Hmm... zacznijmy od tego... znudzony grą na serwerze non-pvp mass pk (mój pierwszy świat to inferna, po pierwszych banach i usunięciu konta przerzuciłem się na secure) postanowił zabawić się na Galanie. Stworzył postać, zalogowął się do gry.
Wchodze na rynek, wszyscy mówią po polsku, w dodatku same noobki i newby, no ale co tam... hunbt będzie łatwiejszy i przyjemniejszy
Wchodze do kanałów poubijać trochę szcurków.
Podchodzi do mnie kolo level 5 (ja miałem wtedy 1, czyli jeszcze dziś) i mówi:
-gimme money or die
- lol, buahahahhaha <odpowiadam, mało co nie wypluwając soku na monitor.
kolo milczy, a ja kontynuuję biorąc go na party:
-kill me! kill me! kill me! lol! buahahahahhahahahaha!
kolo puszca kilka dymków i mówi w języku polskim:
bije cie
w życiu sie tak nie zbrechtałem!
kontynuuję grę, spotykam postać o imieniu Stasia ze szczecina. Zagaduję:
-cze
szłysze powitanie:
-wy*******aj! c***u! ****o! szmato!
No i już mam 2 kandydatów na huncik
Juz z kumplami zorganizowaliśmy team, 2 knightów. Na 8 leveliku nabiję sobie 50-60 dista i się pobawimy, koledzy przyblokują a ja wymiote
Potem będzie solo pk... ale tylko bede walił w white skulli, lub noobków
To, co najbardziej w Tibii sprawia mi satysfakcję.