Dungeons&Dragons - Sesja RPG - Nabor!

[Veruis]

Witajcie!


Chcialbym na forum.tibia.pl zrobic sesje z jednym z najlepszych systemow
RPG. Zeby wziasc udzial w tej sesji trzeba wypelnic karte\/:


Imie postaci:

Nazwisko:

Klasa:

Rasa:

Wyglad:

Ekwipunek:

Cechy:
--- Tu ja wam wypelnie.

Magia:
Zalezy od klasy

Bostwo:
Pozniej podam jakie sa.

Bronie:
Max. 3

Umiejetnosci:
Tutaj wybiezcie sobie do 3 (niebiore wszystkiego z ksiazki wole wlasne.)

Inne uwagi:

Historia:


To wszystko. Jezeli ktos chcialby to prosze sie zglaszac. Bede prowadzic tylko 1 sesje nie wiecej bo bedzie sie platac. Potrzebuje max 5 osob!

@Ojczul
Leciutko przesadziles Ale dobra... niech ci bedzie.

Cechy:
Sil 13 2
Zr 16 3
Bd 16 3
Int 18 4
Md 15 3
char 10

Jeszcze 4 osoby.
@Tomcio
Fajne
Cechy:
sil 18 4
zr 12 1
Bd 18 4
int 10 0
md 10 0
char 11 1

@Wojo
Fajny krasnal :>
Cechy:
sil 17 3
zr 10 0
bd 19 4
int 12 1
md 12 1
char 13 1

@Sashion
Fajne mieczyki... ale lekka przesada
Cechy:
sil 16
zr 18
bd 16
int 12
md 14
char 15

PS.Jeszcze 1 osoba i zaczynamy sesje. A w miedyz czasie zapraszam na strone http://dndirpg.mojeforum.net

[Ojczul1]

Ojczul Deathblade
Nekromanta
Człowiek
Wysoki 1:80 chudy jak na maga przystało blada cera krótkie czarne włosy czarne oczy ma 26lat.
Lekki pancerz pod czarną szatą zrobiony z kosci.I oczywiscie książke zaklęć chociaż większość zna na pamięć.
Cechy
Wypełnij mi
Magia:
Przywoływanie szkieletów,zombi i banshee.Potrafi również sprawić aby zwłoki wybuchły raniąc innych zna kilka zaklęć zatrówających i może strzelać w przeciwników koścmi poległych przeciwników które zawsze zbiera po walce żeby mieć zapas.
Nosi krótki miecz i kilka zatrutych sztyletów pochowanych w jego czarnych szatach.
Potrafi wytwarzać trucizny posługiwać sie krótkim mieczem i sztyletami.
Historia:
Urodził się w małej wiosce w górach.Gdy miał 5lat jego wioske napadli bandyci jego znalazł herszt bandytów jednak nie mógł sie przemóc zeby zabic niewinne dziecko.Wział je ze soba.Po 10latach tułaczki z bandytami Ojczul opanował sztuke walki sztyletami i krótkim mieczem.Pewnego razu napadli na karawane w której było kilku nekromantów.Nekromanci pokonali bandytów ale pod koniec walki Deathblade wbił najsilniejszemu nekromancie sztylet w plecy i zabił go zyskał tym sobie szacunek innych nekromantów tam obecnych i po walce zamiast zabić go wzieli go ze sobą i uczyli magi.Bardzo szybko uczył sie i po 10 latach wyruszył szukać potężniejszych nauczycieli.Poprzednich zabił co do jednego.I oto koniec histori Ojczul Deathblade ciągle poszukuje potężnego nekromanty aby nauczył go więcej tajników czarnej magi.

[Tomcio Pall]

Imie postaci: Qewsed

Nazwisko: ---

Rasa: Krasnolud

Wyglad: Dość wysoki (jak na krasnoluda), długa broda

Ekwipunek: Stara Stalowa Zbroja, Dwuręczny Topór, Stare Spodnie

Cechy: Uwielbia walczyć, Nie zbyt miły

Magia: ---

Bronie: Dwóręczny Topór

Umiejetnosci: Tropienie

Inne uwagi: ---

Historia:
Historia: Pochodzi on z kopalni, które obecnie są już zniszczone. Jego rodzice zgineli poprzez zawalenie się kopalni gdy miał 3 lata. Udało mu się uciec razem z jego dziadkiem. Winowajcami zawalenia się kopalni byli źli ludzie. Qewsed postanowił się zemścić. Dziadek postanowił go do tego przygotować. Trenowali dużo czasu mieszkając w jaskini w której niegdyś mieszkały niegdyś niedźwiedzie. Gdy Qewseder miał już 13 lat był dosyć silny jak na swój wiek. Będąc na polowaniu na wilki jego dziadka porwali Ci którzy zawalili kopalnie. W jaskini zostawili kartkę. Przeczytawszy ją chłopak postanowił odbić dziadka i przy okazij się zemścić. Jego dziadek był uwięziony w ich obozie, który był dość daleko od ich jaskini. Po bardzo długiej podróży dotarł tam. Postanowił napaść ich w nocy.
W nocy zakradł się do ich obozu. Odnalazwszy namiot przywudcy wszedł do namiotu zabijając szefa zbójców. Jego dziadek już nie żył. Zdenerwowany Qewsed napadł na resztę obozu. Zabił zbójców lecz potem padł z wycienczenia. Odnalazł go dobry mnich z dworu króla Sweveda. Chłopak zamieszkał tam. Król obiecał mu że gdy osiągnie 18lat to będzie mógł walczyć w jego armi. Qewsed czuł się tam bardzo dobrze. Po osiągnięciu 18lat dostał własnych żołnierzy pod swoją komendę. Pewnego dnia na zamek napadli żołnierze sąsiędniego państwa. Krasnolud walczył bardzo dobrze zabijając wielu wrogów, ale reszta żołnierzy zaczeła ginąć i zamek został zdobyty. Qewsed uciekł i teraz wałęsa się po świecie i nie wie co ma ze sobą zrobić.

[Wojo Astera]

Imie : Alucard

Rasa : Krasnolud

Wiek : Nieznany ( można tylko się domyślać )

Zdolności : Władanie w szczególności dwuręcznymi toporami i młotami , warzenie piwa , rzemieślnictwo

Ekwipunek : Ciężka stalowa zbroja , hełm ( ogranicza zwinność i szybkość) , topór i młot , bukłak z piwem .

Cechy charakter : impulsywny , chamski , gadatliwy.

Wygląd : Średniego wzrostu , widoczny lekki brzuszek , biała broda.

Historia: Początki życia są jakby przykryte mgła, niektórzy mówią , że Alucard to podrzutek inni , że syn Troka (przywódcy białobrodych krasnoludów). Jako dziecko lekko nie miał , musiał walczyć o każde nawet najmniejsze względy u Troka z rodzeństwem. Gdy lekko podrusł przestało mu na tym zależeć. Brakowało mu dyscypliny , a przecież krasnoludy są znane z wielkiej dyscypliny, on miał to gdzieś. Posiadał cięty język co przyspożyło mu więcej problemów. Ojciec mając go lekko dość wysłał Alucarda do znajomego Klenesa który szkolił młodych adeptów w sztuce walki toporami i młotami. Początki nie było łatwe. Mały Alucard w iweku bliskim dorosłości nie miał zbyt wiele siły ( w pewnym sensie był zaprzeczeniem ideału krasnoluda). Samo podnoszenie broni przez niego trwało porównując do wystrzelenia tuzina strzał przez leśnego Elfa. Jednak to co go wyróżniało to upartość. Więc ćwiczył przez długie lata, ąż doszedł do perfekcji. Mięśnie wkońcu ukształtowały mu się porządnie. Podczas treningu nauczył się dyscypliny oraz taktyki. Przez kolejne lata zdobywał doświadczenie w walce (szczególnie z orkami) i rzemieślnictwie. Polubił czasem popić własnie po jednej takiej popijawie , kopalnie Troka zaatakowały orki. Zapanował chaos, wszystkie nauki poszły w las , nikt nie potrafił zebrać wszystkich do kupy. Orkowie wykurzyli krasnoludów z ich domu , z domu dzieciństwa naczego bohatera. Rozgoryczenie po stracie najbliższych było ogromne lecz gorsze był upadek wiary w ideały których nauczył się podczas treningów. Teraz szuka przygód , a w podświadomości chce zgładzić wszystkich orków.

[Sashion]

Imie postaci: Avvery

Nazwisko: Starbringer

Klasa: Wojownik

Rasa: Elf

Wyglad: Długie białe włosy do ramion, jasno niebieskie oczy, wzrost ok. 180cm i wiek: 181 lat

Ekwipunek: Ciemno zielona skórzana zbroja, kaptur, długa ciemnozielona peleryna, plecak, racje zywnościowe, pochodnia, składany namiot, bukłak z wodą.

Magia:
Brak

Bronie:
Długi Miecz Ognia +2, krótki miecz ognia +1, długi łuk,

Umiejetnosci:
Walka dwoma broniami naraz, skradanie się i ukrywanie się.

Inne uwagi:

Historia:
Avvery pochodzi z (już nieistniejącej) wioski Altevach. Od najmłodszych lat uwielbiał bawić się z kolegami w wielkich bohaterów. Udawali sławnych wojowników, magów i przyrzekli sobie, że jak dorosną to zostaną prawdziwymi bohaterami. Wraz z 169 urodzinami rodzice wysłali go do akademii wojennego rzemiosła, prowadzonej przez jego krewnych. Tam uczył się walki prawdziwymi mieczami i różnych sztuczek przydających się podczas bitew. Po kilku latach Avvery postanowił powrócić do swojej wioski... Ale kiedy wrócił spostrzegł, że poza połamanymi drzewami, wypaloną ziemią i ruiną swego domu nic innego nie zostało... Po dokładniejszym zbadaniu zgliszcz, młody elf dowiedział się, kto zrównał z ziemią wioskę... Na przeciw niego wyszedł wielki i paskudnie wyglądający, ork. Przez chwilkę patrzyli na siebie. W pewnym momencie ork rzucił się na Avvery'ego z furią w oczach. Młody elf szybko zareagował i dobył swoich dwóch mieczy i sparował cios jednak ork uderzył z taką siłą, że powalił przeciwnika na ziemie. Kiedy ork przygotowywał się do zadania ostatecznego ciosu, Avvery rzucił swoim krótkim mieczem ognia +1 i trafił przeciwnika prosto w serce. Niestety topór wysunął się z rąk orka i uderzył w twarz leżącego elfa, na szczęście bliskie spotkanie z toporem tylko ogłuszyło elfa na kilka godzin i zostawiło blizne na jego twarzy. Od tej pory Avvery Starbringer znienawidził z całego serca orków i wszystkich, którzy są po ich stronie...
(No za dobrym pisarzem nie jestem, ale cos wykombinowałem )

[eerion]

ehhh moge zagrać.
Czemu miałbym tylko prowadzić?

Imie postaci: Eerion

Nazwisko: Tamaksura

Klasa: Zaklinacz / Wojownik

Rasa: Człowiek

Wyglad: Ciemne (prawie czarne) proste włosy, z przodu lekko zachodzące na oczy. Z tyłu do ramion. Oczy piwne, reszta dość przeciętna. Wzrost 182 cm, wiek 28

Ekwipunek:
Zwoje z czarami, księga elementalistyki, uzbranie podróżnego, płaszcz z kapturem, kasa (ile uważasz za stosowne), zarcie i picie, sakiewka z komponentami. Do tego szmatka do czyszczneia katany ^^

Cechy:
Wypełniaj

Magia:
Czary opeirające się głównie na magii elementalistycznej - zwłaszcza wodzie, lodzie i powietrzu. M. in. wiatr: przyspierzenie, zmienienie lotu strzały woda: tworzenie wody, manipulacja wodą (ruszam nią) lód: lodowy pocisk, lodowa tarcza (nie tarcza jakot arcza, po prostu kreujące się ze zamarzniętej apry wodnej ochroniki osłabaijące lub zatrzymujące ciosy), mrożenie (bron którą władam mrozi - np. ścinając odrobinę wody w ranie [to boliii xD]). Jako, że zaklinacz czaruje dość spontanicnzie i ma talent wrodzony, sporo umiejętności, zależy od teog co mu się wymyśli (bo chyba stricte D&D się nie trzymasz, bo to głupota). Do tego podstawowe inne czary (żywioły i reszta)

Bostwo:
Obad-Hai

Bronie:
Katana lodu +1, krótki sztylet w rękawie. mały łuk (zanim przeciwnik dojdzie)

Umiejetnosci:
Spontaniczna kreacja z magicznej energii, przetrwanie w dziczy, leczenie

Inne uwagi:
Na przykłąd co?

Historia:
Pozwolisz, ze zaraz npiasze, bo się trocszkę rozpiszę, a teraz mnie gonią - uzupełnie za ~1h

[Veruis]

Zakonczono rekrutacje!

Mam takie do was pytanie... Moze na innym forum bysmy to poprowadzili? bo tutaj straszne tlumy nobow. Odpjak najszybciej!

[Tomcio Pall]

Sesja może być jutro o... no właśnie o której??

[Wojo Astera]

Dla mnie ważna godz. i dzień... jutro nie moge sry mam w cholere nauki moge dziś lub w piątki i soboty.

[Veruis]

Spoko, chodzi tylko o to zebys co jakis czas sie wypowiadal. Nic waznego. Mozna sesje zaczac nawet dzisiaj a jutro itd. sie wypowiecie.

[Ojczul1]

Ja bym proponował na jakims chacie to zrobić zeby dynamika jakas była.

[Sashion]

Oryginalnie napisane przez Ojczul1

Ja bym proponował na jakims chacie to zrobić zeby dynamika jakas była.

Heh dzisiał była rozruba w karczmie Tam dopiero była dynamika XD

[eerion]

do sesji w necie only forum
ew. IRC
Sorka, że nie wkleiłem historii wczoraj, ale mnie tak głowa zaczęła nawalać, że nie byłem w stanie nic zrobić (aż poszedłem spać o 20 bodajże )
Dzisiaj napisze reszte
PS - na tym twoim forum nie moe się zarejestrować.
Pole wpisz nick, itd. nie chcą mi się wczytać w ogóle ^^'

[AxaO]

Witam ja też chciał bym z wami zagrać

Imie postaci:Mefisto

Nazwiskonieznane)

Klasa:łowca wampirów

Rasa:Wampir (jak nie może być to mi na pm napisz to zmienie razem z klasa)

Wyglad:190cm(może troche przesadzilem ale nigdy wampira-łowce nie mialem) ,czarne włosy,czarne oczy ogólnie mroczny

Ekwipunek:kościana zbroja na niej czarny płaszcz z kampturem ,lina,lopata,Amulet dzieki któremy może chodzić w czasie dnia nie ryzykując życia


Magia:
nekromacja,telekinetyka,magia światła

Bostwo:
-------

Bronie:
Katana,sztylety zatrute,pistolet (taki na proch)

Umiejetnosci:
bezcielesny(przemienia sie w powietrze)widzenie w ciemnościach i akrobatyka,

Uwagi:Nienawidzi ludzi ani wampirow nikogo nie lubi ostatniego kolege zabił przecinając go na pół.

Historia:Na poczatku był człowiekiem miał swoja rodzine żone i dzieci jednak na jeko wioske napadły wampiry walczył jak tylko mogl jednak go pogryzły,zdonzył się schować do jaskini i stracił przytomność gdy sie ocknoł był już wampirem czuł głód.W tej samej jaskini było wiele książek w tym o wampiryzmie i nekromancji znalazl tam tez amulet dzieki ktoremu moze chodzic w swietle dziennym. Odnalazl w sobie dobro i zapanował nad mroczna cześcią swej duszy, teraz jest łowcą wampirów. sorka za błedy