|
Notki |
Inne To co nie pasuje do któregoś z działów a ma związek z Tibią trafia tutaj. |
|
Opcje tematu |
19-04-2004, 20:46 | #1 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 12 03 2004
Posty: 82
Stan: Aktywny gracz
Profesja: Sorcerer
|
Najgłupsze PKowanie
Proponuje żęby w tym temacie pisac najgłupsze powody dla których zostaliscie spkowani.
Na poaczatek moj powod.Otóz wczoraj kulturalnie krzyczalem na Trade Canal że sprzedam bp of hmm. Zgłosil sie do mnie koles i powiedzial zebym poczekal.Po paru minutach przyszedl.Dogadalismy sie ze sprzedaj po 650(taka teraz na sloerze jest cena( NO ale jak przyszlo co do czego to okazalo sie ze ma tylko platinium coin i chce zaplacic 700.To ja chcialem 800.klucilismy sie troche az w kocnu kupil.PO tym jak kupil powiedzial ze cche 100gp po nie ma na ludke.Ja mu niedalem a on po paru minutach mnie kulturanielnie (cenzura) |
|
20-04-2004, 09:33 | #2 |
Użytkownik Forum
|
Mnie raz jakiś koles zatrzymał na drodze do kazzo i spytal czy moze przetestowac explozje .. powiedzialem ze jak mi potem zaplaci to okej .. zaproponował 2 UHy i 100 gp , ok , wzioł party dołączyłem i SD , exp , GFB i jestem ded -.- , stracilem 3 K w runach (około) , i z 10 platinium (akurat niosłem do depo ) ... ogólnie to była moja najgorasza i najgłupsza smierc :/
__________________
.hail Metal Militia.
|
20-04-2004, 15:45 | #3 |
Zbanowany
Data dołączenia: 01 02 2004
Lokacja: Gostyń
Wiek: 36
Posty: 116
|
A ja.........
......kiedyś poszedłem pozwiedzać sobie Thais(niemiałem co robić) no i ide do jakiejś dziury i tak se łaże i nagle........BOOM!,Fire Devil,no to wieje po drodze spotykam jakiegos gostka który próbował zabis FD ale tez oberwał i spada razem ze mną.Omineliśmy pare orcow warriorow i innych śmieci i stojimy sobie i czekamy aż najdzie życie,po chwili gostek dostał white skulla a ja dosatłem napis ,,you sare dead".Pokazałem się w świątyni(straciłem beholder shield ) wychodze i chce wrocic do Ab (tam mieszkam) nagle atakuje mnie pal na lev30+ i znowu ,,you are dead".I to niby za zlurowanie (to po co on go atakował zamiast wiac) :rolleyes:
W ten oto sposó zarobiłem 2 dedy w niecałe 5 minut.To naprawde było głupie |
20-04-2004, 16:53 | #4 |
Użytkownik forum
Data dołączenia: 22 02 2004
Posty: 8
|
Pewnego razu mój brat chcial opchnąć bp hmm jakiemuś 10 lvl i tarcze już opchnoł bp i nagle wpada jakiś 30 lvl pall i twierdzi że brat i ten n00b co mu opychal bp to ta sama osoba i że urzywa mc. Tamten sie schowal (potem też zginoł) a brat nie brat 3 razy latara i nie żyje (też mial niski lvl 8 ).
|
20-04-2004, 17:05 | #5 | |
CS Tibia.pl Team
|
Mój kumpel poszedł do Ghostlandu. Schodzi na drugi poziom, a tam nagle mu wyskakuje FD. Combo i kumpla nie ma. Wypadło mu kilka cennych rzeczy- idzie odbić zwłoki- wraca tam,schdzi na dół... i ginie zabity tym razem przez 2 ghule które do FD dołaczyły.....
Moj osobiście najgłupsza śmierć to jak poszedłęm na PoH, spotkałem Gsa (zlurowanego) na drodze i uciekłem. Potem poszedłem tego GSa z ludźmi zabić- gS sie rzperzucił, a ja w nogi do Venore. Wszedłem już na schody, a tu deadd- cofneło meni ze schdka :/ Głupia bo nei myślałem wtedy- miałem full many, ale zadnego czaru leczącego nie rzuciłem :/
__________________
Cytuj:
eerion.blogspot.com - Jak to gaijin Japonię ogarniał, czyli relacja z kraju kwitnącej wiśni. |
|
20-04-2004, 17:49 | #6 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 23 02 2004
Posty: 36
Stan: Aktywny Gracz
Imię: Pan Przemocy
Profesja: Knight
Gildia: No Mercy
Świat: Calmera
Poziom: 50+
Poziom mag.: 6
|
Pewnego dnia wybrałem sie z druiden, który miał mnie uleczać na bh... Pare tych przemiłych potworów zabiliśmy az w końcu zrobiło mi sie czerwone zycie ok.
pisze druidowi zeby mnie uh, za jakies 2 sekundy pacze leci na mnie hmm i zamiast zielonego życia zobaczylem napis " you are dead ". Pomylił mu sie run, ale zabrał moje rzeczy i pomógł odrobić skille i lvl (troche zapłacił ) Ta historia mnnie nauczyła ze juz nigdy nie mam brac uh makerow na niskile lvl'u na polowanie
__________________
Ellou. Ważne by nigdy się nie poddawać i iść prosto po krętych ścieżkach życia.... Nick: Pan Przemocy World : Calmera Jestem knajtem i wale z axa xD |
20-04-2004, 19:30 | #7 |
Użytkownik forum
Data dołączenia: 17 04 2004
Posty: 11
|
ja za pierwszym raze jak wychodziłem z treningowej i mialem 10 lv. podszedl do mnie koleś zapytal sie czy jestem polakiem, powiedział dzień dobry a zaraz potem dobranoc... i cóz stalo sie
|
20-04-2004, 19:58 | #8 |
Użytkownik Forum
|
hmmm
ja mam bardzo glupia smierc zadana z rak innego gracza
otoz ciaglem sobie do depo [ w thais ] jedzonko 25 nog i koles mi je podwedzil... wolal ze jestem zlodziejem... mial niski lvl to dla ostrzezenia mu dalem gonga ... odebralem swoje rzeczy i ciagne je pod depo... a tam kolejna osoba mi pobiera mojego baga... no to zaczalem ja gonic... i.... koles mnie zabil bo krzyczeli ze jestem zlodziejem i PK ... zaatakowalem i dostalem biala czache... ale przeciez bag byl moj,... od tego czasu nic nie ciagne po ziemi... wole ukryc i wrocic po to... to chyba najglupsza smierc |
20-04-2004, 20:55 | #9 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 26 01 2004
Posty: 71
|
A ja mialem 1 dnia 2 głupie deady, i to bez powodu, pierw ide sobie kulturalnie od carlin do thais, albo venore niepamietam juz, jestem na moscie krasnali a tu rycek lvl 35, polecialy 2 gfb uciekam w kierunku thais i wolam HELP PK!!!! ale ze bylem na 15 lvlu to nieucieklem , stracilem plecak hmm, lvl, skile i jeszcze jakies drobiazgi :|, zalogowalem sie w swiatyni ide na amazonki i wal, weszedlem na góre a tu jakis palek lvl 15 :| i fu wemnie serja i znow death puzniej niegralem ta postacia przez okolo 3 tygodnie , a wszystkie deathy za NIC, za to ze mnie koleś zauważył .
__________________
Name: Woliwera World: Calmera City: Carlin Vocation: Sorcerer Lvl: 25 (i wciąż rośnie) Mlvl: 34 (także rośnie) Best Hits: Weapon: Fire Sword- 49 Spell: Heavy Magic Missile- Explosion- 128 Sudden Death- Energy Wave- |
21-04-2004, 08:16 | #10 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 07 04 2004
Posty: 94
|
Moj najglupszy ded to jak mnie koles na zamku w ab zablokowal i orc ZeRk mnie zajebal ;/ jak dla mnie to bylo PK
|
21-04-2004, 09:06 | #11 |
Guest
Posty: n/a
|
LOL
Najlepsze moje dedy to dzieki Mojej wspaniałej sieci internetowej "Vectra" , którą teraz pozdrawiam ,,|,,
(chodzi oczywiscie o zajebiste lagi oraz disconnecty) Peace |
21-04-2004, 12:03 | #12 |
eX Moderator
Data dołączenia: 14 03 2004
Lokacja: Estadio Santiago Bernabéu
Posty: 2,197
|
To nie jest może pekowanie, ale bardzo głupia śmierć.
Ide sobie mostem dwarfów do Venore, patrze coś dużo ludzi się zebrało podchodze bliżej i oczywiście nadole stoi GS. Jakiś duży level zszedł na dół i przebiegł szybko GS za nim. Wszyscy powoli zchodzą. Patrze a tam duże levele tłuką tego GSa, wśród nich był mój kumpel Amader. Podchodze do nich i krzycze "Siema Amader!" a GS zmienił kierunek na mnie i mnie zapierdolił.
__________________
De las glorias deportivas que campean por España, Va el Madrid con su bandera, limpia y blanca que no empaña. Club castizo y generoso, todo nervio y corazón, Veteranos y noveles, veteranos y noveles, Miran siempre sus laureles con respeto y emoción. ¡Hala Madrid! ¡Hala Madrid! |
21-04-2004, 15:26 | #13 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 23 01 2004
Lokacja: Tam, gdzie... Cholera. Tam, gdzie... -Dobranoc.-Powiedzial diabel.
Wiek: 33
Posty: 1,402
|
To ciekawe, jak masz 27 lvl to powinienes zwiac GSowi?
Ja raz z kolega sie przekomarzalismy ze on do mnie zejdzie i mnie zabije ja sie odgrazalem on do mnie zszedl ja go zaatakowalem(dostalem skull ale go trafilem za 10!!!) i przestalem stoimy przy drabince i sie smiejemy nagle kilu sqrw*** zeszlo i of korz mnie zabilo...A pisalismy im ze sie tylko bawilismy... Ile razy ja juz ta historyjke pisalem? Sorry ale to moje jedyne 'nawet' fajne i pasujace do tematu
__________________
I was the perfect warrior, cold and ruthless! I lived by my strength alone, uninhibited by foolish emotions! |
21-04-2004, 16:48 | #14 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 14 04 2004
Posty: 56
|
Ja sobei szedłem moją byłą postacią (śliczna druidka na 10 levelu) po edron,tuż nad goblin cave. Nagle podlatuje Chechu i zaczyna mnie lać. I leje tak po 2, 3, więc ja mu ;-) i schodze w dół zabijać gobo. Nabiłem z 3k expa a ten daun mnie dalej leje, i zaczął mocniej , tak po 6-22. Wkur...wiłem się strasznie i zaczynam
napie... buczesława z haemem. Zszedł cały backpack ale kolo miał uh. I mówie mu że pójde po moich qmpli i koleś będzie dead a tu nagle pisze Garganfunker do mnie ( swego czasu prawie najwyższy lvl na hibernie ) i mówi że jest jego protectorem i że płace 100k albo mnie zabije!patrze na tego Chechu a to skur... knight na 23 !! levelu! (skille to chyba miał 16/16 albo lał mnie kosą ;-)) i w końcu, kiedy zużyłem manę na exura grany i haememy ostatnie poszły, dostałęm finalnego hita za 37 i zdechłem. Garganfunker i Chechu to BUCE! uważajcie na nich! |
21-04-2004, 18:11 | #15 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 08 11 2003
Lokacja: Gdańsk
Wiek: 38
Posty: 85
|
Moj pierwszy dead na premii byl wyjatkowo glupi. Kumpel bral slub wiec zebralo sie wielu znajomych (nie tylko Polakow). Po ceremoni poszlismy pod GH swietowac. Tak sobie swietujemy, humor wszystkim dopisuje, gdy nagle widze haslo: Survin wal UE (bylem chyba jedynym Polakiem w tym gronie co mogl uzywac UE), a ja ze mialem okolo 400 many wpisalem "exevo gran mas vis" i sie smieje. Niestety nasz znajomy z Austri chyba nie zrozumial zartu i tez wpisal te slowa, a ze byl to sorc bodajze 50 lvl i 55 mlvl to padlem od razu (3 moich kolegow zreszta tez ). Pozniej po wyjasnieniach dowiedzialem sie ze on niby nigdy nie uzywal UE i nie wiedzial co daje "exevo gran mas vis" No coz zdarza sie...
|
23-04-2004, 09:45 | #16 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 09 04 2004
Posty: 83
|
wczoraj zaliczyłęm klasycznego dead'a a nie sPKowanie... ale i tak było durne... brakowało mi dokładnie 250 exp. do awansu na 25 lvl... i kumpel nie zdażył mnie uhnąć na cyc-huntcie
|
23-04-2004, 10:59 | #17 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 16 03 2004
Posty: 75
|
Hmmm najsmieszniejszy dead hm
Ide sobie do kopalni na dwarfy... chcialem na dragi pojsc, pierwszy raz i akurat spotkalem Gimiki (30 knight wtedy, pozdro, teraz z 65+). Zgadalismy sie i idziemy do ab, do ebone. Jeszcze jakis sorec 17 lvl sie dolaczyl W koncu wchodzimy, Gimiki sie ustawia... ja pierwszy drag podbiegma kolo gimi, na ukos tak stoje, z tym ze chyba zle stalem albo to po prostu combo z gfb... w kazdym razie w ciagu 2 sec stracilem 200 hp, knight stracilem 400 hp i ten znajomy tez z 200 - caly team jednym combo fakt ze to moj blad byl wteedy ^.^ knight uhnal mnie, nie siebie.... Dobra wracamy po stuff, archaniol tyrael z jakims kolesiem pomogli odzyskac stuff. Jestesmy na powierzchni, ja do ab, gimi do kopalni... tak po 5 sec od rozlaczenia i napisania NARA atakuje mnie Chazor.... 42 pal wtedy z fc . Dobra... rady raczej nie dalem..... start w carlin, ide na dwarfy... na moscie gobow Chazor... ja cos tam brednie nie atakuj mnie~... dead Wkurw na maxa, lapa w monitor, tibia delete i 2 tygodnie bez tibii.... danubia forever
__________________
Truly one of the Eleandrils! |
23-04-2004, 18:51 | #18 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 19 04 2004
Posty: 72
|
Ja zaliczyłem ciekawego deada... Ide sobie do dp ... Prawie wchodze i tu napisik 'You are dead" tak mnie zatkało że początkowo nie byłem w stanie spojrzeć kto mnie zabił. Co ciekawe mialem full heal i pelne uzbrojenie
|
23-04-2004, 18:54 | #19 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 22 07 2003
Lokacja: Hell
Wiek: 37
Posty: 416
Stan: Aktywny gracz
Profesja: Elder Druid
Świat: Askara
Poziom: 40
Poziom mag.: 44
|
raz padlem za hmm jak by to dla was nazwac nieodpowiednie zachowanie wzgledem niektorych ludzi czyli zwyzywalem pewnego czlowieka i po 10 min bylem otoczony grupka ludzi na 50+ lvach (wtedy 61 lv) wyladowalem 3 bp mf 5 bp uh i 2 bp explosions 1 padl ale reszta mnie zabila w koncu
|
23-04-2004, 23:02 | #20 |
Użytkownik forum
Data dołączenia: 21 04 2004
Posty: 23
|
U mnie to było tak.Pewnego dnia zachciało mi się iśc na hunt do ghostlandu.Nie było podłożonych parceli więc wykopałem dziure i wszedłoem na dół.Tam ku mojemu zdziwieniu stał ogień w który oczywiście wszedłem.Szybko ropnełem isę do góry i już w ghostlandzie miałem już red hp gdy oparzenie przeszło wtedy spotkałem dwuch kolesi Sky Driver i jakis koles dali mi jedzenie oczywiscie podziękowałem i odeszłem ale oni szli za mną. Nagle zobaczyłem odliczanie 3..2..1 i You are dead straciłem wtedy dwarven shield
|