Cytuj:
Oryginalnie napisane przez jerrry
znajdź po prostu wersje na boot, i będziesz mógł odpalić linuxa z poziomu dvd-romu.
|
Ta "wersja na boot" o której mówisz nazywa się Live CD i jest nią każda płytka z Ubuntu (z innymi dystrybucjami nie miałem styczności). Nie opłaca się grać na samym Live CD. System działa wolno, wszelkie zmiany jakie zaprowadzisz w tak zamontowanym systemie są zapisywane na pamięci RAM. Po zresetowaniu kompa musimy ponownie poczekać z 5 minut aż się załaduję system z Live CD, skonfigurować połączenie internetowe, ściągnąć sterowniki do karty graficznej, zainstalować tibie i dopiero odpalić klienta. Cała operacja trwa 10-15 minut. I należałoby ją powtarzać przy każdym odpalaniu systemu. Jeżeli dodamy fakt, że tibia przy Live CD osiąga maksymalnie 10-15 fps, jest to rozwiązanie głupie i pozbawione sensu.
Zainstaluj Linuxa na dysku obok Windowsa. Jest to najwygodniejsze rozwiązanie.
Pamiętaj
I niech nie przejdzie Ci przez głowę aby usuwać Linuxa z poziomu Windowsa... usuniesz Linuxa i przy okazji GRUB'a -linux loadera, który przy instalacji Linuxa zastępuję tego Windowsowego.
Jeżeli jednak nie spodoba Ci się system Linux -usuń go z poziomu Windows, ale tylko pod warunkiem jeżeli masz płytkę instalacyjną swojego systemu lub ukrytą partycję Recovery. A WinLoadera przywracamy w wierszu poleceń (uruchamiamy go z płytki Windowsa lub przy użyciu pewnej kombinacji klawiszy podczas uruchamiania się komputera która wywoła menu przywracania systemu -pkt "Napraw komputer". W konsoli wpisujemy...
/FIXMBR
/FIXBOOT
W nowszych niż XP systemach Windows taka operacja nie jest potrzebna, bo Vista czy Win7 instaluję winloadera z poziomu instalatora. XP'ki mają z tym problem, nie wspominając o Win98 czy ME