@up
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Lord Dreathan
Chcesz powaznie raidowac i byc w progress squad, to musisz byc no life.
|
Bardzo chętnie. Zacznę od tego - że istotnie - nacisk kładziony na raidy zależy od gildii. Oczywistym faktem jest, że każdej z nich zależy na szybkim progressie. Jeżeli wszystko idzie dobrze, z czasem zaczynają coraz bardziej rygorystycznie podchodzić do raidów. Każą być punktualnie, wpisywać się w Group Calendarze (chyba, że go nie używają). Spośród członków raidujących powstaje tzw. core squad, tzn. 25 osób, które są najlepiej wygearowane + mają największe doświadczenie. To oni cisną na nowych bossów. A zakładając, że są już w Sunwell Plateau, powinni (a nawet użyłbym tu słowa - MUSZĄ) być na progress bossie. Zapewne wiecie, że bossy w SWP to twarde skurczysyny i trzeba się naprawdę nad nimi napracować (nie wspominając już o M'uru, który jest w ogóle OP). Nie wiem jak jest w Twojej gildii, i szczerze mówiąc - nie obchodzi mnie to. Z własnego doświadczenia (oraz moich rl przyjaciół) wiem, iż jeśli gildia zaczyna szybki progress, to kończy się przysłowiowe "babci sr...". W Kara/ZA/TK/SSC rzeczywiście nie trzeba być no lifem. Idąc do MH/BT jako progress, trzeba trochę przesiedzieć. SWP.... koszmar.
__________________
Althunus, Fallen Dark, Harlequin Vito, Gutesco Vito, Acutus and Sinistril - always in my heart.
"We are falling - falling to rise"