14-02-2004, 23:20 | #41 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 23 01 2004
Posty: 64
|
Moja opowieść to raczej przygoda a mianowicie:
Trenowałem z moim kumplem ale byly troche lagi gdy nagle wywaliło mnie z serwera i niemogłem się zalogować spowrotem. A miałem włączona pogoń za potworem noa on niewiedzial ze mnie wywalilo i tak go walilem on uciekal a ja za nim i go zabiłem chociaż niebyłem w grze. Trochę głupio, że gdy walczysz to niemożesz sie wylogować bo wtedy takie wypadki kończą się śmiercią ale nie z winy zabijającego. Tobrze że to dobry kumpel i oddalem mu tylko kase za puste runy i spoko dalej sie kumplujemy ale gdybym trenowal z kims innym to bym mial przesrane bo by mnie wszyscy zabijali myśląc, że PK jestem. PzDr |
|
17-02-2004, 20:44 | #42 |
Użytkownik forum
Data dołączenia: 24 01 2004
Posty: 25
|
PK, gdzy masz 8 lvl i nie masz szansy sie wylaczyc to zniechcea
i gdy jzu zdobedziesz wysoki mlvl np 40 i ktos cie zabije to trafia cei ze go straciles i musisz tak dlugo odrabiać |
29-02-2004, 00:48 | #43 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 25 07 2003
Posty: 41
|
Od kiedy most dwarfow jest w thais !?
Ja wam powiem kiedy sie odechciewa grac, otóż: Wczoraj mój przyjaciel Leferty został shackowany...stracił: Dragon Scail Mail 350k Royal Helmet 160k Amulet of Loss 50k Crown Legs 60k Boots of Haste 140k Bright sword 60k Vampire shield 100k (ceny calmery tam gdzie gramy) Potem go zabili (hackerzy) Po hacku leferty probowal odrobic expa kupil 20 bps of uh, pozyczy sprzet i poszedl na Cyclopolis, i zginol na mass kicku. |
02-03-2004, 20:21 | #44 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 28 02 2004
Posty: 35
|
Właśnie mnie zhackowali!!! Straciłem wszystko!!! Kase, bronie zbroje!!! Wszystko!!!
A najgorsze jest to że nie wiem jak to się stało!! Nie używałem żadnych programów typu TibiaGG, ani nie podawałem NIKOMU nawet nr mojego konta!!! Po tym dopiero odechciewa się grać!!! |
02-03-2004, 22:13 | #45 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 01 03 2004
Lokacja: SLU
Posty: 48
|
Dead
Ja to mam szczescie.
Idzesz na cyce z kolega gorszym od siebie. On blokuje i w pewnym momecie okrązaja nas 4 cyce kolega dead a ja jeszcze jednego zabilem ale tez mialem los kolegi no i umarlem. Poszedlem tam jeszcze raz wzielem bp of uh i hmm poszedlem niewidzialnosc i wszystko zabralem co mi zniknemo (czyli p-lags i dark helmet) i jestem heppy bo mam rzeczy teraz tylko odzyskac exp. To ja pomyslalem ze na ghule pujde . Ide na ghule zabijam i patrze jakas dziura. Mowie wchodze no i weszlem a jak weszlem to widze 2 Ds-y i 4 Ghule. okolo 3-4 sec i bylem w swiatyni. I tak mi sie odechcialo grac , ale gram , bo LUBIE
__________________
~~No Fun , No life!~~ |
02-03-2004, 23:47 | #46 |
Użytkownik forum
Data dołączenia: 10 10 2003
Posty: 20
|
Mnie się odechciało grać kiedy dreptałem sobie zwyczajnie z thais do venore jestem już pod miastem i nagle widze dymek z trucizną chwile później zobaczyłem gs-a biegnącego w moją strone uciekam w drugą strone ale dogonił mnie dwa hity... nawet nie zdążyłem użyć uh. Próbuje się zalogować a tam najwspanialszy komunikat "to many players". Zalogowałem się po 20 minutach kiedy już nie było co zbierać ani ze mnie ani z gs-a. A w tej "przygodzie" straciłem około 10uh oraz z obu łapek wypadły mi przedmioty= bh shield oraz
d-hammer=10k (zbierałem na to 2 tygodnie... tak to już jest na 15lv a to był mój drugi dead postacią). Tak się wkurzyłem, że od tego czasu chodze z warhammerem albo, c-mace + dwarwen shield (ale już powoli zbieram fajny sprzęt i odłożyłem już kasy). W podobny sposób zginąłem już około 5 razy (jedna postac nie wytrzymała nerwowo i poszła do kasacji). A drugim przypadkiem po którym zostawiłem tibie na 2 tygodnie był zbieg śmirci i groty z 4 wężami . Grałem knightem i miałem już 50k (najwięcej z wszystkich moich qmpli) ale zacząłem ginąć na beholderach... w trzy dni zginąłem 10 razy (za każdym razem traciłem 5k expa), miałem nadal 50k (jak sobie policzyłem że powinienem mieć 100k to się hmmmm.... speszyłem żeby nie powiedzieć "ładniej"), ale o kasacji postaci zadecydowało to, że po jednym z deadów szedłem po swoje ciało i wpadłem do dziury z wężami do której nigdy nikt nie wchodzi (tak wyszło że nie miałem liny). 2 Tygodnie później założyłem druida i ropnałem knighta (spieniężyłem cały sprzęt, oddałem driuidowi pieniądze itp. w efekcie mój druid zaczynał z dobvrym equipem i wszystkimi niezbędnymi czarami) po czym skasowałem rycerza. Gram dalej druidem i mam już ponad 20lv i już raczej nie zmienie. EDIT: Tak wyszło, że tego posta pisałem 15 minut i mnie wylogowało jak kończyłem bp uh na wyprawe. |
03-03-2004, 17:18 | #47 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 28 01 2004
Posty: 74
Stan: Początkujący
Imię: Juroqu
Profesja: Elite Knight
Gildia: Shadows world
Świat: Nebula
Poziom: 103
Poziom mag.: 6
|
mnie najbardziej boli, gdy mnie jakiś pk dorwie.. Z potworami to zawsze - ryzyko zawodowe, ale pk
Raz w Ab' zginąłem zaraz koło bramy pd. Byłem tam pierwszy raz i ... "zwiedzałem" (czyli górne piętro bramy gdzie chyba nikt nie chodzi). Zobaczył mnie pk i zaczął mnie nawalać... Moja głupota, że byłem parę kroków koło depo i nie wiedziałem o tym, tak, bym ocalał. Byłem atakowany, ale zaraz ktoś inny tego pk zaatakował, ja tylko wiałem Inna sytuacja, w Amazones Camp koło Venore. Zobaczyłem white-skull. Powiedział: "I killed pk" no, i głupi, uwierzyłem mu. Potem mi trochę pomógł, a potem ... zaatakował w podziemiach Amazones Camp. Ale udało mi się zwiać mu. niestety, nie ziwałem do miasta, tylko tak, trochę. No i mnie dogonił. Śmierć na miejscu 2 śmierć z ręki pk tak nmaprawdę przez własną głupotę.
__________________
Valoria, Kazo 60lev, knight half-retired |
05-03-2004, 14:23 | #48 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 04 03 2004
Lokacja: Gród Wojów Wrocławiem Zwany
Wiek: 37
Posty: 54
Stan: Aktywny gracz
Imię: Sir Mordimer Madderdin
Profesja: Knight
Gildia: -- brak --
Świat: Astera
Poziom: 20
Skille: 54/55
Poziom mag.: 4
|
Folda
Gdy po raz pierwszy poszedłem na Folde nie znałem terenu i zaszedłem za sam dół . .
No i oczywiście zabił mnie Elementar Straciłem plecak a w nim między innymi : 2 bp hmm Kusze + 120 bełtów 700gp i scimitar No i spadłem o poziom Po tym odechciało mi sie grać i kumpel namówił mnie na MU Ale mu jest do **** bo jest zbyt monotonne i nie ma takiego klimatu jak Tibia )
__________________
Moja postać : Sir Mordimer Madderdin Knihgt >>> Astera Pozdrawiam wszystkich z Wrocka i z KRUKÓW !! Sława !! |
05-03-2004, 14:35 | #49 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 04 03 2004
Lokacja: Gród Wojów Wrocławiem Zwany
Wiek: 37
Posty: 54
Stan: Aktywny gracz
Imię: Sir Mordimer Madderdin
Profesja: Knight
Gildia: -- brak --
Świat: Astera
Poziom: 20
Skille: 54/55
Poziom mag.: 4
|
Mu mi sie szybko znudziło i wróciłem bo Tibi
Tibia jest najleprza Mimo że PK czasem mogą zniechęcić Na mnie takich dwóch ciągle polowało i mnie zabili 2 razy ale już mam spokój
__________________
Moja postać : Sir Mordimer Madderdin Knihgt >>> Astera Pozdrawiam wszystkich z Wrocka i z KRUKÓW !! Sława !! |
07-03-2004, 09:47 | #50 |
Użytkownik forum
Data dołączenia: 06 03 2004
Posty: 9
|
PK to zaraza na kazdym swiecie oprócz not PvP
Ja jestem na Isarze pytam o food przy samym depo. A tu bach lecom we mnie belty i gine. Dobra loguje sie jeszcze raz ide do depo a tu pizd zabili mnie znowu. Bylem na 11 levie sorcem i stracilem wedke, dark helm, scale arm, dwarven shield i najgorsze caly plecak hmm'ow. Mialem wtedy co pytalem o fooda cale zycie ale 0 many i zbieralem na hmm'a.
|
07-03-2004, 11:28 | #51 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 14 09 2003
Posty: 131
|
Po jakich akcjach odechciewa sie grac?
Jak zginiesz od potwora, to sie mowi trudno, ale jak zginiesz od PK, to jest juz inna sprawa, bo wiesz, ze blad nie byl po twojej stronie :-( Ostatnio qmple wpadli do mnie na imprezke, logowali sie chyba z pol godzily No, jeden poszedl, do venore, sprzedal loota, ucieszony, bo kasa, runki i wogole. wraca do ab, i po drodze mija 33 Druida z fire Elementalem (Fire elemental mu nic nie zrobi, bo za wolny), no to wszyscy sie cieszymy, ze przezyje ... SD... (-130 HP :/) [Wszyscy] UH, Dawaj UH, Exure Vite pisz !!! SD... (-100 HP :/) [Wszyscy] No dawaj tego UH'a (mial pol BP UH'ow i full Manne (pally)) Chwila przerwy, mimo iz mial nizszy lvl, przeganial go, gosc widac nie polapany, bo ja mam "Clasic Control", a on gra na innym i nie przyzwyczajony :/ no i przez to UH'a nie potrafil uzyc a Exury Vit'y nie wpisal, bo jakos tak zeszlo :/ SD... (You are Dead, Spadl o lvl, skille w dol, ~15k w tyl) ehhh... klima na imprezca troche sie popsula :-( |
07-03-2004, 14:47 | #52 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 29 02 2004
Lokacja: Kraków
Posty: 588
Stan: Niegrający
|
Mi po...
Mi odechciewa sie grać jak mam LAGI, bo ja ma tak duże lagi że nieda sie grać!!
Gość idzie stoi ze 5-20 sekund i idzie dalej
__________________
do you think it was you who decided to come here ? do you think it is you who makes the choises in your life ? do you really think it matters what you think ? it was destiny's path which brought you here... without knowing it you have been chosen to witness this gathering of 25 thousands infected souls... tonight you will learn about the ways of destiny's path... after this your life will never be the same... WWW.OVERBIZZ.INFO |
07-03-2004, 18:56 | #53 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 24 02 2004
Wiek: 33
Posty: 96
|
jak grałem moją starą postacią (Maximix) i poraz pierwszy byłem na mainie to wyszedłem ze świątyni poleciał sd i zginołem dobra straciłem poziom ide po wyposarzenie a tu drugi sd i napis "you are dead" grrrrr. ide po wyposarzenie i znowu napis "you are dead" dobra ide po wyposażenie ledwo wyszedłem ze świątyni i dead wkurzyłem sie i usunołem postać i dopiero po tygodniu stworzyłem Fargass'a i gram
_____________ Fargass 9 lev 4 mlev Sorcerer HIBERNA
__________________
Fargass 28lev Socerer Hiberna |
07-03-2004, 20:11 | #54 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 03 03 2004
Lokacja: Wrocław
Wiek: 34
Posty: 180
Stan: Niegrający
Profesja: Knight
Świat: Valoria
Poziom: 27
Poziom mag.: 4
|
Kumpel namówił mnie, bym przeprowadził się d Carlin. Spokojnie pokonaliśmy drogę Venore=>Carlin. Po 2 dniach bycia obywatelem Carlin postanowiłem zwiedzić miasto(miałem 9 lev. ). Wszedłem w jakiś zaułek i spotkałem kolesia który mnie uderzył. Pomyślałem, że to missclick, ale on uparcie atakowałl odbierając mi po 8 hp. Zacząłem wiać do depo. Wtedy on zaczął krzyczeć, że jestem złodziej. Otoczyło mnie stado n00bó i mimo moich tłumaczeń zaliczyłem dead'a. Najgorsze jest to, że ten koleś to polaczek, i , że w spisie deadów figuruje jako zabity przez 7 level'owca
Po tej akcji nie grałem w Tibię przez tydzień.
__________________
"... chciałby nad poziomy człek, a tu ciągle niż... nie uniesie pusty łeb ciężkiej dupy wzwyż..." PROUD MEMBER OF METAL MILITIA !!! |
07-03-2004, 20:15 | #55 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 29 02 2004
Posty: 37
|
Najgozej jest po smierci ale przechodzi po kilku godzinach.
|
07-03-2004, 20:29 | #56 |
The Witcher
|
Lagi, mass kicki ..
Gram na Securze więc nie musze się obawiać PK, ale to nie znaczy, że nie ma sytuacji, po których odechciewa się grac.
Sytuacja, która miała miejsce już jakiś czas temu: To było jakoś niedługo po tym jak miał miejsce update. Kilka dni wcześniej zginął mój kolega zabity przez minotaur archera (lvl 45 jak się nie mylę wtedy miał), jak wiadomo zwiększyła się ich pomysłowość i uciekają zamiast stać i czakać aż je łaskawie ubijemy . Dokładnie nie pamiętam co się stało ale chodziło o to, że miał laga i nie mógł się UHnąć. Zalogowałem się do gry, nie było nikogo znajomego więc ja postanowiłem skoczyć poubijać minoski niedaleko Kazordoon. Wskakuje do dziury, wszystko wygląda ładnie i kolorowo .. kilka x-bow już w moim plecaku się znalazło, aż trafiam nagle na miejsce w którym są dwa archery i pięc minotaurów. Oczywiście najlepsze miejsce aby złapać laga (wtedy knight lvl 38 byłem), lece ubijać kolejno wszystko .. minoski blokują drogę a archery nawalają we mnie .. hp zaczeło niebezpiecznie spadac, plecak z UH otwarty .. kilkam na runke .. na siebie .. NIC .. ale widze, że mnie biją hp spada .. na czerwonym już jest .. runka .. na siebie .. nadal nic ... runka .. na siebie .. U R Dead .. No to już wiem dlaczego mój kolega zginął kilka dni wcześniej .. czemu nie mógł się leczyć. Loguje się .. spoko nic nie spadło no ale ~90k expa w plecy + skille .. plecaka mi było szkoda .. poleciałem wszystko odzyskałem .. minoski ubiłem. Wychodząc zobaczyłem Alfonzo (jak ktoś gra na securze to pewnie wie kto to.. ale dla tych co nie wiedzą to powiem, że jest to największy lvl na securze (wtedy był .. już nie jest, teraz zajmuje miejsce 2) .. chciałem sprawdzić jego lvl ale tak szybko leciał, że nie mogłem w niego trafić Dolazłem do dp i sobie przypomniałem że na stronie można to sprawdzić .. wchodze na stronke i widze: Alfonzo kilka minut temu ubity przez mino archera !! .. Co jest ?? Lvl 129 pada zabity przez mino archera ?? Lag ?? Czarna seria ?? Czy może po update archery to takie maszyny do zabijania ?? Ostatnio czytając forum na oficjalnej stronie Tibi trafiłem na posta .. Dla tych, którym się nie chce tego czytać streszcze o co tam chodzi: 23 minuty .. dwie śmierci .. lagi .. -800k expa .. strata mlvl 64 .. .. po czymś takim dopiero może się odechcieć grac :rolleyes: W sumie ja nie wiem jak CIP chce zarabiać mając takie serwery .. niby ludzie kupują PACCe .. sam się zastanawiałem nad tym .. ale wole mieć lagi i mass kicki za darmo niż jeszcze za nie płacić
__________________
We all want to help one another, human beings are like that. We want to live by each other's happiness, not by each other's misery. We don't want to hate and despise one another. In this world there is room for everyone and the good earth is rich and can provide for everyone. The way of life can be free and beautiful. But we have lost the way. Speech by Charlie Chaplin from "The Great Dictator" |
31-03-2004, 17:36 | #57 |
Zbanowany
Data dołączenia: 15 01 2004
Lokacja: Włocławek
Wiek: 39
Posty: 102
|
znalazłem temat więc coś napisze :)
ja osobiście taką prawdziwą rezygnacje miałem raz... była to moja pierwsza postać(palladyn) i miałem nią bardzo dużo śmierci zaliczonych 35+ w tym jakaś połowa to było przez pk... denerwowałem się fakt ale śmierć po pk mobilizowała mnie do gry, reningu i expienia..żeby zemścić się krwawo... druga częśćmoich zgonów to moja brawura, głupota i niedoświadczenie... A powodem dla którgo odechciało mi się grać były śmierci, śmiercii jeszcze raz śmierci ..ale te końcowe na pohu nie od pk tylko od gs ... dragona cyca, archera... 5 razy wpadłem do dziurtyy 3 razy do tej pod świątynią wszystko zaczęło być monotonne lv z 23 na 24 robiłem dzień ale zawsze pod koniec śmierć ..czasami yły 2 i znowu spadek.. i tak grałem przez miesiąc.. wachając się od 20 do 25 lv... stało się to monotonne bo grałem tylko na poh i stwierdziłem że kończe z grą bo zabiera mi za dużo czasu... i skończyłem na ponad 2 miesiące.. pokasowałem wszystkie pliki (czego żałuje) ale kiedyś mi sie strasznie nudziło i znowu ściągnołem klijenta i zaczołem nowe życie na nowym świeceie... (rubera), puźniej jeszcze jedno P też tam..a teraz zaczynam na hiberni razem z moją kochaną rodzinką
|
31-03-2004, 17:46 | #58 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 28 03 2004
Lokacja: Ankrahmun
Posty: 166
Stan: Niegrający
Imię: Mario Elkresh
Profesja: Royal Paladin
Gildia: Ndrangheta
Świat: Antica
Poziom: 45
Skille: 76
Poziom mag.: 16
|
Mi sie odechciało grać na Trimera - moim palkiem kiedy nie mogłem wyjść poza 15 level
Za każdym razem kiedy juz miałem z 200 expa do 16lvl zawsze zginełem - albo PK albo jakis potwór!! I tak miałem chyba z 10 razy. Odechciało mi się grać na....tydzień Ale Tibia to narkotyk!! Bez niej nie da sie żyć Załozyłem sobie postać na Calmera i jakoś idzie |
31-03-2004, 18:15 | #59 |
Użytkownik Forum
|
Hmm muj zgon byl nieciiekawy. Poszedlem do Ab na slimy. Zobaczylem pk wiec go zabilem no to ja dalej ide na slimy a tam kolesie mnie atakują, a za co ?? Za to ze mialem złotą czache!!No wiec mnie zabili. Ok startuje w swiatyni wychodze a tam pk no i chyba wiadomo ja szybko powrut do swiatyni a tu drugi pk no i dupa bylem zablokowany. I zginelem zaraz po "odrodzeniu" OD TEGO MOMENTU nie gram w tibie jusz 2 tygodnie !!
|
31-03-2004, 22:10 | #60 |
Guest
Posty: n/a
|
Opowiem wam moja tragiczna historie.
Byl piekny porany dzien kidy wyszlem z depo szlem sobie spokojnie z kasa do staku aby poplynac na folda dla jaj kiedy wrucilem z lowow mowie sobie w myslach hmm..... moze zrobic sobie wycieczke krajoznawcz oczywiscie wiec poplynolem na senje tam idac sobie spokojnie zatakowala mnie wielka banda no normalnie z13 pk upsss... zaczeli mnie gonic kule padaly i lecialy strzaly.walczylem o zycie jak moglem dobieglem do domuku zrchronilem sie tam oni ta weszli pobieglem na gore bez wyjscia szli powoli a ja czekalem na smierc.Ktos nagle pusil strzale chyba bolta mialem czerwone zycie.PO CHWILI PRZYSZLA MI DO GLOWY MYSL WYLOGUJE SIe UPSSS.... NIEDA SIE WIEC WEZME EXIT i wziolem pocekalem 5 minut i wrucilem wszystko wpozo nic niema wiec zeszlem na dol poszedlem do statku kiedy podlecial do mnie jakis bo@*@#. i puscil mi fireballa pyk zmitlo mnie z 13 wrucilem na 11 straciel prawie caly dobytek.nastepnego dnia wlanczylem gre zginolem potem znowu . i mowie to juz jest koniec!!! ale pochwili to niemozliw niemoge sie zalamywac bede walczyc dalej wygram zwycieze i tak oto o tym wam opowiadam.dlatego sie niezalamujce |