Zobacz pojedynczy post
stary 27-10-2010, 21:36   #7
Senders
Użytkownik Forum
 
Senders's Avatar
 
Data dołączenia: 11 09 2010
Lokacja: Bielsko-Biała
Wiek: 28

Posty: 59
Stan: Aktywny Gracz
Imię: Senders
Profesja: Paladin
Świat: Nebula
Poziom: 70
Skille: 91/75
Poziom mag.: 17
Senders ma numer GG 19836428 Send a message via Skype™ to Senders
Domyślny

Wszyscy spodziewali się tego dnia...

Wszyscy wiedzieli z czym przyjdzie im się zmierzyć...

Wszyscy wiedzieli, że to może być koniec...



Nikt się nie spodziewał się, że zagłada nadejdzie od bram VENORE!!!



Gdy wszyscy najdzielniejsi wojownicy podążali na zachód mało kto został w tym mieście. Ludzie tam modlili się aby ich rodziny i przyjaciele wrócili bezpiecznie do domu.
Nadeszła godzina. Zegar wybija północ. Wszyscy wojownicy w Thais, Carlin i Ab'Dendriel szykują się do walki. Oczekują nieoczekiwanego.
Lecz się nie doczekali...

Tym czasem ja zostałem w moim rodzinnym mieście.
Wtem kobiety i dzieci, starcy i chłopi rozpoczęli wraz ze mną obronę bram Venore!
Najazd potworów był skierowany na południową bramę miasta,
zmory wydostawały się z bagien, gdzie były pogrzebane przez wieki.
Gdy synowie wojowników odparli pierwszy szturm, kobiety wtajemniczone w tajne zaklęcia i leczone miksturami swych mężów ratowały swe dzieci.
Tym czasem ja jako jedyny paladyn jaki ostał się w mieście wyruszyłem w cztery strony świata wspomagany magią aby powiadomić i przywołać swych braci do odparcia ataku.

Gdy udało mi się zebrać armię mającą walczyć ze złem u bram Thais mieszkańcy Venore uważali, że bitwa dobiega końca, nie mieli siły na dalszą obronę miasta.
Nagle, gdy już tylko garstka ludzi została na polu walki przybyliśmy z odisieczą.

Stwory zabiliśmy, lecz ich krew przesiąkła mury tego miasta.
Nasze dzieci które miały bronić świata przed natarciem za wiele lat, zginęły.
Dziś świat został ocalony, lecz kto go ocali za parę lat??

Tibia.pl

Ostatnio edytowany przez Senders - 03-11-2010 o 18:41.
Senders jest offline