Muszę brać się za odrabianie strat. Mam nadzieję, że kumple mi w tym pomogą. Muszę mieć porządny level i poprawione skille. Wtedy może uda mi się zemścić. To była jakby zmowa. Wejście dolne było zablokowane. Stało tam z 10 graczy. Postanowiłem iść prawą stroną. Po lewej był oczywiście pk. Więc idę. Widziałem, że ona jest podejrzana. No i sprintem. Do depo. Stał przy górze jeden n00b i nie chciał mnie przepuścić. Mój pasek życia był już czerwony. Jeden cios i "You are dead"... PK przy depo to koszmar...