralem robaki i gp. Gdy mialem 100 gp, ide pisze, "kupie spodnie" tam przy stolach, dobra koles wystawia leatchet legi, pytam sie za ile mi je da. On 50 gp, ja sie zgodzilem jak glupi, a wczesniej nie wiedzialem ze w sklepie mozna kupywac. Dobra chodzilem tylko na pojedynczy respawn szczura. Gdy pozniej na informatyce kumpel troche mi pomogl, i wyszlem z miasta, bylo to rano wiec bylo duzo potworkow do zabicia, kumpel mowi zebym ich nie bil, ciagle je bilem, i zachwyt, ujzalem napis You advanced in club fighting, nosilem jeszcze cluba, doublet, leatchet legi, a level mialem 3. Moj pierwszy swiat jaki gralem to byl Empera, na chybil trafil wybralem, potem zmienilem na Azure, tam to sie dawalo jadki, Wszedlem na maina, kumpel byl dobra wszedlem do party, xD zaczelem go bic z macy, a on mnie tez z macy . Pozniej gdy zobaczylem strone tibia.pl i przeczytalem wszystkie mozliwe poradniki o profesjach. Skaplem sie o co chodzi w grze, mialem male klopoty z magia, jak zapamietac te wszystkie nazwy czarow i jak je wymawiac, nie wiedzialem ze istnieje spell book, tylko wchodzilem na tibia.pl i szukalem czaru jaki chce kupic . Moj kumpel mial ciagle 8 level, bal sie expic nie wiem czemu, ja moim knightem (wtedy uwazalem ze jest najlepszy z kumplami) lazilem z maca, padlem pare razy na pk. Zrobilem nowa postac to byl druid, wiedzialem ze ma on rozdzke wiec chcialem miec druida. Wyszedlem na maina i krzycze, ktos powie mi gdzie jest gildia druidow i gdzie dostane za free rozdzke. Po chwili koles jakis sie zglosil i powiedzial wszystko wyjasnil. Ja podniecony rozdzka ide na trole, klepie je nigdy takich hitow nie robilem. Gdy zobaczylem ze jakis koles w caffe idzie na folde, to ja w domu od razu ide do tego kolesia, ide sobie zwiedzam, ide tam po tym mostku i na sam dol, i wtedy zauwazylem jak taki duzy stwor wali we mnie i ujzalem slawny napis You are dead. Moja nastepna postacia byl znow knight, jednak nim uzyskalem level 20, na 13 level mialem p seta, dark helmet i podniecajac sie swoim serpent swordem kolegom . To byly czasy, chcialem tez kupic dragon shielda za 1k ale nikt mi go nie sprzedal, a chodzil po 5k. Gdy uzyskalem 20 poziom nie wiedzialem ze jest cos takiego jak Desert Quest. Mialem wtedy 5k i chcialem kupic fire sworda. Dobra koles byl w thais ja bylem w Ab, powiedzial mi zebym poszedl do Thais, ide patrze a tu drag mi wylatuje, uciekam i go zgubilem. Balem sie isc dalej, poszedlem do Ab powiedzialem kolesiowi zeby mi przeslal parcel, powiedzial ze ja pierwszy, wyslalem i zonk powiedzial ze sie pomylil w nazwie, znam te stare numery xD. Dobra, moja nastepna postacia byl sork na guardi, 13 level odechcialo mi sie grac, kolejna znow druid i zrobilem nim 27 level, i mi sie znudzil i przestalem grac, aktualnie posiadam rookstayera 10 lvl, i nie moge wyjsc z dziury bo niechcacy line wywalilem
To wszystko
A jak odpalilem tibie pierwszy raz, mysl "Omg co za debilna grafika"
stryju jest offline   Odpowiedz z Cytatem