31-07-2009, 21:14 | #1141 |
Użytkownik Forum
|
|
|
31-07-2009, 23:07 | #1142 |
Tibiaspy.com
Data dołączenia: 10 11 2003
Lokacja: Wrocław
Posty: 4,083
|
Zauwazylem tylko jedna smieszna rzecz - jesli ktos krytykuje palenie/zazywanie czegokolwiek, to jest dziecko, duren/kretyn i w ogole ignorant. Natomiast jesli jest za narkotykami - uo, to czlowiek swiadomy. Nie wiem, jak wam - ale mi zawsze sie wydawalo, ze madry jest ten, kto sobie nie szkodzi. Widac teraz system wartosci sie zmienia i taka osoba nazywana jest kretynem, badz dzieckiem z nadmiarem wolnego czasu ^^
__________________
Nieaktywny. |
31-07-2009, 23:08 | #1143 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 27 08 2004
Lokacja: Uwiędły Las
Posty: 2,391
|
|
31-07-2009, 23:19 | #1144 | |
Da Old school.
Data dołączenia: 04 12 2005
Lokacja: Szpital dla psychicznie i nerwowo chorych Drewnica
Posty: 2,508
Stan: Na Emeryturze
|
Cytuj:
__________________
Jestem oazą spokoju, zajeb*** wyluzowanym kwiatem na tafli jeziora. Jeśli Ci będzie smutno i bardzo źle, to pomyśl, że byłeś najbardziej niesfornym i aktywnym plemnikiem w całej swojej grupie. Poradnik "Jak dojść do Demony" |
|
31-07-2009, 23:26 | #1145 | |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 19 03 2004
Lokacja: Szczecin/Kraków
Posty: 1,657
|
Cytuj:
I nie każdy, kto nie uważa, że narkotyki są z zasady złe, szkodzi sobie lub nawet sam je bierze. Ja, jak już powiedziałem wcześniej, przez ostatni rok raz tylko paliłem marihuanę, może ze dwa razy piłem alkohol i kilka razy wziąłem tabletki na sen (z przepisu lekarza). A po której stronie stoję, wszyscy wiedzą. Żeby ktoś źle nie zrozumiał - można też brać narkotyki i sobie nie szkodzić. Ostatnio edytowany przez Litawor - 31-07-2009 o 23:28. |
|
31-07-2009, 23:42 | #1146 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 10 08 2008
Posty: 562
Stan: Na Emeryturze
|
|
01-08-2009, 16:45 | #1147 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 02 06 2008
Lokacja: Sosnowiec
Wpisy bloga: 2
Posty: 318
Stan: Zbanowany
Profesja: Master Sorcerer
Świat: Kyra
Poziom: 67
|
komu obciąć nogi?!
ty sobie możesz żyć ze swoimi przekonaniami ile chcesz, ale twój muzger i trzewia długo nie pociągną. O !
|
01-08-2009, 17:24 | #1148 | |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 23 02 2008
Lokacja: Szczecin
Wiek: 32
Posty: 1,753
|
Cytuj:
przykład czysto teoretyczny, nie jestem ani emo, ani za/przeciw narkotykom. |
|
01-08-2009, 20:08 | #1149 | |||
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 27 10 2004
Wiek: 34
Posty: 469
Stan: Na Emeryturze
|
Cytuj:
Sklasyfikować na miękki i twardy to można stolec, bo narkotyk to narkotyk nieważne czy w bibułce czy w strzykawce. Cytuj:
Cytuj:
A co powiesz o człowieku, który całe życie był wzorowym obywatelem, nie pił, nie palił, nigdy żadnych narkotyków nie brał, pomagał biedny, nawet był wolontariuszem w pewnym hospicjum. Zawsze miał czas dla dzieci i kochał żonę i tylko raz w swoim życiu zgwałcił dziecko? Wszyscy wiedzą "po której stronie stoi". I jakie masz zdanie o takim człowieku, porządny obywatel, czy pedofil? Nadmieniam jeszcze, że nie chodzi mi tu o porównywanie narkotyków do pedofilii, ale o sam Twój zapis. Ale pewnie i tak tego nie zrozumiesz... |
|||
01-08-2009, 20:12 | #1150 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 19 03 2004
Lokacja: Szczecin/Kraków
Posty: 1,657
|
|
01-08-2009, 22:44 | #1151 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 15 06 2005
Lokacja: Bydgoszcz
Wpisy bloga: 44
Posty: 1,255
Stan: Niegrający
Skille: Milion
|
Ja widzę tylko tyle, że Litawor ma bardziej obiektywne spojrzenie, zresztą sam doświadczył działania narkotyków na sobie i widzi jak jest. Gdyby marihuana wywołała na nim negatywne skutki, pisałby inaczej. Jednak DZIWNYM TRAFEM przeżył
Andrew, nie organizuj polowań na czarownice, to niedorzeczne w tych czasach...
__________________
|
01-08-2009, 22:55 | #1152 | |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 23 02 2008
Lokacja: Szczecin
Wiek: 32
Posty: 1,753
|
Cytuj:
|
|
01-08-2009, 23:36 | #1153 | |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 27 10 2004
Wiek: 34
Posty: 469
Stan: Na Emeryturze
|
Cytuj:
Wbrew pozorą wiem co to jest trawka, jak smakuje o do czego ta "nieszkodliwa używka" może doprowadzić. |
|
02-08-2009, 00:22 | #1155 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 19 03 2004
Lokacja: Szczecin/Kraków
Posty: 1,657
|
Przez ostatni rok raz na rok. Mam się z Tobą licytować, jakie mam osobiste doświadczenie z narkotykami? Zapewniam Cię, że Twoi koledzy z podwórka, o których mówisz, mieli znacznie mniejsze.
|
02-08-2009, 00:43 | #1156 | |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 27 10 2004
Wiek: 34
Posty: 469
Stan: Na Emeryturze
|
Cytuj:
Nie chcę się z nikim licytować, bo to nie temat "kto więcej w życiu ćpał, a kto więcej stracił". W sumie to nawet mnie Twoje przeżycia nie interesują. A jeżeli coś żeczywiście przeżyłeś to chyba powinieneś znać negatywne skutki marihuany. |
|
02-08-2009, 00:50 | #1157 |
Zbanowany
|
|
02-08-2009, 00:50 | #1158 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 19 03 2004
Lokacja: Szczecin/Kraków
Posty: 1,657
|
Bo uważasz, że niemożliwe jest ćpanie, które nie kończy się źle?
Ech, to nie ma sensu. Jeśli pojawi się tu jakaś ciekawa dyskusja, to się odezwę, ale póki to będzie nawet nie dyskusja - bo nie ma tu żadnych argumentów, nawet nie ma żadnych konkretnych tez - tylko pogadanka z Andrewem, ja znajdę sobie inne zajęcie. I czekam na jakiś mądry komentarz Andrewa, np. że skończyły mi się argumenty. |
02-08-2009, 01:05 | #1159 | |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 27 10 2004
Wiek: 34
Posty: 469
Stan: Na Emeryturze
|
Cytuj:
Jeżeli miałeś do czynienia z narkotykami jak to określiłeś miałeś większe doświadczenia z narkotykami niż osoby, których nie znasz i nie wiesz ile dziennie brali, ile biorą i jak wyglądają. Mając 1/10 doświadczeń połowy z nich wiedziałbyś jak to działa. Subiektywnie odczuwam, że na siłę próbujesz zrobić z siebie męczennika, który przeżył niewiadomo jakie piekł, ale z niego wyszedł i jest takim hardkorem, że się w nie pakuje ponownie, namawia do tego wszystkich w koło i ma pewność, że jeszcze raz z tego wyjdzie i na siłę próbujesz udowodnić, że masz rację. Poza tym to co dla Ciebie wydaje się tragedią, dla innych jest codziennością, albo nawet pozytywne. Granica pomiędzy tymi pojęciami jest ruchoma, a zależy od przeżyć człowieka. Gdyby policja znalazła u Ciebie narkotyki to pewnie byś się posrał na miejscu, a ktoś inny w tej samej sytuacji powiedziałby - znowu..., a ktoś jeszcze inny, dobrze, że tylko 0,5 grama miałem. @edit. Widocznie to opacznie zrozumiałem, masz pościel z konopii indyjskich? O jakich przeżyciach mówisz? Może sprzedajesz dragi psą? Czy może łyżki w domu nie służą Ci do jeszenia zupy? Ostatnio edytowany przez Andrew - 02-08-2009 o 01:38. |
|
02-08-2009, 01:21 | #1160 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 19 03 2004
Lokacja: Szczecin/Kraków
Posty: 1,657
|
Nie przeżyłem żadnych piekieł... Używanie narkotyków nigdy nie było dla mnie problemem. Przecież o tym cały czas mówię.
Proszę, niech mi ktoś powie, że to on ma problemy ze zrozumieniem, a nie ja z pisaniem, bo już zaczynam się bać. Ostatnio edytowany przez Litawor - 02-08-2009 o 01:31. |