Temat: Autobiografie
Zobacz pojedynczy post
stary 07-02-2009, 23:59   #3
Ciufcia
Użytkownik Forum
 
Ciufcia's Avatar
 
Data dołączenia: 22 01 2006
Lokacja: KrainaNibyNiby

Posty: 252
Profesja: Rookstayer
Świat: Eternia
Skille: 26 fist
Domyślny

Eternia. Pamiętam to jak dziś. Rookstayer 8 poziom, którego całym dorobkiem była jedna moneta platinum coin. Ehh, cóż to były za piękne czasy, wolne od botów i wszelkiego rodzaju cheaterów. Niestety kariera tej postaci skończyła się bardzo szybko (jaki ja wtedy byłem głupi, że nie potrafiłem dostrzec piękna jakie może zaoferować mi ta cudowna wyspa - Rookgaard).

Przerwa od Rooka, czas na Maina, który w tamtych czasach mógł mi więcej zaoferować.

Powstanie Morgany. Razem z moim kuzynem zaczęliśmy grać na tym świecie. W planach mieliśmy nawet założyć rodzinkę. Stworzyłem postać i wtedy ją ujrzałem - Morgana Rook (dziś Star Rook) 32 poziom.To była moja mentorka, od tego momentu zaczęła się moja przygoda z Rookgaardem, która trwa aż do dziś.

13 listopada 2005 rok - data stworzenia Ciufcii, postaci, która na zawsze miała zmienić mój pogląd na Tibię. Piękne to były czasy. Nie miałem jeszcze wtedy w domu internetu, grało się w kafejkach, po kolegach, u kuzyna. Nikt z moich znajomych nie zdecydował się na grę Rookstayerem, śmiali się ze mnie. Ale co z tego skoro mi się to podobało, czułem, że to nie będzie kilkutygodniowa przygoda. I się zaczęło na dobre. Poznałem super osobę - Pikaczka. Wspólne hunty na Mino Hell, coś pięknego. Później wbijanie poziomu. Moim celem był 26 poziom, który gwarantował mi awans na drugie miejsce na Morganie. Wtedy czułem, że jestem kimś, a teraz? Teraz 26 poziom można wbić w parę dni ;-(.



Pan Klocek - moja inspiracja jeśli chodzi o fist fighting. To dzięki niemu zacząłem bawić się w te klocki ;). Udało mi się nawet dojść do 24 poziomu tej umiejętności. Byłem wtedy z siebie bardzo dumny.



Poznanie Darushu - najlepsza osoba jaka kiedykolwiek chodziła po świecie Tibii. Wspólne trapy na Mino Hell oraz Wasp Tower. Te czasy wspominam najlepiej. Okazało się później, że mieszka 10 km ode mnie. Poznałem go w realu - złoty człowiek.



40 poziom. Kupiłem pacca. Od razu zrobiony został hat addon. Cieszyłem się z niego jak głupi.Szybko wbite 2 poziomy i najgorsza chwila w historii tej postaci - hack. Wylądowałem w Venore jako Knight. Hacker na szczęście oszczędził moją kolekcję.








Retired, lekka załamka. Kolekcje oddałem kumplowi z klasy. 3 mlw oraz knife'a zamienił na backpack addon.

Powrót do gry, reszta kolekcji wraca do mnie. Wbiłem Ciufcią 29 poziom. 4% dzieliło mnie od wbicia 20 poziomu w walce dystansowej. 2 kicki na Minotaur Hell skutecznie zniechęciły mnie do osiągnięcia mojego celu. Ciufcia retired, to już postanowione.



Kilka miesięcy później. Nieodparta pokusa powrotu do Tibii (oczywiście na Rookgaard). Ale już nie na Morgane. Wracam na stare śmieci. Eternia - to jest to. Ale nie zależy mi już na levelu. Chodzę z torchami jak za starych dobrych czasów. Gram powoli, jak mam ochotę. Trenuje fist fighting, rozwalam trapy ze znajomym i pomagam newbie. Jest super, znów sie powoli wciągam...
__________________







Ostatnio edytowany przez Ciufcia - 08-02-2009 o 00:36.
Ciufcia jest offline   Odpowiedz z Cytatem