21-10-2004, 20:40 | #2 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 25 08 2004
Lokacja: A poco to wam? Liczba postów: kto by liczył.
Wiek: 33
Posty: 394
|
Grałem i gram w to, lubie to ponieważ lubie gry RPG, fajne jest tu bo ta książka zawiera wiele profesji i dodatków.
__________________
|
23-10-2004, 18:07 | #3 |
eX Moderator
Data dołączenia: 07 07 2004
Posty: 309
|
Znam i (od niedawna) gram
Wcześniej nie grałam w rpg, choć co nieco słyszałam. Teraz mam regularne sesje (i mam nadzieję, że tak zostanie). Podoba mi się to, że można być kimś innym, przeżywać niesamowite przygody, obcować z magia... i robić wiele innych rzeczy, których (z oczywistych względów) nie da sie robić w rl Mam też świetnych ludzi w druzynie i często jest bardzo zabawnie |
23-10-2004, 21:25 | #4 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 14 10 2004
Lokacja: Warszawa
Wiek: 35
Posty: 147
|
warhammer RPG- mistrzuje, gram jako gracz...swiat bardzo elastyczny ale jesli chcesz naprawde grac w warhamcia to olej przepisy. WarhammerFB- nie gram ale uwielbiam patrzec Warhammer 40 000 - Dark Angels ruuulez, zbieram gram. Warhammer -obiekt pozadania niektorych osob grajacych w tibie. Warhammer- nazwa jednego z konwentow odbywajacego sie corocznie chyba w Krakowie
... Nie, nie mam pojecia co to moze byc ten "warhammer"
__________________
Z pamietnika GM-a: Q:"Why was my IQ Number bannished????" http://tibianews.net/section.asp?Ids=6&Id=67 Samera-->Knajt-->19lvl |
01-11-2004, 13:15 | #5 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 24 08 2004
Lokacja: Z domq
Wiek: 38
Posty: 32
|
No więc tak, w młotka gram od ponad ośmiu lat. I nie znudził mi sie do tej pory, no może poza paroma wyjątkami:
-po pierwsze, jak sie gra jako gracz, to pod żadnym pozorem nie brać się za mistrzowanie,ponieważ poznaje się wszystkie zasady dotyczące tej gry i jak się znowu zehcce grac, to juz nie przynosi takiej frajdy jak przed bawieniem się w mistrza gry - takie jest moje osobiste zdanie, -po drugienie zgodze się ze stwierdzeniem, żeby olać zasady, po tym gra staje sie bezsensowna, nie jest juz tak interesujaca, a zarazem pociagajaca. Moim zdaniem jest to najgorsza czynnosc jaka mozna zrobic grajac wlasnie w mlotka. Mozna to porownac do bardzo interesujacej gry w ktora sie gra i nie mozna sie doczekac co bedzie dalej. W pewnym momencie ciekawosc nas tak zrzera ze siegamy po kody i przechodzimy cala gre bez zadnych problemow. Pozniej juz sie nie chce do niej wracac. Pisze to wspierajac sie na swoim przykladzie, raz w zyciu gralem na kodach. No ale nie o tym mial byc ten post. Wracajac do młotka. Najlepiej sie gra jesli jest wspaniala grupa, inaczej to jest strata czasu. Ja mam tak wlasnie ze z moja grupa trudno sie dogadac, ciezko wogule sie umowic na sesyjke. Z przykroscia musze stwierdzic ze Warhammer powoli odchodzi w zapopmnienie. Tym oto pesymistycznym stwierdzeniem, zegnam sie z wami i mam nadzieje ze to co napisalem, da wam troche do myslenia.
__________________
Est modus in rebus sunt certi denique fines ! ! ! Pora ciąć metal i krzesać iskry |