Co jakiś czas zerkałem na ceremonię pożegnalną Jacko i to co odwaliła jego córka na samym końcu naprawdę przekroczyło granice dobrego smaku. Byłem w stanie znieść płaczące gwiazdy, ale wepchnięcie dziecka na scenę przez "kochającą" rodzinkę i nakłonienie do tego, co zrobiło naprawdę było farsą...
@edit
A występujące gwiazdy były rzeczywiście urocze. Jakaś aktorka zapłakana opowiadała o swoim związku z MJ, a dopiero jakaś dziennikarka w TVN24 raczyła nas poinformować, że wspomniana kobieta wyśmiewała Michaela w wywiadach na kilka miesięcy przed jego śmiercią
@down
Wejściówki akurat były bezpłatnie rozdawane, drogą losowania. A to, że ludzie sprzedawali je za grubą kasę - chociaż organizatorzy prosili o nie sprzedawanie biletów, by nie zarabiać na śmierci MJ - to już tylko mentalność ludzi.