Powodem przegranej był brak zaangażowania ze strony UF i (przede wszystkim) brak dowódcy, którego by wszyscy słuchali bez względu na to, czy jest ryzyko deada, czy nie. Bo ryzyko jest zawsze, ''no risk no game" Jak mówi słynne Tibijskie(i nie tylko) przysłowie. Gdyby Bezok I Kash byli na tyle charyzmatyczni co Huxy czy Firenze UF miało by sporą szanse na wygraną w tej jednostronnej wojnie. Ale oczywiście lepiej zmienić server czy zapłacić niż dać z siebie tyle ile można i wygrać wojne. Bo to nie była trudna wojna...
__________________
Cytuj:
20:13 Danthorr: bylem odreagowac
20:13 Lamalas Armanio: Waliles konia patrzac na logi z naszej rozmowy?
|
Cytuj:
17:48 Danthorr [11]: I tought I was always nice and polite
17:48 Rage Titus [113]: u were wrong about urself
17:48 Rage Titus [113]:
|
Cytuj:
20:21 Ledzeppelin [137]: jestes moim mistrzem
|
|