|
Notki |
Inne To co nie pasuje do któregoś z działów a ma związek z Tibią trafia tutaj. |
|
Opcje tematu |
31-01-2007, 20:27 | #1 |
Zbanowany
Data dołączenia: 27 07 2006
Lokacja: Localhost
Wiek: 37
Posty: 1,000
Stan: Na Emeryturze
Świat: RL
|
Ocena tibijskiego społeczeństwa okiem sceptyka
Mało kto zastanawia się nad Tibią od strony czysto psychologicznej. Nikt nie bada przyczyn postępowania tibijskich graczy, nie ocenia ich czynów. W poniższych dywagacjach ( mam nadzieję, że sensownych ) postaram się przybliżyć nieco sylwetki naszych tibijskich przyjaciół lub wrogów ( a może nas samych ).
Dokonałem podziału na kategorie: 1 Kryterium inteligencji Głupota; wiąże się najczęściej z niezbyt wysokim wiekiem, typowe dla nieświadomych niczego dzieci z podstawówek, zbuntowanych gimnazjalistów i napakowanych ,,ziomów" z szkół średnich. Ta grupa najczęściej charakteryzuje się zdolnościami na pograniczu głupoty i wtórnego, jednakże ,,społecznego" analfabetyzmu. Najgorsze nie jest wcale fatalna - lub całkowity jej brak - znajomość języka angielskiego. Zatrważający jest brak kultury słownej ojczystego języka. Objawy? Nadużywanie kolokwializmów, stricle osiedlowych. Przekleństwa, których szczytem wykwintności jest słowo ,,jeb...", ,,kur..." i ,,hu..." ( na dodatek pisane z błędem. Powszechnie spotykany jest brak poszanowania dla ogólnie przyjętych zasad - nie chodzi tylko o kulturę ( słowną itp. ), lecz przede wszystkim brak poszanowania dla ,,kultury tibijskiej", np. przeszkadzanie innym graczom, złodziejstwo, natręctwo. Nie są to rzeczy sprzeczne z prawem pisanym - kultura ma to do tego, iż przestrzegamy jej mimo braku konkretnego zapisu. Jak widać, kultura działa na podobnych zasadach jak prawa naturalne. Nasuwa się pytanie - czemu te osoby tak postępują? W przypadku dzieciaczków z podstawówki ich błędy wynikają jedynie z nieświadomości oraz braku wiedzy o świecie. W przypadku osób 15+ ich zachowanie jest o tyle przemyślane, że dana osoba zdaje sobie sprawę z konsekwencji swojego działania. Skoro więc wie, że ,,to jest złe", to czemu to robią? W sposób oczywisty widać presję tłumu, głównie najbliższego otoczenia - ,,ziomów" i kumpli z kafejki internetowej tudzież ze szkoły. Jak funkcjonować z takimi osobami? Osoby te z racji niskiej inteligencji i nikłej wiedzy są doskonałym przykładem jednostki łatwej do zmanipulowania. Działa walka słowna, zgryźliwe metafory, cięte ironie. Dominuje przystępny język - frustracja danej osoby pojawi się szybko i równie błyskawicznie nadejdzie agresja - nie tylko słowna. Tak więc najlepszą techniką walki z tym typem osób jest ignorancja. Nie chodzi o pogardę, lecz najszczerszą obojętność. Taktyka sprawdza się w 95% procentach. Inteligencja; jak w każdej strukturze ludzkiej kasta raczej mniejszościowa. Dominują cechy totalnie antagonistycznie w stosunku do ludzi ,,mniej mądrych". Szerokie zainteresowania najczęściej nie związane z Tibią. Tak więc czym jest dla nich Tibia? Rozrywką. Grę w nią traktują w czysto niezobowiązujący sposób. Brak jakże typowych elementów rywalizacji i frustracji. Rzadko trafiają się stany zazdrości, nienawiści, czy nadmiernej eksploatacji uczuć podczas gry - wybuchów wściekłości, radości, szału. W tej grupie rzadko zdarzają się wysokopoziomowe postacie. 2 Kryterium wieku Jak wiadomo, wiek wiele mówi o danej osobie, choć ta informacja nie zawsze jest wiążąca. W Tibii wyróżniamy: 11-14 lat; w tej kaście dostrzegamy głównie nieszkodliwe dzieci o niskopoziomowych postaciach. Czasami trafiają się ,,dorobkiewicze" - najczęściej niewinne ofiary komunii, urodzin, nadopiekuńczych rodziców i kochających dziadków. Radzę nie wdawać się w nimi w bliższe znajomości, nie toczyć zażartych dyskusji ( ,,zażarte dyskusje" w tym przypadku ograniczają się do raczej pierwotnych zdań ). Wyjątek od tej reguły nie pojawi się w Tibii. Wybitni trzynastolatkowie przebywają w szkołach muzycznych pilnowanych w sposób niesamowicie pilny przez kochające mamusie ( Tibia - ,,dla mojego synka?" ). Gimnazjum; zdarzają się osobniki inteligentne i wcale mądre, choć dominuje agresywny typ kafejkowy z domieszką sportowca walczącego z kolegami o bycie ,,naj" w Tibii. Ogólnie rzecz biorąc, osoby z tej grupy nie różnią się wybitnie od dzieci z podstawówek - wyłączając znacznie szerszy asortyment bluzgów, wyzwisk i bezczelności. Czasami znajdziemy perełkę w postaci osoby przejawiającej oznaki inteligencji. Jednakże nie radzę liczyć na takie szczęście. Taktyka? Omijać szerokim łukiem, nie wdawać się w ,,polemiki". W końcu i tak skończy się na tym, że Twoja matka to ,,kur...", a stary bardzo Cię kocha. Szkoły średnie ( głównie licea - również studenci ); z własnego przykładu wiem, iż uczniowie ,,lepszych" liceów nie przyznają się do gry w tak infantylną i odmóżdżającą - ich zdaniem - grę jak Tibia. W mniej renomowanych ( w założeniu ) szkołach Tibia często jest popularna i ubóstwiana jak w szkołach niższego szczebla. Korytarze tętnią słowami pachnącymi średniowieczem ( smoki, zbroje, miecze, czary, runy, itp. ). Osobniki inteligentne ( często odstające w sposób pozytywny od reszty ), które grają w Tibię, mają skłonności do zachowań buńczucznych - posługują się w najprostszych sytuacjach wysublimowanym do granic ludzkiej imaginacji słownictwem ( którego często nie rozumieją do końca ). Chełpią się tym, pokazują swoje doświadczenie, swoje zasługi. Buta i arogancja w połączeniu z nadinterpretacją swojej osoby powoduje mieszankę iście nieprzyjemną. Jednakże, gdy spotkamy licealistę z dystansem do siebie i poczuciem rzeczywistości co najmniej niewyidealizowanym możemy mieć naprawdę fajnego e-znajomego. Niestety, jak w każdej grupie tacy ludzie to wyjątek. Kryterium narodowości Kochane stereotypy! Nie ma to jak fałszywe pojęcie o danej osobie, o której wiemy jedynie to, iż jest pewnej narodowości. Ogólnie stereotypy to plaga ówczesnej cywilizacji, każdego społeczeństwa - również tibijskiego. Pamiętajmy, iż w ,,bliższym kontakcie" z danym graczem stereotypy zawsze upadają - o ile jesteśmy na tyle rozumni, żeby je odrzucić. Widać więc, że mimo pozornej wielkości i potęgi stereotypowej mocy, wystarczy odrobina chęci i rozumu aby ją pokonać. Pamiętajmy, iż stereotyp upada w sposób pozytywny lub negatywny. Możemy przeżyć miłe zaskoczenie, kunsztowną niespodziankę - lub spory zawód. Stereotyp narodowości ( bezpośrednio i nieodłącznie związany z nacjonalizmem i przykrą ksenofobią ) nie różni się specjalnie od innych stereotypów. Dlatego też w relacjach ,,tibijskich" nie kierujmy się przykrymi uprzedzeniami co do brazylijskich, szwedzkich kolegów. Pamiętajmy, iż przy bliższym poznaniu człowiek zawsze wyłamie się z ram obojętnych i zamykających w ciasnej klatce stereotypów. Dajmy szanse ludziom - dopiero potem ich oceniajmy. Kryterium poziomu postaci ( oczywiście w Tibii ) Wyższy poziom najczęściej wiąże się z podziwem i zachwytem - głównie wśród przedstawicieli klas mniej inteligentnych. Zresztą nic dziwnego - człowiek bogaty, poruszający się przecudnym, znanym z najnowszego ,,Top Gear'a" Mercedesem wzbudza więcej szacunku niż skromny posiadacz zdewaluowanego golfa dwójki. Po raz kolejny więc mamy do czynienia ze stereotypem. Podświadomie wyobrażamy sobie ludzi pięknych, bogatych jako synonim i ilustracje szczęścia, powodzenia, cząstki boskości. Podobnie jest z high i low poziomami w Tibii. Wysokopoziomowa postać jest traktowana w sposób lepszy niż biedny dziesięciopoziomowy paladynek. Mimo absurdalności tego stereotypu taka kolej rzeczy będzie zawsze. Trwa od zawsze. A rzeczy trwałe od tysiącleci upaść nie mogą. Wysokopoziomowe postacie również nie tworzą jednolitego społeczeństwa. Podzielić ich można na PG-owców i graczy długoterminowych, doświadczonych - krótko mówiąc grających od dawien dawna. W grupie PG-owców najczęściej spotykamy zbuntowanych gimnazjalistów lub/i agresywnych ,,ziomów" ze szkół średnich. Do tej grupy zaliczamy głównie mało inteligentnych ludzi, pełnych kofeiny i innych używek. W kaście doświadczonych - czyli starych tibijskich wyjadaczy, najczęściej z dość wybujałym ego. Ludzie ci mają poczucie wywyższenia nad innymi, najczęściej są to osoby z renomowanych liceów, dobrych szkół. Spotykamy także studentów ( najczęściej z kierunku informatycznych ). Co najciekawsze - między obiema grupami występuje nieukrywana niechęć, wręcz wrogość. Doświadczeni czują też wstręt do dorobkiewiczów z Allegro. Częsta nostalgia za dawnymi ( czyt. lepszymi ) czasami. W sumie mili i dość inteligentni ludzie. Wysoka kultura osobista ( o ile nie grają po pijaku ). Kryterium postępowania i zachowania Szkodniki ( nieświadome małolaty ); głównie kasta z podstawówki uzupełniona dość nielicznymi rekrutami z ,,ziomów". Ludzie z podstawówek tworzą i kreują dość ciekawe zjawiska. Nierzadko też sytuacje z ich udziałem bywają komiczne, choć ów komizm ma cechy charakterystyczne dla kiepskiego filmu typu C ( Ed Wood to przy nich geniusz - pozytywny w sensie całkowicie pozbawionym ironii - kina ). Humor raczej niesmaczny - trzy sekundy śmiechu, potem zaczyna męczyć. Beznadziejność tego humoru wynika z nieświadomości i braku celowości w działaniu. Komedia pomyłek w najgorszym guście. Skupiając się na faktach - widzimy spam, komiczne prośby i pseudo-komentarze na kanałach publicznych. Żałosne sytuacje w depo. Radzę unikać takich ludzi - odmóżdżenie gwarantowane. Pseudo-informatycy ( profesjonalni inaczej ); głownie gimnazjaliści ze smykałką do informatyki. Pomagają im dzielnie ,,źli licealiści". Są też i paskudni studenci. Ich specjalność: keyloggery rozmaitej maści ( ekstraordynaryjnie ukryte w filmikach ***** ). Exploity, hacksity, itd. Okrutni i bezwzględni prześladowcy małoletnich graczy. Rosnący w ich oczach do rangi potworów i nieokrzesanych demonów. Znani wszystkim naciągacze. Serdecznie polecają wspaniałe poradniki, obiecują domki w mieście Carlin, Blue Robe na wejściu do gildii. Mały prezent na początek znajomości. Jesteśmy przyjaciółmi. W wypadku niepowodzenia obawiaj się o dobre imie matki, ojca. Uważaj na własny tyłek. Załóż drzwi antywłamaniowe. Zakup słownik kolokwialnej i ordynarnej nowomowy ( prawie jak u Orwella ). Może się dogadacie. Ja jednak nie radzę. Najwyżej nie będziesz miał tej Blue Robe. Nie popatrzysz na wspaniałe depo w Carlin z perspektywy pierwszego piętra w miłym domku. Taktyka - ignoruj i baw się ironią. Boterzy i ich antagoniści Wiadomo - większość używa - choć mało kto się przyznaje. Nikt nie chce być potępiony, zrugany w sposób bezlitosny przez porządną większość. Nikt nie chce być tym złym na forum. Nikt nie chce przyjmować na swoje barki agresywnych ataków świętobliwej reszty. Trwa odwieczna walka dobra ze złem - czasami strony zamienią się miejscami, czasami białe stanie się czarne. Tematy zazwyczaj kilkudziesięciostronicowe. Dominują dyskusje w stylu rozmowy Pankracego z Henrykiem z ,,Nie - boskiej...". Odwieczny brak porozumienia. Co najciekawsze w prywatnych rozmowach większość się przyznaje. Na forum ogólnym - mało kto. Tak więc problem botów nie zniknie. Brak jest porozumienia między stronami. Możliwe, iż boterzy zniszczą tą grę. Nastanie botowa rewolucja. Nie zapominajmy jednak, że rewolucja to tylko zmiana ludzi, a nie zasad - w tym przypadku boty osiągną przewagę, co widać już w postępowaniu CipSoftu. Prawdziwy gracz ( ideał! ) Osoba krzywiąca się na słowo ,,bot", nienawidzący siedzenia przed komputerem więcej niż pięć godzin, nieprzeciętnie inteligenta bez skłonności do megalomanii. Wyważony, pomocny, z romantyczną duszą odkrywcy i podróżnika. Traktuje Tibię jako nieznacznie szkodliwą ( choć nie dla niego, oczywiście ) rozrywkę. Często gardzi ( choć w sposób skryty, wyłącznie wewnętrzny ) osobami, którzy wydają pieniądze na tfu! grę. Lekka pogarda dla ludzi z płatnym kontem. Nie lubi dorobkiewiczów, nawet legalnych. Maniakalnie przestrzega zasad tibijskich - zna regulamin na pamięć. Podnieca to cytowanie poszczególnych zapisków. Każdy z nas dostrzeże w sobie te cechy. Wielu z nas uzna się za idealnego Tibijczyka. Ja osobiście jednak nie spotkałem ideału - i raczej nie spotkam. Jeżeli macie jakieś pomysły na temat tibijskiego społeczeństwa i jego jednostek, piszcie w tym temacie. Jeżeli temat się przyjmie, mam idee na kolejne, tym razem bardziej techniczne uwzględnienie tibijskiego świata. W końcu Tibia to nie tylko gra. Można ją także interpretować na zasadzie medialnego i społecznego dziwu, niemalże czegoś wyjątkowego. Myślę, że jeśli poznany Tibię od tej strony, będzie można ją konkretnie ulepszyć. Prawie idealny Tibijczyk Jeżeli umieściłem ten tekst w złym dziale, to proszę moderatora o przeniesienie. Pozdrawiam wszystkich użytkowników forum! Ostatnio edytowany przez XIII - 02-02-2007 o 01:47. Powód: Kochane literówki... |
|
31-01-2007, 20:40 | #2 | ||||||
Zbanowany
Data dołączenia: 27 05 2006
Lokacja: Kalisz
Wiek: 37
Posty: 546
Stan: Aktywny Gracz
Imię: Setzer Gambler
Profesja: Master Sorcerer
Świat: Julera
|
Cytuj:
ma się młodszego brata ) <też gra ^.^> Cytuj:
Cytuj:
Nie powinno się kierować uprzedzeniami co do róznych nacji ,jak to najczesciej sie zdarza do brazylijczykow...za mnie niektorzy pojda sie bic<w tibii ofc. ;]> ,a ja za nich... Cytuj:
Cytuj:
Cytuj:
Ceikawy temat..zobaczymy jak sie rozwinie ) |
||||||
31-01-2007, 20:44 | #3 |
Użytkownik Forum
|
O.o Widać Ci się nudziło xD
Mądrze to opisałeś, i zgadzam się z tobą w 100% A co do tego ideału to ja jestem nim po części, nienawidze grać w Tibie wiecej niż 2 godziny, śmieje się z ludzi, którzy wydają kasę na tą grę, co prawda nie znam Regulaminu na pamięć, powiem szczerze ani razu go nie czytałem xD Gz 4 you! |
31-01-2007, 20:45 | #4 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 17 01 2006
Lokacja: Bydgoszcz
Wiek: 34
Posty: 260
Stan: Na Emeryturze
Imię: Vartuis
Profesja: Knight
Gildia: Immortales
Świat: Refugia
Poziom: 91
Skille: 84/83
Poziom mag.: 7
|
Podziwiam i za treść i za to że chciało Ci się to pisać =P
__________________
Podpis |
31-01-2007, 20:47 | #5 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 20 06 2006
Posty: 257
Stan: Niegrający
|
no pięknie napisane i z poczuciem humoru 10/10 gratuluje
|
31-01-2007, 21:21 | #6 |
Guest
Posty: n/a
|
; o Swietna praca. Warto przeczytac : ))
10/10 |
31-01-2007, 21:39 | #7 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 08 07 2006
Wiek: 37
Posty: 159
Stan: Aktywny Gracz
Imię: Ragnar the vith rell
Profesja: Elite Knight
Świat: Secura
Poziom: 91
Poziom mag.: 7
|
No i co ja mam powiedzieć XIII ? zgadzam się z tobą bo to co przelałeś na nasze ekrany to prawda... chociaż co do "idealnego gracza" można dorzucić wiele innych cech albo i kilka usunąć, bo jak wiadomo każdy ceni sobie inne wartości.
Ogólnie 'esejek' bardzo ciekaw i rzeczowy. Heh, aż dziw bierze że według większości XIII jest niemiłym userem forum
__________________
Betrayer... in truth, it was I who was betrayed. Still, I am hunted. Still, I am hated. Now, my blind eyes see what others cannot. That sometimes the hand of fate must be forced! Illidan Stormrage
|
31-01-2007, 21:50 | #8 | |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 22 07 2006
Posty: 92
Stan: Aktywny Gracz
Profesja: Master Sorcerer
Świat: Premia
|
posty XIII jakos nigdy mi nie przypadaly do gustu... teraz jest inaczej xDD
naprawde ladnie, skladnie i sensownie ;] tylko prosze zmien Cytuj:
__________________
Ta sygnatura przekroczyła dopuszczalne limity określone w regulaminie |
|
31-01-2007, 22:10 | #9 | |
Zbanowany
Data dołączenia: 05 01 2007
Lokacja: Białystok
Posty: 814
Stan: Niegrający
|
A XIII dalej się łudzi, że zostanie socjologiem.
; ] Good job! Cytuj:
|
|
31-01-2007, 22:38 | #10 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 25 02 2006
Lokacja: Żory
Wiek: 32
Posty: 653
Stan: Na Emeryturze
|
Fajne.
10/10 z wszystkim się zgadzam, ale nie z jednym napisałeś, że ideał nie powinien mieć PACC, niby dlaczego? Przecież nie musi kieszonkowego lub innych okazji kasy na PACC wydawać może na przykład sprzedać co kumplowi za jakąś tam kaskę i zarobi sobie na PACC... a tak ogólnie się zgadzam z tobą.
__________________
Jeżeli nie wiesz co przedstawia ten obrazek. To znaczy, że nie wiesz co to prawdziwy futbol. Jeżeli nigdy ich nie widziałeś. To znaczy, że nie wiele w życiu widziałeś. Jeżeli nie znasz ich przydomku. To znaczy, że nie rozumiesz mnie. Jeżeli mnie nie rozumiesz. To znaczy, że... CZERWONE DIABŁY! NA ZAWSZE WIERNY! OD 1997 ROKU! You see dead Game. You recognized Tibia. It was killed by CipSoft. |
31-01-2007, 22:44 | #11 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 24 01 2006
Lokacja: Tibia
Posty: 52
Stan: Na Emeryturze
Świat: Danubia
|
Chyba Cie troszke fantazja poniosła..
__________________
One death is tragedy , million is statistic |
31-01-2007, 22:48 | #12 | |
Użytkownik forum
Data dołączenia: 06 05 2006
Posty: 10
|
Moim zdaniem ladnie napisane, jednak jest pare rzeczy do ktorych bym sie doczepil.
1. Narodowosc - mozecie sie klocic i cytowac to, jednak z wlasnego doswiadczenia wywnioskowalbym pare cech charakterystycznych dla danych narodowosci (oczywiscie chodzi mi o wiekszosc, naturalnie zdarzaja sie mniejszosci); Brazylijczycy - nieznajomosc j. ang., Szwedzi - dobra znajomosc j. ang., bardzo duzo wysokopoziomowych graczy pochodzi ze Szwecji, lubia walke o wladze, ogolnie rzecz biorac, moim zdaniem zaliczaja sie do grona lepszych, Polacy - co do znajomosci j. ang. nie mam zdania, agresywne odreagowywanie na np. smierc ludzika w postaci przeklinania, 2. Dlaczego socjologowie, psychologowie itp. musza uzywac trudnych slow? Jakby nie mozna zastapic ich innymi, bardziej popularnymi, badz odrazu napisac ich znaczenie? Fajnie, ze znasz znaczenie wielu slow, jednak nie jestes tu w sprawie pracy, tylko piszesz posta do zwyklych ludzi, tych mniej i tych bardziej madrych. 3. Cytuj:
4. A ja zastanawialem sie nad graczami z tibii od strony psychologicznej. I co? Wolalem to zachowac dla siebie. Jak dla mnie, taki post jest zbedny. Mozna sie jedynie pochwalic swimi umiejetnosciami myslenia druga osoba. Jest pelno poradnikow jak powinno sie zachowac wobec takich i takich osob. Prosze o wybaczenie, ale nie chcialo mi sie wstawiac polskich znakow. |
|
31-01-2007, 22:54 | #13 |
Zbanowany
Data dołączenia: 27 05 2006
Lokacja: Kalisz
Wiek: 37
Posty: 546
Stan: Aktywny Gracz
Imię: Setzer Gambler
Profesja: Master Sorcerer
Świat: Julera
|
|
31-01-2007, 23:00 | #14 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 10 09 2006
Posty: 122
Świat: Iridia
|
jeszcze moglbys tam wcisnac osobe "nowy"
-"ej co sie robi w tej grze?" -"co to jest torch" co prawda malo jest tego ale...
__________________
I <3 Iridia |
31-01-2007, 23:07 | #16 | |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 01 05 2006
Wiek: 34
Posty: 173
Stan: Na Emeryturze
Profesja: Elite Knight
Świat: boterlandia
Poziom: 100
Skille: 84
Poziom mag.: 7
|
:)
Cytuj:
Napewno sie nie zaliczam do tej grupy Dobrze oceniasz 11-13 latkow.Ale widzialem takich ale niektorzy tacy nie są. Znam dobrych kolegow,dobrych graczy majacych wiek podobny do mnie. Napisane dobrze. Ostatnio edytowany przez Lord Evad - 31-01-2007 o 23:08. |
|
01-02-2007, 00:01 | #17 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 01 09 2004
Lokacja: Kraków
Wiek: 35
Posty: 79
Stan: Na Emeryturze
|
Zdarzyło mi się raz napisać coś podobnego, ale nie, aż tak rozbudowane. Gratuluje inwencji twórczej i cierpliwości, nie tylko do pisania, ale także do wnikliwej obserwacji. Mam cichą nadzieję na polemikę na ten jakże dla mnie bolesny temat.
Ciężko mi się zaliczyć do konkretnej grupy, jestem w LO sredniej klasy, nie naleze ani do nowobogackich, ani do osiedlowych ziomkuff, nieskromnie się przyznam, że moja znajomość angielskiego pozwala na to, że zwykle w trakcie gry mam otwarty Game-Chat, czasami loguje sie tylko, aby pogadac z kumplami ktorych zdolalem poznac przez neta, glownie w celach szlifowania anglika i omowienia najnowszych wydarzen ze swiata, ze stalych GC-mates mam 1 niemca, 1 Brazylijczyka i 2 Szwedów, zaden z nich nie odpowiada stereotypom danej narodowosci, są to mili ludzie z poczuciem humoru. Co do mojego levela... jest On niski, i nie zapowiada sie zeby byl wiekszy, poprostu mam juz dosc wysluchiwania "ze moja matka to kur..."! Nie czuje sie gorszy z powodu tego, ze jestem low-levelem, malo tego, dzieki mojemu swiatopogladowi o ktorym prawie na GC, stalem sie szanowanym graczem Czasami to te zakłute 50-150 levele sprawiaja, ze chce mi sie zygac... Co do mojego podejscia do tibii to faktycznie "stare dobre czasy" juz nie worca a szkoda, bo w 2003 chamstwa niet, noobow niet (conajwyzej newbie) 3 haxerooz na krzyż, ludzie nie zabijali cudzych potworkow, nie przeszkadzali w treningu, nie wyzywali sie, znali jakiekolwiek zasady, a nawet jak nieznali to CHCIELI poznać. Paladyn to była moja ulubiona postać. Teraz jestem skazany na knighta, bo byle magicznym niebede! (uraz mam do nich, bo to wlasnie zwykle te profesje okazuja sie byc prowadzone przez niewyzytych gimnuchów) Co do PACC'a ... żal tyle kasy na Tibie za 30 zł miesiecznie mam 5l dobrego komercyjnego polskiego browaca, albo jeden seans w kinie z dziewczyną. Tibia nie jest tego warta, moze gdyby to bylo 5-10 zł. To tyle. XIII mam taką cichutką nadzieje na odzew, póki co opisales dane grupy, ale nie wyraziles jasno swoich poglądów. |
01-02-2007, 00:12 | #18 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 07 09 2005
Lokacja: Białystok.
Wiek: 31
Posty: 983
Stan: Niegrający
|
Gud Dżob! Podoba mi sie to co napisales, widac ze duzo pracy w to wlozyles.
__________________
|
01-02-2007, 01:31 | #19 | |
Zbanowany
Data dołączenia: 27 07 2006
Lokacja: Localhost
Wiek: 37
Posty: 1,000
Stan: Na Emeryturze
Świat: RL
|
Cytuj:
Troche zbyt ogolnie to ujales. Zreszta moje poglady widac juz poprzez ten tekst, ale rozbijmy to na drobne. 1. W kwestii starej Tibii. Rzeczywiscie, patrzac na ksztalt dzisiejszej Tibii, mam ataki nostalgii. Jednakze po krotkim przemysleniu sprawy, zrozumialem, ze obecny ksztalt Tibii jest konieczny. Komercja, chec zarobku, chec przyciagniecia coraz to mlodszych graczy robi swoje. W moim odczuciu Tibia traci klimat - z tematyki dosc luzno zahaczajacej o sredniowiecze gra ta przeksztalcila sie w slodka do bolu konwencje basni typowej dla Andersena. A ja do dzis pamietam, gdy pierwszy raz zobaczylem Giant Spidera na PoHu - ( ah, ta nostalgia ). 2. Kwestia stereotypow. Jak mogles wywnioskowac, gardze nimi. Uwazam, ze stereotypy to najbardziej krzywdzaca rzecz. Sam mialem w Tibii paru znajomych roznych narodowosci. Powiem Ci, ze stereotypy i tu sie nie sprawdzily. 3. A propo PACCA - nigdy go nie mialem i miec nie zamierzam ( przynajmniej za RL-cash ). Strata kasy, poczatek maniakalnej checi gry, czynnosc powtarzajaca sie co 3 miesiace. Wielu tych, co kupilo PACCa, kupuje go ponownie. A po co? Zeby pograc w gierke? Zgadzam sie z Toba, ze polski browar itd. sa znacznie bardziej wartosciowe anizeli dodatkowy czar w Tibii i wirtualna przejazdzka lodka. 4. Co do nabijania poziomow - nie cierpie PG. Od roku mam 66lvl i nie mam specjalnej ochoty, aby go powiekszac. 5. Co do rozmowy z ludzmi z Tibii - nigdy nie odczuwalem specjalnej wiezi z nimi, nigdy nie mialem ochoty logowac sie tylko dla rozmowy. Ogolnie lubie sobie pograc godzinke czy dwie, ale wartosc swiata realnego jest dla mnie znacznie wazniejsza. Wiem, ze nie uwzglednilem wielu grup spolecznych w Tibii, jednakze przedstawilem te najwazniejsze ( moim zdaniem ). Mam nadzieje, ze sprowokuje forumowiczow do dyskusji nt graczy w Tibii. Zegnam. |
|
01-02-2007, 09:35 | #20 |
Użytkownik Forum
Data dołączenia: 09 02 2004
Posty: 51
|
aboslutnie sie z toba nie zgodze w kwestii 'idealnego gracza'
idealnyt gracz to taki, ktory gra bo lubi, nie wazne ile siedzi przed komputerem, o ile nie koliduje to z wazniejszymi priorytetami napisales ze pacc to przepustka do skrajnosci, tu takze sie nie zgodze, pacc to jedynie przejscie na wyzszy poziom wtajemniczenia w grze, owszem wiekszasc wpada w maniere kupowania pacca za paccem ale to nie tyczy sie ludzi ktorzy traktuja gre na luzie, a ty szufladkujesz tych co raz go kupili jako straconych mlodziencow, ktorzy juz zawsze beda premmium twierdzisz ze to strata kasy?? a powiedz mi co nie jest strata kasy, nikt nigdy nie zdefiniowal tego stwierdzenia, to poprostu swietnie wspolgra z przyjetymi normami spolecznymi, granie na kompie jest powszechnie uznawane za 'strate czasu' a inwestowanie pieniedzy za' strate kasy', nie raz slyszalem od rodziny "jak mozesz wydawac kase na cos takiego", klasyczny przyklad ignorancji i podazania za przyjetym wzorem i stereotypami nauka>praca>smierc, takze maniakalna znajomosc zasad nie jest konieczna, wazne zeby poprostu znal i sie dostosowal zamiast namolnie cytowac regulamin i stac sie "tym co to mysli ze wszystki wie najlepiej" idealny gracz nie jest 'bogiem' nie musi byc pedantycznie uprzejmy ani dokladny... wogle zdefiniowanie cech 'idealnego gracza' to jak podanie jednej slusznej definicji 'kultury', nie istnieje zadna taka definicja, bo kazdy ma swoje wyobrazenie o takiej osobie... co do reszty to mam podobne poglady |