Problem z mapami

[Snopeczek]

Mój problem tkwi w tym, że po reinstallu tibi, nie mam mapek, które wcześniej odkryłem. Przed reinstallem skopiowałem folder "Automap", który zawiera ok 540 plików .map. Po ponownym zainstalowaniu wkleiłem ten folder do folderu z grą i mapki nadal nie są odczytywane. Jak ten problem rozwiązać?

[Sozemego]

na viscie

c:/uzytkownicy/<nazwa>/appdata/roaming/tibia -> tutaj wklejasz folder.

na xp bedzie podobnie ale nie pamietam dokladnie

[Snopeczek]

wlasnie mam xp.. i nie mam pojecia gdzie to wkleic ; p

[Rybzor]

C:\Documents and Settings\Administrator\Dane aplikacji\Tibia

Zwastowany czas na szukanie za kogoś w google po 3 w nocy powinien być zwracany podwójnie.

btw. windows xp sux.

[Snopeczek]

hm, ale.. j folder z grą mam w D:/użytkownik/tibia , to po co wrzucać mapki na C? Jak wrzuciłem na D, to nie pyka. Wybacz, do mnie, jeżeli chodzi o cokolwiek zwiazanego z kompem, trzeba powoli i spokojnie

[LK.]

bo jak nie wkleisz pajacu na C to Ci nie beda dzialac i po co Ci wiedziec dlaczego? wklej tam gdzie Ci Rybzor napisal i bedzie dobrze!

[Sidis]

Po prostu facepalm, nie dość, że Rybka dokładnie Ci mówi co i jak, to jeszcze się czepiasz -.- Wrzuciłeś na D i nie "pyka"? To znaczy, że robisz coś źle. Ale ty wiesz lepiej - tibia jest na D, to mapki też na D, a inni to lamy, prawda? Bo przecież nie ma czegoś takiego jak %appdata%, no bo po co?

[Rybzor]

Omg Snopeczek rozwaliłeś mnie

po co wrzucać mapki na C? Jak wrzuciłem na D, to nie pyka.

Przeczytaj to dwadzieścia razy, a potem walnij się w czepek.

[Wylansowany]

Mam pytanie:
Skoro wiesz lepiej, to po co się pytasz? Bo nie rozumiem tej idei...

[Snopeczek]

Czy ja stwierdziłem, że wiem lepiej? Kurde, jak mnie zaatakowali haha, mówiłem, jeżeli chodzi o cokolwiek związanego z kompem trzeba powoli i wyraźnie.. ja po prostu nie mam pojęcia co to jest %appdata%. Ale właśnie zaczynam szukac gdzie to może się znajdować.

@dało radę, jakoś wyszukałem na kompie tą appdate, chociaż nadal nie mam pojęcia co to jest W każdym razie wielkie dzięki. A na przyszłość się nie buzuj, wrzuć na luz czyli daj trochę luzu