Jesteś tu: Tibia.pl / Forum

Wróć   Forum Tibia.pl > Dla początkujących > Tajemnice Rookgaardu

Notki

Tajemnice Rookgaardu Wyspa początkujacych. Każdy tutaj zaczyna...
Odpowiedz
 
Opcje tematu
stary 03-12-2010, 00:15   #1
Kyronek
Użytkownik forum
 
Data dołączenia: 25 11 2007

Posty: 11
Stan: Niegrający
Profesja: Rookstayer
Świat: Antica
Poziom: 42
Domyślny Wywiad z Lilla Canazza. Śladami historii Rookgaardu Część I.

Śladami historii Rookgaardu - Część I - Wywiad z Lilla Canazza.

Cytuj:
Przedmowa...
Wywiady tworzyłem przez 2 lata dla Rookgaard.pl, jednak strona ta ma zostać zamknięta, więc postanowiłem pokazać światu swoje dzieła hehe. Ostatnio, zagłębiam się w historie Rookgaardu. Pierwszy wywiad z tej serii, to wywiad z Lillą Canazzą, znaną rookstayerką z Antici. Jeśli interesuje was historia Antici i Sunrise, to... Zapraszam do lektury.


Kyron: Witaj Lilla. Na początek, dziękuje, że zgodziłaś się poświęcić czas mi i Rookgaard.pl.
Lilla: Cała przyjemność z mojej strony! Cześć evrybody : )

Kyron: Na początek tradycyjnie, przedstaw swoją osobę. Jak masz na imię, ile masz lat, skąd pochodzisz, oraz co robisz, na co dzień.
Lilla: Cóż, wolę nie mówić o swoim wieku... Na imię mi Ursula i pochodzę z Brazylii (Chodź ukrywałam to przez lata, żeby nie być przez to oceniana). Korzenie mojej rodziny sięgają Litwy, a także Polski. Moje zainteresowania to rysowanie (lubię tworzyć realistyczne portrety, za pomocą ołówków), oraz palenie mojej fajki wodnej w wolnym czasie.

Kyron: Miło słyszeć, że masz rodzinę w Polsce. Teraz przedstaw swoją Tibijską postać numer jeden. Śmie twierdzić, że jest to Lilla.
Lilla: Masz rację. Lilla powstała w 2005 roku i znajdowała się na Mainlandzie dwa razy. Na początku była rycerzem, a potem magiem, do czasu, gdy zdecydowałam się osadzić ją na stałe na wyspie Rookgaard. Nie obchodzą mnie moje skille, mój obecny poziom doświadczenia, to 47, co jest wynikiem, mojej wieloletniej gry tutaj .



Kyron: Dlaczego znalazłaś się na Mainlandzie aż dwa razy, zanim zdecydowałaś się pozostać na Rookgaardzie? Czy twoje konto zostało shackowane, czy był jakiś inny powód?
Lilla:Był to po prostu mój wybór. Początkowo, byłam rycerzem, ale nie podobała mi się walka z potworem twarzą w twarz, więc wróciłam do wyroczni i postanowiłam zostać magiem. Na szczęście, nigdy w moim tibijskim życiu, nie zostałam shackowana.

Kyron: Czy miałaś jakieś inne postacie?
Lilla: Oczywiście. Pierwsza, moja postać, nazywała się Bilbo, the Hobbit i została stworzona w 2002 roku. Było to jej imię do roku 2004, albo 2005, gdy Cipsoft zdecydował się na usunięcie przecinków z nazw, więc po namelocku, zmieniłam swoje imię na „Bilbo the Hobbit”. Był on rycerzem i jeśli dobrze pamiętam, wyjście z Rookgaardu, zajęło mi 4-5 miesięcy hahaha. Mogę powiedzieć, że była to ogromna przygoda, gdyż nie mieliśmy zbyt wielu informacji o przedziwnym Mainlandzie. Pamiętam, że miałam wtedy swoją rodzinę na Rookgaardzie, a gdy po tak długim czasie, opuszczałam Rookgaard, urządzili dla mnie wielką imprezę, a moja droga do wyroczni wyglądała, jak prawdziwy rytuał.
Kyron: Co to za rytuał? Brzmi interesująco.
Lilla: Moja rodzinka, udekorowała podłogę akademii, używając moonflowerów i wszyscy czekali na mnie, gdy udawałam się do wyroczni. Przyszedł czas, żeby powiedzieć każdemu z nich do widzenia. Na pożegnanie dostałam od nich różne prezenty, np. jagody. To było jak, prawdziwa podróż. Miałam odczucie, jakbym opuszczała to miejsce, dla zupełnie innego, nowego świata i straciła z nimi cały kontakt. Mogę powiedzieć, że przez cały czas, żyliśmy w stylu RPG, co było fantastyczne.
Kyron: Dlaczego powiedziałaś: straciła kontakt?
Lilla: Tak jak mówiłam, utrzymywaliśmy styl RPG i nie czerpaliśmy zbyt wiele radości, z używania prywatnego czatu. Traktowaliśmy opuszczających Rookgaard, jakby naprawdę odchodzili na całkiem inny, nowy kontynent. Żegnaliśmy się z nimi i życzyliśmy powodzenia, a później powracaliśmy do naszego życia na Rookgaardzie. Oczywiście, to samo stało się ze mną. Po opuszczeniu wyspy Rookgaard, nie miałam już z nimi kontaktu.

Kyron: Możesz powiedzieć coś więcej, o swojej rodzinie?
Lilla: Byłam wtedy bardzo młoda i nie pamiętam, jak się nazywali. Pamiętam, że składała się ona z Niemców i Amerykanów... Czasami miałam duże kłopoty, aby się z nimi porozumieć, gdyż mój angielski, był wtedy na naprawdę, podstawowym poziomie. Rozumieliśmy siebie nawzajem i spędziliśmy razem naprawdę dużo, wspaniałego czasu. Chciałabym mieć jeszcze screeny z tamtych chwil : (.

Kyron: Dlaczego opuszczenie Rookgaardu, zajęło Ci tak ogromną ilość czasu?
Lilla: Cóż, w tamtych czasach, nie mieliśmy naprawdę, zbyt dużo informacji o tym, co się wokół nas dzieje. Nie wyglądało to tak, jak dziś, gdy ludzie krzyczą: Ohh nie mogę się doczekać, kiedy wyjde na Mainland. Nie mieliśmy pojęcia, co nas tam czeka. Wiedzieliśmy tylko tyle, że jest gdzieś ogromny kontynent i wielu z nas bało się opuścić Rookgaard.

Kyron: Co tak naprawdę, zainspirowało Cię, do pozostania na wyspie Rookgaard? Z Twoich odpowiedzi, wnioskuję, że Grandmah była, Twoją pierwszą rookerkom?
Lilla: Była, lecz nigdy tak naprawdę nią nie grałam. Było to moje pierwsze zetknięcie z serwerem Antica, a gdy stwierdziłam, że Antica, naprawdę musi zostać moim domem, stworzyłam Lille Canazze.
Kyron: Więc co, zainspirowało Cię, do pozostania na Rookgaardzie?
Lilla: Lilla na początku udała się na Mainland, tak jak Ci wcześniej mówiłam.
Jednak, po wybranych dwóch różnych profesjach, zdałam sobie sprawę, że problemem nie jestem ja, a społeczność... nie pasowałam do niej, a grupa znajomych z którymi się zdawałam odeszła. W tym momencie, postanowiłam wrócić na Rookgaard i spróbować swoich sił, tutaj. Oczywiście przygoda ta, zakończyła się bardzo dobrze, gdyż Lilla jest tu do dziś.

Kyron: Widzę, że Twoja postać, znajduje się w Rising Dragons Antica. Rozmawiałem z Jiriki na temat tej gildii, może teraz Ty, się wypowiesz.
Lilla: Dołączyłam do Rising Dragons, po dwóch, historycznych członkostwach w innych gildiach. Chodzi mi o Loremasters (było to dawno temu), oraz Associations o Rookgaard (gdzie Master Slayer przechodząc na emeryturę, obdarzył mnie zaufaniem i oddał pozycję leadera).
Rising Dragons Antica, zostało stworzone dawno, dawno temu... Knight Alucard jest leaderem, od momentu jej utworzenia, początkowo, miała być to gildia dla Rookstayerów, mająca na celu pomoc nowicjuszom, na wszystkie, możliwe sposoby. Jednak z czasem, gildia zaczęła przyjmować także graczy z głównego kontynentu. Zasady są proste. Jeśli chcesz zostać jej członkiem, musisz udowodnić, że naprawdę jesteś w stanie, pomagać nowym bez względu na poziom doświadczenia, bez względu na wszystko...Oficjalnie, minimalny poziom, jaki trzeba posiadać, to 25, jednak możemy przymrużyć oko, gdy gracz naprawdę wykazuje się wielką pomocą dla całej społeczności.

Kyron: A co powiesz, na temat gildii Loremasters. Widziałem, że Knightmare należy do tej gildii, lecz nigdy nie słyszałem nic na jej temat.
Lilla: Było to bardzo dawno temu, gdy byłam jeszcze bardzo młoda. Obawiam się jednak, że nie pamiętam zbyt wiele z tamtych czasów. Mój angielski był wtedy straszny, a co do zdjęć, to także ich nie posiadam. Jedyne co mogę powiedzieć to, że zasady są takie same jak w Rising Dragons Antica. Pomagać nowym i przygotować ich do podróży na główny kontynent.

Kyron: I ostatnia gildia, jaką wymieniłaś. Mianowicie Associations of Rookgaard. Master Slayer twierdził, że stworzył ją, aby Rookgaard stał się lepszym miejscem. Co Ty masz nam do powiedzenia?
Lilla: Dołączyłam do Associations of Rookgaard, jakiś czas po zakończeniu członkostwa w Loremasters i do dziś pamiętam dzień, gdy po raz pierwszy napisałam do Master Slayera w tej sprawie. Myślałam, czy jestem wystarczająco dobra, czy też nie. Nie pamiętam dokładnej daty, ale było to około roku 2006. Zaczynałam od najniższej rangi i z czasem, zdobywałam zaufanie Master Slayera. W roku 2007, zostałam mianowana vice-leaderem. Poznałam w tej gildii wielu, wspaniałych ludzi, takich jak wymieniony już wcześniej Master Slayer, czy Vercumi, którego adoptowałam, jako swojego syna. Później, w roku 2007 (jeśli dobrze liczę), Master Slayer, mianował mnie leaderem gildii i utrzymywałam ją do czasu jego powrotu z wakacji.
Był to ciekawy okres, a swego czasu mieliśmy nawet wojnę z gildią o nazwie: Soldiers of Rookgaard Army.

Kyron: Zanim zapytam o wojnę, wrócę na chwile do Vercumiego. Widziałem Twój film na Youtubie i zauważyłem, że ogromna ilość zdjęć, jest właśnie z nim. Czy jest to jakaś szczególna, dla Ciebie osoba?
Lilla: Tak, mamy ze sobą kontakt poza grą do dziś. Ufam mu od pierwszych chwil. Gdy go tylko poznałam, obdarzyłam go swoim zaufaniem. Pomagał mi na wiele, różnych sposobów. Szczególnie, gdy zostałam leaderem gildii Associations of Rookgaard. Zawsze chciałam znać jego opinię, przed podjęciem jakiejś decyzji. Sądzę, że moje życie na Rookgaardzie i członkostwo w gildi Associations of Rookgaard, nie było by takie samo, bez niego.
Kyron: Kontakt poza grą? W jaki sposób?
Lilla: Przykro mi, lecz pytanie; w jaki sposób, jest zbyt osobiste. Powiem tylko, że mogę się z nim skontaktować w dowolnej chwili.

Kyron: Przejdźmy więc do tej wojny. Dlaczego wybuchła i jakie były jej skutki?
Lilla: Podczas gdy naszą gildią, dowodził Master Slayer, na Rookgaardzie, powstała nowa gildia, o nazwie Soldiers of Rookgaard Army. O ile mnie pamięć nie myli, początkowo, przyjmowali tylko Polaków. Po dosyć krótkim czasie, złapaliśmy kilku z nich, na zabijaniu niewinnych ludzi, w kilku, szczególnych miejscach Rookgaardu. Associations of Rookgaard, od samego początku była pokojową gildią, a naszym głównym celem było, stworzenie z Rookgaardu lepszego miejsca, więc próbowaliśmy porozmawiać z nimi, żeby zaprzestali zabijania nowych. Niestety, nie tylko nas nie słuchali, lecz zaczęli atakować również, doświadczonych graczy. Niedługo po tym, jak objęłam przywództwo Associations of Rookgaard, ktoś z nich zabił Lady-Cathie – bardzo pokojową i dobrą osobę. Porozmawiałam ze swoją gildią i postanowiliśmy wypowiedzieć im wojnę. Zabroniłam jednak zabijania naszych przeciwników. Nasza droga do zwycięstwa, miała polegać na niszczeniu ich pułapek i zwracaniu szczególnej uwagi na ich akcje. Pamiętam jednego, z członków naszej gildii – Jaine (Później znany jako Jaina Sathalyn). Miał on dużo swoich postaci, wylogowanych w miejscu ich pułapek. Mówie tu o Hyacinth's tower, wasp's tower, Minotaur Hell, rotworm's cave.. Byliśmy dosyć cierpliwi i nie atakowaliśmy ich, lecz niszczyliśmy ich pułapki, do czasu aż zaczęli oni zdradzać sami siebie i ich gildia została rozwiązana. Do dziś, mam zdjęcia, gdy krzyczeli oni o rozwiązaniu swojej gildii.



Kyron: Osobiście, uważam, że to oni są odpowiedzialni za plage botterów na Antice. Jakie jest Twoje zdanie?
Lilla: Większość z nich, zawsze grała programami i sądzę, że robią to do niestety, do dzisiaj. Jednak, nie mogę powiedzieć, że wszyscy tak grali. Pamiętam, że po zakończeniu wojny, miałam okazję porozmawiać z kilkoma z nich i odkryłam kilku naprawdę dobrych ludzi, którzy znaleźli się niestety w złym miejscu.

Kyron: Wcześniej wspomniałaś o Lady-Cathie. Podczas czytania wywiadu z Paytonem, odniosłem wrażenie, że lekko się z niej naśmiewał, kim jest Lady-Cathie?
Lilla: Nie pamiętam o niej zbyt dużo, gdyż gdy została strapowana, zrobiła sobie przerwę od Tibii. To co mogę o niej powiedzieć to, że była dobrą kobietą i przede wszystkim przyjaźnie nastawioną. Jeśli ktokolwiek się z niej naśmiewał, powinien najpierw spojrzeć na siebie, zanim zrobi to drugi raz, gdyż do dziś nie spotkałam zbyt wielu, takich osób, jak Lady-Cathie.

Kyron: Czy znasz Sunrise? Jest to największa zagadka Rookgaardu i wielu z nas, chciało by się o nim dowiedzieć jak najwięcej. Krążą plotki, że był niemiły i lekko stuknięty. Możesz to potwierdzić?
Lilla: Niemiły i stuknięty? W takim razie, ci ludzie, chyba nigdy nie mieli okazji porozmawiać z Sunrisem. Miałam przyjemność porozmawiać z Sunrisem, za czasów jego gry na antice. Niestety, po raz kolejny wkradł się tu mój dawny angielski, który był fatalny, przez co nie mogłam sobie pozwolić, na dłuższe konwersacje z nim. Mój angielski, rozwinął się najbardziej, właśnie przez takich ludzi, jak Sunrise czy Master Slayer. Byłam wtedy bardzo młoda, więc nie zadawałam mu takich pytań, które zadałabym mu teraz. Mogę Ci powiedzieć, że był on bardzo dobrym i wyjątkowym graczem. Miał on na celu, zostać najlepszym Rookstayerem i zdobył ten tytuł (nadal jest on dla mnie, numerem jeden). Jako dowód, jak cierpliwym był graczem, mogę wspomnieć o prywatnych kanałach, jakich używał podczas expienia. Zapraszał na nie ludzi, którzy byli zainteresowani jego osobą i odpowiadał na ich pytania. Jeśli jesteś zainteresowany, mam zdjęcie jednej z takich rozmów, gdy odpowiadał na pytanie, co jest jego bronią (czyli najczęściej, zadawane mu pytanie).



Kyron: Czy znasz kogoś, kto mógłby mieć z nim ciągle kontakt? Wiesz może, co się z nim stało?
Lilla: Nie, nie znam nikogo, kto mógłby dalej utrzymywać z nim kontakt. Uważam, że raczej nie ma takiej osoby, gdyż bardzo cenił on swoje życie prywatne. Nie wiem co się z nim stało, nie byliśmy przyjaciółmi, lecz z tego co się od niego dowiedziałam, wnioskuję, że jego jedynym celem, było osiągnięcie setnego poziomu w grze. Zdobył jednak trochę więcej, więc myślę, że był bardzo szczęśliwy i gotowy by nas opuścić :-p
Kyron: Czy pamiętasz chwilę, gdy zdobył on setny poziom doświadczenia? Czy wiązały się z tym jakieś specjalne wydarzenia? Słyszałem, że rozrzucał on dużo pieniędzy w mieście.
Lilla: Niestety, w tamtych czasach, miałam bardzo napięte realne życie, wiec nie mogę Ci nic, na ten temat powiedzieć.

Kyron: Teraz więc, chciałbym zapytać Cię o Master Slayera. Podobno, gdy Sunrise wyprzedził go w expieniu, Master Slayer zaczął z nim rywalizować i próbował za wszelką cenę pokonać Sunrisa. Później zostali przyjaciółmi. Wydaje mi się, że to samo miało miejsce z Warbiem, gdy wyprzedził Msa, nagle dostał przydomek bottera... Możesz te informacje potwierdzić?
Lilla: Znam Master Slayera bardzo, bardzo dobrze i wierze, że nigdy nie rozprzestrzeniał fałszywych informacji, na temat kogokolwiek. To, co się stało z Sunrisem, to prawda. Zanim zostali przyjaciółmi, byli wrogami, lecz Warbie to zupełnie inna historia... Miałam taką samą opinie o Warbiem, jak Master Slayer, lecz nigdy nie lekceważyliśmy go, gdyż był on poważnym człowiekiem i liderem gildii Veritas, wraz z takimi ludźmi jak Groompah, czy też Sir Bunny. Mieliśmy jednak powody, aby osądzać go o nieczystą grę, jednak nie byliśmy w stanie tego udowodnić, gdyż zawsze był on przy komputerze i miał bardzo dobrą reputację. Dodatkowo, był też tutorem.

Kyron: W przeszłości Antica, miała bardzo dobry kontakt z Cipsoftem i mistrzami gry. Czy znasz któregoś z nich osobiście?
Lilla: Tak, mój brat często rozmawiał, z dawno już emerytowanym GM Excessusem. Miałam tą przyjemność go poznać, po dołączeniu do Rising Dragons Antica. Jest on niesamowitym człowiekiem, z dużą ilością opowieści i wiele rzeczy, które widzimy dzisiaj w Tibii, to jego zasługi. Dalej mam z nim kontakt, poza Tibią.

Kyron: Tibia, była kiedyś zupełnie inna. Mogłabyś, opowiedzieć nam jakieś śmieszne, lub ciekawe historie z Twoich początków w tej grze?
Lilla: Hehe, niestety moja pamięć, nie pozwala mi w odpowiedzi na Twoje pytanie. Po raz kolejny powiem, że gdy zaczęłam, byłam bardzo młoda, a mój angielski był na zerowym poziomie. Tak naprawdę, nie wiem jak udawało mi się wtedy odkrywać ten świat. Jest tylko jedna rzecz z tamtych dni, która przychodzi mi do głowy. Pamiętam, że na Rookgaardzie, była dziewczyna, traktowana jak księżniczka. Przez lata, próbowałam się dowiedzieć, kim była i teraz jestem prawie pewna, że to Kajala – emerytowany Gamemaster (W tamtych czasach, nie było jeszcze Gamemasterów). Pamiętam, że wokół niej panował spory klimat RPG. To było za czasów, gdy grałam Grandmahem, czyli podczas moich, pierwszych dni na Antice. Ludzie zawsze przynosili jej przeróżne rzeczy. Gdy zapytałam mojego brata, który grał dłużej niż ja, powiedział, że w tamtych czasach, była tylko jedna, znana dziewczyna, mianowicie Kajala.
Kyron: Czy mogłabyś, zdradzić nam, kim jest Twój brat w Tibii?
Lilla: To Vizyo. Dzięki niemu, zapoznałam się z członkami gildii Nine Inch Runes : ).

Kyron: Wiesz zapewne o bugu, gdzie można było przenieść przedmioty z Maina na Rookgaard. Czy sądzisz, że ktoś nadal, może być w ich posiadaniu?
Lilla: Mam swoje powody twierdzić, że niektóre osoby nadal są w posiadaniu ogromnych rarów, lecz nie wierze, że zostały one przeniesione z Maina. Wierze, że Sunrise posiadał Brass Armor. Sekwencja faktów, utwierdza mnie w tym. Nie próbowałam jednak, nigdy tego udowodnić, więc, nie możemy być tego pewni. Gdy poprosił mnie o Chain Armor, podczas rozmowy z nim, uważałam, że to żart. Jeśli jesteś zainteresowany, mam zdjęcie, gdy przyszedł do akademii, aby wziąć chain armor z mojego depo chara – Pin Bagger. Po przeprowadzeniu kilku badań, ustaliliśmy, że Brass Armory, były pozyskiwane, przez pierwszy tydzień, po wprowadzeniu Minotaurów na Rookgaard. Sunrise był jedynym, który był w stanie pokonać minotaura, w tamtych czasach.
Kyron: Czy jesteś pewna, że Brass Armor leciał wtedy z Minotaurów?
Lilla: Tak, jestem pewna, lecz nie jestem w stanie tego udowodnić, gdyż zajęło by mi to, zbyt dużo czasu. Jeżeli ktoś jest tym zainteresowany, powinien zagłębić się w historie Rookgaardu.



Kyron: Czy kiedykolwiek, widziałaś któryś z nielegalnych przedmiotów, na własne oczy?
Lilla: Osobiście nie, chociaż wielu ludzi proponowało mi, abym odwiedziła ich światy i pokażą mi takie przedmioty. Nigdy jednak, tego nie dokonałam.

Kyron: Grasz na Antice. Co możesz nam powiedzieć, na temat tego świata? Wielu nowych rookstayerów, zakłada postać właśnie tutaj. Jak myślisz, dlaczego?
Lilla: Oczywiście, większość z nich, robi to z powodu historii tego serwera. Jest to najstarszy serwer. Może uważają, że rozwiązanie zagadek, jest najbardziej możliwe na tym serwerze? Nigdy nie opuściłam Antici i uważam, że przyjście tutaj, było najlepszym wyborem, jakiego mogłam dokonać.

Kyron: Czy masz na Antice przyjaciół, autorytety, lub wrogów?
Lilla: Zacznijmy od wrogów. Będzie najłatwiej. Jedynym moim wrogiem, był Demgomsan. Miał kilka postaci, a specjalizował się w zabijaniu ludzi na Rookgaardzie i zarabianiu na nich dużych pieniędzy. Dokładnie wiedział co robi. Uwielbiał patrzeć, jak ludzie cierpią i proszą go, żeby oddał im przedmioty. Dotarło do mnie, że zarobił on przez to ogromną ilość gotówki na Rookgaardzie. Wydawało się, że z jakiegoś powodu, mnie szanował. Zawsze zwracał się do mnie grzecznie. Kiedyś próbowałam namówić go, aby zaprzestał trapować. Nie wiem co się z nim, po tym wszystkim stało.
Jeśli chodzi o przyjaciół, to długo bym musiała wymieniać. Nie będę wymieniać ich nazw, gdyż, jest to niemożliwe, wymienić ich wszystkich. Mogę po prostu powiedzieć, że ludzie są powodem, dla którego gram w tą grę, a przyjaciele pójdą za mną wszędzie.
Nigdy nie miałam swojego idola, lecz bardzo pragnę ponownie, porozmawiać ze starymi graczami, bo teraz, gdy mój angielski się rozwinął, rozmowa z nimi, na pewno wyglądała by inaczej.

Kyron: Jakie jest Twoje zdanie, na temat zagadek Rookgaardu? Czy sądzisz, że da się cokolwiek rozwiązać?
Lilla: Szczerze, myślę, że nie ma już nieodkrytych tajemnic na Rookgaardzie. Wielu ludzi, codziennie robi badania dotyczące zagadek Rookgaardu, więc pewnie, jeśli było by coś do odkrycia, to zostało już dawno odkryte.

Kyron: Czy w twojej karierze, było jakieś wydarzenie, które szczególnie zapadło Ci w pamięć?
Lilla: Szczególny moment? Ciężko powiedzieć. Pamiętam po prostu, zwyczajne dni, gdy logowałam się do gry, kilku znajomych było online i szliśmy napić się czegoś i porozmawiać do Normy. Brzmi jak zwykły dzień, ale te dni były dla mnie szczególne, gdyż teraz tęsknie za tą prostotą i przyjaźnią… Dzisiejszy Rookgaard jest pusty, ulice nie są zapełnione tak, jak kiedyś i nie możemy już zobaczyć dawnych Rookstayerów, chodzących tymi ulicami.
Ostatnie wydarzenie, które utkwiło w mojej pamięci, zostanie członkinią gildii Red Rose.

Kyron: Zadam Ci teraz ostatnie z długich pytań, mianowicie, chciałbym poznać Twoją opinię, na temat ludzi, używających programów, do zdobywania doświadczenia. Czy sądzisz, że automatyzacja systemu banowania i wycofanie Gamemasterów, było dobrym pomysłem?
Lilla: Cóż, osobiście, gram w tą grę dla innych graczy, gdyż mam tutaj szansę poznać naprawdę wspaniałych ludzi, nie tylko po ich nazwach. Uważam, że używanie botów, nie ma żadnego sensu, gdyż nie można nawet nikogo, dobrze poznać. Jaki jest sens grania, skoro nie jest się nawet w grze? Skupianie się na celu, nie patrząc na drogę, nie ma dla mnie najmniejszego sensu.
Co do Cipsoftu. Myślę, że ich system jest bardzo efektywny, co możemy zobaczyć po liczbie ukaranych osób. Gamemasterzy, nie byli tak wydajni. Uważam jednak, że najlepszym sposobem na dobro produktu, jest bliskie spojrzenie na produkt. Cipsoft powinien zachować Gamemasterów w grze, aby wiedzieć co się w tej grze w ogóle dzieje. Może nie chcieli pozostawać blisko z tą grą, lecz możemy się jedynie tego domyślać...

Kyron: Przejdziemy teraz więc, do szybkich pytań.
Lilla: Oczywiście : )

Kyron: nGamemaster?
Lilla: Excessus
Kyron: Osoba w szarych butach, czarnych spodniach i z brzydkim addonem?
Lilla: Hahaha, Vercumi. Przepraszam, za niego, nigdy nie nauczył się, jak dobrze wyglądać.
Kyron: Noob?
Lilla: Nie istnieje. Są tylko niezrozumiali nowicjusze.
Kyron: BR?
Lilla: Skąd? Ja? O.o
Kyron: Dłuższy = ...?
Lilla: Lepszy haha! Oczywiście, cały czas mowa o naszym wywiadzie.

Kyron: Oczywiście : ). Na koniec, chciałem Ci podziękować, że zgodziłąś się udzielić nam, tak wyczerpującego wywiadu. Daje Ci teraz wolną rękę, możesz dodać coś od siebie.
Lilla: Cała przyjemność po mojej stronie. Chciałabym, życzyć Ci powodzenia, w kontynuowaniu Twojej, dobrej pracy. Takie wywiady, mogą przywrócić wiele, ciekawych wspomnień. Chciałabym też powiedzieć polakom, że chce nauczyć się waszego języka, jednak NIE UMIEM!


Zabrania się umieszczania tego wywiadu gdziekolwiek, przez kogokolwiek, bez mojej zgody.

Ostatnio edytowany przez Kyronek - 03-12-2010 o 00:30.
Kyronek jest offline   Odpowiedz z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stary 04-12-2010, 10:18   #2
Gilu90
Użytkownik Forum
 
Gilu90's Avatar
 
Data dołączenia: 20 10 2005
Lokacja: Tychy
Wiek: 33

Posty: 218
Stan: Na Emeryturze
Gilu90 ma numer GG 935519
Domyślny

Te zdjęcia przypominają mi na prawdę stare dobre czasy
__________________
"Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana."
Napoleon Bonaparte
Gilu90 jest offline   Odpowiedz z Cytatem
stary 04-12-2010, 16:11   #3
souldare
Użytkownik Forum
 
souldare's Avatar
 
Data dołączenia: 25 08 2010
Lokacja: Krakow

Posty: 180
Stan: Na Emeryturze
Profesja: Knight
Świat: Olympa
Poziom: 65
Skille: 81/80
Poziom mag.: 6
Domyślny

Heh zazwyczaj nie chce mi sie dlugo czytac chociarz dla tego wywiadu zrobilem wyjatek bardzo fajnie mi sie go czytalo szkoda tylko ze rookgard teraz jest taki pusty i nie ma poco na nim grac
__________________
sprzyda mi sie twoja pomoc ;]
http://world2.monstersgame.wp.pl/?ac=vid&vid=35163688
souldare jest offline   Odpowiedz z Cytatem
stary 04-12-2010, 20:34   #4
Vermilion
Użytkownik Forum
 
Vermilion's Avatar
 
Data dołączenia: 05 11 2007
Lokacja: s piekua

Posty: 180
Stan: Na Emeryturze
Domyślny

Kto to jest :|?
__________________
15:25 Ten Oto Knight [15]: Soul Binger to chlopak i oszust Zal mi tego Nooba i udaje cwaniaka jego mama nie ma plecuw a on pisze uszami

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez mentuss Pokaż post
ej blind orc jest orkiem
ORLY???!!!!111?
Vermilion jest offline   Odpowiedz z Cytatem
stary 09-01-2011, 10:39   #5
-VaXeN-
Użytkownik Forum
 
-VaXeN-'s Avatar
 
Data dołączenia: 21 12 2010
Lokacja: Tibia

Posty: 18
Stan: Aktywny Gracz
Imię: Vaxen
Profesja: Rookstayer
Świat: Harmonia
Poziom: 48+
Skille: 22/29
Poziom mag.: \o
-VaXeN- ma numer GG 897696
Domyślny

Heh. Pozostały tylko wspomnienia.. Piękny wywiadzik, miło się czytało
-VaXeN- jest offline   Odpowiedz z Cytatem
Odpowiedz


Użytkowników czytających ten temat: 1 (zarejestrowanych: 0, gości: 1)
 
Opcje tematu

Zasady postowania
Nie możesz dodawać tematów
Nie możesz odpowiadać
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Kod jest Włączone
UśmieszkiWłączone
[IMG]Włączone
Kody HTML są Wyłączone
Przejdź do forum


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 20:22.


Powered by vBulletin 3