Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Luka$ek
Ej buraku,ty po Albertusie jedziesz przez cały temat a z osobami które po tobie raz pojadą nie chcesz rozmawiać i się żalisz,sorry geniuszu :<.
|
Ale mu się to podoba :< (mam cytat!).
Inna historia. Wróciliśmy z wycieczki ze Szklarskiej Poręby. Lekcja niemieckiego. Nasza nauczycielka była dość... dziwna. W każdym bądź razie zaraz zobaczycie. W SP ktoś kupił długopis, który, gdy się go wciśnie, razi tak jakby prądem. Nauczycielka stoi z kubkiem kawy w ręce. Kolega daje jej długopis. Ona stoi i się patrzy i mówi "i co teraz?". Kolega mówi, żeby nacisnęła. Naciska, na co ręka z długopisem w jedną stronę, a ręka z kawą prosto w stronę innego kolegi, który został oblany kawą... O dziwo była ZIMNA.
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA.