|
Notki |
Poradniki Poradniki napisane przez użytkowników forum. Podfora : Wasze propozycje poradników ; Poradniki archwialne; Poradniki nie związane z Tibią |
|
Opcje tematu |
26-02-2009, 19:17 | #1 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 25 02 2009
Lokacja: Wielkopolska
Posty: 46
Stan: Na Emeryturze
Profesja: Elite Knight
Świat: Astera
|
Kompendium Tibijskich Mitów i Sekretów.
Ten sam artykuł znajduje się na konkurencyjnych forach o tematyce tibijskiej, gdzie jestem zarejestrowany i gdzie uważałem, że mógłby być przydatny. Piombon? Wszędzie ten sam i ta sama osoba. KOMPENDIUM TIBIJSKICH MITÓW I SEKRETÓW ALEISTER CROWLEY I ALUZJE Edward Alexander Crowley Aleister Crowley – postać, która z pewnością jest biernym autorem większości Sekretów Tibijskich. Mniej czy więcej ma wpływ na każdy zakątek fabuły, która była modulowana przez znanego nam wszystkich głównego mappera i pomysłodawcę – Knightmare’a. Zaczynając od filozofii Daraman’a, po cały ród Croppwelów kończąc. "Każdą upragnioną zmianę można osiągnąć poprzez zastosowanie odpowiedniego rodzaju i stopnia siły we właściwy sposób za pomocą odpowiednich środków do właściwego przedmiotu." - Aleister Crowley, Magija w teorii i praktyce – Aleister Crowley tak naprawdę pierwej nazywał się Edward Alexander Crowley. Urodził się 12.10.1875r. w brytyjskiej miejscowości Leamington Spa, w hrabstwie Warwick. Członkowie jego rodziny byli bardzo religijni, lecz nie byli chrześcijaninami, zaś żarliwymi wyznawcami fundamentalistycznej sekty chrześcijańskiej – Braci Plymouth. Dom młodego Crowley’a był miejscem częstych nabożeństw wspomnianej wyżej sekty. On sam poświęcał bardzo dużo czasu na lekturę Biblii, głównie Apokalipsy św. Jana – często pod bacznym okiem ojca. Gdy ten zaś wyjeżdżał, (a robił to często) zostawał pod opieką nienawidzącej go matki, która dodatkowo nazywała go Bestią 666. To spowodowało duże skutki w jego życiu – przyszłości. Crowley miał bardzo trudne dzieciństwo. Już nawet od początku zgłębiał różnorakie tajniki, księgi, zdobywał wiedzę. To był jego największy skarb w świecie cierpienia, bólu i braku akceptacji. Książki nie potrafiły go wyśmiać, a z drugiej nawet strony – strasznie go ciekawiły. Młoda „Bestia” pisała w swojej autobiografii o dzieciństwie w ten sposób:,, Pamiętam jak lano mnie po nogach, by nie rozbudzić we mnie rozkoszy zmysłowych wywoływanych biciem po tyłku. Przez piętnaście minut musiałem się modlić, po czym otrzymywałem piętnaście razów chłosty. Następnie, znów przez kwadrans się modliłem, po czym łojono mi skórę. I tak w kółko.” Długa była ucieczka od tych wszystkich potworności. Przed ukończeniem pełnoletności, jego ojciec zmarł. Ten ostatni zaś przepisał na syna aż czterdzieści tysięcy funtów, co na tamte czasy było niemałą sumką i dzięki niej można było przysłowiowo mówiąc ustawić się do końca życia. Ścieżkę okultystyczną rozpoczął w okolicach roku 1898, kiedy to w piwiarni przysiadł się do stolika, gdzie siedział Julian Baker - chemik, metalurg, a zarazem alchemik. Dobrze się stało, że obaj panowie się spotkali. Nowy w dziedzinie Crowley dużo wyniósł z tego spotkania. Okazało się, że Baker to nie byle, jaki alchemik i posiada wielką wiedzę na ten temat, dlatego nasz rozmówca nie omieszkał go spytać o arkana wiedzy tajemnej. Ten zaś skontaktował go z Georgem Cecilem Jonesem, jednym z przywódców Hermetycznego Zakonu Złotego Brzasku, który okazał się osobą "wielkiego ducha i temperamentu", a przy tym żywą skarbnicą wiedzy okultystycznej. W ten sposób wieczorem 18 listopada 1898 roku, dwudziestotrzyletni Crowley, otrzymał w świątyni masońskiej przy Great Queen Street w Londynie, stopień Neofity w systemie Hermetycznego Zakonu Złotego Brzasku. O wydarzeniu tym pisał: Z niezwykłą powagą traktowałem ceremonię inicjacji. Mojego skupienia nie naruszył nawet fakt, że odbywała się ona w świątyni masońskiej. Zapytałem nawet Bakera, czy ludzie umierają podczas ceremonii? Nie zdawałem sobie z tego sprawy, że jest to zwykła formalność, a członkowie Zakonu są w przeważającej mierze drobnomieszczańskimi bufonami. Wydawało mi się, że wstępuję do Ukrytego Kościoła Świętego Graala i dobrze się z tym czułem. Dzięki temu uczuciu moja inicjacja była prawdziwym sakramentem. Po niekrótkim czasie Crowley przystąpił niezwykle trudnej sztuki, jak i rytuału na podstawie Księgi Świętej Magii Abramelina Maga. Średniowieczne Dzieło te nakazuje magowi przez sześć miesięcy, dzień w dzień odprawiać różnorakie sztuki i praktyki magiczne zmierzające ostatecznie do osiągnięcia Wiedzy i Konwersacji Świętego Anioła Stróża, czyli do poznania swej prawdziwej natury, swej prawdziwej Woli. Jak widać pojęcie Thelemy, inaczej Woli było znane już wcześniej – w Średniowieczu. Crowley podczas rytuału Po zdobyciu wielu osiągnięć okultystycznych zmęczony, pełny scyptyzmu naukowego i nowych doświadczeń wziął za żonę Rose Kelly w roku 1904. Oddał się życiu rodzinnemu, lecz nawet to nie pozwoliło mu zapomnieć o jego historii. W marcu tego samego roku pan młody postanowił pokazać małżonce sylfy, duchy żywiołu powietrza. i w tym celu przystąpił do "Wstępnej Inwokacji" z Goetii. Uczynił to, jak wspomina, z nudów, ponieważ małżonkowie nie mieli nic innego do roboty. Rose nie przejawiała jakiegokolwiek zainteresowania magią i nie ujrzała sylfów. Miast tego jednak zapadła w dziwny trans, podczas którego sennym, choć wyrazistym głosem powtarzała słowa: Oni czekają na ciebie. Przez następne dni para małżeńska wciąż odprawiała rytuały, aż Ra-Hoor-Khuit (dzisiejsza forma Horusa, liczba = 666) przekazał poprzez żonę okultysty, by ten zasiadał na godzinę w samo południe od ósmego do dziesiątego kwietnia. Ten zaś wysłuchał nakazu i stworzył Księgę wspaniałą, o wielkiej złożoności, przekazie – Liber al vel Legis (wg. Thelemitów – Liber Legis), czyli inaczej Księgę Prawa. ”Księga Prawa składa się z trzech rozdziałów, których narratorami są trzy bóstwa pochodzące z panteonu egipskiego: Nuit, Hadit i Ra-Hoor-Khuit. Bóstwa te tworzą nie tylko triadyczną strukturę książki, lecz i troistość, na której zasadza się egzystencja świata. Crowley określa boginię Nuit jako "panią przestrzeni", jako przestrzeń wszelkich dostępnych możliwości matrycę, z której wyłania się świat i w której wszystko jest możliwe. Z kolei męski bóg Hadit jest to wszędobylski punkt symbolizujący świadomość, której manifestacje rozproszone są we wszechświecie, czyli przestrzeni Nuit. Niektórzy interpretatorzy Księgi Prawa porównują Nuit i Hadita do koła i punktu, czy też do materii i energii. Z ich zjednoczenia powstaje Ra-Hoor-Khuit, bóstwo symbolizujące manifestację działania, czyli ruch. Eon Horusa miał być epoką indywidualizmu i wolicjonalizmu, twórczości i niezależności. Człowiek przyszłości łączył w sobie cechy dziecka i nietzscheańskiego Übermenscha, swawolność z wolą czynu, gwałt z rozkoszą. Daimonion crowleyowski, istota przedstawiająca się jako Aiwass, głosił: Zniesione są wszelkie rytuały, wszelkie próby, wszelkie słowa i znaki. [..] Słowem Grzechu jest Ograniczenie. [...] Czyń swoją wolę niechaj będzie całym prawem. [...] Miłość jest prawem, miłość poddana woli.” Ostatnią pieczęcią Crowley’a nt troistej złożoności Świata był zakon O.T.O. - Ordo Templi Orientis, którego sama nazwa wskazywała na tę teorię i wielką wiedzę. Wskazywał także na jakże prosty związek z Chrześcijaństwem – Trójcą Świętą. Na podstawie "Magivangi" ----------------------------------- Poza Thelemą - Crowley opracował także Magiczną Sieć, na której jest zbudowany Świat – nazwał ją „Meridiana”. Opisywał ją jak siatkę kartograficzną, która istnieje we Wszechświecie. Jest podobna budową do równoleżników i południków. Gdy linia nie była zakłócona oznaczał ją, jako linie przepływającej po niej Dobrej Energii. Miejscem plag, przekleństw, oraz niepowodzeń były ich skrzyżowania. Można to porównać do fal, lecz z drugiej strony fale mają superpozycje – tutaj linie próbują przejść i tworzą chaos w danym punkcie. Opisywany wyżej okultysta opracował także Symbol wszystkich Żywiołów, a także tego, którego najbardziej szanował, a była to Miłość nie zważając uwagę na to czy duchowa, emocjonalna czy końcu seksualna. Chciałbym przypomnieć, że Aleister niestety był biseksualistą a nawet zoofilem. Oto Unikursalistyczny Hexagram Crowley’a: Unikursalistyczny Hexagram Crowley’a Łatwo się domyślić, że Żywiołami kolejno są. Północ – Dobro/Światłość Południe – Zło/Mrok, czy Ciemność Tworzące niższe Dobro, południowy zachód i wschód kolejno – Woda; Ziemia Tworzące wyższe Zła, północny zachód i wschód kolejno – Wiatr; Ogień [Tak, by przekątne tworzyły walkę Żywiołów np. Ogień/Woda] Najpotężniejszy, pośród innych – Miłość. Ostatnio edytowany przez Piombon - 26-02-2009 o 22:18. |
|
26-02-2009, 19:26 | #2 | |||
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 25 02 2009
Lokacja: Wielkopolska
Posty: 46
Stan: Na Emeryturze
Profesja: Elite Knight
Świat: Astera
|
HELLGATE&469 Skarbiec Piekielnych Bram HellGate (ang. Piekielna Brama, potocznie zwana Piekielnymi Bramami) znajduje się w podziemiach pomiędzy terytorium Czarnoksiężników a Lasami Elfów. Jest to jedno z najstarszych miejsc w Tibii, co zadziwia nawet samych ich mieszkańców. W HellGate mieszkały niegdyś różnorakie rasy, od Elfów po Nekromantów kończąc. Elfy, zaś (jak to wspomina Beholder o pseudonimie „Wrinkly”) niedawno wyprowadziły się na powierzchnię i aktualnie zamieszkują i rozbudowują swe tereny. Piekielne Bramy służą im jako permanentne więzienie, biorąc pod uwagę fakt, że Ab’Dendriel (stolica Elficka) łączy jeden teleport, zabezpieczony wrotami pod klucz. Za naprawdę złe sprawowanie, zdradę narodu, tudzież inne winy – Elfy wrzucają tam swych wrogów, by ci już nigdy nie powrócili. W międzyczasie większość Obserwatorów (ang. behold – obserwować; beholder – Obserwator), która zamieszkiwała powierzchnię została wtrącona do lochów, którymi były właśnie Piekielne Bramy. Z chęcią Wam opowiem, jak to było naprawdę… Obserwatorzy Wciąż pamiętam czasy, kiedy to Beholdery miały pięć macko-oczu i Oko. Symbolizowały one główny kontynent, czyli pięć miast i wyspę. Wraz z roszczeniem kultury Obserwatorów, jedną mackę z okiem im usunięto, by ci mogli się posługiwać 469. Część z nich rozproszyła się po Świecie, by obserwować, pilnować, budować – zaś największa część została wprowadzona do Piekielnych Bram. Nikt nie wie, z jakiej przyczyny… Tam obserwowały śmierć swych przyszłych, potencjalnych poddanych; zwiedzały lokalizację – próbowały nawet uciec! Na próżno. Zadecydowały o spisaniu swej Wiedzy i genezy bytu, jako pół-bogowie w legendarnym 469. Z czasem ich przyjaciele bogowie – zdawałoby się, że o nich zapomnieli, dlatego po latach Obserwatorowie przestali wierzyć w ich istnienie, a za władców oddawali najlepszych ze swej Rasy. W Kryptach Obserwatorów znajduje się pewna macierz, która liczbowo prezentuje się w ten sposób: 3161 1211 1131 4611 Po zastosowaniu pewnych obliczeń matematycznych z zakresu liceum, dowiadujemy się, że czynnikiem macierzy jest -7, a oto sposób, by go otrzymać: |3161| -> |000| - |000| + 3 x |000| - |000| = |1211| -> |161| - |361| + 3 x |311| - |316| = |1131| -> |211| - |111| + 3 x |121| - |121| = |4611| -> |611| - |411| + 3 x |461| - |461| = ________________ |161| |211| |611| |161| |211| =1+2+36-6-1-12=20 |361| |111| |411| |361| |111| =3+1+24-4-3-6=15 3x |311| |121| |461| |311| |121| =3x(6+6+4-8-18-1)= -33 |316| |121| |461| |316| |121| =6+36+4-48-18-1= -21 ________________ = 20-15-33+21 = -7 Biorąc na świadectwo treść „Ewangelia Jezusa”, (która opowiada w większości wędrówki Jezusa, jak i jego historię) autorstwa Paola Crivellaro twierdzi, iż: Cytuj:
Analizując: Otrzymując wynik -7 i łącząc go ze źródłem to jest „Piekielnymi Bramami” – łatwo się domyślić, że chodzi tu o dziecko, które Jezus Chrystus biernie spłodził związana z Bestią, czyli Apokalipsą św. Jana, co ma wielką aluzję do Aleistera Crowley’a. Czynnik -7 możemy okazać jako symbol Biblii, symbol tego, kto ją doprawdy stworzył. Obserwatorowie także mają swoje własne społeczeństwo. Oto krótki ich opis. Beholdery to rasa pradawna, która zrodziła się tuż po bogach, można i rzec, że dla bogów. Zawsze przedstawiana, jako stwory nierozwinięte getetatywnie, zaś mające wiele oczu i przerażającego wyglądu (co oczywiście zmieniało się na przestrzeni wieków i rang w ich społeczeństwie). Zamieszkują podziemne kompleksy komnat wśród grobów, co zmusza je do nawiązywania kontaktu ze zwłokami. Czyni ich to także po części nekromantami, gdyż magia Śmierci, by tego dokonać musi być użyta. Ale do rzeczy. Obserwatorzy obserwują, by żyć i żyją, by obserwować (można te pradawne osobniki porównać do dzisiejszych kamer elektronicznych). Jeśli odnajdziemy osobnika w dość nietypowym dla niego miejscu (inne niż np. Piramida-Biblioteka, Stolica, Miejsca towarzyszące wielkim przeszłym mordom) np. nasłoneczniona pustynia, czy przebywanie obok Ras uznawanych szeroko za praworządne, dobre – oznacza to, że wyczekuje jakiegoś ważnego wydarzenia, o którym wiedzą tylko on i Siły Wyższe. Jego celem jest zaobserwowanie tego a następnie spisanie, by nie zostało to zapomniane. Antyczny i nieznany, prócz im nikomu język liczbowy – to jest 469 jest zawarty w księgach w Bibliotece Głównej w Piekielnych Bramach. Biblioteka z Księgami w 469 Cytuj:
Znaleźli się i tacy osobnicy, którzy język Obserwatorów nie nazwali 469, lecz zamienili to, na 4 6 9, czyli Czwórkę, Szóstkę i Dziewiątkę. Kolejno oznaczały to różne dziedziny życia, świata, mocy niemocy. 4 = Technika =/= Magia; Wiara =/= Niewiara 6 = Żywioły/Elementy 9 = ? Właśnie, co do Wielkiej Dziewiątki niektórzy upierają się, że znają odwieczną tajemnicę tej odwiecznej zagadki zaglądając od tej strony, można by powiedzieć skróconej. Szesnastego sierpnia bieżącego roku (to jest 16.08.2008r.) usłyszałem plotkę, że podobno tajnej organizacji o skrócie „MAT” udało się ugasić płomienie w Komnacie Skarbca, które nie są możliwe do ugaszenia za pomocą „Destroy Fieldów”. Nie potrafię potwierdzić, ani zaprzeczyć temu zdarzeniu, gdyż jedynie o tym słyszałem. Moim zdaniem nie było to prawdą, gdyż jeszcze tego samego wieczoru, dowiedziałem się, że nadzwyczajnie odnaleźli Różdżki Światła we wszystkich kolorach. Z tego, co mi wiadomo, wszystkie różdżki tego typu zostały zamienione na magiczne o możliwości ataku. Cytuj:
Ostatnią rzeczą godną uwagi na terenie Piekielnych Bram jest potencjalna Skrytka wielkiego Mistrza Nekromancji – Goshnara. Podobno Goshnar został tam zamknięty, gdy Koszmarni Rycerze go pokonali. Nie zmienia to faktu, że dzięki swym adeptom miał na tyle wielką moc, by wydostać się z kleszczy pułapki, w którą się wpakował i zdołał uciec. Wieżę obstawił murem, podwójnymi wrotami a za strażnika oddał Olbrzymiego Pająka. Gdzie się podziewa aktualnie – niewiadomo. Ostatnio edytowany przez Piombon - 26-02-2009 o 19:29. |
|||
26-02-2009, 19:34 | #3 | |||
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 25 02 2009
Lokacja: Wielkopolska
Posty: 46
Stan: Na Emeryturze
Profesja: Elite Knight
Świat: Astera
|
PIACHY JAKUNDAFU Pustynia Jakundaf jest pełna Sekretów i zagadek, a samo położenie piasków zmusza podróżnych, oczywiście tych którym udało się przeżyć, do refleksji - "Czemu Jakundaf jest pustynią?!". Jej położenie geograficzne przeczy wszelkim prawom fizyki. Jest położona pomiędzy dwoma rzekami. Legendy głoszą, że dzisiejsze jezioro Amroos zostało stworzone przez rzekę o tej samej nazwie, lecz woda zaczęła się powoli cofać zmieniając bieg rzeki, tworząc okrężne jezioro i wyspę. Ale do rzeczy. Skoro jest otoczona rzekami, występują niedaleko jak i na jej terenie jeziora, – czemu nie jest dżunglą? Przecież woda z okolicznych ekosystemów wodnych paruje a przy ciepłu – sprzyja to powstawaniu dżungli. Pustynia Jakundaf[/center] Zaczęły powstawać plotki, że wszystkim tym kierują specjalne mechanizmy, które zmieniają biegi rzek i utrzymują klimat na wspomnianym wyżej pustynnym odludziu. Z innej zaś strony – na terenie Jakundafu występuje podziemna świątynia (na wzór celtyckich wrót z realnego świata) Słońca, więc łatwo się domyślić, że jego wierni powinny oddać się typowi Świata, jaki ich czeka prawdopodobnie po śmierci – pustynia. Co jak co – wszystko to nie zmienia faktu, że dziwne rzeczy dzieją się na owej Pustyni, tudzież konkretniej pod nią. Godnym uwagi miejscem jest Starożytna Biblioteka, w której znajdują się różnorakie księgi. Biblioteka pod Pustynią[/center] Odnaleźć w niej możemy cztery części heksologii nekromanty Netliosa opowiadającej o podróżnikach rodem z Jakundaf, które są niezbędne do wykonania zadania dla czterech profesji znajdującego się nieopodal. Na bibliotecznych półkach znajdują się także przepisy na mikstury z serii „Jak tworzyć magiczne napoje”, z których niektóre ewidentnie można w prosty sposób przyrządzić. (Ślepy człowiek o imieniu Nemal potrzebuje jednej.): Cytuj:
Cytuj:
Ukryta Komnata ----------------------------------- Rysunek Banshee[/center] Banshee, w wielu mitologiach i opowiadaniach nazywana Bean Si. Kobieta-duch, która odeszła w cierpieniach i wciąż przeżywa wydarzenie, które głównie ją zabiło. Śpiewa melancholijne treny i krzyczy z bólu. Każdy, kto ją spotka z pewnością uczuje ból, który ta postać trzyma w sercu. W większości Banshee powstają z powodu odejścia ukochanego czy też dziecka. Owy duch znajduje się pod pustynią Jakundaf w drodze do biblioteki, schowany w oddzielnym kamiennym pokoju. W tym samym pokoju znajduje się teleport i dźwignia. Za ścianą, obok korytarza czekają dwaj Obserwatorowie. Pokój Banshee[/center] Legendy głoszą, że to nie poprzez teleport dostajemy się do komnaty tego potwornego ducha, następnie dźwignią zamieniając jego parametry i przedostając się w inne miejsce, lecz to właśnie ten mały kawałek ściany, który aktualnie jest przeszkodą jest kluczem! Ci sami ludzie twierdzą, że ma to głęboki związek z siatką Nekromantów i nieznaną parą grobów, lecz ile w tym prawdy – niewiadomo. Wierzmy i próbujmy. Sądzi się także, że duży związek ma ten pokój z wyspą na jeziorze Amroos na powierzchni. Dzięki przejściu intern-powierzchniowemu dostajemy się na ląd i wspomnianą wyżej wyspę. Ciało należy do byłego posłańca Tibianusa, który nie dotarł do króla na czas. ----------------------------------- Hol Zagubionych Drzwi Samotnia, kompania z tyłu Jedynie cztery drzwi, jedna płytka, na której jesteś jedynie Ty, któż więcej? Prawo nie pozwala, magia jest tu sądem, lecz czyja? Widzisz jej ślady, czujesz śmierć i potwory dookoła. Boję się - mruczysz do siebie Które drzwi wybrać? Nie mów, że... nie wiesz! Kto tak doprawdy nie kłamie? Każdy to zrobi, lecz Ty wobec siebie bądź czystym oportunistą... ----------------------------------- Tibijski Crowley pod postacią Alistera Croppwela był także tutaj. Z pewnością była to aluzja do wyjazdu Aleistera do Egiptu. Ambitni poszukiwacze z pewnością znajdą jego zapiski, a także twierdzenie całego rodu, iż: Cytuj:
Tylko prawdziwy wojownik jest gotów oddać życie, by sprawdzić, czy za tablicą z wieścią o skarbie jest on... Pokonać każdy żywioł: Ogień, Truciznę (ziemię), wiatr i nawet wodę, by obaczyć swą nagrodę. Lecz nie zdziwi się z... Croppwelów pozostały, że skarbem nie są pieniądze lecz ciągły niedosyt - na wiedzę. Zrówna z ziemią wszystko, On to dostanie! Nie boi się niczego! Ni smoków, ni żywiołów. Wkońcu sam upadnie. W cieniu własnej pychy... Poszedłeś szukać skarbu? Nie odnalazłeś go, zgubiłeś ważny trop? To... to była ciekawość! Wreszcie byłeś w stanie życie swe poświęcić, jak ten nieszczęśnik za wiedzę! Lecz kim on był? Ja nie wiem... Pomimo prób - odszedł... Dla pasji.
__________________
† 24.04.2008 - Wielki Człowiek zmarł z powodu przeciwności Losu; śpij spokojnie, Łukaszu... Kompendium Tibijskich Mitów i Sekretów (w tym Wyspa Nowych!) |
|||
26-02-2009, 19:39 | #4 | ||
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 25 02 2009
Lokacja: Wielkopolska
Posty: 46
Stan: Na Emeryturze
Profesja: Elite Knight
Świat: Astera
|
DEMONA Demona[/center] Obszar podziemny, którego nazwa przypomina wysłannika Otchłani, lecz niech Was ona nie zmyli. To pradawna kryjówka Czarnoksiężników, którzy dzięki niej mogli oddać się eksperymentom, nie tracąc czasu na walkę z nieprzyjaciółmi. Wyręcza ich mały półk najemników różnych Ras, którzy pilnują ostatniego wejścia do Demony. Wcześniej jeszcze po wyciągnięciu wniosków zmusili szeroko znane w Tibii, jako Trolle do stworzenia labiryntu, który uniemożliwi ludziom niegodnym i nierównym dojście do tego jakże magicznego miejsca. Czarnoksiężników się określa złymi, neutralnymi a w niektórych przypadkach są uznawane za rasowo dobre (w moim mniemaniu tylko w przypadku "Mniejsze zło"). Aktualnie to chyba nam nie stwarza problemu, gdyż są spokojni do czasu, gdy nie naruszymy ich spokoju i nie będziem próbować dobijać się do ich bram. Główna Komnata Demony jest w kształcie Pentagramu. [IMG] [/IMG] Główna Komnata Ten zaś jest symbolem czterech elementów, oraz najważniejszej cząstki ogólnej wiary w Świecie Realnym - Duszy. Cytuj:
Czarnoksiężnicy opracowali wiele ksiąg i doświadczeń. Co dziwne większość jest zapisana wyrażeniami algebraicznymi tak jak różnorakie Formuły matematyczne autorstwa geniuszy tej społeczności. Na największe laury zasłużył właśnie Honeminas, który stworzył tę oto Formułę Algebraiczno-Matematyczną: Cytuj:
Zresztą - kim naprawdę jest Ferumbras? To pół-demon, który będąc synem demona jest nieśmiertelny i sam podpisał pakt z Demonami. Społeczność Nekromantów dosłownie ślini się na jego widok, gdyż także i oni pragną tak wielkiej mocy jaką posiadł owy magik. Tym sposobem próbują zapanować nad Demonami, pierwej trenując to na innych stworzeniach. Chciałbym także przypomnieć i podkreślić pewną bardzo ważną rzecz, o której sami Nekromanci zapomnieli - jest to fakt, że ci, którzy zapanowali nad śmiercią to odgałęzienie Czarnoksiężników, a aktualnie ich zachowanie i wszystkie poszlaki zaprzeczają temu - ot, dowód, jak dobrze potrafią zamaskować swoją przeszłość. Nie wierzycie? Sami sprawdźcie! Kompletnie bym zapomniał o sprawie tytułowej - to jest Alchemii. Wkrótce dowiecie się, że kształt Głównej Komnaty był strzałem w dziesiątkę, jeśli chodzi o przyszłość Magii (bądź przeszłość - czas potencjalny po wybudowaniu Demony). Skoro pentagram jest symbolem żywiołów, możemy uznać piąty punkt jako możliwość bytu (w tym przypadku) tak zwanego Żywiołu Pośredniego. Żywioł Pośredni to inaczej surowiec, bądź siła danego surowca czy efekt przypominający Żywioł Główny w jakimś stopniu, lub w ostateczność element przejściowy pomiędzy Żywiołami. Przykładami są: Woda -> Lód Woda - Para Wodna - Wiatr Ogień -> Magma Ogień - Magma - Stal - Ziemia Wiatr -> Ciśnienie (w efekcie Tornado) Ziemia -> Magnetyzm (w efekcie Trzęsienie Ziemi) Pewnie zastanawiacie się, jaki to ma sens z Czarnoksiężnikami, magią, eksperymentami, magią i rzeczami niemożliwymi do uwierzenia. Prawdą jest, że w Średniowieczu uważano, iż metodą na zdobycie Kamienia Filozoficznego jest połączenie Żywiołów Głównych i jednego pośredniego, lecz zakres jest ten ogromny i bardzo szczegółowy (w dodatku np: ) parowanie, skraplanie - i inne podobne zawiłe zamiany pomiędzy danymi Żywiołami. Dochodząc do sedna. Czarnoksiężnicy zdołali już opracować lekką Złotą Zbroję i noszą je publicznie i codziennie. Nie dość, że waży niedużo to ma także takie zastosowanie, iż potrafi uchronić nawet przed strzałą Polującego. Ale do rzeczy. Jak widać ich magia jest zbyt słaba, by samotnie stworzyć inne przedmioty właśnie ze złotego surowca. Zdaje mi się, że poza opracowywaniem Talonów i ich efektach po wrzuceniu do lavy, pracują nad wieloma innymi rzeczami. Legenda głosi, że wraz ze Społecznością Nekromantów stworzyli Złotą Buławę. Odpowiedzią właścicieli Dobrej Magii - Elfów było stworzenie Koronacyjnej Srebrnej Buławy. Podobno Elfy nie przeżyły starcia i częściowo trafiły do niewoli, lecz ile w tym prawdy? Niewiadomo...
__________________
† 24.04.2008 - Wielki Człowiek zmarł z powodu przeciwności Losu; śpij spokojnie, Łukaszu... Kompendium Tibijskich Mitów i Sekretów (w tym Wyspa Nowych!) |
||
26-02-2009, 19:43 | #5 | ||||
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 25 02 2009
Lokacja: Wielkopolska
Posty: 46
Stan: Na Emeryturze
Profesja: Elite Knight
Świat: Astera
|
ROOKGAARD Miejsce, jakże przepełnione historiami i legendami. To tu spoczywają Księgi opisujące Genezę Tibii. Portal Dusz został umiejscowiony właśnie tu, więc łatwo się domyślić, że Rookgaard jest źródłem Wielkiej Wojny. To tutaj Banor miał swe wojska, a pradawne rasy i nowostworzone byty ścierały się i pozostawiły tego ślady. Zresztą, co ja będę Wam opowiadał, sami przeczytajcie wspomniane wyżej Księgi, a może otrzymacie wiedzę, która jest dana niewielu. Cytuj:
Rookgaard - kiedyś[/center] Wiele razy wyspa ta i miasto się zmieniały: od miejsca wyboru profesji i zamiany jej w Wyrocznię, dodaniu funkcyjnych aspektów, aż po zmianę fabuły i adaptacji skrótu tutoriala, jakim jest to miejsce - wysepką wspomagającą i uczącą podstaw. Mam na myśli nowość dodaną w roku 2008, która zaburzyła fakt, iż Portal Dusz wyłapuje wolne dusze i to właśnie dzięki niemu pojawiamy się w Tibii, zaś od tamtego czasu - przypływamy łodzią... Na wyspie jest wiele wątków historycznych, jak i tych powiązanych z Głównym Kontynentem - Tibią. Zabity Smok leżący w jaskinii niedźwiedzi, mężowie, którzy zginęli przy boku Banora, czy Dallheim, który nosi szlachetny ubiór Koszmarnych Rycerzy (zapomniał wół, jak cielęciem był?*). Są także Legendy, które powstały z niewiadomych przyczyn, a ich fakty i zalążki istnieją do dziś. Ghoul --------------- Istnieje taki stwór na Wyspie Nowych, którego nazwa brzmi "Ghoul". Te obrzydliwe, pokryte zgnielizną stworzenie zamieszkuje kamienną pułapkę obok Zadania na Katanę. Poprzerz plotki, iż podobno Sunrise ma "life ring", czy "scale armor" - legendy o nim (ghoulu) zaczęły narastać. Twierdzono, iż dzięki dziurze w ścianie dało się dojść do niego i zabić. Niektórzy twierdzili, że owy Rookstayer otrzymał pierścień, bądź zbroję od bogów. To wszystko nie zmienia faktu, że stworzenie te jest jedynie fabularną wtyczką dla całego klimatu tejże wyspy. Nie twierdzę, iż nie da się do niego dostać - kto to wie? Wiem, że ma wiele powiązań z Genezą Tibii. Minotaur latarnik - czego wypatruje ze skały?[/center] Zwykły minotaur stojący na skale, stał na niej tak długo, że wkońcu i on sam obrósł w legendy. Może i słusznie - sami się zaraz dowiecie. Do dzisiejszych czasów ludzie próbują zabić minotaura gołymi pięśćmi i za każdym razem są zawiedzeni faktem, iż wspomniany Złoty Klucz do magicznej komnaty magika w podziemiach nie pojawia się w jego ciele. Jak powiedzieli to, ci którzy dokonali tego wyczynu - to bzdura! Twierdzenie te nie dość, że było błędne, ale i głupie. Istota ta ma znaczenie fabularne - wyczekuje na posiłki od rodaków z Tibii, a rozpalił ogień, by mogli go dojrzeć i bezpiecznie zacumować tratwę, która znajduje się na południe od stolicy Tibii. Nie zmienia to faktu, że podobno istniał w tamtejszych okolicach pewien "pickhole" (jest to inaczej dziura, którą znajdujemy kopiąc kilofem). Trudno aktualnie określić, czy znajdował się na samym szczycie wzniesienia, czy też obok wzniesienia na niższym poziomie. Dowody na potencjalne jego istnienie szybko poszły w niepamięć, a legenda ta zmieniła swą treść na wspomnianą wyżej - dzisiejszą dotyczącą zabicia minotaura pięśćmi, czy też bez uzbrojenia. A mag przy pomocy magii zamknął drzwi![/center] Cytuj:
Jest jednak pewien mit, zaprzeczający tej historii o teleporcie. Z drugiej zaś strony nawiązuje do innych, które znajdują się na Wyspie Nowych. Wspomina o teleportach, które istnieją niewidocznie, a ujawnią się po wykonaniu szeregu czynności. Kto wie - gdzie na prawdę są te teleporty i czy wogóle istnieją... Miecz furii... Czy jesteś wystarczająco pokorny aby go dotknąć? Kolczasty Miecz, inaczej zwany Mieczem Furii. Owiany wieczną legendą i cieniem niepewności. Wiele osób i organizacji starało się zatrzeć jego przeznaczenie, czy przedstawić jego prawdziwą historię, która okazywała się blefem. Najlepszym przykładem jest Historia o Cylindrze, która w całości została przysłowiowo mówiąc wyssana z palca, by przybliżyć sytuację tego miecza, eksploratorom tej Wyspy. Dallheim, jako Koszmarny Rycerz *Wątpliwościom nie ulega jednak fakt, iż najpoczciwszy człowiek Rookgaardu – Dallheim, strażnik Północnego Mostu sam był w jego posiadaniu. Do pewnego czasu uważał, że z pewnością ktoś mu go ukradł i często obwiniał różnorakie osoby z Wyspy. Na każdą myśl o Miecz wzbudzała się w nim nieogarnięta Furia. Codzienny fokus doprowadzał go do wykończenia psychicznego, ciągłe zarzuty, kłótnie. Rzucił Miecz w niepamięć, przebaczył potencjalnym złodziejom Artefaktu i w nagrodę za naprawę błędu przywdziano go w strój Najszlachetniejszego Bractwa Głównego Kontynentu – Koszmarnych Rycerzy. Mały błąd występujący na głównej stronie (Tibia.com) to jest napisanie rzeczownika z dużej litery z przyzwyczajenia wynikającego z języka niemieckiego Bogów – wytworzył kolejne legendy. Plotki i wyżej wspomniane nieporozumienia wspominały o prawdziwym złodzieju Miecza Furii – Vendorze. Twierdzono, że jest to nekromanta. Częstymi hipotezami były: Cipfried Vendorem, Vendor ukrywa się w mieście i ostatecznie ucieczka nekromanty z miasta. Co do ostatniej teorii – zdarzały się zdjęcia uwidniające miejsce pobytu złodzieja. Była to ukryta komnata na południe od tak zwanego Pokoju Misia, gdzie potencjalnie pierwszy raz używamy kilofa. Teoria ta także sugerowała, że ukryty pokój pod komnatą minotaura prowadził dalej, jeśli wykonamy szereg czynności. Legenda o miejscu pobytu Vendora zamarła, a błąd został wytłumaczony – lecz czy aby na pewno? Zanik Miecza wywołany stanięciem na wyspecjalizowanych miejscach. Może przypadek? Czy może to nie ten czas, by zdobyć Miecz Zagłady? Wiele osób uważa, że odnalezienie kratek do tego potrzebnych było tylko szczęśliwym trafem. Z jednej strony mają rację, ale z drugiej dziwno byłoby to, aby coś schować bez podpowiedzi – nie sądzicie? Wspomniane wyżej kratki znajdują się w tak zwanych dwóch piekłach: Zgniłoczerwi (Rotworm) i pająków. O dziwo tworząc anagram z tabliczki widniejącej obok czytamy: Cytuj:
Cytuj:
__________________
† 24.04.2008 - Wielki Człowiek zmarł z powodu przeciwności Losu; śpij spokojnie, Łukaszu... Kompendium Tibijskich Mitów i Sekretów (w tym Wyspa Nowych!) |
||||
26-02-2009, 19:45 | #6 | |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 25 02 2009
Lokacja: Wielkopolska
Posty: 46
Stan: Na Emeryturze
Profesja: Elite Knight
Świat: Astera
|
EXCALIBUG Excalibug… Podaje się, że Miecz nie tylko potężny statystykami, ale i ma Moc, której każdy by z chęcią zagarnął. Zwany jest Mieczem Miłości. Łatwo wnioskując, że dzięki niemu można byłoby wskrzeszać nie tylko i siebie, ale i inne osoby. Niestety – patrząc na to funkcjonalnie działałoby tylko na właściciela i z pewnością wraz z utratą życia, Bogowie nie odbieraliby mu doświadczenia i umiejętności, jako zapłaty. Tu pojawia się pytanie – czemu? Mówi się, że jest on Boskiej Mocy, więc ten, który zdoła nad nim zapanować sam stałby się Bogiem. Cytuj:
__________________
† 24.04.2008 - Wielki Człowiek zmarł z powodu przeciwności Losu; śpij spokojnie, Łukaszu... Kompendium Tibijskich Mitów i Sekretów (w tym Wyspa Nowych!) |
|
26-02-2009, 19:46 | #7 | ||||
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 25 02 2009
Lokacja: Wielkopolska
Posty: 46
Stan: Na Emeryturze
Profesja: Elite Knight
Świat: Astera
|
Cytuj:
Excalibug w Otchłaniach Dochodząc do Bractw z pod Pól Zniszczenia. Muszę Wam wyjawić największą tajemnicę, którą ukrywa, jak najlepiej pokolenie Teshial. Jest to haniebny fakt, iż przez całkiem spory okres czasu Excalibug był tak naprawdę w rękach Nekromantów, następnie owe rozgałęzienie nazwane Bractwem Kości. Sam Goschnar je założył, by kształcić swych rodaków w duchu nowej idei. Magiczny Długi Miecz był użyty w Wielkiej Wojnie na Polach Spustoszenia, chociaż sądzę, że Excalibug tak samo, lecz nie zmienia to faktu, że o tego drugiego bardziej dbano. Legenda głosi, że Bagna Venoriańskie powstały z deszczu, który spadł na Pola. Ten wymieszał się z krwią i szczątkami poległych. Cała mieszanina wraz z Magicznym Długim Mieczem zalała depresję i szczyty, które znajdują się aktualnie pod Venore i jego okolicami. Twierdzi się, że Miecz wspomniany wyżej wciąż tam czeka… Niegdyś został on zdobyty przez autora konwentu, a następnie zdobył w swe ręce Artefakt ten, podobnie dziś legendarnie – Alex, złodziej. W czasach, gdy nie był jeszcze rozwinięty system zamiany, czy sprzedaży należało się wymieniać, dokonywać sprzedaży kładąc zapłatę na ziemi, czy wyspecjalizowanych miejscach. Alex zażyczył sobie pierwej zapłaty, a według mitu następnie oddać Miecz. Niestety tak nie zrobił i po zabraniu pieniędzy, podziękował i najzwyczajniej w świecie się wylogował. Historia ta, jak wiele wiele innych z przeszłości i początków Tibii zasłużyła na pamięć i możemy o niej przeczytać w niektórych książkach. Wracając do Excalibuga – występuje szereg legend wspominających, jak zdobyć ten Artefakt. Jedną z nich jest rzekomy lot na wyspę Miotłą Wiedźmy zamieszkałą przez Demony. Tam zaś jest on ukryty. To był kolejny blef. Faktem jest, że wiele informacji na jego temat możemy przeczytać w Sferze Snów: Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
__________________
† 24.04.2008 - Wielki Człowiek zmarł z powodu przeciwności Losu; śpij spokojnie, Łukaszu... Kompendium Tibijskich Mitów i Sekretów (w tym Wyspa Nowych!) |
||||
26-02-2009, 19:47 | #8 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 25 02 2009
Lokacja: Wielkopolska
Posty: 46
Stan: Na Emeryturze
Profesja: Elite Knight
Świat: Astera
|
<Post zarezerwowany na krótkie artykuły dotyczące historii i Sekretów jeszcze nieopisanych. (Mam cichą nadzieję, że wkrótce to opiszę.) Jak narazie proszę o nie ukrywanie posta, by nie robić następnie zamieszania przy odkrywaniu go - postaram się, jak najszybciej uzupełnić lukę.>
__________________
† 24.04.2008 - Wielki Człowiek zmarł z powodu przeciwności Losu; śpij spokojnie, Łukaszu... Kompendium Tibijskich Mitów i Sekretów (w tym Wyspa Nowych!) |
26-02-2009, 19:49 | #9 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 25 02 2009
Lokacja: Wielkopolska
Posty: 46
Stan: Na Emeryturze
Profesja: Elite Knight
Świat: Astera
|
GLORIA VICTIS Tymi, jakże wspaniałymi słowami pragnę zakończyć wspomniane wyżej Kompendium. Większość ukrytych mitów i sekretów są trudne, czasem i za trudne dla niektórych ludzi, lecz z drugiej strony bardzo szybko zauważyć, iż do łatwiejszych czyhają już rozwiązania na niektórych publicznych witrynach. CipSoft czując się bezsilnie zezwolił na ich rozpowszechnianie z powodu kompletnej bezradności. Wszystko to spowodowało, iż Tibia w dzisiejszych czasach jest postrzegana, jako gra maniaków, czy też ludzi, którzy naprawdę nie potrafią spędzić wolnego czasu lepiej. Coraz częściej zwroty dotyczące jedynie technicznej strony gry są jej wizytówką, a pogoń szczurów za doświadczeniem niszczy całokształt, który z początku chcieli nie tylko stworzyć autorzy, ale i gracze. Przykładem była sama gildia Koszmarnych Rycerzy, którzy utworzyli część mapy do swoich potrzeb, by jak najlepiej dobrać nowych członków. Niestety musimy stwierdzić, iż poza kilkoma wyjątkami – ten nagrobek jest słuszny i możemy jedynie życzyć spoczywania w pokoju. Here lies the RPG part of this game… _______________________________________________ 1. Kompendium ma za zadanie ukazanie podstawowych wiadomości na temat gry Tibia i zachęcić ludzi do odkrywania jej sekretów, a nie do kompletnego zapoznania się z rozwiązaniami mitów i sekretów, co spowodowałoby, iż pisanie Kompendium straciłoby z czasem sens. 2. CREDITS: Treść: Piombon Obróbka graficzna: Masaker Pomoc: DDI; Espirydion Źródła: zdjęcia - usunięte, by nie było podejrzeń o hakerstwo Dedykacja: Paweł „Avarion”; Łukasz - były Lord DDI
__________________
† 24.04.2008 - Wielki Człowiek zmarł z powodu przeciwności Losu; śpij spokojnie, Łukaszu... Kompendium Tibijskich Mitów i Sekretów (w tym Wyspa Nowych!) |
26-02-2009, 20:36 | #10 | |||
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 14 12 2008
Lokacja: Nowy Sącz
Wiek: 27
Posty: 112
Stan: Na Emeryturze
Imię: Flis Apola
Profesja: Sorcerer
Świat: Candia
Poziom: 15
Poziom mag.: 9
|
This Rox!
Cytuj:
Tekst świetny, ale szkoda, ze nie ma obrazków Cytuj:
__________________
Autor tego posta otrzymał warna. Cytuj:
|
|||
26-02-2009, 21:28 | #11 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 25 02 2009
Lokacja: Wielkopolska
Posty: 46
Stan: Na Emeryturze
Profesja: Elite Knight
Świat: Astera
|
Niestety - rozszerzenia nie dość, że nie są poprawne z Regulaminem Tibia.pl, to jeszcze nie chcą się władować. Mam nadzieję, że po opisach sami odnajdziecie dane obrazki ; ).
Pozdrawiam, Piombon.
__________________
† 24.04.2008 - Wielki Człowiek zmarł z powodu przeciwności Losu; śpij spokojnie, Łukaszu... Kompendium Tibijskich Mitów i Sekretów (w tym Wyspa Nowych!) |
26-02-2009, 22:08 | #12 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 14 07 2006
Wiek: 17
Posty: 705
|
Ostatnio edytowany przez Kurczakos - 26-02-2009 o 22:18. Powód: oh me nob sry |
26-02-2009, 22:14 | #13 | |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 25 02 2009
Lokacja: Wielkopolska
Posty: 46
Stan: Na Emeryturze
Profesja: Elite Knight
Świat: Astera
|
Cytuj:
Dziękuję ; ). Pozdrawiam, Piombon. P.S. Wdzięczny byłbym za komentarze ; ) Ostatnio edytowany przez Piombon - 27-02-2009 o 20:49. |
|
01-03-2009, 10:04 | #14 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 03 01 2009
Lokacja: Gdańsk
Posty: 60
Stan: Aktywny Gracz
Imię: Brecht
Profesja: Rookstayer
Gildia: Rising Dragons Antica
Świat: Antica
Poziom: 75
|
Chylę czoło przed wiedzą i trafnymi spostrzeżeniami autora. Dzięki za cenne wskazówki! Rookgaard wcale nie jest taki płytki jak sądzi większość graczy
|
17-03-2009, 20:36 | #15 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 01 10 2008
Wiek: 35
Posty: 276
|
To jest temat !
Co prawda czytałem to na torgu, ale lubie czytać to kilka razy, bo tekst bardzo ciekawy |
18-03-2009, 08:32 | #16 |
Użytkownik Forum
|
Jeśli zam to pisałeś i nie jest to plagiat to jestem za przeniesieniem.
|
24-03-2009, 17:38 | #17 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 23 12 2008
Lokacja: Gryfino
Posty: 197
Stan: Aktywny Gracz
Profesja: Elder Druid
Gildia: Insantus
Świat: Antica
|
To samo napisałeś na tibia.org...
Mi to się podoba ale wolałbym żeby to było coś nowego od innego autora a nie kopiuj wklej.
__________________
Ostatnio edytowany przez Grilu - 24-03-2009 o 17:42. Powód: ortografia |
24-03-2009, 17:52 | #18 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 08 02 2006
Posty: 3,852
Profesja: Master Sorcerer
Świat: Inferna
Poziom: 5x
Skille: nvm/nvm
Poziom mag.: 4x
|
Za długie, czytałem tylko początek - i dowiedziałem się paru rzeczy o jednej z moim zdaniem ciekawszych postaci, jakie chodziły po tym świecie ; ) I nie ukrywam, że bardziej mnie interesowało to, niż sam przedmiot artykułu, czyli tibijskie mity ; )
Zatem dziękuję i... 93! ; )
__________________
If you come here... you'll find me. I promise.
Ostatnio edytowany przez Lasooch - 24-03-2009 o 17:54. |
24-03-2009, 21:06 | #19 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 25 02 2009
Lokacja: Wielkopolska
Posty: 46
Stan: Na Emeryturze
Profesja: Elite Knight
Świat: Astera
|
@Kremas Kac
Ja jestem autorem. @Grilu Bezsensu pisać to samo, ubierając w inne słowa. Wiedza to wiedza. Zresztą - niedługo prawdopodobnie moja praca (kompletne spoilery) zostanie tutaj przekopiowana... Deszyfrator 469 głównie. @Lasooch Też tak sądzę, niemniej jednak jest to forum o Tibii ; ) Pozdrawiam, Piombon.
__________________
† 24.04.2008 - Wielki Człowiek zmarł z powodu przeciwności Losu; śpij spokojnie, Łukaszu... Kompendium Tibijskich Mitów i Sekretów (w tym Wyspa Nowych!) |
24-04-2009, 17:14 | #20 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 21 03 2009
Posty: 28
|
Cóż mogę powiedzieć...twoja wiedza wywarła na mnie ogromne wrażenie, dzięki temu czuje, że "Here lies the RPG-part of this game. We will miss you!" jest tylko iluzją, złudzeniem i prawdziwe "piękno" tibii, wcale nie zginęło, ale śpi w oczekiwaniu na lepsze czasy.
__________________
"You're pro or you're a noob. That's Life." |