Knight czy Knight

[LegionLeo]

Hejka!
Więc tak mam taki problem ostatnio stworzyłem nową postać, która miała być knightem. Aktualnie ma ona 8 lvl i skilluje nią sword fighting na island of destiny (24/25) i dopiero co się przeniosłem z rooka. Mam też postać już na mainie z 12 lvl, też knight ze statami 52/50 tylko wali clubem. I teraz pytanie: grać dalej tą nową postacią czy jednak tą starą? Nawet nie wiem czy mam dobre skille i czy się opłaca.

[Spartanix]

O ile wiem cluby są najgorsze, więc jeśli w przyszłości na wysokim lvlu chcesz mieć lepszą broń to weź się za tego knighta na rooku. No chyba że żal Ci tego wyskilowanego z 50+. Ja jednak proponuje rycerza z mieczem

[souldare]

bronie sa na podobnym poziomie nie ma sensu grac od nowa

[Ascaron]

Uważam, że to nie ma żadnego znaczenia w jaki rodzaj broni pójdziesz. Nie będzie widocznej różnicy. Sam mam knighta w clubie i wbiłem nim jakoś 110 lvl bez problemów.

[Ameriov]

Dopóki nie osiągniesz medium lvl (200+) i skilli 100~ to faktycznie nie ma prawie żadnej różnicy. Ale gdy później będziesz chciał zadawać nawet niewiele większe obrażenia, to jedni będą mieli te kilka pkt ataku za darmo z racji używania toporów, a Tobie pozostanie skillowanie dodatkowych 300h~ na dummies, żeby różnicę ataku wyrównać lepszymi skillami...

Więc szczerze mówiąc zależy od Twoich ambicji, ja bym nawet już grał tym 12lvlem, ale skillował od początku. (Znam 100+lvl który był na tyle zdesperowany, że dla tego +1 atk topora skillował axe fighting od początku, mając sword 80+. To akurat skrajny przykład, ale ukazuje mój punkt widzenia)


~A/

[souldare]

Oryginalnie napisane przez Ameriov

Znam 100+lvl który był na tyle zdesperowany, że dla tego +1 atk topora skillował axe fighting od początku, mając sword 80+.


~A/

Niektorym ludziom juz totalnie odbija. Ja sam wbilem 82(akurat axa) ale nawet jak bylby to club to w zyciu bym nie skilowal od nowa. Nawet na logike trzeba pomyslec ze ten 1 axe to tyle co nic. Poza tym knight i tak jest glownie do blokow a nie do ataku