18-07-2006, 21:46 | #21 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 11 06 2006
Lokacja: Sochaczew...
Wiek: 31
Posty: 431
Stan: Na Emeryturze
Profesja: Royal Paladin
Świat: Morgana
|
Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem...
|
|
18-07-2006, 21:47 | #22 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 28 06 2006
Lokacja: Łódź
Wiek: 32
Posty: 105
Stan: Aktywny Gracz
Imię: Ojciec Artur
Profesja: Elder Druid
Gildia: Elite Squad
Świat: Titania
Poziom: 38
Skille: 9999999
Poziom mag.: 41
|
Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami,jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem...Ale wtedy pojawił się Leothyr...
__________________
Zbyt duzy podpis. Wiekszego nigdy na forum nie widzialem o_O Kurcze Ale żem oberwał... ;> ... Playing on Titania again... ... |
18-07-2006, 21:58 | #23 |
Zbanowany
|
Pozwólcie że omine kolege UP bo napisał bez sensu
Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym |
18-07-2006, 22:03 | #24 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 30 05 2006
Posty: 125
|
Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był...
@up pozwalamy @down pierwszy... i troszkę to odbiega od "trzech słów" Ostatnio edytowany przez Pavel Ches - 18-07-2006 o 22:06. |
18-07-2006, 22:04 | #25 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 20 11 2005
Lokacja: Wrocław, Polska
Wiek: 30
Posty: 103
Imię: Immortal'Eye
Profesja: Rookstayer
Świat: Antica
|
Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się...
@DOWN Nie pasuje.
__________________
Kiedy z serca płyną słowa, Uderzają z wielką mocą, Krążą blisko wśród nas, od tak, Dając chętnym szczere złoto, I dlatego lubię mówić z tobą, I dlatego lubię mówić z tobą... Ostatnio edytowany przez PawieOczko - 18-07-2006 o 22:09. |
18-07-2006, 22:08 | #26 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 04 02 2006
Lokacja: Rybnik
Wiek: 35
Posty: 166
Stan: Aktywny Gracz
|
Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się... newbie z nowym, tylkodlasiebie zrozumiałym językiem...
@@@Edit , ale lufe strzeliłem, sorki
__________________
Życie nie jest lepsze ani gorsze od naszych marzeń, jest tylko zupełnie inne. William Shakespeare
Ostatnio edytowany przez Vantage - 18-07-2006 o 22:09. |
18-07-2006, 22:12 | #28 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 20 11 2005
Lokacja: Wrocław, Polska
Wiek: 30
Posty: 103
Imię: Immortal'Eye
Profesja: Rookstayer
Świat: Antica
|
Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się... newbie z nowym, tylkodlasiebie zrozumiałym językiem... Przez to, żeby dogadać się z kimkolwiek na Rookgaardzie (nawet NPC) należało wpierw zakupić odpowiedni słowniczek.
@UP Bardzo dobrze. Dzięki zgodności stworzymy całkiem ciekawe opowiadanie pełne zwrotów akcji, a może, kto wie nawet książkę.
__________________
Kiedy z serca płyną słowa, Uderzają z wielką mocą, Krążą blisko wśród nas, od tak, Dając chętnym szczere złoto, I dlatego lubię mówić z tobą, I dlatego lubię mówić z tobą... Ostatnio edytowany przez PawieOczko - 18-07-2006 o 22:16. |
18-07-2006, 22:15 | #29 |
Użytkownik Forum
|
Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się... newbie z nowym, tylkodlasiebie zrozumiałym językiem... Przez to, żeby dogadać się z kimkolwiek na Rookgaardzie (nawet NPC) należało wpierw zakupić odpowiedni słowniczek. Który niestety był za drogi nawet dla...
__________________
Jarassimus- na zawsze w naszej pamięci :F Może wróciłem, może nie 272 posty |
18-07-2006, 22:16 | #30 |
Zbanowany
|
Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się... newbie z nowym, tylkodlasiebie zrozumiałym językiem... Przez to, żeby dogadać się z kimkolwiek na Rookgaardzie (nawet NPC) należało wpierw zakupić odpowiedni słowniczek. Który niestety był za drogi nawet dla NPCów
|
18-07-2006, 22:18 | #31 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 20 11 2005
Lokacja: Wrocław, Polska
Wiek: 30
Posty: 103
Imię: Immortal'Eye
Profesja: Rookstayer
Świat: Antica
|
Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się... newbie z nowym, tylkodlasiebie zrozumiałym językiem... Przez to, żeby dogadać się z kimkolwiek na Rookgaardzie (nawet NPC) należało wpierw zakupić odpowiedni słowniczek, który niestety był za drogi nawet dla NPCów. Cały Rookgaard zamienił się w...
__________________
Kiedy z serca płyną słowa, Uderzają z wielką mocą, Krążą blisko wśród nas, od tak, Dając chętnym szczere złoto, I dlatego lubię mówić z tobą, I dlatego lubię mówić z tobą... |
18-07-2006, 22:20 | #32 |
Użytkownik Forum
|
Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się... newbie z nowym, tylkodlasiebie zrozumiałym językiem... Przez to, żeby dogadać się z kimkolwiek na Rookgaardzie (nawet NPC) należało wpierw zakupić odpowiedni słowniczek, który niestety był za drogi nawet dla NPCów. Cały Rookgaard zamienił się w wyspę samotniczych ludzi
__________________
Jarassimus- na zawsze w naszej pamięci :F Może wróciłem, może nie 272 posty |
18-07-2006, 22:21 | #33 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 20 11 2005
Lokacja: Wrocław, Polska
Wiek: 30
Posty: 103
Imię: Immortal'Eye
Profesja: Rookstayer
Świat: Antica
|
Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się... newbie z nowym, tylkodlasiebie zrozumiałym językiem... Przez to, żeby dogadać się z kimkolwiek na Rookgaardzie (nawet NPC) należało wpierw zakupić odpowiedni słowniczek, który niestety był za drogi nawet dla NPCów. Cały Rookgaard zamienił się wwyspę samotniczych ludzi, zwanych Rookstayerami.
@EDIT Ehh... Zagalopowałem się. Przepraszam wszystkich. Strasznie wciągneła mnie ta zabawa.
__________________
Kiedy z serca płyną słowa, Uderzają z wielką mocą, Krążą blisko wśród nas, od tak, Dając chętnym szczere złoto, I dlatego lubię mówić z tobą, I dlatego lubię mówić z tobą... Ostatnio edytowany przez PawieOczko - 18-07-2006 o 22:25. |
18-07-2006, 22:43 | #34 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 29 11 2005
Lokacja: Dark Dimension - Plains of Shadows
Wiek: 33
Posty: 942
Stan: Na Emeryturze
Profesja: Rookstayer
Gildia: Patrz nick.
Świat: Antica
Poziom: N/A
Skille: Zmienne
Poziom mag.: ..
|
Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki ludźmi. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że nie mogą ich zabić. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się newbie z nowym, tylko dla siebie zrozumiałym językiem. Przez to, żeby dogadać się z kimkolwiek na Rookgaardzie (nawet NPC) należało wpierw zakupić odpowiedni słowniczek, który niestety był za drogi nawet dla NPCów. Cały Rookgaard zamienił się w wyspę samotnych ludzi, zwanych Rookstayerami. Z początku mieli oni...
LUDZIE, uważajcie na ortografię. Idioci/niedorozwoje/głupki/ludzie przeciwni zabawie/wszyscy podobni: Nie odzywajcie się, bo i tak będziecie ignorowani.
__________________
Wkurzyłem, pochwaliłem, obraziłem kumpla? Podoba/nie podoba Ci się coś we mnie/moim avatarze/stylu pisania itp? Wyraź to TU, wstawiając mi notę. ----(\_/) <=(x.x)=|-o - Stop zającom w podpisach! --- (> <) Ostatnio edytowany przez Dark Alphadron - 18-07-2006 o 22:46. |
18-07-2006, 22:46 | #35 |
Zbanowany
|
Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się... newbie z nowym, tylkodlasiebie zrozumiałym językiem... Przez to, żeby dogadać się z kimkolwiek na Rookgaardzie (nawet NPC) należało wpierw zakupić odpowiedni słowniczek, który niestety był za drogi nawet dla NPCów. Cały Rookgaard zamienił się wwyspę samotniczych ludzi, zwanych Rookstayerami. Z początku mieli oni kłopoty z...
|
18-07-2006, 22:47 | #36 |
Prezes Supportu
Data dołączenia: 14 09 2005
Posty: 847
|
Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się... newbie z nowym, tylkodlasiebie zrozumiałym językiem... Przez to, żeby dogadać się z kimkolwiek na Rookgaardzie (nawet NPC) należało wpierw zakupić odpowiedni słowniczek, który niestety był za drogi nawet dla NPCów. Cały Rookgaard zamienił się wwyspę samotniczych ludzi, zwanych Rookstayerami. Z początku mieli oni kłopoty z nawiązaniem nowych znajomości...
|
18-07-2006, 22:50 | #37 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 29 11 2005
Lokacja: Dark Dimension - Plains of Shadows
Wiek: 33
Posty: 942
Stan: Na Emeryturze
Profesja: Rookstayer
Gildia: Patrz nick.
Świat: Antica
Poziom: N/A
Skille: Zmienne
Poziom mag.: ..
|
Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się... newbie z nowym, tylkodlasiebie zrozumiałym językiem... Przez to, żeby dogadać się z kimkolwiek na Rookgaardzie (nawet NPC) należało wpierw zakupić odpowiedni słowniczek, który niestety był za drogi nawet dla NPCów. Cały Rookgaard zamienił się wwyspę samotniczych ludzi, zwanych Rookstayerami. Z początku mieli oni kłopoty z nawiązaniem nowych znajomości wśród ludzi którym mieli pomagać.
__________________
Wkurzyłem, pochwaliłem, obraziłem kumpla? Podoba/nie podoba Ci się coś we mnie/moim avatarze/stylu pisania itp? Wyraź to TU, wstawiając mi notę. ----(\_/) <=(x.x)=|-o - Stop zającom w podpisach! --- (> <) |
18-07-2006, 22:51 | #38 |
Prezes Supportu
Data dołączenia: 14 09 2005
Posty: 847
|
Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się... newbie z nowym, tylkodlasiebie zrozumiałym językiem... Przez to, żeby dogadać się z kimkolwiek na Rookgaardzie (nawet NPC) należało wpierw zakupić odpowiedni słowniczek, który niestety był za drogi nawet dla NPCów. Cały Rookgaard zamienił się wwyspę samotniczych ludzi, zwanych Rookstayerami. Z początku mieli oni kłopoty z nawiązaniem nowych znajomości wśród ludzi którym mieli pomagać. Nikt ich nie rozumiał i...
|
18-07-2006, 22:52 | #39 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 20 11 2005
Lokacja: Wrocław, Polska
Wiek: 30
Posty: 103
Imię: Immortal'Eye
Profesja: Rookstayer
Świat: Antica
|
Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki ludźmi. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że nie mogą ich zabić. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się newbie z nowym, tylko dla siebie zrozumiałym językiem. Przez to, żeby dogadać się z kimkolwiek na Rookgaardzie (nawet NPC) należało wpierw zakupić odpowiedni słowniczek, który niestety był za drogi nawet dla NPCów. Cały Rookgaard zamienił się w wyspę samotnych ludzi, zwanych Rookstayerami. Z początku mieli oni kłopoty z nawiązaniem nowych znajomości wśród ludzi którym mieli pomagać. Nikt ich nie rozumiał i wciąż musieli...
__________________
Kiedy z serca płyną słowa, Uderzają z wielką mocą, Krążą blisko wśród nas, od tak, Dając chętnym szczere złoto, I dlatego lubię mówić z tobą, I dlatego lubię mówić z tobą... Ostatnio edytowany przez PawieOczko - 18-07-2006 o 22:54. |
18-07-2006, 22:53 | #40 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 29 11 2005
Lokacja: Dark Dimension - Plains of Shadows
Wiek: 33
Posty: 942
Stan: Na Emeryturze
Profesja: Rookstayer
Gildia: Patrz nick.
Świat: Antica
Poziom: N/A
Skille: Zmienne
Poziom mag.: ..
|
Rookgaard powstał kiedy wojna pochlonela juz caly kontynent tibijski. Jako pierwszy przybył GM mający na celu zabezpieczyć teren przed żądnymi walki playerami. Zabronił on wszelkich walk tutaj. Gracze byli zawiedzeni, ale w końcu przyzwyczaili się do braku widoku kolegów z katanami w plecach. Na Rookgaardzie pojawili się nowi gracze zwani potocznie noobami, którzy z upodobaniem wnerwiali ludzi, wiedząc że ich nie zabiją. Często próbowali rozmawiać z innymi graczami, jednak ich język był tak niezrozumiały i dziwny, że większość graczy nie mogła ich zrozumieć więc porozumiewali się językiem migowym, lub skrótowym, który dla niektórych był wręcz językiem ojczystym, używanym już nie tylko w Tibii. Pewnego dnia na wyspie pojawili się... newbie z nowym, tylkodlasiebie zrozumiałym językiem... Przez to, żeby dogadać się z kimkolwiek na Rookgaardzie (nawet NPC) należało wpierw zakupić odpowiedni słowniczek, który niestety był za drogi nawet dla NPCów. Cały Rookgaard zamienił się wwyspę samotniczych ludzi, zwanych Rookstayerami. Z początku mieli oni kłopoty z nawiązaniem nowych znajomości wśród ludzi którym mieli pomagać. Nikt ich nie rozumiał i dlatego przestali oni pomagać ludziom. W końcu ludzie się zmienili i...
__________________
Wkurzyłem, pochwaliłem, obraziłem kumpla? Podoba/nie podoba Ci się coś we mnie/moim avatarze/stylu pisania itp? Wyraź to TU, wstawiając mi notę. ----(\_/) <=(x.x)=|-o - Stop zającom w podpisach! --- (> <) |