Nie zdziwiłbym się, gdyby któryś prezydent odetchnął z ulgą, nie publicznie oczywiście. Postawmy się w jego sytuacji: ma ułożone plany z półrocznym wyprzedzeniem (btw. sam nie wiem jakim cudem, co on może robić, wszyscy obywatele widzą, jak się tylko opieprza i kradnie ich pieniądze), a tu nagle trzeba przylecieć, bo reszta świata (czytaj Rosja, Polska też, ale mało kogo to obchodzi) krzywo popatrzy. A tu z wyższych powodów nie można przylecieć i jest wytłumaczenie.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Albertus
jakby nie patrzeć to olał nas prawie cały zachód , z tego co czytałem to będą u nas głownie Słowianie wschodni ( Rosja , Ukraina itp.) oraz parę państw Słowian południowych.
Ja zawsze wiedziałem ze na zachód Polska liczyć nie może i powinna na zachód równie dobrze H. wyłożyć.
|
I dobrze, wolę widzieć w Polsce braci ze wschodu niż "przyjaciół" z zachodu.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Raxeff
Dobre stosunki trzeba utrzymywać z Niemcami ( ale nie angażować się nie wiadomo jak).
|
Dobrze to było za czasów Ottona III. A później? Krzyżacy, rozbiory, I wojna, II wojna...