|
Notki |
Zdjęcia Podziel się z innymi wszystkimi swoimi najlepszymi momentami z Tibii. |
Pokaż wyniki sondy: Czy Vavi jest fajny? | |||
Vavi jest fajny. | 84 | 54.19% | |
Vavi nie jest fajny. | 71 | 45.81% | |
Głosujących: 155. Nie możesz głosować w tej ankiecie |
|
Opcje tematu |
28-05-2008, 22:44 | #1 |
Użytkownik Forum
|
Vavi- Od małego po grób
Cze i czołem
W tym tamcie będę zamieszczał wszystkie zdjęcia jakie zgromadziłem z mojej 4-letniej kariery grania w tibię. Valoria, Inferna, Neptera, Aldora, Saphira, Candia, teraz Honera. Z początku chcę zaapelować do moderatorów forum- jeśli będą łamane jakieś punkty regulaminu, to poinformujcie mnie o tym i pogadajcie, zamiast z góry usuwać cały temat. Będę wstawiał tutaj parę zdjęć na 1 dzień, żeby temat jakotako się trzymał. Piosenka tematu i dzisiejszego postu ze zdjęciami: Dżem- Wehikuł czasu. Cóż, spotkania przed GH gildi Fighting-Dreamers na Valori. Wspominam je najmilej z mojej całej kariery tibijskiej. Ludzie byli jedyni i niepowtarzalni. Wiedziałeś, że mogłeś zaufać każdemu z tym dopiskiem przy nicku. Kiedyś Itachi Uchiha, lider FD miał hacka przez download jakiegoś filmiku bodajże~. Kilka osób sporo przez to straciło, bo złodziej spustoszył całe GH na Senji. Nikt jednak nie miał za złe tego Itachiemu. Rzeczy jest wiele i łatwo można je zdobyć, przyjaciół jest niewielu i trudno ich poznać... Fibula...wyspa mlekiem i mio...tfu! Winem i rybami płynąca. Długie pogadanki, trenowanie magicznego, stawianie summonów dla rycerzy, expienie na 30-50lv na rotach pod wyspą. Kiedyś chciało się być fair wobec innych, wstyd było używać zwykłego LH. Nikomu nie pryszło na myśl łowienie ryb przez bota. Jiraiya był bodajże w swoim czasie 2 w fishingu na Valori, a ja uparcie próbowałem go w tym przegonić. 'KTO CHCE RYBY' krzyczęliśmy na zmianę. Chętnych nigdy nie brakowało, a dawanie sprawiało ogromną radość. Jagodex, Vejoloze, Bazylii, Dragon Ysera, Yahooxx, Conish, Molwana, Dath...Ludzie zaufani, z którymi kontakt po Valori zatraciłem. ;** Pierwszy atak orków na ten serwer. Ogromne przeżycie. Pędziłęm akurat odnieść sd z fibuli do dp thais. Byłem jako jeden z pierwszych przy potworach. Nie liczyła się kasa, tylko zabawa. Po napadzie nie została mi żadna runa. Kilka ray byłem blisko śmierci. A ta radość, kiedy od strony bramy nadciągały 60lv z ratunkiem. Wtedy by osiągnąć 50lv treba było naprawdę się wysilić. Nie była to oznaka PG, tylko doświadczenia i umiejętności. Wtedy nie wierzyłem, że 20lv można wbić w miesiąc. Teraz robię to sam w 2 dni... Teraz ss z teraźniejszości. Stare ideały się nie liczą. Sam wpadłem w chory wyścig szczurów. Tibia przestała być miejscem relaksu. Szkoda tutaj gadać...
__________________
"Nie wolno się bać, strach zabija duszę[...]" "Choć droga jest bez końca, Pozornie bez znaczenia Mniemam, że mam powody, By drogi swej nie zmieniać." Ostatnio edytowany przez Vavi - 28-05-2008 o 22:48. |
|
29-05-2008, 07:46 | #3 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 20 05 2008
Posty: 89
|
Menz, cisniesz, jak kupisz bdp, moge Ci dać 50k/h na 50 lv.
|
29-05-2008, 08:23 | #4 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 25 03 2007
Lokacja: Taka wiocha
Posty: 1,578
Stan: Niegrający
Imię: Zrywna Szkapa
Profesja: Master Sorcerer
Gildia: Sexy Team
Świat: Nerana
Poziom: 176
|
Fajny temacik, ale stare fotki lepsze niż nowe :d
__________________
Gz Moderatorów. 18:38 Goratel [172]: szkdoa ze to nei downie 22:48 Karo Inc [145]: RECON OUT Ej, nie uciekajcie misie :/ http://www.youtube.com/watch?v=HB0JcsIm4Ss |
29-05-2008, 11:43 | #7 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 02 11 2004
Lokacja: Wejherowo
Wiek: 39
Posty: 280
Stan: Na Emeryturze
Świat: valoria/honera
|
vavi na moim PhotoB jest sporo fotek z Valorii jak by co
__________________
-=Respect is Something You Have to Deserve=- |
29-05-2008, 13:57 | #8 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 22 10 2006
Wiek: 33
Posty: 25
Stan: Niegrający
Imię: Succo of Refugia
Profesja: Master Sorcerer
Świat: Refugia
Poziom: 50
Skille: Hacked.
Poziom mag.: 55
|
Kogo moje piękne oczy widzą, vavi !!111
Powodzenia na nowym świecie. Byś wpadł czasem na vent ;] Pzdr from Dosmus and Succo.
__________________
Abstrachując od altruistycznych zagadnień metafizycznego pietyzmu adekwatnie jestem gotów pokusić sie stwierdzeniem ze , percepcja mojej mentalności nie obliguje mnie do dalszej konwersacji z tobą,ponieważ nie stoisz w brodziku moich potrzeb intelektualnych co nie koliduje z moja wysublinowaną wiedzą na każdy temat , biorąc pod uwagę aspekty tej kwestii. |
29-05-2008, 14:59 | #9 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 17 06 2007
Lokacja: Poznań
Posty: 509
Stan: Na Emeryturze
Imię: Stie Voi
Profesja: Master Sorcerer
Gildia: Hell Owners
Świat: Honera
Poziom: 53
Poziom mag.: 49
|
Ale jak będziesz dawał z Honery to obcinaj bota plx!!!
|
29-05-2008, 15:16 | #10 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 09 07 2007
Posty: 182
|
super temat i dopiski masz 100% racji kiedyś było lepiej..nie dawaj ss z teraźniejszości
|
29-05-2008, 15:57 | #11 | |
Użytkownik Forum
|
Piosenka dzisiejszego postu:
Marek Grechuta- 'Dni, których jeszcze nie namy' Pierwszy wypad na coś silniejszego od orków. Podniecenie, lęk i te ciarki na plecach...Z pierwszym dl'em był spokój. Od drugiego padli molwanna, grot i conish. Ze smoka wypadł energy ring. Ciało nieśliśmy do samego dp thais. Byliśmy bardzo dumni. Molwanna miał problemy z łączem, ciągle padał. Skończył grę i wystawił postać na allegro. Postać kupił Conish, oddał ją z powrotem- chciał, by jego kumpel dalej grał... GH na Senji. Dobry exp na minotaurach pod wyspą. Wiele godzin szukało się klucza, by tam dotrzeć. Było jednak warto. Porozdzielaliśmy się zaraz po wejściu. Na GC co sekundę widać było wiadomości z nowinami z tego miejsca. Pamiętam, że gdy tylko mogłem robiłem godzinami plecaki z hmm i gfb. A gdy tylko chciałem, wychodziłem na exp i ładowałem w potwory z czego tylko miałem. Mieliśmy drobne nieprzyjemności z hglv, które urządzały sobie tutaj farmy druidów. MoC i KoC (Vanzi & Aiven) sami to robili. Sam zaciekawiony obliczaniami Vanziego "jeszcze trochę będziemy tak robić i będzie nas stać na MPA" zrobiłem sobie druida. Nie pamiętam co prawda, by robił on choć jedną runę UH. Druida mam chyba do dzisiaj. 6lv. Zwie się 'Refijete'. Wybrany został z suggest name. Nie umiałem wtedy zakładać sam nicku postaci. Prawdopodobnie nie zaczynałem z wielkiej litery...Jira ;*** Może teraz trochę o 'prawie początku Fighting-Dreamers'. Itachi najpierw invitował to gildi właściwie każdego. Liderem był Itachi. Vice to Magic of Century, Horutix i dwóch Szwedów. Gildia liczyła po tygodniu gry naprawdę ogromną ilość osób (jak na tamte czasy). Tworzyły się konflikty, zamiast współpracy. Jedni krzyczeli 'FUCK SWE', a drudzy 'FUCK PL'. Na GC trwały ciągle przekomarzanki słowne. Pewnego razu Itachi postanowił pożegnać się z dużą częścią gildi. Wylecieli (chyba) wszyscy Szwedzi i parenastu największych błaznów. Od tego czasu by dostać się do gildi, trzeba było spełnić kilka wymogów. Nikt też nie mógł być przeciw członkostwu danej osoby. Od tego momentu FD stało się wyłącznie polskie. Do czasu. Ec Werzus- jedyny obcokrajowiec, który był z nami w szeregach. Można powiedzieć, że 'dostał polskie obywatelstwo'. Chciał dołączyć, bo uwielbiał Naruto. Każdy mu pomagał. My go uczyliśmy polskiego, a on nas szwedzkiego. Do dziś pamiętam tylko 'tjena'. I postać, którą gram dzisiaj... Cytuj:
Ita@ Daj linka, bo nigdzie nie zapisałem =P
__________________
"Nie wolno się bać, strach zabija duszę[...]" "Choć droga jest bez końca, Pozornie bez znaczenia Mniemam, że mam powody, By drogi swej nie zmieniać." Ostatnio edytowany przez Vavi - 29-05-2008 o 17:58. |
|
29-05-2008, 16:21 | #12 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 13 05 2007
Lokacja: Gdańsk
Wiek: 29
Posty: 419
Stan: Na Emeryturze
|
Stare, dobre czasy... aż łezka w oku się kręci.
__________________
Jeżeli lubujesz się w klimatach Fantasy, chciałbyś uczestniczyć w sesjach RPG, pragniesz wcielić się w: kochającego przyrodę Elfa, mieszkającego w górach Krasnoluda, lub silnego Człowieka? Nie czekaj dłużej, dołącz do naszej "Tawerny RPG"! Stwórz swoją oryginalną postać i dołącz do świata Fantasy - podróżuj ze swoją drużyną, zabijaj orków, ratuj miasta przed smokami, lub stań po stronie zła...
|
30-05-2008, 15:28 | #14 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 23 12 2007
Lokacja: Lublin
Posty: 82
Stan: Aktywny Gracz
Imię: Assassin Crossas
Profesja: Royal Paladin
Gildia: Era Zero
Świat: Honera
Poziom: 85+
Skille: 92/74
Poziom mag.: 19
|
Fajny temat
Dodam pare fotek jakie mam na kompie ze starej tibi |
30-05-2008, 16:13 | #15 | |
Użytkownik Forum
|
Piosenka postu:Metallica: Nothing else matters
W domku przypadł mi pokój na balkonie. Teraz stwierdzam, że było to chyba najlepsze pomieszczenie. Raz zapomniałem zamknąć drzwi do pokoju. Na drugi dzień rano balkon stał pusty. Miałem pokój z Molwanną i Conishem. Jak się później okazało- to musiał być ktoś z poza gildi. Kilka osób miało oprócz nas wstęp do GH. Kolejna ciekawa historia. Stoję sobie, jak zwykle z resztą, pod świątynią w thais. Już któryś dzień z rzędu obok mnie stoi niejaki Jirayia the Senin. W międzyczasie przychodzą i rozmawiają z nim Horutix i Itachi Uchiha. Jira często opuszczał to miejsce i podróżował w kierunku północnym- nad rzekę. Po ryby rzecz jasna...Zdarzało się, że podsłuchiwałem ich rozmowy. Itachi powiedział, że potrzebuje na coś 10k. Wyglądał na porządnego. Po kilku minutach zaproponowałem mu pożyczkę. Zgodził sie i powiedział, e odda w ciągu paru najbliższych dni. Czułem, że mnie nie oszuka. Właściwie nie wiem do teraz, po co ja mu te 10k pożyczałem. Pewnie z głupoty ; ). Kasę oczywiście mi oddał. W postaci 2bp sd. Potem Ita podpowiedział mi, że mogę expić na rotach na Fibuli. Poszedłem i byłem zadowolony, bo nigdy wcześniej tak szybko nie expiłem. Vavi na rooku. To dopiero śmieszna sprawa była. Nie wiem jakim cudem z moim lenistwem wbiłem tam aż 16lv! Nie wiem też, po co zacząłem tam grać. W każdym razie było fajnie. Chciałem to pomagałem, chciałem to zabijałem, chciałem to zwiedzałem. I tak dalej. Nauczyłem się przechodzić rooka w 2h bez eq na początku. Za 1 razem przechodziłem go bardzo długo. Miesiąc, może więcej. Mało pamiętam, bo dla mnie tibia wtedy była jedną wielką tajemnicą. Kumpel opowiadał mi, że mainland to takie miasto, na które napadają szkielety. Wyobraziłem sobie domki, takie jak te z westernów, na które napadają przeróżne bestie. Pewnie zadajecie sobie pytanie, po co wklejam tutaj to zdjęcie. Jest to zdjęcie z mojego drugiego noobchara. Pierwszy palladin. Gra zupełnia inna, dużo trudniejsza. Całe szczęście, że wtedy speary nie znikały. Doszedłem nim bodajże do 11lv. Potem pallkami grałem jeszcze dwukrotnie (30lv- Neptera, 54lv- Aldora). Skończyłem nim grać po tym, jak padłem od krasnoludów i rotwormów w kopalniach. Nie mogłem ich wypchnąć, a uderzały mnie okrutnie. Opowiem może na krótko jeszcze moje początki na mainlandzie. Wybrałem maga. Sorcerer- dumnie brzmiało. Nie wiedziałem wtedy, że jest to mag. Wybrałem Venore- też nie wiedziałem, co to jest. Pierwsze co zrobiłem, to zacząłem zwiedzać. Szedłem, gdzie tylko mogłem. Prosto przed siebie. Biłem węże i wilki. Przeszedłem most, a tam jakiś minotaur mnie zaczął bić. Dziś zgaduję, że był to summon, bo nigdy więcej nie widziałem w tamtej okolicy mino. Padłem. Wyrusyłem znów, tą samą drogą. Tym razem zabił mnie jaiś wielki pająk. Znów się zalogowałem i znów zacząłem iść, tam gdzie wtedy. Przeszedłem jeden most, przeszedłem drugi. W końcu dotarłem do jakiegoś miasta. Chodziłem wokół niego, zwiedzałem. Do 13lv nie miałem kupionego żadnego czaru, nie wiedziałem co to jest. Do 20lv cały czas jak padałem (a padałem często), wracałem z Venore właśnie do Thais. Byłem przekonany, że jak mój kolega był w Carlin, to ja go już nigdy nie spotkam. Ktoś mi raz powiedział, że mogę tam dopłynąc statkiem. Wyruszyłem w stronę tibianica na Greenshore. Klikałem na wszystko, co się dało. Nic jednak nie zawiozło mnie do Carlin... Na tym zdjęciu widać stary legion helmet : ). Skończę może jeszcze pisać o moich początkach. Jaką bronią wtedy walczyłem? Generalnie to tym, co miało więcej ataku. Najpierw hatchet, potem mace. Następnie longsword i orcish axe (swojego czasu miałem 3 plecaki tych toporów, myślałem że jest to ważne). byłem szczęśliwy, kiedy wylootowałem(znalazłem?) double axe. Uderzałem z tego mocno. Równie mocno obrywałem. Raz kolega opowiedział mi, że wylootował jakiegoś War Hammera. Pokazał mi, ile to ma ataku i także chciałem takiego mieć. Następnego dnia, po walkach z wild warriorami, wreszcie udało mi się to zdobyć. Byłem szczęśliwy, zwłaszcza gdy ludzie dziwili się, że mag może uderzać po 70 w Valkirię. Może teraz o mojej przygodzie z pk...To był najczęstszy powód mojej śmierci. Padałem przez własną niewiedzę. Chcąc sprawdzić, jaki ktoś ma lv często zdarzały mi się 'missclicki' Nagle pojawiała mi się czaszka, a ludzie nie wiadomo czemu zaczynali mnie bić. Wtedy nie było jeszcze tego śmiesznego przycisku obok EQ. Raz poszedłem na oci jakimś Hiszpanem. Kliknąłem na niego i pojawiła się czaszka. Ktoś mnie zaczął bić. Ów Hiszpan krzyczał 'no pk'. Ja wtedy, nie wiedząc co to znaczy, również krzyczałem z nim 'no pk'. Nikt jednak nie słuchał... I Honera: -------------------------------------------------------- Cytuj:
Nie mogłem się powstrzymać...
__________________
"Nie wolno się bać, strach zabija duszę[...]" "Choć droga jest bez końca, Pozornie bez znaczenia Mniemam, że mam powody, By drogi swej nie zmieniać." |
|
30-05-2008, 16:24 | #16 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 19 11 2005
Lokacja: Wrocław
Wiek: 31
Posty: 501
Stan: Na Emeryturze
|
Vavi i Succo, co za zbieg okoliczności. Jak ja was dawno nie widziałem : o
Pozdrawiam, Bakuo. |
30-05-2008, 17:03 | #17 |
Guest
Posty: n/a
|
wzruszyla mnie twoja historia... idz dalej bocic, bo tylko to ci 'jakos' wychodzi ;]
|
30-05-2008, 17:29 | #18 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 07 12 2006
Lokacja: Kalisz
Wiek: 31
Posty: 2,095
Stan: Na Emeryturze
Profesja: Royal Paladin
Świat: Berylia
Skille: 100/72
|
Wadzionka nie wiem, czemu jesteś dla niego tak niemiły. Temat super dużo zdjęć i opowiadania, żadko na taki się natrafia, na prawde super !
pozdrawiam i życze udanego tematu i oczywiście sto stron !
__________________
I'm not perfect. I live on the planet Earth where humans live. Humans aren't perfect. Never have been. Never will be. I don't always make the right choices. I don't look like a fashion model. I don't always do what people expect of me. I'm human. I'm imperfect. But there is no one else like me in this whole wide world. I'm unique. I'm a miracle. I'm a legend, and my enemies envy me. bemko'
|
30-05-2008, 18:16 | #19 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 19 08 2007
Lokacja: B-B ??
Posty: 368
Stan: Aktywny Gracz
Profesja: Elite Knight
|
Super sprawa
Dawno nie było takiego tematu Życzę 1000 stron Powodzenia |
30-05-2008, 19:10 | #20 |
Guest
Posty: n/a
|
bo w jego nowa postac wklada tylko tyle wysilku - kupowanie potionow, ustawianie bota... chlopak boci 20h na dobe i jeszcze ssy wstawia... zalosne
|