02-12-2011, 20:09 | #62 |
UnlimitedWarnWorks
Data dołączenia: 14 01 2004
Lokacja: Warszawa
Wiek: 34
Posty: 2,362
Stan: Na Emeryturze
|
Boże, forum tibii zawładnięte przez fanatyków LoLa.
DotA2 jest w fazie beta więc wiadomo, że nie jest jeszcze idealna. Brakuje połowy bohaterów, interfejsu jakiegoś dobrego, optymalizacji kodu (a silnik source to największy syf jaki istnieje), itp. itd. Ale ludzie, nie porównujcie LoLa do Doty. DotA jest oryginałem, najbardziej skillową grą moba jaką mamy obecnie na rynku. Czym jest ten śmieszny cukierkowy LoL, w którym można chować się w trawie i nie można dobijać własnych creepów, a na grę wpływa build naszego summonera (ktoś ma wyższy lvl od nas, to z automatu ma nad nami przewagę - tak, wiem, że różnice lvla nie są duże pomiędzy graczami w 1 grze, ale jednak jakieś tam są). Dodatkowo jest mniej opcji wykazania się skillem, widać mana bary przeciwników i wszystko jest po prostu NOOB FRIENDLY. Tak, to nie jest żadna tajemnica. Żeby być Bogiem doty to trzeba grać, grać i jeszcze raz grać. Trzeba poświęcić wiele godzin, na pewno o wiele więcej niż w LoLu, którego ogarnie nawet 10 letni gracz. LoL zyskał popularność bo: 1. Jest łatwiejszy 2. Jest darmowy 3. Nie trzeba odpalać programów trzecich, żeby móc w niego pograć 4. Wydano mnóstwo szmalu na jego reklamę 5. Jest dobrą grą Tak, LoL jest fajny i na pewno atrakcyjniejszy dla casualowych graczy, ale jednak DotA to DotA - skill w pełnej krasie. BTW. Gram w betę od miesiąca, jak ktoś chce popykać to zapraszam. Ostatnio edytowany przez Tompior - 02-12-2011 o 20:12. |
02-12-2011, 20:53 | #63 | |
Użytkownik Forum
|
Tompior jaki bobek
Oczywiście, że LoL też jest skillowy. Całe jego piękny leży w małych detalach, których jakiś low nie jest w stanie dostrzec. Ale tak to jest, jak ktoś nigdy nie wybije się ponad przeciętność, utknie na poziomie, na którym jest otaczany przez graczy przeciętnych i nie ma większego pojęcia o tym, jak dynamiczna i wymagająca jest na wyższym poziomie. W LoLu właściwie jeden błąd w early może spieprzyć całą grę (pod warunkiem, że drużyna przeciwna nagle nie odda większości smoków i barona). Dota wygląda tak - napchajmy masę nielogicznych i kompletnie niepotrzebnych utrudnień (wynikających być może z ograniczenia silnika [pierwsza część]) i twierdźmy, że to gra dla hardkorowców, którzy mają mega skilla. Z kolei League of Legends ma do siebie to, że jest przyjazne dla nowych graczy, co zachęca większą ilość ludzi do tego, żeby zagrać (a chyba o to chodzi, prawda? żeby gra przyciągała jak największa ilość graczy), ale jednocześnie za tą przyjaznością i różnymi 'uproszczeniami' w stosunku do doty kryje się masa rzeczy, które gracz lepszy potrafi mocno wykorzystać i przechylić nimi szalę zwycięstwa na swoją stronę. Zazwyczaj twierdzenie, że LoL to gra, która nie wymaga skilla, pada od ludzi, którzy nie mogą osiągnąć sukcesu w tej grze Cytuj:
Zresztą, nie chce mi się więcej tłumaczyć, bo widać, że jesteś zapatrzony w dotę [tak jak ja w lola]. A w betę, jeśli chcesz, możemy kiedyś tam wieczorem zagrać ;p
__________________
Ooh to be a Gooner. |
|
02-12-2011, 21:10 | #64 |
UnlimitedWarnWorks
Data dołączenia: 14 01 2004
Lokacja: Warszawa
Wiek: 34
Posty: 2,362
Stan: Na Emeryturze
|
Grałem w LoLa kilka gier. Chciałem po prostu zobaczyć czym się tak ludzie zachwycają.
Oczywiście spodziewałem się, że na niskich lvlach grają słabi gracze, ale nie myślałem, że takie zwierzęta w ogóle potrafią komputer włączyć : D Ale nie skupiajmy się na skillu graczy, bo takowego na niskich poziomach nie mogłem uświadczyć. Chodzi mi o same możliwości popisania się indywidualnym skillem. Nie podałeś żadnych konkretów, a ja nimi ciągle sypię: 1. Będąc solo na linii w jaki sposób możesz się wykazać? W docie masz lasthit + deny. W lolu nie ma deny'owania, zatem jedyne co można zrobić przeciwnikowi, to harrasowanie. W docie możesz mu dobić creepa, przez co ma mniej golda i mniej expa, a przy okazji musi poświęcić większą uwagę farmie i starać się walczyć o każdego creepa. 2. Nie tracisz kasy po śmierci. W LoLu zgon boli mniej, bo nie tracisz niczego oprócz expa i chwilowej farmy na linii. W docie trzeba często kupować na szybko, aby wydać kasę przed śmiercią. Zatem proszę, powiedz mi w jaki sposób taki dobry gracz LoLa może się wykazać? Gdzie ukrywa się ten skill? |
02-12-2011, 21:17 | #65 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 04 02 2005
Lokacja: Kraków
Wiek: 32
Posty: 847
Stan: Na Emeryturze
Imię: Ruzam
Profesja: Royal Paladin
Świat: Morgana
Poziom: 142
|
Pamietam jaki byl szok gdy zszedlem z doty na lola. Niczym battle tanki na wc3. Czekam z niecierpliwoscia na dote 2 lub chociaz kluczyk. Jedna rzecz jaka nie podoba mi sie to design hero oraz itemow. Jestem zbyt przyzwyczajonych do tych z jedynki.
|
02-12-2011, 21:23 | #66 |
Użytkownik Forum
|
Jak możesz się wykazać np. na solo topie? Na milion sposobów - czyszcząc wszystkie creepy, odcinając przeciwnika od creepów, umiejętne harassowanie, zoning od expa, szybkie pushowanie. Możesz też wziąć teleport i aktywnie udzielać się na innych liniach. Jest masa sposobów na zademonstrowanie tego, jak dobrym jest się graczem na solo linii. Ale najważniejszą sprawą jest po prostu jak najefektywniejsze farmienie.
Zresztą, granie bruiserem (który najcześciej jest na solo topie) nie jest jakoś szczególnie wymagająca, bo taka Irelia potrafi wskoczyć w cały team, zmusić 3 ludzi do spalenia summoneri + ulti i uciec używa zabijajać supporta/sqiushy carry. Wymagająca jest gra ranged ad carry, gdzie musisz kontrolować 5 przeciwników - ich ustawienie, swoje ustawienie względem nich, potencjalne gap closery, musisz trzymać focus itd. Oczywiście, najbardziej wymagające są takie postacie jak Ezreal - który ma właściwie jedynie skillshoty i żeby móc efektywnie nim grać, musisz umieć przewidywać ruch przeciwnika. Generalnie ciężko jest powiedzieć, jak wyglądają skillowe zagrywki w LoLu. To po prostu wychodzi w praktyce - juke na low hp, z którego wychodzisz cało, umiejętne baitowanie, poke, itp. Ja grając Soną z jednym itemem (philo stone, na regen hp + many + gold/5) + buty byłem w stanie narzucić taki poke na Lee Sina w sytuacji 1 vs 1, że gość przegrał walkę i zginął. Jest masa detali decydujących o sukcesie. LoL to wbrew pozorom nie tylko spam QWER + right click w przypadku postaci AD. To bardzo często kalkulacja i wykorzystywanie możliwości. Gdybyś miał więcej cierpliwości i zagrał więcej gier, szczególnie na wyższym poziomie, zauważyłbyś to Widziałem jakieś filmiki na YT, gdzie jakiś high rated gracz HoNa i eks-dotowiec zaczał grać w LoLa - jego gameplay był tragiczny, nawet creepować nie potrafił
__________________
Ooh to be a Gooner. |
02-12-2011, 22:32 | #67 |
Użytkownik Forum
|
W końcu mam klucz do Dotki, 60 % instalacji i gram : DD W końcu! Tylko Syllabeara mi brakuje do pełni szczęścia.
@up Problem w tym, że wszystko o czym piszesz, że wymaga skilla, w Docie jest wymagane na takim samym lub wyższym poziomie. A wielu elementów gameplayu z doty w lolu nie uświadczysz. Inna sprawa, to fakt, że w lolu focus idzie na inne partie rozgrywki i nie nazwałbym lola łatwiejszym - aspekt gry jest skierowany bardziej na teamplay i taktyczne ogranie niż na personalne umiejętności (w porównaniu do doty). Btw, kumple z osiedla w niedziele lecą do Korei na WCG reprezentować Polskę lololol. Ostatnio edytowany przez Argen - 02-12-2011 o 22:36. |
02-12-2011, 22:38 | #68 |
Użytkownik forum
Data dołączenia: 16 05 2011
Posty: 3
|
ciekawe jak wyglada mina mamy joha, ktora wchodzac do pokoju widzi syna, szczytującego podczas pisania postów na www.forum.tibia.pl
pewnie ponadprzeciętnie. |
02-12-2011, 22:51 | #70 |
Użytkownik forum
Data dołączenia: 16 05 2011
Posty: 3
|
Problem w tym, ze to jest prawdziwe konto. Drugi problem jest taki, ze nie mamy o czym pogadac.
Trzeci problem jest taki, ze ja tu trace czas, a twoja choroba psychiczna nadal postepuje. |
02-12-2011, 22:58 | #71 |
Użytkownik Forum
|
Btw, widzę, że mam do Ciebie podobne zdanie w wielu kwestiach. No i słuchasz Slahsa <3 Jeśli uda mi się zdobyć 2 keya to może Ci podeśle : p
|
02-12-2011, 22:58 | #72 | |||
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 01 08 2009
Posty: 1,417
|
Cytuj:
Ktokolwiek zmienił nazwę jest wannabe trollem :<
__________________
Cytuj:
Cytuj:
|
|||
02-12-2011, 23:30 | #73 |
Użytkownik Forum
|
Tompior troll
--- Yoh Asakura dodał 7 minut i 30 sekund później --- btw, wspominałem, że community w docie 2 jest absolutnie B-E-Z-N-A-D-Z-I-E-J-N-E?
__________________
Ooh to be a Gooner. Ostatnio edytowany przez Yoh Asakura - 02-12-2011 o 23:30. Powód: Automerged Doublepost |
02-12-2011, 23:50 | #74 |
UnlimitedWarnWorks
Data dołączenia: 14 01 2004
Lokacja: Warszawa
Wiek: 34
Posty: 2,362
Stan: Na Emeryturze
|
Wspomniałem już, że gracze LoL biorący udział w becie DotA 2 są najgorszymi graczami tej platformy?
Wchodzi taki do gry, bierze coś śmiesznego typu Sand King i leci solo mid. Do tego oczywiście na start złoży bracera i nic więcej, a kury ofc nie kupi. A potem gada na czacie, że jest pro w lola i mamy go słuchać. Ok... Co do community DotA2 - tworzą je gracze LoL, HoN, DotA zatem nie wiem dlaczego narzekasz ^^ W większości gier jest miło i spokojnie. Dopóki w grze nie ma ruskich, którzy w 95% są botami, a w dodatku piszą tylko cyrylicą, to gra się nawet fajnie. W early becie (~500 graczy online) można było często trafić na światową czołówkę tej gry, ja np. grałem solo potm vs eg.Pajkatt jako storm. Albo wczoraj potm vs pudge, którym grał bone7 (reprezentant Rumunii). |
03-12-2011, 00:16 | #75 |
Użytkownik Forum
|
W każdej mojej dotychczasowej grze było 7-8 typowych brain deadów, którzy nie reagowali na nic i kompletnie nic nie potrafili + 2-3 graczy, którzy na nich żerowali. Zazwyczaj jest tak, że w którejś z drużyn jest jakaś wyróżniająca się postać, która idzie na mida, zgarnia first blooda, potem robi jakiś double killa na topie i takiej gry już nie wygrasz, bo ludzie nie potrafią nawet pisać na czacie. Trochę to przykre, bo chciałem dać szansę docie, zazwyczaj dobrze mi idzie na mojej linii (ostatnia gra jako vengeful spirit, first blood na bocie z kolegą + dalsze kille i sporo creepów denied), ale co z tego, skoro jakiś gośc grający tą żeńską wersja branda z LoLa po prostu co chwila zgarniał double kille na topie, bo grały tam jakieś boty. Może mam pecha do matchmakingu, ale naprawdę wszystkie moje gry do tej pory tak wyglądały.
__________________
Ooh to be a Gooner. |
03-12-2011, 00:22 | #76 |
Moderator
Data dołączenia: 10 09 2005
Posty: 2,347
Stan: Na Emeryturze
|
|
03-12-2011, 01:04 | #77 | |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 04 02 2005
Lokacja: Kraków
Wiek: 32
Posty: 847
Stan: Na Emeryturze
Imię: Ruzam
Profesja: Royal Paladin
Świat: Morgana
Poziom: 142
|
Cytuj:
Dzieki, zapamietam : P Bylbym bardzo wdzieczny. Ostatnio edytowany przez Vasth - 03-12-2011 o 01:09. |
|
03-12-2011, 01:50 | #78 |
Moderator
Data dołączenia: 10 09 2005
Posty: 2,347
Stan: Na Emeryturze
|
Mam na myśli roleyplayowy punkt widzenia (strzelasz w plecy własnym oddziałom). No, ale fakt, kto by na to zwracał uwagę...
|
03-12-2011, 02:05 | #79 |
Użytkownik Forum
|
Poza tym, logiczne jest to, że chcesz utrzymać swoje jednostki jak najdłużej przy życiu - to samo tyczy się struktur obronnych.
Wyobraź sobie oblężenie zamku, katapulta trafiła w wieżę i generał mówi: oh, wieża mocno oberwała, nie dajmy im satysfakcji ze zniszczenia jej, sami ją rozdupczmy!
__________________
Ooh to be a Gooner. |
03-12-2011, 03:40 | #80 |
UnlimitedWarnWorks
Data dołączenia: 14 01 2004
Lokacja: Warszawa
Wiek: 34
Posty: 2,362
Stan: Na Emeryturze
|
Ale to jest gra komputerowa, co wy tu szukacie jakiejś logiki?
W rzeczywistości nie strzela się własnemu w plecy, chce się go utrzymać jak najdłużej przy życiu? W rzeczywistości to nie biega się laską w stringach i nie strzela magicznymi lodowymi strzałami w oddziały karłów w kapeluszach. |