Ale w jakim sensie był on wartościowy? W tym, że wypiął się na świat i wybrał się w egoistyczną podróż (zostawiając dziewczynę, a według wersji filmowej również inną, która się w nim zakochała w czasie jego podróży), na którą niewielu mogłoby sobie pozwolić? Czym się niby tacy ludzie przysługują dla świata, co dobrego po sobie pozostawiają?
Ja nie uważam, że świat byłby lepszy, gdyby każdy rozpieszczony nastolatek (bo jego rzekome problemy rodzinne są po prostu śmieszne, a pieniędzy mu nie brakowało) brał plecak i szedł żyć do lasu.
--- Litawor dodał 5 minut i 27 sekund później ---
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez hoomik
i serialow nie ogladam w tv, bo waczanie serialow w tv to fail, wole byc na biezaco. Tak, sciagam epy z sieci. W sumie dobry trening na listening na studiach, o dziwo jako jeden z nielicznych nie mam z tym przedmiotem najmniejszego problemu (a wydawalo mi sie ze to najprostszy przedmiot jaki moze sie trafic ;;; . Takze jak ktos planuje w przyszlosci cos zwiazane z anglistyka, to polecam. 3h waczania South Parku dzien przed matura = najlepsza nauka ever ;]
|
Potwierdzam, filmy (i seriale) są świetne do nauki języków. Nawet z angielskimi napisami, wprawdzie listeningu się tak bardzo nie trenuje, ale za to całe zdania i różne konstrukcje gramateyczne łatwo wchodzą wtedy do głowy.