Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Snagoth
tutaj sie nie zgodze. Gdyby ktos poslugiwalby sie sensownymi argumentami przeciwko mj, zgodzilbym sie.(zreszta ze skutkami palenia sie zgadzam [tymi ktore oczywiscie na prawde istnieja]) Po prostu fakty pokazuja ze chociazby (w uproszczeniu calego tematu) alkohol czy nikotyna sa gorsze od mj, wiec ciezko w takim wypadku znalezc argumenty przeciwne.
|
Ale czy gdyby ktoś podał ci naprawdę sensowne argumenty, to przestałbyś to brać? Ta dyskusja jest czysto teoretyczna, powiedziałbym nawet retoryczna, bo nie odniesie żadnych skutków. Wy wciąż będziecie uważać, że branie narkotyków (nawet tych poszczególnych) jest ok, oni, że to czyste zło. Wy nie przestaniecie brać, oni nie zaczną. A naprawdę robi się pomału flamewar, lada chwila ze zwykłych ludzi biorących staniecie się nałogowymi narkomanami bez szans na normalne życie, a oni świętoszkami i moherami. Ale po co?