Pokaż pełną wersje : Moja najsmieszniejsza walka
Muszufasa
26-08-2004, 00:16
No to tak mialem polefke jak zaczelem sie lac z orkiem szamanem mialem wtedy chyba 17 lv pally. Walka przebiegla tak nawalalem do niego z wluczni bo ni mialem luku :( on caly czs sumonowal weze musialem je zabijac by podejsc i podnosic wlucznie a jak go trafilem to sie leczyl. Po jakis 8 min walki normalnie dalem sobie spokoj stracilem tam 2 uh a on zostal nienaruszony :D
Albo droga wpadka zobaczylem orka berserkera z polowa energii mialem 15 lv i pelne hp mialem nadzieje go zabic, ale zapomnialem ze mam HMM i moge ich uzywac i walka skoczyla sie tym ze ucieklem z 1 hp :tongue:
Takie temaciki zdaje się, że widziałem już gdzies ale mniejsza z tym.:P Ja to na 19 lvl myślałem, że pokonam Fire Elementala. On mnie szybko wyprowadził z błędu. Innym razem - lvl 10 knight poleciałem na 7 sklonowanych slimów bo wszsytkie były poobijane, jhakby ktoś ktoś rzucił jakiś czar obszarowy i nawet nie zauwarylem jak mnie okrążyły, ale w końcu jakis gracz przyszedł zabił pare slimów a ja dobiegłem (ledwo) do świątyni.
Heh ja walczylem z Bh dużo razy ale raz się zdazylo ze jeden byl o wiele wiele mocniejszy od swoich braci :D
Więc walczylem on juz ledwo zyje ja ledwo zyje juz hmma na niego celuje kiedy nagle pojawil się piękny napis:YOU ARE DEAD :o
Wypadl mi serpent sword ale na szczescie dobieglem na czas :D :D :D
PozdrO
ciemne dropsy
26-08-2004, 09:41
Ty z tym bh to racja:) Kiedys bylem na fibulli ganiac sie z bh i walilem bez hmm i zaawsze zabijalem tracac ok 50 hp:) a tu nagle jeden nie dosc ze nie trafialem beltami to on na red hp zaczal spamowac takim czyms niebieskim:D i w koncu dostalem deada:D
heh bh to cwane bestie ;)
Muszufasa
26-08-2004, 09:56
Jezeli temat juz kiedys byl to sorka
Ale ja dopiero od niedawna jeste na forum :blazen:
Niema jak Mag udajacu ze umie walczyc węcz. Ja w walce w ręcz na 25lv mam problemy z zalatwieniem dwarf soldiera. Ale od czego są runki
heh ja raz palkiem na 11 levie zwiedzalem folde... mino archera zklepalem z hmm bo wlasnie robilem... FE nie ucieklem... bylo tylko 160hp i spieprzam... 10hp od ognia i u r ded...
ps w nocy mialem zgona... jak macho poszedlem na darashii na minoski... zchodze na dol a tam jeden minosek... zawsze wchodze i wychodze od razu zeby sprawdzic ile badziewia tam jest... wyszedlem, za chwilke wyszedl gosciu... wchodze 1 sekunda laga i u r dead... 3 czy 4 guardy i kilka zwyklych... 200 hp i mana shield nic nie daly... poszedl w ****u d-hammer... i bp of gfb...
Mistrzu Ethel
29-08-2004, 00:25
Witam, ja niemam pamięci do takich rzeczy, ale dzisiaj mialem 2 sytuacje w których przesądziłem swe umiejętności:
1)Próbowałem bloknąć 3 cyce na raz
2)Próbowałem zsolować cyca
jestem knghtem na 11lvl :P (blokowałem cyce z broadswordem, natomiast zssolować cyca probowalem gdy zakupiłem spike sworda, tak na marginesie wsadziłem copper shielda ;) )
1)raz zeszlem na doł, do cycków ... "o fuck" i na góre, drogi raz zeszłem, jeszcze większe "o fuck" i na góre, po trzecim zejściu miałem yellow lifa :)
2)walcze walcze, oboje mamy yellow lifa (z przewagą dla cyca) ale cycek zaszalał i miałem szczęście że kumpel przechodził i miał HMM'y w plecaku :]
ja juz mialem wiele smiesznych walk
1) z kolega lazilem po mainie a ze bylismy troszke newbie to pomylił nam sie ghul (ktorego wczesniej rozwalalismy) z fire devilem = kolega zginal a ja czerwona moc
2) kolega chciał sprawdzic jak mocno bije Cyklop, ledwo co uciekł z czerwona mocą
3)wlazłem z kolegami w bardzo wąski korytaż, myślelismy ze plakietka z napisem uwaga smok to tylko bujda = 3 ofiary
4) zaatakował mnie z kolegą PK na 30 lvl wraz z kolega a ja jako heroiczny bohater na 8lvlemu myślałem ze pomoge koledze jak zaczne nawalać PK, skończyło sie na tym ze nie moglem wleść do światyni bo podjełem walke :/ = 2 ofiary
5) zaatakował mnie PK a ja jako mądra bestia szybko zrestartowałem kompa bo myslałem ze tak mu uciekne = obudzilem sie w światyni
Pamietam moje pierwsze spotkanie z bearem..... qmpel powiedzial mi ze dał rade zabic beara, wiec ja pomyslalem "skoro mój qmpel zabil beara dlaczego ja mialbym nie dac rady??" - poszedlem wiec na polane bearów na rooku aby zabic beara - ledwo ucieklem
>>>Jak cos mi sie przypomni to dopisze
error błąd
29-08-2004, 16:55
5) zaatakował mnie PK a ja jako mądra bestia szybko zrestartowałem kompa bo myslałem ze tak mu uciekne = obudzilem sie w światyni
gdybys chcial wiedziec to jak np. zresetujesz kompa to jak bys bral exit czyli twoja postac tam zostaje :p
Blood_Drinker
31-08-2004, 08:24
Takie temaciki zdaje się, że widziałem już gdzies ale mniejsza z tym.:P Ja to na 19 lvl myślałem, że pokonam Fire Elementala. On mnie szybko wyprowadził z błędu. Innym razem - lvl 10 knight poleciałem na 7 sklonowanych slimów bo wszsytkie były poobijane, jhakby ktoś ktoś rzucił jakiś czar obszarowy i nawet nie zauwarylem jak mnie okrążyły, ale w końcu jakis gracz przyszedł zabił pare slimów a ja dobiegłem (ledwo) do świątyni.
Znam ten ból :tongue: ani sie obejrzałem zostało 60 hp i byłem pod "wpływem" ognia :p uciekałem z foldy wtedy z jakimis 17 hp. miodzio
Trenowałem z moim qmplem u troli (pod Ab'Dendriel ale jakiś nOOb wybił nam trole, zeszliśmy za nim na dół i zastawiliśmy miejsce na ropa trupami troli zjechałem go do red life, żeby go nastraszyć, ziomek zaczą mi wykładać kase żebym go nie zabijał (nie wziąłem tych 30gp, on miał 7lv ja 26) pózniej go uh'nąłem i postanowiliśmy że idziemy na folde w drodze z AB do Carlin zobaczyliśmy red skulla 31lv druid przywołał se fire elementala (ja 26lv mój qmpel 25lv) zobaczyłem tylko 2 sd'ki w str mojego frienda i dead chciałem zabrać jego zwłoki ale zdążyłem je dwa razy przesunąć i dead :(.
Swoją drogą mieliśmy polefke z kolesia bo loota na nas zebrał następującego:
łacznie 60gp 20 spearów 2 liny wędka 7 uh'ów
i dostał banana na 30 dni :D zemsta bedzie słodka
Arcymag Kręgu wody
31-08-2004, 16:29
3)wlazłem z kolegami w bardzo wąski korytaż, myślelismy ze plakietka z napisem uwaga smok to tylko bujda = 3 ofiary
hehe witaj w klubie ja tez myslalem ze to tak dla jaj :D
Ale prawda byla inna...:(
Tylko ze byla 1 ofiara
Bhall the Destroyer
31-08-2004, 19:59
Ktoś zlurował arkana pod depo ucieklem z 2 hp ;]
ja bylem na poh 19 level (100 exp do level zagapilem sie przechodzil pan minotaur archer ja akurat ogladalem telewizje yellow live i nawet uha nie zdanzylem uzyc 1 ofiara :/
uciekalem przed pk 30 mster sorc a ja na 15 uh meaker taki bylem zestresowany ze uhnolem snake zamiast siebie (naszczescie przerzylem)
LORD VOLDEMORT
04-09-2004, 20:38
Jestem druidem mialem wtedy 15 lvl poszlem na walkirei i amazy kolo carlin no swietnie walcze se z walkiria ale tu wylazi amaza no to jusz troche paniak ale spokoj nie zatluke walke i amaza potem
ale po chcwile mialem czerwone zycie no to w nogi moze uciekne ale se walzlem w ognisko ktore zostalo zasuniete roznymi rzeczami i pojawil sie juz ten slynny wczesniej piekny napis: YOU ARE DEAD . STRACILEM SCIMITARA DWARFEN SHILEDA. LOPATE LINE 100GP
Dirty Sanchez
04-09-2004, 20:55
Bylem se raz z kumplem i se lazilem po ruznych miastach i wkoncy on mnie zaprowadzil gdzies nie wiem gdziee do jakiejs jaskini i byla tam dziura no i on wlazi pierwszy do pepszy lelvel mial ja czekam dlugo nie wraca to lina w reke i go chce wyciongnac pacze a tu nagle cyc wyskakuje a ja z 11 levelem wiec zaczolem uciekac wkoncu go kumpel zabil a ja 19 hp zostalem ale potem i tak w poison filda wlazlem i dead :(
Venderer
04-09-2004, 21:52
No to ja razem z Qmplem jako nowicjusze wybraliśmy sie do jaskini bear-ów.
Wchodzimy do jaskini i tu znienacka 7 niedzwiedzi wyłazi, ja se pomyślałem e tam jednego niedzwiedzia to chwilunia a nas jest 2 to damy rade B) B) B) . No to krzycze do qmpla "WALIMY!!!"... po 30 sekundach padło hasło "UCIEKAMY!!!", ale okazało sie, że niedzwiedzie zablokowały wyjscie dookoła i niezżło przejść to, zrobilismy z kolegą pare rundek jaskini żeby nas potwory pogoniły i ja wyszedłem z 8 pkt. HP :( , ale kolega miał lagi i niestety on już nie wyszedł.....
Za chwile wszedł do jaskini jakiś koleś, stojąc przy dziurze i wżerając wszystko co miałem, to pomyslałem... Już po gościu, ale on se wlaz i wszystkich tam wybił :berserk: ....
Później wrócił kolega (przyszedł ze światyni) i próbowaliśmy jakoś wycfanić ten ekwipunek który mu zabrał tamten koleś ale on... nie bardzo chciał go oddać... Prawde mówiać sam nie wiem czy bym oddał.... :confused:
No i tak skończyła sie moja pierwsza "prawdziwa przygoda" do tej pory boje sie tej jaskini.....Te wspomnienia........
Drybrych
05-09-2004, 19:02
HAHAHAHA W pamieci zapadla mi walka z zerkiem (19lvl knight wtedy bylem)poszedlem z kolegami do zamku elve bone(czy jakos tam)Przegladali smy wieze i jak zobaczylismy zerka zaczelismy go lac.Ja mialem slabe itemy bo ledwo kupiona postac.I le***y tego biednego zerka a on tak: najpierw zabil kolege 12lvl knight (R.I.P) Potem kolege na 18 i sie dobral do mnie.Zlalem go ale mi red life zostal.Poszedlem lowic rybki a tu przychodzi jakis low lvl i mowi: chodz zobaczyc smoka plzz.:ja mowie dobra.On idzie.wchodzi po schodach na gore.A ja nie wiem co bylo dalej bo on przez 10 minut nie wrocil a ja musialem isc na obiad ;p
Jestem druidem mialem wtedy 15 lvl poszlem na walkirei i amazy kolo carlin no swietnie walcze se z walkiria ale tu wylazi amaza no to jusz troche paniak ale spokoj nie zatluke walke i amaza potem
ale po chcwile mialem czerwone zycie no to w nogi moze uciekne ale se walzlem w ognisko ktore zostalo zasuniete roznymi rzeczami i pojawil sie juz ten slynny wczesniej piekny napis: YOU ARE DEAD . STRACILEM SCIMITARA DWARFEN SHILEDA. LOPATE LINE 100GP
na 15 lv walenie miecem i to jeszcze slabym to kpina Mysle ze z tym 15 lv to walek
Bhall the Destroyer
05-09-2004, 20:04
Jestem druidem mialem wtedy 15 lvl poszlem na walkirei i amazy kolo carlin no swietnie walcze se z walkiria ale tu wylazi amaza no to jusz troche paniak ale spokoj nie zatluke walke i amaza potem
ale po chcwile mialem czerwone zycie no to w nogi moze uciekne ale se walzlem w ognisko ktore zostalo zasuniete roznymi rzeczami i pojawil sie juz ten slynny wczesniej piekny napis: YOU ARE DEAD . STRACILEM SCIMITARA DWARFEN SHILEDA. LOPATE LINE 100GP
To nie powiem dużo stracileś...scimitar (to guwno wszędzie sie wala na PoHu!!!.) A kupisz za okolo 100 gp albo za free dostaniesz :D, Dwarfven shield pujdziesz zaje***sz kilka solduw i masz tarcze :). Czyli praktycznie nic nie stracileś (poza tymi 100 gp ale tyle kasy to w 4 min zarobisz). Co ty druid jesteś i bez uhuw łazisz że cie amazonka zatłukła z valkirią ;]
ta... na 15 levie kilka soldkow... nie zapomnij wziasc blokera... 10 lvl najt wystarczy w zupelnosci... moze miec nawet wooden shielda bo z nia sie najlepiej trenuje najtem... a jak znajdziecie dwarvena to idzcie na guardy to sobie loota nazbieracie takiego ze hej! i ten exp... a jak by go okrazyly to wal ostro gfb w nich <sciana>
boshe zastanowcie sie czasem co piszecie...
Magic dziki Yo
05-09-2004, 20:48
Ja na 20 lvl lalem zerka na wiez, i kiedy mial ze 15 hp to ja mialem 122. I nagle czerwony napis: u lose 122 hitpoints..... a potem 2... bialy i : u are dead :P
yyyyy chyba na odwrot troche bo raczej duchy obrazen nie zadaja ;)
Muszufasa
06-09-2004, 23:30
Nio to spoks :) wszystkie przygody bardzo ciekawe i w wiekrzosci smieszne:D
Ja ostatnio se polowalem na Demon Skeletony swoim palkiem na 25:)
zmieniam na luk a tu lag wiedzialem ze nie mam sie czego bac bo DSy daleko
lag sie skoczyl a tu nagle kolo mnie z nikod DS sie jakby przyteleportowal :o ja run on za mna nawet many nimialem na uh nio i dead ponad 10k exp poszlo sie je..c i skille oczywiscie. A najlepszy byl napis u advenced from level 25 to 24 :(
Bhall the Destroyer
07-09-2004, 08:15
ta... na 15 levie kilka soldkow... nie zapomnij wziasc blokera... 10 lvl najt wystarczy w zupelnosci... moze miec nawet wooden shielda bo z nia sie najlepiej trenuje najtem... a jak znajdziecie dwarvena to idzcie na guardy to sobie loota nazbieracie takiego ze hej! i ten exp... a jak by go okrazyly to wal ostro gfb w nich <sciana>
boshe zastanowcie sie czasem co piszecie...
Bosze chyba logiczne że solduw nie będzie bił w zwarciu będąc drutem...a co HMM nie może se zrobić kilku albo GFB ;] i kilka uhuw też sie przyda.
ps. będąc z blokerem raczej gfb nie użyjesz (trafisz i blokera i soldy)poatym knight 10 lv skille kolo 40/40 ataku kilku solduw nie wystrzyma...Dlatego muwie ludzie bieżcie hmm'y i gfbki i idźcie sami ;] no i uhy.
Hehe, kiedyś bujałem się 11lvl palkiem po hg, i po małych przeżyciach :P zostałem na 3hp :P
na szczęście spotkałem przypadkowo tam polaka :)
GimliSonGloin
09-09-2004, 17:26
heh... moze to nie byla walka (;/)
ale raz baaaardzo sprytnie stracilem 400 i to do tego na rocku <sciana>
bo postawilem boxa na desk a w nim trzymalem kase i <pufff> nie ma -_-
Muszufasa
10-09-2004, 10:31
Ostatnio bylem tu 4 dni temu widze że dalej piszecie ciekawe rzeczy ciesze się z tego
Ja jak narazie skończyłem z Tibią każdy by się zdołował gdyby na gdyby w ciągu tygodnia zaliczył 3 deady przez lagi ja tak znowu spotkałem DSa i gdy byłem pewien że go zabije lag i u are dead WHY ME??
I tak 3 razy odrabiać exp i skill w jednym tygodniu to za wiele dla mnie :(
Więc jak bym powiedział CYA Tibia for now
Ja to dopiero miałem piękną śmierć. Poszedłem sobie potrenić trochę defence'a. Więc wychodzę sobie z miasta i idę gdzieś na odludzie żeby znaleźć jakiegoś potworka do treningu. Najlepiej jakiś słaby, więc idę i spotykam 2 węże. OK. Mogą być. Staję sobie gdzieś z brzegu i "wyłapuje". Oczywiście obrażeń żadnych nie zadawały to ściągam zbroję i gatki żeby czasem krewka się pojawiła. Stoję tak 10 minut. Nagle... prądu nie ma. :] Loguję się po wznowieniu dostawy prądu. Patrzę, świątynia. No to pięknie. Patrzę na statsy na tibia.com a tam deada zaliczonego mam od snake'a. 8o
Muszufasa
24-09-2004, 11:13
Dawno mnie tu niebylo ale ostatnio mialem troche glupiego deda :(
Poszlem z dwoma kumplami do ork landu na poczatek fajnie kilka zerkow, leder
szamany itd wszystko szlo fajnie dopuki nie zeszlismy do podziemi jak sie tam rozejzelismy to pomyslelismy sobie ze lepiej bedzie wyjsc z tamtad i tak do drabiny ja pierwszy 5 sek i na dul red hp 8o zerk, warriory, szaman itd wiec kupel wziol tarcze do reki i mowi ja bronie wy lejcie z luków nio to wpadamy ja sie tak zapatrzylem na zerka i jego hp że niezauwarzylem ze sam hp niemam i u are dead :( .Oni przezyli ja sie wlogowuje rozmawiam z jednym i nagle cisza sprawdzam na list a go nima tez padl ale naszczescie trzeci z nas przezyl i przyniusl na ekw :tongue:
kiedys kiedy gralem jeszcze sorciem( teraz gram pallem) na 12lvl poszedlem z prawie zalym bp hmm i bez uchow na zwiedzanie tibii. tam gdzie lazilem nie mialem tych miejsc na mapie ale ide dalej. po chwili ide i patrze na liste battle a tam dragon (potem zobaczylem go na wlasne oczy. zaczalem pakowac w niego z hmm i odbieralem mu troche zycia. on raz walnal mnie z plomieni i zaczalem uciekac bo mialem juz zolte zycie i szlo w dol. potem smok ponownie walnal z plomieni i... YOU ARE DEAD
hehe fajny temat...
więc ja na 10lvl i 4mlvl chcialo mi sie za pkować bo byłem zdenerwowany
wydawalo mi sie że z bp hmm-ów uda sie.
więc poszedlem na zachod od carlin do kopalnii trolli zeby jakigos nOOba spotkac i dednąć go...
i doszedlem na miejsce (nie mialem uh-ów... ;)
w kopalnii stalo dwoch gosci
jakis pal co walil spearami 13lev bo sprawdzilem Look
i knight 10lvl
on mnie zaczeli atakowac mimo ze ich nie czepialem X(
i powiedzialem se daleko do swiatyni czy dp a na dodatek palek wiec nie uciekne.
dalem full def.
zaczalem nawalac hmmami i rycerz padl tylko po 6 (mial lekko żółty pasek...
pozniej zostal pall.
zaczałem w miego nawalac hmmami.
zostalo mi 5 hmm
pall mial dopiero red life...
w koncu zlapalem laga>>>
ale dalej w miejscu gdzie stal nawalalem hmmami
on myslal ze skonczyly mi sie wiec pewnie wlaczyl full atack
i jak lag sie skonczyl lezały dwa trupy!!
ja tez mialem zolty pasek
ale oplacalocie bo wypadlo razem kolo 400GP
w przyszlosci nie zamierzam miec reskulla ale czasami sobie upoluje
cya
Jestem raz z qumplem knightem (wtedy 16lev) i ja (druid 15lev) no i paczymy guard na dole. juz nieraz je zabijalismy ale tym razem to ja chcialem zeby mnie ropnol jak bede w niego szczelal.No i wchodze szczelam i nic niewyciaga mnie wkoncu yelow life i uciem z dziury juz mam urzyc Uha gdy dedy zanim qumpel zszedl to juz mnie niebylo :( Ziomek Misiek Harmonia 19lev,25magic piszcie :berserk:
Pierwsza notka na forum hehe. Więc:
Witam!
No to było tak: wylogowywuje się w respawnie ghoula w jaskini swamp trolli pod Venore. Następny dzień, loguje się i widzę ciemność. W okienku battle ghoul. Obrywam raz, drugi. W końcy znajduję F3 i rzucam utevo luxa, żeby rozjaśnić sytuacje. Ghoul w tym czsie pojechał mnie do czerwonego, więc w nogi. Nie zdążyłem zamknąć pierwszych drzwi, ale zamknalem drugie. Uff... Kilka hp zostało. A tu nagle wychodzi swamp, ja nie miałem ubranej tarczy, miał farta i trafił. 9 hp i poison. Robie parę kroków i YOU ARE DEAD :( .
Jak to pięknie wygląda: Killed on lvl 12 by SWAMP TROLL ...
tera moja kolej :)
----------------
- ide z kolegą z Ab do Carlin, i mijała nas jakas gościówa; i nagle mojemu koledze pojawiła się biała czacha; pomyślałem że mój kolega ją zaatakował (często zdarzają mu sie miss kliki :D ) ; ona zatakowała go on ją, a ja stalem i rzucalem hmm`kami w facetkę; w końcu on na czerwonym i ona na czerwonym; walka skończyła sie; ona się uhnela i poszła, a moj kolega zostal z red hp :evul: ; później dowiedziałem się że kumpel mnie zaatakował a ona mnie broniła (O IRONIO!)
- chodze se po rooku (4lev) i nagle spotykam orc spearmana; więc bijemy się: ucieklem z pola walki na red hp (orc byl na zoltym), pobieglem do strażnika przy wejściu do miasta; poleczyłem sie i wrociłem; dalej leje sie z orckiem i w końcu ja znow na red hp i on tez czerwoniak :) ; na szczescie pokonalem go (zostalo mi 4hp); w nagrode za męstwo znalazlem studded legsy w cielsku martwiaka :miecz:
uciekalem przed pk 30 mster sorc a ja na 15 uh meaker taki bylem zestresowany ze uhnolem snake zamiast siebie (naszczescie przerzylem)
ja kiedyś miałem podobnie ja 11lvl druid i kolega 14 lvl no i mojego kolega zaatakowały 4 dwarf soldiery i mial juz czerwone to mówie Uhnę go miałem (tylko 2 runy przy sobie) zamiast w niego UHnąłem Dwarfa soldiera ktory był na żóltym :( ale druga runą naszczęscie trafiłem i jakoś rzowaliliśmy ich tylko gorzej by było gdyby po drodze też nasz kilku obstawilo ale spotykalismy po 2 góra ;)
Berburio Knight
27-09-2004, 20:36
A ja miałem fajną sprawe. Kumpel mówi że tu gdzieś jest Hunter i mam uważać (jescze nie wiedziałem że wali on z łuku :)) no to ide na niego on mi deda 3 strzałami. Ale dziwne to że po pół godzinie obudziłem się w świątyni i miałem wszystko :/ tylko braki w skillach :/
:berserk: ja to mam szczęście :)
2.
Ide na rootki i tu nagle schodzi koleś na dół i mówi że chce 1 gp. Ja mu mówie że mam w depo całą kase. A on że chce teraz to ja mówie nie mam i już. Zablokował mi wyjście ( a ja niewiedziałem jak przesuwać) więc nie mogłem użyć liny :( potem przyszedł kumpel jego (to było w carlin) no to schodzi mag 30 level i mnie nawala z czarów a to był polak to dałem mu teksty typu : Ty suko. Opierdo* pento ojcu albo jesteś z****ny :) albo ty kur*o było tego tyle. Ale zginąłem dobrze że szybko stukam po klawiaturze i dużo mu tego napisałem bo miałem dobrą tarcze i pancerzyk
straciłem: soldier helmet serpent sword plate legs gold armor i jeszcze chyba jakąś tarcze. Ale potem znalazłem trupa (nie mojego) a w nim 2 k kasy :) jestem happy :) i ide sobie do depo koleś mi jakiś sprzedał plate armor i plate legs za 100 gp :) no to znowu happy jestem potem przyszedł jakiś i opchnoł mi serpenta za 500 gp i se myśle że to sen jakiś. (budze się rano i to wszystko jest :) fuksneło mi się. I do tego dwa dni potem znalazłem w jakimś trupie w jaskini po rootkach plecak hmmów to był szczęśliwy tydzień :D
Entar Srebrna Tarcza
27-09-2004, 20:55
@ up
jestem bardzo ciekaw, skad miales tego gold arma, przy takim armie serpent sword jest po prostu smieszny..., uwazam ze klamiesz, a jak all straciles to ci dobrze pkasie, przypuszczam ze redzika sie mialo albo wyjatkowego pecha...
straciłem: soldier helmet serpent sword plate legs gold armor i jeszcze chyba jakąś tarcze. Ale potem znalazłem trupa (nie mojego) a w nim 2 k kasy :) jestem happy :) i ide sobie do depo koleś mi jakiś sprzedał plate armor i plate legs za 100 gp :) no to znowu happy jestem potem przyszedł jakiś i opchnoł mi serpenta za 500 gp i se myśle że to sen jakiś. (budze się rano i to wszystko jest :) fuksneło mi się. I do tego dwa dni potem znalazłem w jakimś trupie w jaskini po rootkach plecak hmmów to był szczęśliwy tydzień :D
Ta uważąj bo ci uwierze że jak masz gold armor to masz slodier helmet i p legsy. I oczywiście co ty mi to każdy sprzedaje p seta za 1 gp stary przeplaciles, a cerpent sword za 500 gp, a kupuje codziennie po 3 za 20 gp??? Chyba za przeproszeniem oci***łeś. po pierwsze nikt nie jest takim bebilem żeby na trenning chodzic z 2k( on chyba że ty) i tak jestem ciekawy czemu znalazles plecak hmm ( on w to moge uwierzyc). Wiesz ja bym odrazu zrobic ss czlowieka ktory sprzedaje p seta za 100 gp. (choći tak przplaciles, bo każdy przecierz to naturalne że leżą na ziemi czasem) i serpent za 500 jak kolesie sprzedaja za 2k. Wiesz daj tu ss ale bez wymówek typy nie wiem jak albo nie umiem tylko nie kłam bo chyba tlko jakiś niedorozwój ci uwierzy choć nie wiem czy nawet on.
@ topic
Ja byłem kiedyś taki inteligentny że na rooku poszedlem na szczury ( to było tuż przez wyjściem nna main) i powiedzałem sobie nie zabiją mnie i poszedłem sobie zrobić herbate a tu patrze i nagle jak wracam napis " you are dead" i stracilem przy tym studded legsy, chain armor, carlin sword, legion helmet, bp, jedyne co mi zostawili to copper shielda i buty :P
do tematu ;)
http://img.photobucket.com/albums/v142/gumez/lolplks.gif
Moja najśmielsza walka to... Sorc - 10 lvl - Ghul :) moze to nie takie super, ale w poradniku maga to czytałem 30 lvl uciekac( czy coś takiego, jakiś parol to pisał :D ) hehe, no i z jakimś 11 lvl na 9 amazonek oczywiscie 3 gfb i koniec:P no i na r00ku ja sam 2 lvl na 4 mino, 3 orków i jakis wilk czy co :) oczywiście zwiałem :D LoL
Muszufasa
28-09-2004, 14:41
NO to tak ostatnio z z kumplem mielsimy spotkanie z takim panem Hunterem
wyglodalo to tak. Idziemy ja wiem ze zara bedzie Hunter więc łuk do łapy i lookam za nim kumpel też to wiedział i nagle wylania się jeden dwóch palków no to se poradzimy tak myśle kumpel sie lekko wycofal bo strasznie obrywał to ja ruszylem do pszodu i co okazalo sie że wycofal się dlatego że Huntery były dwa 8o no i na mnie :( użylem dwie Exury Vity i 2 uh ledwo co przeżyłem, i wiem jedno nigdy więcej tamtedy niechodzic
Jak dwóch palków na 25 i 30 ledwo co przezylo ja oczywiście mialem 25 :tongue:
ja 1 na 11 lv pal poszlem sobie na cyce jak i na cyce to i na ds odrazu(zabijalem juz) dobra shodze i latam w kolo trumny w koncu maciupenki lag
1 hp ,a ds juz zdeh prawie i ledwo przezylem z 1 hp ,ale zabilem h**a :p
Pamiętam jak kiedyś moją pierwszą postacią na Amerze szłam, i nagle dorwał mnie hunter - zabił mnie chyba 3-4 strzałami. Później mówiłam, że tam jest PK i mnie zabił - nOOb byłam - newbie nie wiedziałam, że to Hunter tylko Pk. Hyh.
Albo Poszłam moim paladynem na huntera kiedyś. No i na czerwonym hp mnie zabił. Więc poszłam jeszcze raz - jak był na czerwonym hp to go dobiję. No ale się tak nie stało - bo nie zauważyłam że strzał nie mam. I znowusz You are dead. I wypadło mi moje p-armor. Powiedziałam, że nie podaruję. No i poszłam dobić drania, i zgadnijcie jak się to skończyło. No... zabił mnie 3-ci raz. Postanowiłam dać sobie spokój. Później koleś taki co go dobił przyniósł mi moje rzeczy.
Externus
28-09-2004, 16:36
test server. bawie sie w thais gdzies na polnoc od temple
jakis gosc: DEMON!
ja: Where's demon?!
e wave, You are dead :D (gralem wtedy 32 pallkiem bylem na yellow hp:))
i na normalnym serverze:
heh... no jakby to opisac. hero hunt. ekipa: ja 36 royal, bloker 35 elite i sorc summonowal dski (32 lvl)
no i lejemy se spokojnie jednego hero nagle sorc dostaje kicka. pozniej sie okazalo ze dostal bana i dlatego go kicklo xD. no to zlalismy tego jednego hero no i myslimy co by tu zrobic, zdecydowalismy ze wychodzimy bo we 2 to za duzo uhow pojdzie zeby to oplacalne bylo zaczelismy sie zbierac i bloker przez przypadek wpadl pietro nizej (dziura zaraz kolo spawna) a tam jak ktos byl to wie m.in 3 priestes pare dsow itp.. ja go prubuje ropowac a ten idiota sie przesunol i zamiast niego ropnolem jakiegos dsa sekunda potem bloker padl ja zaczalem biec w strone wyjscia (z dsem na plecach) odkrylem ze hero zalizcyl wlasnie respa wiec praktycznie caly czas sie vitujac przebieglem koo neigo wyropowalem sie na gore, dragow cale szczescie juz nie bylo i udalo mi sie wyjsc w miare bez wiekszych szkod ;p
NO to tak ostatnio z z kumplem mielsimy spotkanie z takim panem Hunterem
wyglodalo to tak. Idziemy ja wiem ze zara bedzie Hunter więc łuk do łapy i lookam za nim kumpel też to wiedział i nagle wylania się jeden dwóch palków no to se poradzimy tak myśle kumpel sie lekko wycofal bo strasznie obrywał to ja ruszylem do pszodu i co okazalo sie że wycofal się dlatego że Huntery były dwa 8o no i na mnie :( użylem dwie Exury Vity i 2 uh ledwo co przeżyłem, i wiem jedno nigdy więcej tamtedy niechodzic
Jak dwóch palków na 25 i 30 ledwo co przezylo ja oczywiście mialem 25 :tongue:
Hehe tym qmplem bylem ja :P (koledzy z RL) i mialem 31 :( ale przed hunterami i tak wole uciekac :P ) oczywiscie zabilismy hunterki ale bylo ciezko no i w sumie smiesznie bo nie moglem trafic uh'em w niego jak mial reda bo sie ruszal :/
hehe GL all
Wicherer
01-10-2004, 20:33
patrze ze pomylilem forum :D ja soluje cyca na 9 lvl a kolo mi tu wyskakuje z tekstem np: heh bh to cwaniak tosz to guwno zasrane ja rozwalam to za hita best hit to dragon 231 skills 79\60 :) noby :berserk: :p lepiej usuncie ten temat bo jest nudny gdzies na spero nazywac wlucznia :D ale lole z was i nooby oczywiście z niektórych
Wicherer
01-10-2004, 20:35
do tematu ;)
http://img.photobucket.com/albums/v142/gumez/lolplks.gif
przerobic ja tez umiem myslisz rze mnie nabierzesz :D lol :)
Muszufasa
01-10-2004, 20:57
patrze rze pomylilem forum :D ja soluje cyca na 9 lvl a kolo mi tu wyskakuje z tekstem np: heh bh to cwaniak tosz to guwno zasrane ja rozwalam to za hita best hit to dragon 231 skills 79\60 :) noby :berserk: :p lepiej usuncie ten temat bo jest nudny gdzies na spero nazywac wlucznia :D ale lole z was i nooby oczywiscie z niekturych
Wiesz co przechwalac to i ja sie moge jak dla mnie jestes skonczony NOOB i tyle :p
Aha i jak temat sie niepodoba doo po co na niego wchodzisz??
I wogle z tego wynika ze jestes palkiem z tymi skillami a lv to chyba masz 50 tak??
patrze rze pomylilem forum :D ja soluje cyca na 9 lvl a kolo mi tu wyskakuje z tekstem np: heh bh to cwaniak tosz to guwno zasrane ja rozwalam to za hita best hit to dragon 231 skills 79\60 :) noby :berserk: :p lepiej usuncie ten temat bo jest nudny gdzies na spero nazywac wlucznia :D ale lole z was i nooby oczywiscie z niekturych
Zamiast sie tu wymądrzać najpierw idz na lekcje poskiego bo z gramatyki to ty lezysz cfaniaczku :D, jak bede mial takie skille to wtedy se bede chodzil na DL bez blokera :P.
Jednym slowem ssij czule moje obie kule <fuck you>.
Ten temat jest po prostu za$%bisty sam popatrz ile postow...
Pozdro dla wszystkich NORMALYCH LUDZI, ktozi sie wpisali w tym temacie :)
Zwiedzalem sobie Folde 8lvl :P fajnie frosty zabijam zlaze nizej i cos czerwono wszysto jest to nic ... ide dalej patrze i ty 2 fire elementale uciekam i przy drabince LAG ;/ i napis You are dead :(((
Ide sobie w carlin jeszcze noob bylem i ktos zlurowal monka :PP a ja mysle ze to normalny wyszedl z kads i wale wale zaraz patrze jakis 55lvl ma white skulla zaraz patrze na okienko i napisy You lose 50hitpoins....
Qmpel mial 63lvl i mial 2 ice rapiery i chcial na mnie zrobic test hita ja 200 hp i mysle hmm jak ice rapier ma 100atk to nic sie nie stanie wiec sie zgodzilem ... party i mnie rozwalil stracilem od niego 260hp :o stracilem p-seta c-mace dwarven shield ale mi potem oddal rzeczy :p :p
:p :p :p :p :p :p
przerobic ja tez umiem myslisz rze mnie nabierzesz :D lol :)
Wierz moglbys sie nauczyc J.polskiego bo raczej w szkole ty 1 dostajesz ...
wierz rze ....
Muszufasa
03-10-2004, 10:01
No więc tak kumpel mówi że idziemy na hunta do miasta minosów no i poszliśmy pierw smok, raz dwa i padl doszliśmy do miasta wszystko fajnie bez wiekszych problemów aż nagle w jednym pokoju widzimy mino maga co nas nieatakuje to ja do niego podchodze i oczywiście HI B) a on co wezwal kumpli niewiedziłem co się dzieje wokoło mnie gdzieś 10 archerów 8o 1 sekundka i YOU ARE DEAD :( nawet enter nie zdołałwm wcisnąc do exury vity
kumpel też padl.
A najgorsze były nasze straty 2 bp hmm około 30 uh bp gfb no i oczywiście najważniejsze 2 dragon shieldy ponieważ jak wruciliśmy to żeczy już niebylo :(
Aha i piękny napis You advenced from level 29 to level 28 :(
Chmielok
03-10-2004, 21:41
Wlasciwie to nie byla walka ale regenerowanie zycia. Poszedł na dach depo (bylem początkujący i mialem tylko druid czary LIGHT i FOOD ) zeby uzupełnić czerwone życie ,no i uzupełniam patrze nikogo nie ma wię wejdę na forum TIBIA.PL żeby czas zleciał wracam a tu nagle koleś z kuszy mnie nawala (tracę 12 hp za bełt) ledwo co uciekłem do depo które było piętro niżej ,i na koniec zostało mi 9 hp i się wylogowuje. Wracam później idę do sklepu Leelanda na górę do właściciela ,i spokojnie w jego gabinecie uzupełniam życie czarem FOOD .KONIEC.
Może nie bedzie to walka, ale zdecydowałem, że umieszczę go tutaj. Miałem wtedy innego ludka, na 10lv. Nudziło mi sie wiec chodzilem po Ab. Patrze, a tu jakaś dziwna jakskinia. Co to jest to HellGate?? mysle sobie. Dobra ide.Wchodze w teleport. Kurde!Tu nie ma wyjścia!!!!!Skończyło sie na tym że wlazlem w poison fielda bo nie chcialo mi sie bladzić.Stracilem battlehammera, dvarven shielda i pare innych cennych rzeczy.Od tej pory jestem ostrożny:))
Muszufasa
17-10-2004, 23:19
Wiec poszlismy z quplem na smoka zawsze go solo zabijalismy a tym razem mialo byc inaczej poszlismy razem bo myslimy szybko pojdzie :p i po krotkiej walce my w nogi do drabiny ja first qupel za mna obaj bordowo hp no i ja zlazlem po drabinie a qupel nie zdozyl sie uhnac :( i padl ja zlazlem looknelem na hp i zdziwko zlapalem 4 hp 8o . Wiec uh i mosialem na gore do smoka jeszcze raz bo kupel straci dragon shielda no i bp innych smieci smok yellow i jakos poszlo gladko kilka beltow i po smoku :]
Dzisiaj mialem polefke czekam na mojego train partnera w umowionym miejscu,
pochwili pisze ze jush idzie bo znalazl 2 stworki do trenienia shielda(dla niewtajemniczonych), pozniej skarzy sie na noobow (to byl polski noob) ze mu spidera ubił, poszedl po minoska, wraca i gdy jush mial mi sie pojawic na ekranie pisze do mnie na privie; "cho pk" ... kurna se mysle co za kosa sie tam znalazla ze go chce ubic?? poszedlem w jego kierunku i nagle pojawia sie, a za nim koles z white skullem (nie mialem ani kuszy ani luku, tylko 22 speary) no to na niego heya ziomek jak zobaczyl ze nas 2 to zwatpil i zaczal sie wycofywac a my za nim i w niego wluczniami i hmm'ami (stracilem na niego 4 ladunki hmm'a LoL) qmpel (ten zaatakowany) zbieral wlucznie a ja za tamtym gonie, no i wkoncy mana mu sie skonczyla i na koniec wymownie powiedzial: "Exura" i padl patrze na niego na tibia.com, a ten przebiegly pk, ktory zucil sie na 30 i 34 lvl mial 18 lvl LoL...
Po tej akcji poszlismy dalej trenic, po 10 min trenowania moj qmpel mowi do mnie ze ten pk znowu zgina... ja patrze na srt i faktycznie ledwo doszedl do cyc mountain to go cycek zabil LoL
Aha loocik slaby 2x rope, 124belty i jakies smieci (0 runek :()
Jego best hit na mnie z kuszy: to az 31 :D
Dr.Unknown
22-10-2004, 16:35
rzehttp://img31.exs.cx/img31/2631/brawa.gifhttp://img31.exs.cx/img31/2631/brawa.gifhttp://img31.exs.cx/img31/2631/brawa.gifhttp://img31.exs.cx/img31/2631/brawa.gifhttp://img31.exs.cx/img31/2631/brawa.gifhttp://img31.exs.cx/img31/2631/brawa.gifhttp://img31.exs.cx/img31/2631/brawa.gifhttp://img31.exs.cx/img31/2631/brawa.gif
I znów wykazałeś się nieprzeciętną inteligencją...
Muszufasa
24-11-2004, 20:49
Wiec tak ostatnio z kumplem dlugo treniliśmy i mielismy dwie smiesze historie.
Pierwsza wygladala tak on juz czeka na miejscu gdzie trenilismy a ja wlasnie tam zmierzam nagle jakis kolo gdzies na chyba 18 lv zaczyna mnie z kuszy nawalac to ja stanelem i pisze do kumpla cho mamy PK on wychodzi no i ruszamy za kolesiem ze wluczniami w rece bez kuszy czy luku :D no i zanim
wreszcie pomyslalem ze moze nam wluczni zabraknac wiec zaczelem je zbierac a zanim doszedlem to kolo juz byl dead to byl jeden wielki pocisk zabity z wluczni :]
Droga historia raczej gorsza ale co tam jak zawsze trening podchodzi red skull na 11 lv i w kumpla zaczyna nawalac bo mial yellow hp dostal 2 strzaly na tarcze i ruszyl to ja zanim i tym razem mielismy juz kusze wiec poszlo chyba 8 beltow z naszej strony i reds lezy to bylo raczeej smieszne bo kolo myslal ze my jestesmy afk no i sie ciut zawiodl
Muszufasa
10-01-2005, 17:02
Kurde bede sam sie wypowiadal :P ostatnia smierc byla na tyle smieszna ze wygladala tak. Luk w rece wale w ghula a ida na mnie 2 w tym samym momecie jeden czar exevo con i co You advenced to magic level 15 8o yupi
jeden ghul juz lezy no to wale drugiego a tu co, niemoge ruszyc kursora :( mysz mi sie zaciela a bez myszy wyjsc nie dam rady bo tylko jest drabina no to restert kompa i niestety pojawiam sie w swiatyni ;(
Zalamany bo c shield zostal w bp wiec ruszam czym predzaj tam dzie padlem i co bp lezy :D a w nim wszystko jest wiec nazwe to szczescie w nieszczesciu
jakiś buc
11-01-2005, 20:16
A moja historia w ogóle nie jest smieszna. Dla mnie nie jest...
Nową postacią na 4 lev poszedłem poexpić do podziemi, morduje sobie raty jak to na rooku bywa i nagle, dopadło mnie najgorsze zło całej tibii - Lag. Podszedłem do szczurka celem ubicia go i na moment zastygłem w bezruchu. Po przebudzeniu stałem z 2hp otoczony kilkoma ratami. Skończyło się "Killed at Level 4 by a rat"...
Kocham tpsa.
Aried Wojtas
08-02-2005, 18:36
ja to mialem z siebie wczoraj polewe na maksa
ide se do ghostlandu,wchodze do dziurki otoczonej kamyczkami(tam gdzie sa na wejsciu skelety i c raty)i zchodze na zule i skorpy.wszystko szlo dobrze
-skorp na heda,zul na 3,4 hitya tu 3 zule ida
ja wlaze na góre i zchodze 2 dziurka-a tam loozik-jeden skorp-na heda
a 2 tak:17 -poisnal mnie(po raz 1)a ja loozik se mysle , przeciez mam antidote i mialem 21 mana to ja "exana pox" a skorp 5 dostaje i mi za 1 wali i u r poisoned zabilem dziada ale potem ofkorz padlemB)
albo kiedys loozik ide na PoHa zrobic se lootbaga a tam kilka cyckow,2 guardy(mino),kilka archerow,GS i hunter
looz mysle se:i tak padne - bije sie i mysle bedzie u r killed by GS... a tam patrze na stronce a hunter mi dal last hit
ale mialem beke
A ja kiedys moim pallkiem poszedlem bic slimy.
A tu nagle cala armia :o .
No a ja oczywiscie zgrywajac twardziela zaczalem je bic. Zabilem kolo 3 i mi sie skonczyly strzaly ;( . Wiec w przyplywie dobrych pomyslow wyjalem speary. :cup: Gdy zabijalem je nie zbieralem spearow...
I to byl zly pomysl bo jak slime padl to zostawial posion field a ja niemoglem spearow podniesc.
W mgnieniu oka okrarzyly mnie...
i zobaczylem piekny napis:
You Are Dead ;(
Strzybor
09-02-2005, 17:09
Walka co prawda nierozstrzygnieta - ale ciekawa. Bylem na rooku, przejscie do mino i bear room - duza lawka w jaskini. Ktos zlurowal mino w to miejsce, zdarza sie. Ja wtedy tylko lootowalem, nie mialem lewelu, wiec w nogi i na gore. Mino za mna. Wtedy wypadl z korytarza jakis gostek.
Scena wygladala tak:
Ja gonie do okola lawki, mino za mna, a za mino gostek i go trafia. 8o Zrobilismy tak kilka okrazen, niestety za wolno zdychal, wiec zostawilismy go i poszli dalej.
Szkoda ze kamerka nie nakrecilem ;(
sosek108
22-05-2005, 19:39
Ostatnio bylem tu 4 dni temu widze że dalej piszecie ciekawe rzeczy ciesze się z tego
Ja jak narazie skończyłem z Tibią każdy by się zdołował gdyby na gdyby w ciągu tygodnia zaliczył 3 deady przez lagi ja tak znowu spotkałem DSa i gdy byłem pewien że go zabije lag i u are dead WHY ME??
I tak 3 razy odrabiać exp i skill w jednym tygodniu to za wiele dla mnie :(
Więc jak bym powiedział CYA Tibia for now
To nic w poruwnaniu do mojego kolegi jak wyszedł z rooka to po 2-3 dedy dziennie zaliczal. A co z tego dziwnego on ma teraz lepszy lvl ode mnie hehe
Niedaleko Thais trenowalem 12 lvl knightem i zjawili się pk wiec wialem do temple...mialem red hp, ale ucieklem im i szczesliwy ide do temple, lecz juz niedaleko temple nagle wyskakuje napis "Rat plague in Thais" no i naokolo mnie nagle zjawilo sie dziesiatki szczurów...finał: ded 12 lvl knighta ;) :cup:
Evul Indigo
25-05-2005, 13:32
1) Solowalem Fire Devile. Bije pierwszego - Guardian Shield. Zanioslem do dp w Carlin i postanowilem isc na nastepnego FD. Bije drugiego - on ma red hp, ja tez. Schodze i pakuje w niego az tu nagle 2 ghoule podbiegaja i sieczka sie zrobila ;/
2)Bicie beho sorcem. Pierwszego sklepalem bez problemu. UHam sie (na yellow hp bylem) i czekam na spawn drugiego. W koncu bije - On mial deep red (ok. 5 hp), a ja prawie red. I jeszcze mnie ubil swoim soulfire. 8o
Fast'Gex
27-05-2005, 09:19
moja z dogiem,,,podeszlam ubilam i poszlam dalej...
Sir Duet
27-05-2005, 16:33
Ja mialem 42 palka i ktos lurnol 3 bh i mam taki klawisz F-lock i jesli go nie wlacze niedzialaja mi hotkeye i kiedy sie skapnelem mialem 3 hp i uhnelem sie :D
aaa i jeszcze bylem newbie zwiedzam sobie tibie i widze huntera ide do niego i mówie nice lvl a on mnie bije :D i powiedzialem ze mój kolega go zabije i padlem a mój kumpel sie smial:D:D:D
Ja ide na zamek ( byłem wtedy lekkim newbie") wchodze w wieże z zerkiem . piz* piz* 1 hp mi zostało jakoś uszłem z zyciem :)
@ up
jestem bardzo ciekaw, skad miales tego gold arma, przy takim armie serpent sword jest po prostu smieszny..., uwazam ze klamiesz, a jak all straciles to ci dobrze pkasie, przypuszczam ze redzika sie mialo albo wyjatkowego pecha...
Ale jemu chodzilo o gold ( pieniądze)
Tez cos mam bylem moim palkiem 14 lvl na ghoulach w ab no i lagi mnie zlapaly no i ghoul sklepal mnie do yellow hp ale nic szedlem dalej az patrze ze wszedlem w szlam no i bylem zatruty mialem mane na jedna exure ktora odnowila mi 24hp :/ pogonilem szybko na trole zdobyc jakies meaty i wszedlem w zasloniety ogiien :D no i po tym fajnym zdarzeniu moim oczom ukazal sie napis YOU ARE DEAD. A strata to p legi 400gp no i 300 arrows. I jeszcze do tego ulokowany bylem wtedy w carlin no i musialem gonic ale na szczescie zszedlem na najnizsze pietro troli i najdalej na polnoc nikt na szczescie tam nie byl bo nie ma tam respa trolii. ALe nie zniechecilem sie i dobilem jeszcze lvl 22 :D no i przenioslem sie na harmonie. :]
Mar 05 2005, 11:40:48 CET Killed at Level 14 by fire oto dowod ;)
HEJ!!!!!!!
Grałem na lekcji w szkole. Byłem przy depo robić hmm i pan kazał robić zadanie. A ja taki głupi zamiast wylogować się to dałem exit :). Jak zrobiłem zadanie, to się to włączyłem tibie... okazało się że PK na 29lvl zaczął mnie bić miałem 16 hp. Zacząłem uciekać! Zamiast do depo przy którym byłem, to zacząłem biegać jak głupi po mieście. Serce mi waliło... On zabierał mi po 3,4hp wkurzyłem się i zaakowałem!!!!!!!!!! Po 3 min miałem 2hp i był dzwonek :o . YOU ARE DEAD!! :)
Ja miałam przygode z bh :D, to bylo tak:
postanowiłam sobie ubić bh,bez problemu go zabiłam. poszłam później na slimy. wracam tą samą drogą gdzie był bh i co widze? resp już się zrobił i bh na mnie czeka, ok prawie go ubiłam, miałam red hp on też. Wchodze na poziom +1 (tam gdzie były slimy). Ich resp też się zrobił, patrze do bp - nie mam UH'ów... po chwili stwiedziłam, że mniejszą hańbą będzie zginąć z rąk(?) boholdera... :p
Hubercik
11-06-2005, 09:39
Kiedyś na 13 lvlu (chyba nie pamiętam dokładnie, ale coś koło tego) poszedłem sobie do Ancient Temple pod Thais . Siekam sobie te Rotwormy i cały hepi jestem. W końcu sobie myślę "A co! Idę dalej!". No i poszedłem. Poison Spidery zatłukłem, Orki zatłukłem (niepełny resp był), już czuje się wielki, a tu mi Fire Devil wyskakuje i rzuca we mnie tą swoją magią. Nie uciekłem mu daleko :) Potem chciałem po ciało pójść, a owy FD stał sobie zlurowany przez kogoś zaraz przy wejściu 8o i uciekam. Na szczęście tym razem się udało. Teraz mam uraz do Ancient Templa :)
Ja kiedys na rooku ide na "dead dragon quest", doszedlem do polowy i wracam.mam chyba 70 hp wlaze w fielda, mam rowno 10 hp a tu ostatnie obrazzenia od ognia:(. 1 hp zabraklo ;(. ;( postanowilem wrocic po rzeczy i znowu dead;
Expie w jaskini spiderow, a tam facet lurnol rota. zalzi za mną i blokuje mi wyjscie jakimis smiecmi , ja wiedzialem ze zgine i na zlosc mu :evul: lurnąlem mu ze sobom 5 poisonow. do konca blokowalem mu wyjscie zasypujac smiecmi,ktorymi on mi wczesniej zasypywal rope place.;( . Sam tez deadnął. :p
Kiedys nawalaly mnie 3 spearmany.Zwialem z red hp na kraniec mapy.
Kiedys na 11 levelu wlazlem na dach. Wlazl tez inny facio i gada "Kill me plx"
Mial 10 lev i jechal mnie po 30. Mial Fs-a.
Ostrry tabasco
18-06-2005, 20:18
Hehe. A ja na 12 lvlu knightem poszlem sobie na dragona z 9 hmm... drag walil mi hity za 50-70 :) mialem zolte hp i jeszcze raz weszlem walnoł mi combo i odrazu You are dead. 8o
była beka jak wbijem sie a 2lvl kopalni byly zlurowane quardy noi nasz ukohany napis YOU ARE DEAD
Lord Stasio
18-06-2005, 22:11
1. Ja raz mialem fajną sytuacje. Ide sobie druidkiem 10 lv z venore do Thais. Patrze jakiś kolo idzie. Gada coś na pomarańczowo. K***e to Hunter i to nawet 2. Ja nie mam runek. Patrze domek biegne do niego 26HP, 19HP,25HP, 23HP już jedno pole od schodów wyżej i bardzo popularny tekst: YOU ARE DEAD ;( ;( 2. Dobra otrząsnełem sie ze śmierci szybko wychodze ze świątyni robie pare runek i ide z kumplami na questa.Było nas 3: 22lv pall i 2 druidy 10 lv, a tu GS na początku pall, a potem ja. Jednemu udało się zwiać. Budze się w świątynii ide do wyjścia z depo, a tam kolo, który zlurował Gs. Mój kumpel go wyklina. Dobra lol. Robie se runki. I kumpel mi mówi że tamten kolo zrobił filmik i ten filmik jest na Tibii.pl lol. :D
Jedrek Szpyra
19-06-2005, 11:23
Śmieszna walka mówicie? Więc to właściwie nie była walka, ale ok. Mój kumpel 34 master postanowił, żę idziemy na blood herb questai sobie przy okazji obijemy GS'a, A ja byłem 20 lvl knight skille 63\60. Na początku sie nie chciałęm zgodzić, ale potem myśle- to w końcu tylko gra zobacze sobie GS'ka na żywo. Zgodziłęm się. Najlepsze było to żę ja miałem tego GS'a blokować :D.Idziemy sobie, a tu nagle sie okazuje żę nie ma mechety. To wracamy d Venore. Było późno i troche mi sie chciało spać ale kit z tym. Idziemy, juz stoimy przed wejsciem na GS'a- a tu zwałą. Jacyś kolesie sobie stoja przy ubitym GS'ku i robią screena :D. MY wchodzimy. KUmpel sie pyta- Możęmy wziąc herba? Oni jasne żę tak :D Quest udany :D:D:D
Moja najgłupsza walka była taka, że na 15lvl knightem poszedłem na Ghule no i schodziłem coraz niżej i niżej aż w końcu trafiłem na 6 Ghuli, które cudem pokonałem,a potem kiedy zlazłem znowu w dół zaatakowały mnie ds.y 8o . Obrywałem od 75 do 88 8o :D :D .Wyszedł bym z tamtąd gdyby nie ciało dedniętego mojego kumpla X( .Nie dałem rady DEDŁEM ;( .
Ja kiedyś na 20 levelu palkiem draga biłem... :confused: .Wziałem bp UH-ów i chyba ze 100 bełtów... Schodziłem na dół do jaskini, biłem go... on mnie bił trochę mocniej ( o ok. 60 - 100 hp :p ), wchodziłem z powrotem na górę UH-ałem się... Znowu schodziłem na dół, a on już uleczony... :( I tak kilkakrotnie. Efekt z tego taki, że straciłem chyba połowę bełtów i połowę UH-ów :( , a smok był cały i zdrowy...
Kiedyś jako młody i niedoświadczony rycek z kolegą na 15 lvlach poszliśmy na wielką eskapadę podróżniczą :D No i dochodzimy do deserta (dziwne, zero skorpów) i patrzymy - ruiny. I se myślię - a co to dla nas jest! Mamy th swordy (two handed swordy) urżniemy dużo potworów. Skończyło się na tym, że gdy wleźliśmy do podziemi ruin i nie było rope place'a, to włóczyliśmy się aż spotkaliśmy zerka :D Kolega padł po 2 rundach, ja jako bohater uciekłem na drabinkę :P Potem chciałem zerknąć, czy zerk se polazł no i schodze i widzę biały napis "You are dead"
MATI9630
21-06-2005, 18:06
A ja miałem kilka deadów w ten sposób...
Idę do jaskini cyklopów, a tam jakiś sorc na wysokim poziomie tłucze jedna sztukę,a on go wali... Pomyślałem, że jak się dołączę, to nic mi takiego się nie stanie-___-Ale ten spryciarz zaje***** odszedł i zghdanijcie ko go walilł cyklop?
You Are Dead
Inna śmierc zdarzyła się niedawno
Kiedyś pokonałem elf scouta(dopier 10 lvl;/) i myslałem, że nast. razem też mi się to uda.... no cóż... ale 10 lvl na 2 elfy i 2 elf scouty to troszkę za mało... X(
A kiedyś na full HP wszedłem gdzies przez drabine... to była chwila... smok.... połowa HP poszła gdzieś, a ja jak przwdziwy bohater(przynajmniej inteligentnie ;) ) uciekłem i sie zregenerowałem :D
Szedłem raz do Ancient Temple.... doszedłem do silme'ow... miałem dopiero chyba 17 lvl... potem ide na minosy... kilka zabiłem a tu nagle 2 archery... zacząłem uciekać.... następnego dnia wracam... ta sama droga... ale bez archerów...ide... patrzę - góra skrzynek, a za nimi orc berserc (wtedy nie wiedziałem, że one mogą przesuwać skrzynki :D)... pomyślałem: "Wykarzę się odwagą, wejdę an skrzynki i zrobię ScreenShota"... wchodzę, nagle on podbiega i 'posuwa' skrzynki... ja zszokowany zacząłem uciekać... goni mnie i wali po 80 hity...zostało mi ok.40hp... patzrę, a tam dziura... zdążyłem... zaczynam jeść... powoli pasek hp się wypełnia... mam już ok.60hp... jakiś gośćiu przychodzi, daje mi 2xham... to ja mu: "Thanx"... za minutę wraca, a za nim mino-guard... nie zdążyłem się wspiąć... YOU ARE DEAD!
GS solo na 30 lv. najt
Wchodze na góre bije z hmm i na duł...
GS red hp, ja yellow mówie a potem sie uhne patrze hit 200+ zostało 20hp! lol
Maly Wielki Czlowiek
21-06-2005, 21:31
Pamietam jak bylem low lvl ... odrazu po treningu (nowy skill w mieczu) poszedlem wyprobowac swoje sily. Poszedlem na Ghost Land i trafilem do miejsca gdzie jest quest na broszke ... zobaczylem czerwonego szkieleta ; )...pomyslalem sobie ... nie moze byc taki silny skoro "zwykle" zabijam : ) skonczylo to sie ocknieciem w swiatyni. Po dzis dzien nie lubie ds'ow.
Polewkin
22-06-2005, 13:22
Ja pamietam ja bylem z kumplem na war wolfach bylismy noobkami obaj 9 lvlele sorce :P mieslismy kupione po jednym hmm i wchodzimy na gore on mowie ze bloknie i szyko zabijemy lecz niestety nie udalo sie zblokowaly go snejki i nie isc na dol a ja bylem tchorzem wiexc ucieklem i nawet jego rzeczy nie wzialem
Wioslasz The Kngiht
23-06-2005, 09:27
LOL, ja pamietam swego 1 draga :baby: . To było coś biłem się znim dluugo, potem jak miał reda to tak się zlozylo ze i ja miałem, no to ja uh wziąlem i zamiast w siebie to w niego :p . Smoczek sie ucieszyl i zabrał mi 1 lvl ;(
Lukasiu-czarodziej
23-06-2005, 11:38
Moze to nie ded, ale... Walka z gniewem. :P
Mój brat(17 pall) :cup: dostal na swieta od mikolaja w Ab'dendriel Teddy beara. Koledzy z cafe mowili ze to cenne jest jak ch**! moj brat to chcial opchnąć komuś bo na co mu to. Nikt sie nie zglaszal...
Po jakichś 3 miesiącach((MARZEC)) przypomnialo mu sie o nim. Na trade napisal: "sell teddy bear". Zgłosił się jakis 70+ RP i zaoferowal RH+30k+b-robe+medusa shield. Artur sie zgodzil. Powiedzial mi o tym. Ja nie chciałem wierzyć mu, ale jak pokazal-NIEBO. Niestety mój brat jak to mój brat-Troszke łatwowierny, ściągnął program z trade podawany jako nowa wersja makra jakiegoś.
I co się stało?? On mial ok 200k w dupkę a ja 40k(set mojego sorka). Formata musialem zrobic bo nie moglem znalezc wogole tego szpiega, a o programach anty-spyware nie wiedziałem jeszcze.
I do tego dedy doszly bo hacker chcial szybkiego teleporta do depo, no bo przeciez szybciej sie nie da nie?
W końcu doszliśmy do siebie i nabraliśmy dystansu do Tibii. W pewnym sensie jestem wdzięczny temu hackerowi.
Mati1989
23-06-2005, 21:37
Ja miałem bardzo kosztownego deada pisałem na trade że chce sprzedać 12 bp sd (bylem 45 master sorcem) to gościu do mnie że kupi jak przyjde do carlin (nie miałem na statek -.-) to poszedłem w połowie drogi zobaczyłem tego gościa co chciał odemnie kupić sd (50 elder druid) szedł z dwoma ds
nim sie obejrzałem wylądowało na mnie sd i zaczeły mnie lać ds to ja zarypałem ds i zaczołem lać się z gościem laliśmy sie chyba ze 30 minut asz wreście skonczyły mi sie uhy a sd chciałem wywalić do wody ale nie zdążyłem
przy dedzie straciłęm 10 bp sd bp gfb golden armora i bohy a miałem zabrać aola...
sorka za błendy
Ja pamietam jak kiedys wzielem gruupe Rl koleow, poszlismy na daraga.
Ja mialem najwyzszy lvl, 30 knight. (Cos okolo tego)
Poszlismy tam w 4? 5?
Ja, zamiast blokowac to schodzilem raz na dol i w gore.
Strasznie balem sie blokowac i mowilem sorcom by blokowali.
Kazdy z nas wtedy byl Newbie, oni rpobowali blokowac haha.
Nawet 9 lvl probowal. Wszyscy padli.
Tylko ja przezylem wzielem loot a draga zostawilem bo nie mialem Uh.
Mixyrdon
24-06-2005, 10:45
ja tam poszedlem na gostland do dziury ze skorpionemi bez exany pox ani uhow. caly exp ktury tam zrobilem stracilem z nadwyszka. innym razem zaatakowalem z miecza ds bo myslalem ze jest tylko trooche silniejszy szkielet ale jakis hight mnie uratowal :p
MATI9630
21-07-2005, 18:38
Ide sobie.. to był chyba jeszcze 13 lvl... a tu hunter! Uciekłem, nic mi nie zadał. Mówię o tym kumplowi, a on na to, że on jako druid pokonał huntera wręcz i że może go pokonam, jeśli podejdę do niego, chodząc zygzakiem i na full def i jak do niego dojdę, to full attack. Ide do niego, zaliczam parę strzałów. Uciekłem cudem z czerwonym hp.
Juz 14 lvl! Idę sobie, a tu mino archer. rzucam sie na niego, niestety był też drugi;/. Z czerwonym hp uciekłem;/.
drizztpl
21-07-2005, 18:46
Ja raz chciałem ghoula zabić samą bronią (jestem sorciem) zeżarł mi 1/4 hp to się wkurzyłem i 2 hmmy mu puściłem, miał już red, to pomyślałem, że teraz nie będzie problemów... No i znów się z toporem rzuciłem na niego, niestety po pewnym czasie walki uzdrowił się do full hp, wtedy znów puściłem 2 hmmy i dalej starałem sięgo zabić bronią białą, gdy uleczył się do połowy dałem sobie spokój i dobiłem go 2-ma hmmami... Łącznie straciłem uha i 2 razy exura gran + 1 runka hmm i 1 strzał z drugiej xD
karkaras
21-07-2005, 20:47
nie pamietalem zadnych takich przyzyc ale po przeczytaniu wypowiedzi innnych uczestnikow sobie pare przypomnialem ;)
1. raz szedlem z troli level 10 nowy swiat a ja mam ciezko zarobione 1,2k ide ide i taki chojrak odrazu kliknołem na carlin siedze i patrze a tu biegnie jeden ziomek z red hp a ja ide dalej potem biegnie drugi cos zaczolem kojarzyc patzre a tu smok lurnięty zabil jakiegoś gościa i na mnie to ja chce uciec ale z nerwów myszke strącilem ;( ofiar 1
2. drugim razem było dokładnie tak samo tylko że z rotow i byl nie smok a gs ;)
3. Za post oficem pod dwarf brige mialem nieodkryty teren to postanowilem pozwiedzac ide i dochodze do jakiegos mostku a za nim 2 elfy scout ( ja 14 lev )
to w nogi biegne biegne zółta energia zgubiłem ich. uff wracam do depo ale podrodze spotkałem 2 hunterow i w depo byłem szybciej niż chciałem. ;)
pozdrowienia
Levus znany jako mag
22-07-2005, 20:05
... gdy zrobiłęm pierwszego swojego hmma poszedlem z nim na raty! Okazał sie skuteczny :)
Hehehehe przypomina mi sie jeszcze jedna historia kiedy bylem jeszcze newbie... mialem knighta na 15 levelu i zapragnolem pokonac fire debila! Heh...
nie zdarzylem nawet do niego podbiec...
Jako newbie zwiedziałem zamek koło Ab i wyszłem na powierzchnie ide i nagle Orc Berserker .... W tył wzwrot ale ktoś mnie zablkował :( No i ded :( Straciłem Scale Armor i Dark Helmet :D
Ja pamietam jak pierwszym charem poszedlem na trole (kumpel mnie zaprowadzil), expie sobie a tu nagle jakies typy z czachami i mnie bija, mowie: why? itp... ale nie przestawali otoczyli mnie - jakies 2 palki i 1 knight 10 lvle i zabili to wracam po godzinie okolo na trole odrobic straty a tu znowu mnie bija i znowu ded. Zabili mnie tak z 5 razy a potem tylko jak zobaczylem ze sie loguja to od razu sie chowalem;p. Mialem ich wszystkich w vipach caly czas i gdzies tak jak mialem 50 lvl (oni nie grali za duzo na tym servie) poszedlem na trole pomoc kumplowi bo go jakis pk atakowal i patrze a tu jeden z nich.... (mial 15 lvl okolo)... dalej nie musze mowic co sie z nim dzialo :]
ps nadal mam ich w vipach : P
MATI9630
17-08-2005, 08:51
A teraz moja walka druidem na 9 lvlu;].
Polazlem se na trolle niedaleko Thais, ale wybrałem złą dziurę i skorpion mnie zatruł. Wtedy jeszcze nie miałem czaru Antidotum. W hotkeysach miałem Light-a i Light Healing. Za pierwszym razem sie pomyliłem i mi zapalił światło. Później rzuciłem na siebie dwie exury i całe żarcie wpakowałem. Idę jak najszybciej do miasta. Jacyś dwaj goscie. Mówię: heal plz. Jeden powiedział kk i polazł ze mna do swojego domu, gdzie miał UH-y. No niestety, trochę za późno i : You are dead. Na szczęście oddali mi cały mój eq oprócz paru wormów. Najbardziej mnie bolała strata exp. bo z mlvl(4 wtedy i nadal;P), niewiele straciłem.
Kiedyś z kolega siedzielismy pod depo i on zmienil sie w cyclopa :) Ale jakis koles wola "Kill Cyc!!" podbiega i zaczyna nawalac, kumpel ucieka a ja z HMMow w pk :] kolega mial juz red hp wiec probowalem go UHnoc, niestety bylem jeszcze newbie i sobie nie trafilem..UHnol pk i moj kumpel zginol. X(
Kamlot De'Kapy
17-08-2005, 12:40
tak sobie mysle i przegladam i to chyba ja bylem newbie nad newbiami miałem 4 przypadki (jaki byl ze mnie newbie :/)
1. Szedlem sobie na kanion tam gdzie hunter, i patrze owce, mowie, ale fajnie zabije i zjem miesko, a tu mi hunter wyskakuje (mialem 8lvl) ja tam uciekam i krzycze (HELP, PK) i idzie moj kolega na niego a ja mowie (uwazaj tam jest rasowy pk!) :o OMG
2.Raz zwiedzalem tibie i znalazlem Wild Wariora i sobie mysle, a zleje pk (wtedy myslelem ze to pk), no i podchodze leje on we mnie naparza, i nagle mowi "Gimme your money" zgadnijcie co zrobilem? Rzucilem kase na ziemie -.-
3. Raz znalazlem jame smoka z ciekawosci zajrzalem co to jest, ledow zobaczylem blysk smoka i "YOU ARE DEAD"
4. Kiedys jeszcze wczesniej jak znalazlem amazon camp i bylem na cafie, to jak zobaczylem amazonke to uciekalem, "Znowu pk :p " a moj kolega "naparzaj ja!" a ja "A ktory ona ma lvl?" :D .
To jest z porownaniem do was... nikt mnie w tibie nie uczyl grac, nikt mi nic nie powiedzial, po prostu raz na cafie widzialem, zapamietalem stronke i to wszystko, reszte robilem sam, i oto skutki... i pamietac nie bylem noobem, tylko newbie -.-. Bo jak znam zycie to niektorzy beda zaraz gadac
"JAKI NOOB!!!"
Pozdro ;)
MATI9630
27-08-2005, 09:48
Przygoda mojego kuzyna.
W rolach głównych wystepują:
Timon Taqua(kuzyn)
Tomylony (kumpel kuzyna[mój też;]])
Smok
Jakieś tam orki spearmeny;].
Wiec Tomylony kazał mojemu kuzynowi zobaczyc co jest na górze... On wrócił po chwili z czerwonym HP mówiąc: smok, uhnij mnie. Tomylony zamiast wydać mane na uh, zamienił się.. w smokai powiedział: nie bój się, smok cię obroni.
Wtedy Timon zaczął załować, że Astera to świat non-PvP....;]
Moja sytauacja: ide sobie (mag) z druidem i palem na amazonki (wszyscy 10 level) no i nawet nam idzie to, zabijamy walirie itd. No to palek proponuje cyce. No to ja troche niechetnie ale ok. Idziemy taktyka prosta. Palek ucieka przed cycem i wali lukiem. Ja i druid nawalamy Hmm. Jako, że nie dali sobie powiedzieć że nie miałem HMM, a druid miał dwa uzycia w rununie, to najpierw poległ pal, potem druid, a ja chcąc uciekac ujzałem swiątynie :lol:
1.Ide sobie moim druidkiem <rip> do dziury z 4+ beholderami, ghulami (koło thais) mówie a co tam je*** sobie niewidkę :) władowałem się , przełączyłem sobie program- patrze a tu You are dead. lol?
2.Mój dawny pall <rip> expie se z kumplem na pohu luz nawalamy dsy :D
zabiliśmy prawie wszystkie patrze a tu wrypałem się do dziury z gsem , lukam i mówie to chyba jakiś żart jednak ten napis przyćmił moje oczekiwania You are dead -.^
szymon287
29-08-2005, 02:30
1. poszelm na minotaura guardiana (moj lv 13, lvm 12, skille e i tak z hmm bilem) ja mialem zolte on tez atakowal po 50 i ja zamiast urzyc Hua to dalej w niego ale zanim zylem mailem laga ;( ale zdarzylem mu hmm dac pozniej sie wyleczylem uhem i patrze co ma i g@@@o ma X(
2. z kolega poszlismy na questa na behu no brawo wszyskie dednal, i wchodzi do jakini a byl jeszcze moj kolega mowi mi chyba dednal ja madry poszlem a tam 3 bechy i pelno szkieletwo bylem chyab z 5sek nie umaielme wyjsc ale jakos cufem mi sie udalo i jak na droge powrotna :/, ale wyszlismy bes deda :] (ale 1ofiara byla ^^ )
hehe ja walczylem z 2 gs naraz na devil helmet quest , po kilku minutach wreszcie je builem zostalo mi dokladnie 0 uh(knightem z hmm bilem)
zastanawiacie sie co w tym smiesznego ?:P a to ze wracajac zle poszedlem wpadlem do dziury z beho i padlem od beholdera :S
zabilem 2 gsy naraz ale beho juz nie xD
Opuszczony
31-08-2005, 10:25
Ucieczka 30 sorkiem z Questa... nie wiem jak się nazywa =\ Na górze był tylko DS (chyba =\) Dwarf Geomancer i Witch. Geomancer i chyba DS ded a witch mnie podpalil i tak wszylo ze zabralem nagrody ale mnie ghoul prawie dedną a uhy miałem głeboko w bp... tz przez przypadek go zamknęłem... i fartem ghoul zabrał mi 9 hp (miałem 14) ide dalej juz sie uhlem a patrze a tu zlurowany gs ==' strong haste i zapieprzam do na dwarf mostek ale niestety w pewnym momencie strong haste pada xD a many 0 :P Manasków ni ma :P Uhów tes... Jedyne co mi pozostało to biec... nie zdążyłem... wypada leaather boots... i nagrody z questa ==' Ale ciało odzyskałem ;P tylko moich leather bootsów nie znalazłem i 2 hmm :P xD
dante0xi
01-09-2005, 13:30
Hehe byBe tego troszke :P
1. z kumplem magiem zabijamy se cyce w mount's i nagle dowiadujemy sie, ze stracilismy runy... biegalismy kawal czasu zanim kolega zrobil adori i dobil draba.
2. oglodam se z kumplem ghostland (mielismy po 12 level) i wchodzimy do dziury. po chwili 15 ghoulow nas otacza 8o ja szybko wbieglem na schody a moj kumpel w ciasny korytarz i zgon. musialem kilka gfb i dozo hp poswiecic by wziac jego cialo.
3. chcialem zsolowac slimy recznie... to byl moj ostatni sol tego dnia.
edit: zapomniaBem dodac :P zwiedzalem ancient temple moim 9 poziomowym rycem i spotykam fire debila:P zgon... wracam po cialo i drugi zgon.. i tak jeszcze 2 razy i level 8.
Qbshtall
14-09-2005, 09:21
Heh ja walczylem wrecz z amazonką na 16 lvl (Druid) i zadawałem jaj po 5, najwięcej 10 dmg na full ataku. A potem znalazłem drugą amazonkę i zadawałem jej hity po 20 :P
Nie mówcie mi, że trzeba było z runek bo mi sie nie chciało latać do Carlin po hmm-a tylko po to że by amazonke zabić
Rabanbar
14-09-2005, 09:55
Ja kiedyś byłem w kafejce z kumplem i akurat solował dragona. Knight, 25 level, 75/75. Zużył na dragona pół bp hmm i bp uh. A wiecie dlaczego? Bo mu sie myliły uhy z hmm i uhnął parenaście razy dragona :P
Mądry Mistrzu
15-09-2005, 14:26
kiedy byłem na dwarfach w kazoo knightem to biłem dwarf soldiery wszystko było pięknie a tu podchodzi do mnie jakiś Staś i mnie bije to ja go też B) i sie bijemy a tu podchodzi dwarf guard i nas zabija ;( To było głupie :P
Pewnego dnia szłem sobie nieopodal miasta Carlin. Miałem ze sobą hmmy, a druidem byłem. Szłem tak sobie i szłem i patrzę, a tu Elf Scout w wielkim łukiem. Więc zapragłem go pokonać! No i mu czerwone życie nabiłem. Nieststy on mi też. No i tak stoimy, obaj nie atakujemy. Mało brakowało, a byśmy sie do vipów dodali :D Chciałem się wycofać, ale... Zostały mi chyba 2 ładunki. Uderzyłem go więc. Zezłościł się, i uciekłem w stronę Carlin. Patrzę a tu niedźwiedź! Wielki i włochaty! ;)
Ale miś był bardzo grzeczny dziś i pozwolił uciec.
P.S.: Ten druid miał chyba 14 dedów i został shackowany ;)
Pewnego dnia szłem sobie nieopodal miasta Carlin. Miałem ze sobą hmmy, a druidem byłem. Szłem tak sobie i szłem i patrzę, a tu Elf Scout w wielkim łukiem. Więc zapragłem go pokonać! No i mu czerwone życie nabiłem. Nieststy on mi też. No i tak stoimy, obaj nie atakujemy. Mało brakowało, a byśmy sie do vipów dodali :D Chciałem się wycofać, ale... Zostały mi chyba 2 ładunki. Uderzyłem go więc. Zezłościł się, i uciekłem w stronę Carlin. Patrzę a tu niedźwiedź! Wielki i włochaty! ;)
Ale miś był bardzo grzeczny dziś i pozwolił uciec.
P.S.: Ten druid miał chyba 14 dedów i został shackowany ;)
:elf:
Majory Hero
17-09-2005, 11:26
A ja wczoraj mialem przygode nic trudnego ale byla :D zwała ;] Moj kumpel utknol kolo questa z minosami na foldzie czytam senji i jagby sie ruszyl to padl bo w jedna strone mino mag a w druga archer . Wiec ja ruszylem na pomoc . Pierw mi kumpel opisywal droge :D to wylondowalem gdzies kilometr od wlasciwego miejsc -.- no wiec cofnolem sie do punktu wejscia . Drzwi bvyly otwarte ale okazuje sie musze miec picka -.- no to lece do calrin i wracam z kumpelm niom i fajnie drzwi zamkniete. Czekamy z 15minut patrzymy jakis red Hp podchodzi do drzwi od drugiej storny. -.- Otowzyl nam zato ze go uhnolem . puzniej zamiast na slimy zle skrecilem i psozlem na bh -.- wracam sie ide dobrze bo juz mape dostalem dobrom -.- . Ale przy okazji zrobilem questa -.- quest item : (Dark Helmet , 4 Thorning Knifes , copper key , i ok.40gp ) quest monster : (Mino Mag , 4 mino , i podrodze kilka archerow -.- )
Od razu przepraszam za ten skopiowany post o elfie, bo mi się coś nacisło i się zrobiły 2 odpowiedzi.
Ale teraz o walce opowiem. No więc szłem sobie sorcem 10 lvl z Carlin do Venore, aby się przeprowadzić. No i idę i słysze ktoś się drze: PK!!!!!!!!!!!!
Wylogowałem się na wypadak wszelki. Zalogowawszy się zatem ponowie poszłem śmielej do miasta. I patrzę, a tu idzie jakiś pan sobie. Idzie sobie i mnie tak sobie bije z UE, a miałem żółte życie. Raz trafił, potem już nie. Potem mnie pocieszał. A jak mu znikła czaszka to powiedziałem do niego "you are nice pk" ale usłyszał to jakiś redskull i się uśmiechnął. :D Głupio było. :p
kiedy byłem na dwarfach w kazoo knightem to biłem dwarf soldiery wszystko było pięknie a tu podchodzi do mnie jakiś Staś i mnie bije to ja go też B) i sie bijemy a tu podchodzi dwarf guard i nas zabija ;( To było głupie :P
Nie mogę przestać się śmiać :D ;)
pare minut temu biliśmy dragi gdy nagle lag, pare sekund potem działa ok znowu to ja z uhem, freeze i dead kumpen mysla że wszystko ok i mnie nie uhnoł :( i potem gdy wróciłem chciał jeszcze jednego draga a ja już nie loot : serpent sword z 1 draga :) no ale nie jest tak źle bo odzyskałem bp i runki
Norek Pogromca Troli
17-09-2005, 12:51
Stałem sobie spokojnie, robiłem runy. Nudziło mi się strasznie więc poszłem na Wild Warriora. Walcze z nim i nic. Ten zaś Mnie nawalał jak szalony. Gdy miałem żółte skapłem się że walcze... pustą runą. I jeszcze na dodatek niemiałem broni xD Uciekłem z 4hp do depo :confused:
Knight of Bhall
17-09-2005, 13:20
Moja najmiesniejsza walka byla z dsem. POszedlem zszedlem w dol i zaczalem go na walac z hmm nie mialem uh i mialem zamiar sie ropenac na góre i kiedy ds do mnie podszedl zauwazylem za zapomnialem liny. 8o
Z kumplami poszlismy sobie poPeKowac i kiedy zabilismy juz paru nOObow poszlismy w jakies zakamarki krainy zeby nam skulle znikly i stoje sobie sam z 10 minut i nagle <STOP> Neostrada TP: uzytkownik został odłączony od usługi. Ja pie..ole. Loguje sie patrze: nie ma FS. Lece do tego miejsca i szukam ciala. Look i: You see a dead human, You reconized Larin Sharg. He was killed by a SNAKE. I taka polewke z mielem ze prawie z krzesla spadlem. Ale loot caly byl. I to byla moja najsmieszniejsza prawie-walka.
CiRi_ToM
29-09-2005, 20:25
Ja raz na 17 lvlku blokalem kumplowi 21 paladynowi dragasa. Mieliśmy około 8 uhów. Ja se schodze żeby bloknąć i tak sie hamsko ustawił że nie mogłem sie ustawić po skosie. Jeszcze do tego lagi piękniusi napis : You are dead. Kumpel to samo. Wracamy po rzeczy i o dziwo znależliśmy. Spróbowaliśmy jeszcze raz zabić tego dragasa i tym razem sie udalo
zeszlo 5 uhow co prawda ale wrażenia były. Tylko tyle trudu dla takiego lootu: 23gp i short sword :) :) :) :) :) :) :) :)
predalien
29-09-2005, 20:57
Najbardziej zapadł mi w pamięć ded na zarku otóż chodze sobie po zamku koło ab patrze a tu jakiś 50 lev leje zerka ja się przyglądam i nagle ten wchodzi na drabine a zerk miał wtedy haste dogonił mnie i zabił. Miałem wtedy 13lv wtedy właśnie najwięcej dedów zaliczałem.
Snicckers
29-09-2005, 21:16
Od razu przepraszam za ten skopiowany post o elfie, bo mi się coś nacisło i się zrobiły 2 odpowiedzi.
Ale teraz o walce opowiem. No więc szłem sobie sorcem 10 lvl z Carlin do Venore, aby się przeprowadzić. No i idę i słysze ktoś się drze: PK!!!!!!!!!!!!
Wylogowałem się na wypadak wszelki. Zalogowawszy się zatem ponowie poszłem śmielej do miasta. I patrzę, a tu idzie jakiś pan sobie. Idzie sobie i mnie tak sobie bije z UE, a miałem żółte życie. Raz trafił, potem już nie. Potem mnie pocieszał. A jak mu znikła czaszka to powiedziałem do niego "you are nice pk" ale usłyszał to jakiś redskull i się uśmiechnął. :D Głupio było. :p
Może to i dawno napisane ale dalej sie śmieje xD "Idzie sobie i mnie tak sobie bije z UE" kurde setzer pekuje ? bo nie wierze ze sobie idziesz i koles wali w ciebie ue pije mfy i znow wali a pozatym na strzał byś padł . Wkręcać to my nie nas xD
ja mam tylko 1 taki przypadek narazie xD 1 dnia mnie 2 razy zabil ten sam drag :( wkurzylme sie ale potem zabilme go :) jakis niewyzyty byl....
Jerkov Thundersword
30-09-2005, 00:23
Gsy z blokerem...
Byłem na GSie z blokerem na blood herbie i byliśmy umówieni, że ja będę go leczył jeśli sam nie uleczy się na yellow hp, bo miał lagi, więc ja będę leczył a on zwróci mi uh.
Patrzę na ekran nawalam z HMM GSa i cały czas śledzę hp blockera nagle jasno żółte, od razu wziąłem się do akcji, nie spojrzałem się na pasek ekwipunku i zamiast uhnąć blokera uderzyłem w niego SD, których bp znajdowął się nad bp uh -.- Efekt paniki :) Na szczęście 0 ofiar, bo kolega miał 80 lvl i dostał za 86
Boryszko
06-10-2005, 16:55
Najśmieszniejsza ???
to chyba jak idąc z wiezy amazonek do ab zobaczyłem 3 węże no to ciach jeden cios i po pierwszym 2 cios po drogim 3 cios zabrałem 1hp sneakowi 4 cios 2hp sneakowi 5 cios 1hp sneakowi i przebiegał jakiś palek trzasnoł z spar i pudło
dobiłem go 6 ciosem
a miałem wtedy 19lvl knight 8o
Glacial Hero
07-10-2005, 18:24
19 lvl knight. Pomyślałem sobie, co jak co, ale jak wezme duzo uh to mimo wszystko ubije draga. Kupiłem 3 bpki. Ide, ide (tego za kazo) pierwsze wave ja zulte. Uham się i piękny napis na biało u dołu ekranu "masz za mały magiczny lvl" chwile potem pokazał się drugi biały napis...
Zabójczy koleś
09-10-2005, 19:43
hehe no to ja mialem tak ze chciałem poskillowac no i poszedłęm na cyce było ich 5 to wziełem wszytkie na klate i zaczełem dostawać taki wp....l ale naszczęście przyszedł typek 60 lvl jak akurat zostało mi 34 hp wybił wszystko i chciał jesio mnie dobić dał mi hita na full defensive walnał za 25 hp njo to ja w nogi ale typek naszczęście laga złapał i udało sie z 9 hp uciec:D ale adrenalinka mi skoczyła miałem w tedy 14 lvl jak coś
Demon_2210
09-10-2005, 20:00
Ja klepałem sie z Dragon Lordem na 44 levelu i co go trafiłem to sie leczył :D
Ja zużyłem 9 uhów a on został nienaruszony :(
Ostatnio moim sorcem wpdłem w pułapkę na desercie i spotkałem zerka ;). Zarąbałem mu 190 z SD (Słabo zwykle mam je z ciosa) i próbowałem dobic z pięści... Dostał za 11, a ja sam za 102 ;). Wkurzyłem się i go z SD, przy okazji trafiłem go z pięści. Z pięści 8, z SD 1 ;(. Heh
Macias565
10-10-2005, 13:34
Pech xD :evul:
Moja walka to z 5 trolami i orkiem.A wiec tak walcze z tymi potworkami i pokolei zabijam gdy oni sypia mi hity za 2 i 3 hp.zabilem te potworki i se wchodzi PK(wtedy jeszcze gralem na pvp serwerze) na 8 levelu i mi nawala za 30hp zaczolem sie smiac bo mialem level 8 i wooden shielda oczywiscie zaraz zalozylem moj eq i go zabilem :P bo przez niego stracilem w koncu 50hp X( 8o .
Ja sie umowilem z koega ze wejdzie do jaskini (nie wiedzielismy co to jest) i go odrazu ropne...
Wszedl, a ja ropłem już tylko ciało...
Dark Sven
12-10-2005, 16:02
Ja kiedys jak mosialem isc do klopa to postanowilem pod folda poskillowac z ratem cale eq tzn.p set b-shield dragon hammer wlozylem do bp gdzie mialem wedke i ok 300 gp.Wracam i logoje sie w swiatyni od razu scale arm katana"( :D ) dwarven shield i ide po byl tam wredny gosciu ale odzyskalem i tak mialem piekny napis Killed at level 15 by rat :D
Albo mialem 11 lvl i szpuncilem przed jakims 10 wkurzylem sie i go zaczolem pekowac ale on mnie momcno bil powiedzialem stop on puscil i stalismy obok siebie az mi zniknie wtedy kolo ruszyl na mnie a ja go zaczolem z lmm :D walic az tak dobieglismy do carlin (od kazo :D )tam juz czekal moj kolega ktory z takimi lagami byl ze go zgubilismy ale w koncu go dorwala jakas wiara(dziwne ze mial bp gfb i hmm)ja dostalem jeden gfb :D ach t noobowskie lata
Albo jak pierwsza postacia wszedlem na maina do thaisu to penetrowalem podziemia w ciagu pol godziny zjechalem na cycu i dlu :D
Virusmaxi
13-10-2005, 18:55
Ja raz też miałem śmieszną sytuację.
Miałem 9 lvl knighta, i chciałem pójść z qmplem na amazon.
Musiałem na chwilkę stanąć, i pogadać na vipie z gostkiem. Potem podeszła jakaś babka z 9 lvl-em i zaczęła mnie walić.
Zrobiła 3 hity które przyjąłem na tarczę i zaczęła uciekać... Zdążyłem zadać jej jeden hit (który wynosił 29)i jej odpuściłem:P
A jak ją wyzywałem na Duel to się nie odzywała.
no wiec przedstawiam moje:
1.idziemy z qmplem (ja 15 lvl knight, on 15 lvl drut) na Weeding Ring questa. jestesmy juz zabija mino maga ja ide na archera. wziol mi do yellow hp (kolega mi jeszce z hmmow pomogl) i zbieramy nagrody nagle patrze lezy bag on go otwiera mowi czemu wyrzucilem nagrode? patrze tam zegarek, jakies amulety i weeding ring. biore to, nagle patrze odradza sie mino mag. chce ihac kolege, ale mialem laga, nagle napis "You are dead" stracilem tylko bp w ktorym byl bag ihow, bag hmmow, loot z questa, okolo 0,5k - naszcescie doszlismy na czas po rzeczy :D
2. to moze nie jest walka, ale tez smieszne: no wiec ide (chyba10 lvl) i widze wild warriora, nawala mnie, naszczescie pomogl mi jakis 15 lvl, pozniej stoje sobie w carlin nagle idzie koles w takim samym stroju jak wild warrior i ja zaczynam go nawalac :D sracilem p arma i bp z 200gp i kilkoma kurczakami :D
pZdR...
a ja jak bylem noobkiem wchodze na rooku do jaskini bugów a tam... FULL RESP omg wystraszylem sie. reset kompa, wylaczenie neta itp... loguje sie po 5 min a tu red hp (13 hp) i jakis ziomek wyzynajacy bugi :D
TaJemniczy
25-10-2005, 16:01
NIeiwem czy to tu pasuje,ale mój kumpel miał 14lvl maga i maiał skile 36/37,trochę to śmieszne ganiał za potworami bo niewiedział jaka to porofesja:)Ale i tak trzebs go pochwaloć za skille:P
Rajczumen
26-10-2005, 13:30
No wiecie nigdy nie słyszałem o czerwonej, żółtej itd. mocy
Moja śmieszna przygoda to było to,że mnie mógłby na 12 levie dednąć Hunter, więc nie wiedząc o tym sprawdziłem ile mi strzela. Ok 55 ja exura gran i po sprawie. Potem zobaczyłem kolesi, 10-11 leveli którzy nie dość, że mieli exury vity to bez problemu go skopali.A ja 8o !
Potem mówiłem żeby dali kase. Oni mi Pk dali, więc ich przysmarzyłem z FF.
Jeden debil walił mi z czegoś po 18, drugi strzelał z HMM. I te 2 debile zabiły mnie, no ale jednego dedlem przysmarzeniem. X( i tyle ;(
Rajczumen Świat Fortera
Kiedyś podczas treningu przychodzi 20 lav koleś (ja 12 drut kumpel 9 knight) i zaczyna nas nawalać kolegę ja ja uciekam do dp a on stoi i sie nie rusza... :p Mówie do niego schodaj sie i dalej nic... okazało się że poprostu dał exit i myślał że go wyloguje :D.
MATI9630
31-10-2005, 16:42
Bylem w 4oosobowej ekipie w Dark catedral...Gdy mieliśmy wracać, jeden koles się wylogował... Idziemy w 3 brzegiem, zadowoleni z hunta.. nagle.. mino mag..A runek nie mamy.. Atakuje jednego z nas.. on biegni do przodu.. My w 2 sie wracamy.. Tamten miał UHa to przezył.. A my zostalismy w potrzasku. Plan był taki, aby załatwić mino maga anty lurem, ale kurczę, nie wyszło xD. Tamten przelazł przez mino maga i archera.. Jakims cudem przezyl.. A co ja miałem powiedzieć:(... Sam go chcę anty-lurnać.. Nic z tego.. Ale patrzę.. od strony DC idzie 20lvlowy knight - Polak! Ostrzegam go przed mino magiem.. jakos udało mu się przejść natyklajac sie tylko na archera. Poprosiłem go, aby się do mnie wrócił, to zapłacę... wrócił sie.. ale nie miał takiego szczęścia i spotkał maga..
Następnie wrócił do mnie.. Później próbowalismy jakos go ominac.. ale nic z tego.. Na szczęście jak mag, zaczął walić tego kolesia, on poszedł prawo, a następnie uciekł w dół <do mnie>. Hehe, udalo nam się wyjsć, idąc lewym brzegiem;]
I tym sposobem, poznałem fajnego kolesia=]
Serphilim
31-10-2005, 18:29
A ja u jednostki orcow zwanej szamanami :
1.) Wbijam na każdemu znaną polankę ubijam Dzikiego wojownika oraz Bardziej wyszkoloną Amazonkę (Valkyrie) i ide na wojenne wilki zeszlo z 30 hp ok idziemy dalej 2 szamany bez parceli oraz w 3 du** weży ubijam 4 weże a szamany następne zdazyly 2 zrobić i mnie z HMM podszkolić dobra nie zrażam się 2x exura i good dorwałem jednego (długo nie protestował) ok teraz drugi doszedłem do nieg znowu 2 exurki i padł ok patrze ... 1 gp 8o drugi ... 3 gp i laska ;( ok 100 hp mam jest good pojde zabije beera i mam food na regeneracje :D
Dokończe potem bo mistrz tata musi wejść ;P
No to ide tego beera zabic (nie mialem 4 mlvl) a tu wyskakoje 22 pall, chwila niepewnosci i ... zaczyna mnie nawalać ja ledwo co 19 lvl wbilem a że skilać sie mi nie chcialo 48 skill ataku on 22 pall ja 19 knight z 150 życia ok myśle sobie nie takich pk zabijalem zaczynam go nawalać z war hammera ( B) kocham te broń ) ubilbym skó**** ale zamiast exurki=f2 wbilo mi sie utevo lux=f1 :baby: no i ded ;) .
X( no to gość ma jazde login full fooda i zagaduje do niego na prv:
Ja-chodź tam gdzie mnie ubiles
On-ok
Dobra ja ide moj war hammer już cieplotki ... jest, przyszedl
On-no bij
Ja- no wal
I nie uwierzycie ... dal mi invite to party 8o ok jade go (club ring ROX) hity po 40-60 już on ma red hp daje sobie Vitke ;( ja nie zrażony dalej go hity jak wyzej on znowu Vite ;( Ja dalej go i ... padł :cup:
A loot:
11 UH (lol) 8o
96 bolts
i śmieci=Hmm, poision fieldy(nie wiem po co mu) itp
Nie wiem czy to śmieszne ale te uhy jak zobaczylem to ... prawie bym zaliczyl 2 deda ... ze śmiechu :D
ahhahajahahahah ale jazda stary!!! jahahahah zrestartowal kompaa uauhahuahuahuahuahua dobry jestes !!!!!
Mi raz się zdarzyło, jak na 15 lvlu palkiem poszedłem sobie na cycki pod Thais. Wiecie, duża przestrzeń, jest gdzie uciekać. Stoję między respami, już chcę stamtąd wychodzić, patrze 2 cycki i lag. Odlagowało mnie na chwile to zobaczyłem, że już są koło mnie i lag. Jak za sekundę mnie odlagowało, to miałem red hp, na szczęście (po tym, jak pogonił mnie 34 lvl EK i w odległości 20 kratek zjechał na red i zostawił, zacząłem je nosić) miałem uhy i to mi życie uratowało.
lvl 19 - ide na orc beserker
wchodze , tak jak zawsze , leje ma czerwone hp leje mi po 5 a tu nagle:
You los 186 hp ( skrót :p )
i tak DALEJ AZ WRESZCIE ON NA CZARNYM HP A JA :
You Are Dead
fs ale dobiegłem na czas Pozdro
Witam, ja niemam pamięci do takich rzeczy, ale dzisiaj mialem 2 sytuacje w których przesądziłem swe umiejętności:
1)Próbowałem bloknąć 3 cyce na raz
2)Próbowałem zsolować cyca
jestem knghtem na 11lvl :P (blokowałem cyce z broadswordem, natomiast zssolować cyca probowalem gdy zakupiłem spike sworda, tak na marginesie wsadziłem copper shielda ;) )
1)raz zeszlem na doł, do cycków ... "o fuck" i na góre, drogi raz zeszłem, jeszcze większe "o fuck" i na góre, po trzecim zejściu miałem yellow lifa :)
2)walcze walcze, oboje mamy yellow lifa (z przewagą dla cyca) ale cycek zaszalał i miałem szczęście że kumpel przechodził i miał HMM'y w plecaku :]
kto to cycek jest ??
nie siedze od poczatku moze sie powturzylem
Drachol'ek
19-11-2005, 06:23
No to jak ja kończyłem grać moim duidem (15lvl) wpadliśmy na pomyś pojścia na Dragi. Ja mialem blokować. Drag spoko (shooterzy 22 sork i 18 sork) zabili go a mi 1 UH poszedl, drugi smok, spoko, 2 UHy w dupe. Po pewnym czasie dragi sie znudzily i padl pomysl "IDZIEMY NA ORC FORTESS!" no to ja ok, idziemy. Jak doszlismy powital nas niemily zerek ale nawet mnie nie zadrasnął. Pózniej bylo gorzej, ale jakos poszlo. Pozniej bylo juz gorzej. Weszlem w pewne miejsce gdzie zaczał byc mnie zerk/x2 i cyc/3 + Orc Shaman i jego runki. NIe zdażyłem sie UHnąć a co za tym idzie, padłem. Stracilem Vampire Shielda. Potem sławna scena i milenijny tekst "Gdzie Rysio". "Ja blokuje,ty wyciagasz"- mówi 22 sork do 18. "ok". Wchodzą 22 sork nadaza sie uhac, stoją tam chyba z 30 sekund, wchadzą wyżęj "Masz?" "Nie zdążyłem". Jeszcze raz schodzą i wszyscy padli. Naszczęście zdołali uratowac vampa. :)
boots of haste
19-11-2005, 19:42
Mam pytanko, czy bh wali wogule kombo jesli tak to ile obrazen zadaje z tego komba?
Z jakich run on wogule wali?
Mateusz_Ziom12
27-11-2005, 09:52
Ja jako newbie wybrałem się na zwedzanie tibi. Palladyn 8 lvl (to było jeszcze przed update ze znikającmi spirami) klika spiruw w łape i idę. Patrze o misiu tzn. Bear, bije go ja już mam red hp on też zabiłem go... a patrze idzie ktoś kto ma czerwoną głowe i zaczyna wemnie czymś rzucać, oczywiscie jeden celny rzut i piękny napis You are Dead. (a ten ktoś kto mial tą czerwoną głową to była amazonka, a ja myślalem że pk :P)
Masterek Danio
27-11-2005, 11:25
O #$%@ jak ja go nie lubie!
Raz kumplowi porzyczylem eq same smiecie(plate arm,plate legs i double axe).
Powiedzialem mu zeby nie wchodzil do studni.Lol byl skorpion on druid i postanowil walczyc.Ded wypadl plate set ;( .
Co do mojej naglupszej walki to na 2 lvl na rooku gosc powiedzial ze zabije orka searmana.Bylem newebie i jesz cze zabral mi 140 zycia wracam z czerwonym patrze idzie snake i ujrzalem napis "U are dead" i jak umarlem to ze swoiatyni do snake i zemscilem sie :]
mordoklejka
28-11-2005, 18:29
mialem 11 lvl druida i chodzilem niedaleko thais z moim kumplem.wchodzimy do troll mount no i lejemy trolle itp. wkoncu znalezilismy jakas dziura <tam jest quest DEAD ARCHER tylko wtedy tego nie wiedzilem> i mowi do mnie wejdz tam to ja no dobra wlaze wszedzie poison fieldy i potrze slim!!! no to mysle no to fajnie. uciekam leje jakies szczury tylko ze ten slim mnie goni a ze mailem slaba bron to szczura musilalem z 2 hitow lac i slim mnie dogonil i ten napis YOU ARE DEAD !!! :o X( no to sie wkurzylem ;(
Chockapic
30-11-2005, 08:07
Odkad gram w tibie mialem wiele smiesznych walk:
np.Pewnego dnia ja (18 lvl knight :miecz: ) i moj kolega(18 lvl tez knight :2handed: ) poszlismy na archerki.Na zamku kolo ab'dendriel zawsze dawalem se z nimi rade ale to bylo w malym pomieszczeniu. :o Gdy idac na polanie spotkkalismy 3 acherki to myslalem ze bez problemu sie uda. B) Zucilem sie na nie a one zaczely uciekac w trzy ruzne strony i z daleka atakowac mnie (kolega se gdzies poszedl X( ) iza chwiale zobaczylem piekny napis YOU ARE DEAD.Po wlogowaniu sie w swiatyni zobaczylem ze stracilem prawie cale eq ;( 8o .Naszczecie kolega oprzytomnial i odnalazl moj ded i wszystko do mnie wrocilo :king:
Chockapic
30-11-2005, 08:17
Innym razem ja (wtedy mialem jeszcze 15 lvl) :crusader: i moj kolega (12 druid :mag: szlismy do zamku kolo ab.Ja szedlem z przodu a mojego kolege zaaatakowal 8 sorc.Zanim zobaczylem co sie dzieje kolega jush niezyl ;( Poczatkowo pk uciekal ale go zaczelem atakowac :p .Walczylem tak tym Knightem ze poprostu niedalo sie wygrac. ;( no i bylo YOU ARE DEAD :blazen: .
FarowRime
30-11-2005, 20:01
Więc koło ab jest zameczek z czterema wieżami, a w jednej respuje się berserberk. Myślałem, że dam radę :) .Wlazłem na górę, ciachłem go dwa razy, on mnie też dwa , a ja z czerwonym życiem na dół uciekam, ale mnie trafił i mnie cofneło o pole i już schodze, gdy pojawia sie napis "You are dead" ;(
Ja sobie na 9 lvl spokojnie exp na trollach obok thais, a tu nagle wyskakujom pk z kolegą . Uciekam, ale oni są oniebo szybsi i przy bramie jeden mi ciongle zachodzi drogę a drugi ( co mnie zdziwiło) walnoł chyba sd (64hp). w koncu zakosami dostałam się do miasta, a oni znowu mnie blokują.Ale ten co walił to chyba jakiś noob był,bo zamiast mnie normalnie nawalac czarami walił od czasu do czasu( czekał an mane czy co????). Tak się tłukłam z nimi przez pół thais. W koncu(nie wiem jak to mozliwe) dowlekłam się z 6hp do depo. :cup: Jeszcze mnie ktos zapoisonował, wienc tak patrze oniemiała na swoje hp , trzaskam 2 exura i logout bo juz byłam straszliwie roztrzesiona bo mnie jednoczesnie nawalał ( nie w tibii) mój brat krzesłem bo mu sie nie spodobało że sie popłakałam( mam słabe nerwy) ;(
kto to cycek jest ??
nie siedze od poczatku moze sie powturzylem
To som cyklopy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!(chyba) X( X( X( :evul: ;( :(
Moja walka 14lvl palem z hunterem... Była to moja pierwsza postać więc :p
Laziłem co załym zamku w ab', zaryzykowałem i poszedłem na huntera. Zabiłem go poprzes up/down, bardzzzoooo się cieszyłem... powiedziałem bratu, a on nie chciał uwierzyć więc poszedłem drugi raz, tym razem poszedłem na inny resp niedaleko goblin qs... Szło dobrze miałem 2 uhy, 1 straciłem i już prawie dobiegłem do zejścia (szkoda było mi uh) i na 1 sqm od zejścia, biały napis "You are dead" XD
JJjos_Tm
30-11-2005, 20:23
haha...ja pamietam pare wpadek..Między innymimoje pierwsze tryumfalne wyjscie z rooka..dostanie pierwszego p-seta i d-hamera..bylem bardzo happy ..ale kiedy uslyszalem od jakiegos lepka ze moge to wszystko zklonowac nie moglem sie oprzec...i tak po nacisnieciu CTRL+CLONE..stracilem humor i zapal do tibi :)
albo tez jak chcialem zabić szkieleta tylko czerwonego..pomyslalem se ze szkielet jak szkielet tylko z mięskiem :) i na 9 levelu rzucilem sie na niego :( koniec już znacie :)
Sytuacja z przed 45sekund B).
Siedze sobie łowie rybki i robie hmm'y zaczynam przegladac forum i raz na jakis czas zjadam rybke, otwieram TEN temat czytam... czytam... czytam... i nagle myśl O Fa** szybko naciskam ALT + TAB :p patrze 17 hp trucizna + ogien + pk obok mnie... rzucam sie w strone depo.. 3 kroki z lagiem i biały napis You are Dead.
Starty:
Nowo zdobyty 12 lvl ;(
Nowo zdobyty 9mlvl ;(
15 hmm'ow ;(
150 robaków ;(
Wedka ;(
Markizek
04-12-2005, 22:42
A ja sie kiedys loglem na moscie obok ancient temple i dalem loga za 3 godz sie loglem,a tu jakies 50 orc na mnie,nie zdazylem pomyslec.KIedy sie obudzilem w swiatyni kolega mi powiedzial ze jest inwazja orc wyszedlem z swiatyni a tu 103 lev RP dednol red skull podchodze c-set crus-helm boh kusz 2 bp of gfb 2 bp of bolt,platinum amulet,i jakies smieci.Ale fart XD
Muszufasa
05-12-2005, 12:12
Jezu nie sadzilem ze ten temat bedzie tk dlugo prosperował :D Ciesze sie bardzo i dzieki za ciekawe opowiesci.
Ja ostatnio mialem mala wpadke storzylem postac na nowym servie wyszedlem z rooka i posedlem na torle kolo thais, mial byc looz :P. Ale jak juz mnie troche zjechaly czyli do ok 60 hp ^^ ruszylem dalej w dorge lecz przed tym napilem sie kubek piwa no i hiks hiks hiks. Probujac po skosie obok ognia zrobilo mi sie nie dobrze i znow hiks no i prosto w ogien :D wiec bez exury itp z 50 hp padlem sobie :D . Ale myslalem ze padne ze smiechu przed kompem.
Hehe, a ja miałem coś takiego:
wbiłem 18lvl no i szybko kupuje FSa i ide na beho.
Wszystko fajnie beho na red hp ja mam jeszcze jakies 120 hp i nagle stało się... connection lost (jakby ktoś się dziwił to mówię że mam ADSelke z Teleneta -.-")
Loguje sie ponownie. Świątynia, Carlin. Przeglądam straty: kupiony 0,5h temu FS;]
Łukasz789
05-12-2005, 14:29
Hehehe widze ze kazdy miał jakieś śmieszne walki , a ja myślałem ze to tylko ja :P . Dobra czytajcie i się nabijajcie:
1). Na 18levelu kolega chcial isc ze mna na amazon camp , juz tam kiedys bylem i zrobielm te questy(ktos wszytsko wybil ;P) to myslalem ze spoko .
A ja taki lol ze zapomniałem że się idzie tym mostkiem i poszedlem z nim tam koło mosstku dwarfów dziurą. Złazimy idziemy kawałeczek i włazimy do góry. Poszliśmy 5kroków a tu Drag . JA pisze SORRY ZAPOMNIAŁEM DROGI SPADAMY.
Jeszcze wtedy nei wiedziałem ze dragon nie bije jak sie jest na skos . W końcu kolega mówi ze to bez sensu tak stać to choćmy na tego draga jak nas nie bił wtedy to teraz też nas nie będzie bić. Idziemy i co?? Oczywiście ded.
15 min poźniej gdy chciałem odrobić starty w exp na zamku koło Ab wchodze na parter zamku a tu laaag a koło mnie orc berserker ;( . I tak odstawiłem tibie na ponad miesiąc.
2). Idę sobie z kolegą drutem który ma 11level( ja 14) na huntera.
On mówi że ja wchodze z defem i lece zanim i go bije a on wali z hmm.
Tak zabiliśmy z 8hunterów , loot fajny był dla nas jak na ten lev , więc postanowilismy ze jeszcze troche pobedziemy. Wchodzimy i hunter mnie zabil , a wiadomo ze kolega drut nie ma szans , wiec obaj padlismy , ta sytuacja powtorzyla sie drugi raz to sie w****ilem kolega powiedzial ze zmienia serw(wrocil po paru dniach) i dal mi z Bp hmm. Wtedy mnie oświeciło!! Wchodzę na górkę i czkeam az podejdzie i zalatwiam techniką down i hmm . Czyli wchodze jeden szybki hit z hmm i schodze, i tak zabiłem solo mojego 1 huntera.
P.S.: To było na Wzgórzu goblinów (tak to nazywam).
Sorry ale możecie się niedoczytać ale nie mam myszki i jak chciałem cos poprawić to jak pisałem literkę to ona zastępowała tą drugą więc wielkie sorry ;(
Klikaczz
08-12-2005, 11:43
ja na 21 zobaczylem fire elementala mysle sobie zabije a co zaczelem go lac a on mnie rzecz jasna. Po chhwili poszedl uh dalej go lalem za kilkanascie sekund 2 mysle nie będę marnowac uhow bo to strata loot pewnie zaden i expa niezabardzo i dyla i fe zostal prawie nietknięty;p :baby:
PeTeRsOn
09-12-2005, 09:26
No ja też miałem śmieszną przygode jak grałem Wladca :)
Ide sobie na 22 lvlu do tej więzy kolo pustyni tam gdzie ghule, ide na dol <<beholder>> 4 mg lvl i bp uhow no to spoko zabilem, wychodze 3 ghule spoko zabilem, idzie jakis 70 lvl i siepyta czy chce qesta, ja na to oka idziemy on niewidzialnosc zabil dsy wyzej stalker wszystko rozwalil:) On give me uhs ja ok , zucilem mu 4 uhy ion na gore wchodzi czekam czekam wlaze na gore zabil. Biore rzeczy podjarany schodze na dol, on mowqi ze musi mykac a tu nagle stary wchodzi "juz wylaczaj komputer" cos w tym stylu, gralem o 2 w nocy. I co?? Zapomnialem ze logouta zrobilem na respie Dsow. Przychodze ze szkoly nastepnego dnia, odpalam tibie 4 dsy kolo mnie. O K**WA wyzej stalker na dol dsy mnie zablokowaly ja UH UH UH zolte zycie UH UH UH czerwone YOU ARE DEAD, na szczescie w pobilzu byla kumpela z h lvlem to mi przyniosla itemki:) A co wypadlo?? BP uhow, jakies 200 gp, Fire sword i jakies smieci :]
a to moja super walka byla taka :P
ide moim 18 sorcem na draga mialem 4 uhy i pare SDkow. wchodze buch ja mu z SDka on mi walnal za 70. stwierdzilem ze skoro mam jezcze zielone zycie po co marnowac uhy bo mam ich malo. wchodze drugi raz nie zdazylem puscic SD - You are dead. :D
elite knait
06-01-2006, 13:33
Od razu przepraszam za ten skopiowany post o elfie, bo mi się coś nacisło i się zrobiły 2 odpowiedzi.
Ale teraz o walce opowiem. No więc szłem sobie sorcem 10 lvl z Carlin do Venore, aby się przeprowadzić. No i idę i słysze ktoś się drze: PK!!!!!!!!!!!!
Wylogowałem się na wypadak wszelki. Zalogowawszy się zatem ponowie poszłem śmielej do miasta. I patrzę, a tu idzie jakiś pan sobie. Idzie sobie i mnie tak sobie bije z UE, a miałem żółte życie. Raz trafił, potem już nie. Potem mnie pocieszał. A jak mu znikła czaszka to powiedziałem do niego "you are nice pk" ale usłyszał to jakiś redskull i się uśmiechnął. :D Głupio było. :p
Gratuluje twojej wyobraźni<------mając 10 level magiem przeżyłeś ue,i popatrzcie 2 raz gosciu nietrawił heheheheh<<<<<<<<<-----------bez komentaża sami chyba rozumiecie:P
No więc: Z kumplami (9 lvl 7 mlvl i 7 lvl 5 mlvl) ja 12 lvl no to lecimy na cyce ja jako jedyny mam wand of vortex reszta spike swordy itd no to idziemy na elfy... Jedna ofiara ten na 7 lvl. Potem na cyce zaskoczylo nas 9 no i kumpel dednol a ja wbiegam na most i sie brechtam no i logout jak juz wygralem z hackerem to akurat pojawil sie napis: YOU ARE DEAD X( no to obudzilem sie w swiatyni a po bp wrocilem (na szczescie i cudem) na czas bo ludzie z Pythery i Chimery nie otwieraja (raczej) dead humanow ;) :cup:
Hmm a ja tluklem sobie witche na amazon campie (26 lev) mialem juz red hp i chcialem sie uhnac... zrobilem krok w przód w fire field i dead :/
@up
oczywiscie bo przeciez nie ma anty luring systemu;] Taki walek to nie mi...^^
Mayers Hunter
19-01-2006, 10:47
mnie na 24lvlu zabil assasin a mialem 8 uhów ;(
Dwarf Guard- Ide sobie na Guardy przeszłem już przez Soldiery i jestem w pomieszczeniu z 1 guardem biore attack... 5 min go leje nic... 10 min go leje nic... 15 min go leje nic... (a on mnie zjechal do reda pare razy to sie uhnalem)
I dopiero wtedy sie skapczylem ze nie mam kuszy i na full defie z fista leje. :D :D
sie zagapiles :D :D
mialem to samo kilka razy na rook jak z luku walilem
zapomnialem go wlozyc do reki :p
Zuper Hero
20-01-2006, 13:57
ja moim palem na 36 na triangle tower quescie bez uhow i wchodze n gore **** **** **** **** z gfb i exura vita potem tak na razy potem wchoidze i zostal sam gejek ja piz piz **** **** i waliłem wogle nie patrzac co sie dzieje nagle pojawil sie napis you asre dead
Todix Dain
20-01-2006, 14:30
raz na nroku poszedłem po carlina shodze 2 mino 5 orc i wolfy i sekunda pozniej you are dead
gdy 1 raz wlazłem na maina do thais poszedłem w miajsce gszie sie valkirie respuja (oczywiście ja o tym nie wiedziałem) no i wyskakuje mi valkiria i nawala ja uciekam krzycze HELP PK!! i właze na skałe valkiria czeka mna dole ja na gorze przycodzi inny gość rozwala valkirie.ja schodze otwieram patrze 2 daggers biore jednego i krzycze hahahaha PK's is a noobs
Nie wiem czy to śmieszna ale napewno dziwne więc takwszyscy nie dawali mi szans że zabije 3 gobliny z kuszy (level dista mam 13 ) kupiłem 15 boltow :d i poszedłem na gobliny ... na miejscu czekały 4 gobliny więc zaczełem walczyć ku mojemu zdiwieniu 3 gobliny martwe a jeden ciężko ranny ...jednak nie miałem już boltów :( więc kusza do backpacka i z łapy .. jednak nie mogłem trafić goblina dopiero po minucie go zabiłem :D do był mój 1 udany hunt palkiemi :)
Qurrdupell
20-01-2006, 16:44
Gdzies pod koniec grudnia poszedłem sobie poexpic na ghoulach w ghostlandzie (19 lvl), nagle musiałem wyjść za potrzebą :p i zatrzymałem się niedaleko slimów. Jak wróciłem miałem 34 hp i mnie 5 slimów okrążyło. Zbiegło się troche ludzi chętnych na loota ze mnie :D. Próbowałem je bić, ale za każdym razem biłem córkę a nie matkę :(. I w konću piękny biały napis YOU ARE DEAD ;(. A już miałem prawie 20 lvl. Straciłem plate legi i backpack (kasa i loot - razem około 500gp), pół levela i trochę skili. Później w depo kupiłem legi od gościa, który wziął je z trupka mojego :P.
Bartek of Calmera
23-01-2006, 09:43
LoL fajne opowiastki macie więc sam dołącze swoją. :D
To było tak: Byłem na zamku koło Ab więc polazłem na Huntera (pare razy sie go ubijało)
straty : hunter dobił mnie do 3hp(!) więc musiałem spadać piętro niżej, bo był duży resp :D.
A miałem wtedy 150hp (na 320):2handed:
Świat: Calmera
Profesja : Knight
Nick: Bartek of Calmera
lvl: 17 :)
equ: a co ja będe moje equ wymieniał?
sille: nie bo będziecie się śmiać:(
Ja po prostu wkleję tu to co podczas tej walki wypowiedziałem:
Zirgin: come here, hunter!
Zirgin: utamo vita
Zirgin: exura gran
Ale deda nie było :D
(jakby ktoś się nie skapnął: poszedłem na huntera, jednym ciosem zwalił mnie do red hp, drugim wywalił całą manę tak że tylko zostało na exure gran, a potem udalo mi sie zwiac :D)
demoninator
23-01-2006, 10:27
Ja miałem taką sytuacje na 19 lvl! Expiłem sobie w kopalniach dwarfów na -1 i -2. Ale cos mnie podkusiło zejść na -3. No to "utamo vita" (jestem drutem) i schodze. Dwarf guard wyleciał no to go wale. Zjechała mi cała mana. No i potem też schodziłem, ale tu nagle schodze i myślałem że są tylko soldki. Nie skapowałem się że są tu 3 guardy i 2 soldki. Nie zdążyłem sie uhnąć bo oglądałem telewizje. 3 guardy + 2 soldki = 1 ofiara. Starciłem pół lvl, 2 uhy, rope, łopate, 50 grzybkówi 1 mlvl. Od tamtego czasu nie chodze na dwarfy!! A i żebym nie zapomniał waliłem różdżką!! X(
Royal Koniu
23-01-2006, 17:32
heh ja jak grałem 1 raz w tibie i jak wyszłem z rooka ( to mi zajeło około 2 tygidni - teraz 2-3h ) to walczylem clubem i poszlem na ghost land , jakis koles pyta sie do mnie jakie mam skille a ja jeszcze nawet niewiedziałem co to jest i powiedzialem "okolo 65" to on mówi zebysmy poszli na gs i zebym ja bloczyl , to ja se mysle oh jak fajnie wkoncu jakiegos gs'a zabijemy choc nie wiem co to jest i poszlem , ide przodem i patrze jakis duzo pajak lezy to ja mówi "ej" " mielusmy isc na gs a nie na gians spidery;/" :D nawet niewiem kiedy ale pisalo "you are ded" teraz to co innego moją dróga postacia gs to ja a blokerem w 2min. rozwalam :D
lukaszlukasz
24-01-2006, 12:42
Moja najśmieszniejsza walka (chociaż krótka) rozegrała się dziś rano. Zaczęło sięod tego, że jakiś br (18 sork) w kopalni dwarfów schodził dziurą na poziom -3, bił guarda (nie używał magic shield) i uciekał. A z wand of dragonbreath to trochę ciężko... no to ja schodze na magicshield, walnąłem guardowi kombo (GFB + energy beam) i padł. (szczerze mówiąc to tak sobie trochę kozaczyłem przed tym gostkiem :P) potem zeszliślimy na poziom -4 na początku smieliśmy się, że on mówił o hordzie guardów, a u nic... i nagle atakują mnei 4 guardy. GFB, GFB, GFB... nic nie zostało. (loot to w sumie 17 gp i battle shield) Następny guard - padł.(buty, scale armor, grzyb) Poszliśmy potem każdy w swoją stronę. Jakąś godzinkępóźniej zacząłem szukać spawnu guardów na -3 poziomie. Znalazłem, zabiłem, pozbierałem kilka marnych gp i grzyby. Pomyślałem : a może na poziom -4?? no to ide. Widze, przede mną tłucze soldki 40 elite knight. "Muszę być tam szybciej, bo zaraz wszystko mi wybije!!!" pomyślałem. Ide, przygotowałem linę, schodzę i od razu się ropam. Zamiast pomyśleć, czy w ogóle tam schodzić zacząłem myśleć, jak wyniose takiego lootbaga... kilkanaście guardów.... Biorę GFB, schodzę, strzelam, chcę się ropać w górę... You are dead. I ta myśl: "KUR**, CZEMU NIE WŁĄCZYŁEM MAGIC SHIELDA?!?"
straciłem 300gp, 50 boltów, dwarven shield, 5 runek GFB, 3 runki HMM, 1 UH, 5 manafluidów, 10 grzybów i jakieś śmieci w styku torchów czy blank runek. I 24k expa, 1 magic level... ogólnie DUPA.
przez sklerozę... :D
Ale ze mnie jełop...
Ale może zacznę od początku.
Poszedłem sobie na trolle koło Venore, i coś mi strzeliło do głowy, żeby zbierać trupy do skrzynki. Tak też zrobiłem :D Byłem wtedy na tych "wyspach" nad bagnem. Nagle jak przyszło 2 high leveli, ukradli mi skrzynkę i jeden się nią zablokował (tak, że nie mogłem nigdzie uciec) a drugi mie bił. Próbowałem zwiać, ale nigdzie ni było drogi ucieczki, tylko biegałem w tę i wewtę. Jak skończyła mi się mana na exurę gran, w nagłym przypływie wredności postanowiłem wyrzucić plecak do bagna, ale koleś do mnie podszedł i palnął takie exori, że aż z butów wyskoczyłem (poważnie... budzę się w świątyni i patrzę - butów nie ma). To że nie puściłem magic shielda mnie mniej dziwi, wytrzymałbym tylko trochę dłużej, za to najbardziej mnie wkurza teraz, że miałem cały bag firefieldów, a zamiast podpalić tego co mnie blokował zupełnie o nim zapomniałem ;(
No i jeszcze kiedys poszedłem na -3 poziom kopalni w kazo, podeszły do mnie: rot, dwarf i 2 soldy (w tej kolejności). Nie było by w tym nic złego, gdyby nie to, że dwarfa i rota brałem na taczę, a soldów już w tedy nie mogłem i miały wolną drogę do ataku - zużyłem całą mane na leczenie ale deda na szczęście nie było :D
a to moja super walka byla taka :P
ide moim 18 sorcem na draga mialem 4 uhy i pare SDkow. wchodze buch ja mu z SDka on mi walnal za 70. stwierdzilem ze skoro mam jezcze zielone zycie po co marnowac uhy bo mam ich malo. wchodze drugi raz nie zdazylem puscic SD - You are dead. :D
moze kojazysz kogos takiego ja Etan? Z tym dragiem bylo inaczej wiec nie oklamuj bo nie tak na nim dedles
Rafcio PL
28-01-2006, 15:10
Jak Ja Was Slucham To Mi Sie Chce Plakac Lac 30 Lvl 8 -.- Albo Pomylic Ghula Z Fire Debilem -.- Moim Zdaniem Glupota -.-
Majory Hero
28-01-2006, 15:50
A ja raz miałem beke jak nic :D ludzi ide na sobie moim rookstayerem na mino hell.
Zchodze na najnizsze piętro biegne do stolika nagle Lag! otoczyły mnie potowry tlyko 1 kratka byla wolna bo stala skrzynia. Klikam tam i.... lduzik się przesówa -.- a potowry soja w miejscu i tma gdzie stałem wczesniej pojawialo sie 1 2 12 i inne hity a ja stoje na beczce xD nigdy niemialem laga ze mi sie pojawialy napisy a sie ruszyc nie mogelm xD i wkoncu You are dead! xD
Ja miałem taki przypadek, łaziłem sobie moim 10lvl sorcem (byłem noobek wtedy :P) po ancient temple w Thais. Spox wszędzie spearmany, wchodzę po drabince... You lose 65 hitpoints due to an attack by a Dragon. Niema to jak f-wave draga :D
lukaszlukasz
28-01-2006, 17:59
Ja miałem taką walkę na ok. 20 lvlu: koło thais jest orc shaman tower. postanowiłem zabić orka szamana, biorę GFB i idę. Przede mną jacyś knighci na 15 lvlu wyszli z czerwonym życiem, to ja taki happy że oni nie mogąa ja zabiję idę i bije gfb. Strzelam, ale te szmaty schowały się za rogiem. To ja idę do nich przy okazji dając im szansę do leczenia się i ostrzeliwania mnie. Nagle patrzę: 24hp. Na szczęście szamani akurat wtedy ulegli spaleniu :) Bo gdyby któryś przeżył, to byłoby źle...
dalszy ciąg historii - w tym wypadku był happy end :D
Następnym razem tak sięwnerwiłem że mnie do reda zjechały że wziąłem 2 SD,
wszedłem tam i rozerwałem je na strzępy (każdy dostał po 1 strzale oczywiście). A z drugiego szamana, który lubi się chować wyciągnąłem nowiutką wand of plague, którą sprzedałem za 3,7k
Conan Barbarzyncaa
28-01-2006, 18:10
Najczesciej chodze do elvenbane(zamek kolo ab)duzo tam expa i wogole i ciagle mnie cos kusilo zeby sprobowac walczyc ze smokiem ktory byl w wiezy na sierodku 8o i wreszcie majac 2ihy :D poszedlem do wiezy zatrulem sie poison gasem i smok mi zawalil 80 hp:baby: a ja go zaczolem bic i brac mu po pare hp(spike sword)X( i zamiast uciekac na dol w panice ucieklem na gore tam byl mino mag i orc shaman :confused: reed hp (poszly 2 ihy) to uciekam jeszcze wyzej tam 2 dsy i elf arcanist = 1 dead :]
Jak ktoś chce się pośmiać niech czyta :D Miałem 18 lvl paladyna i szedłem z kolegą (miał chyba 16 lvl) knightem na dark catedra (1 dzień po update). Idziemy a nie znaliśmy drogi :D Nie mogliśmy znaleść to idziemy w inną stronę :D I przez przypadek wpadliśmy na bright sword qest :D Co było potem łatwo sie domyślić :D Na szczęscie dziś już moja gra w tibie jest całkiem inna :D
Shadow Geno
30-01-2006, 22:57
moja funiasta walka-nie była z żadnym potworem tylko ze skazą tibii-PK<na moim pierwszym HACKNIĘTYM NIESTETY charze> ide sobie spokojnie przez las kiedy nagle wyskakuje brutalny PK. ja od razu obrót o 180 stopni i WIEEEEEEEEEEEEJ<a mialem hlvla...-niestety tamten mial sd a mniejszy lvl[PRZED UPDATE TO BYŁO]> i tak po 5 minutach obrywania z SD i UHania sie PK popełnił największy błąd swojego życia-zamiast walnąć mnie z SD wywalił je w moją okolicę<3 pociski sd ROX> i gdy miałem ostatki życia podniosłem tą szlachetną runkę i dałęm PKowi posmakować jego broni... a jakie fajne rzeczy w bp miał... 10 crystal coinsów =) piechotą nie chodzi
Ja ostatnio łażę sobie po bagnach niedaleko venore, znalazłem "wysepkę" z wiedźmą (witch) to postanowiłem spróbować swoich sił. Zszedł bag mana fluidów, ale jakoś zjechałem ją do red hp. Już miałem dobić (sam miałem yellow) a tu nagle wyskoczył ni stąd ni z owąd za zielskim beholder i trzepnął mnie 3 czy 4 razy z hmm. Dzień gry poszedł psu w d***... :(
straciłem: soldier helmet serpent sword plate legs gold armor i jeszcze chyba jakąś tarcze. Ale potem znalazłem trupa (nie mojego) a w nim 2 k kasy :) jestem happy :) i ide sobie do depo koleś mi jakiś sprzedał plate armor i plate legs za 100 gp :) no to znowu happy jestem potem przyszedł jakiś i opchnoł mi serpenta za 500 gp i se myśle że to sen jakiś. (budze się rano i to wszystko jest :) fuksneło mi się. I do tego dwa dni potem znalazłem w jakimś trupie w jaskini po rootkach plecak hmmów to był szczęśliwy tydzień :D[/QUOTE]
No sorki ze sie wtrancam ale nastepny post pisze ze ty kitujesz i masz Golden Armor. Ja poprostu pisze bo widze to ze swojej strony tak ze ty niestawiales przecinkow;) Poprusto tam pisze stracilem Golda i Armora:confused: Ale dobra nowy jestem i niebede sie wtrancac.:P Sorki za bledy ale wiecie ... /dys/.
No wiec tera ja troszke.
Gralem wtedy knightm(18lev)=(60/60) i postanowilem wybrac sie na draga.. Poprosilem kolege(26)druid aby zemna poszedl i tak znalezlismy jakas jaskinie (kolo amazon camp) i przygotowani wchodzimy. To byla masakra nawet niewidzialem co sie stalo... Najpierw ja potem (summ)tarantuja i kolega.. Ale kiedy wrocilismy byly cialka:P I tak wlasnie wychodzi glupota -.- odnawianiem leva.;(
Zolty-Sorcek
03-02-2006, 18:24
@ Muszufasa
Spox coś o tym wiem.
1.Jak jeszcze byłem ,,Newbie" to biłem do szczurów z Liny.Po tym jak padłem uświadomiłem sobie że lina nie zadaje obrażeń.
2.Jak miałem first SD chciałem iść na wild warriora.SD za 375 gp poszło na takie gówno.
3.Założyłem się z kolegą że zabije Scorpiona z ,,Fista".
Jak widzisz każdy ma takie wpadki :D
PZDR: Zolty-Sorcek
Thjordir
03-02-2006, 18:32
Ja z Orkiem shamanem raz miałem problem.Waliłem w niego wand of dragonbreath zsummonował dużo węży.Zanim je zabijałem ten zjechał mnie do red hp( było ich dwóch :/) a ja piszę: exura vita...coś nie zadziałało i dedłem.Straciłem bp fb,bp IH bp LMM k-armor,warrior helmet i wand of plague...
Kalejdoscop
05-02-2006, 19:35
ja kiedys zszedlem poid thais na raty bo mi brakowalo chyba 2 gp na wyczengowanie goldu f i co nie moglem w niego wejsc chyba z 20 beli mi polecialo za nim go pobiłem ;]:p
royal oski
07-02-2006, 04:33
a ja solowalem gs'a i acient scaraba .... omfg... ^.- :p :p :p
z tydzień temu stwierdziłem słusznie, że moje skille są badziewne. postanowiłem ostro nadrabiać. i tak nadrabiałem i nadrabiałem aż tu przedwczoraj wpadłem na "genialny" pomysł aby zostawić mojego knighta na noc by skillował sam :P dorwałem kumpli co afkuja i dołączyłem się do nich. łącznie było nas pięciu, dwóch pallów, 2 knightów i sorc summonował summony :P ja treniłem na ghoulu. wszystko pięknie obmyślone było, ustawiliśmy się z dala od miast, bezpieczne miejsce teoretycznie, blisko gh. co mogło być źle? odszedłem od kompa i ułożyłem się do snu. rano wstaję, patrzę... a tu świątynia! myślę sobie: "kur.. jakiś typ mnie musiał rozwalić". wchodze na tibia.com a tam napisane, że zginąłem od wolfa :D jak mi później powiedzieli kumple, typowi prąd odłączyli w domu a wtedy wszystkie wolfy co były nam pomocne do skillowania shieldinga poszły na mnie:D nie utrzymałem 5 wolfów i dedłem. warto zaznaczyć że padłem knightem na 28 lvl:D
-Maciek Mur-
08-02-2006, 10:25
Dawno dawno temu... nightem na julerze (pod koniec gry an tym servie) postanowiłem popkować. Pierwsze 4 osoby padły bez oporu i bez dobrego lootu :<. Ide se na kopalnie i spotykal 3 osobową grupkę palkó 15-20 lev. Ich szef krzyczy KILL! I miota we mnie strzałe za 6 hp. Zadowolony, że on zrobił yellow skulla przechodze do ataku. 60,79,34. Loot crusader helmet. Jego koledzy nie popełnili tego samego błędu i pobiegli w różne strony świata.
z tydzień temu stwierdziłem słusznie, że moje skille są badziewne. postanowiłem ostro nadrabiać. i tak nadrabiałem i nadrabiałem aż tu przedwczoraj wpadłem na "genialny" pomysł aby zostawić mojego knighta na noc by skillował sam :P dorwałem kumpli co afkuja i dołączyłem się do nich. łącznie było nas pięciu, dwóch pallów, 2 knightów i sorc summonował summony :P ja treniłem na ghoulu. wszystko pięknie obmyślone było, ustawiliśmy się z dala od miast, bezpieczne miejsce teoretycznie, blisko gh. co mogło być źle? odszedłem od kompa i ułożyłem się do snu. rano wstaję, patrzę... a tu świątynia! myślę sobie: "kur.. jakiś typ mnie musiał rozwalić". wchodze na tibia.com a tam napisane, że zginąłem od wolfa :D jak mi później powiedzieli kumple, typowi prąd odłączyli w domu a wtedy wszystkie wolfy co były nam pomocne do skillowania shieldinga poszły na mnie:D nie utrzymałem 5 wolfów i dedłem. warto zaznaczyć że padłem knightem na 28 lvl:D
ladna bajka! po 15 minutach AFK cie wylogowywuje!
ladna bajka! po 15 minutach AFK cie wylogowywuje!
chyba, że włączę taskera nie? :P
ja teZ miaŁam takei sytuacje...np. Kolega oddal mi postac na 14 lvlu;] ja swoja mialam chyba na 6 to jeszcz en rooku wiec to byl taki zaszczyt dla mnie miec postac na 14 xD no i bylam w Venore...i razem z siostra gralysmy , jak zobaczylam gromade wilkow idących na mnie to sie wystraszylam ale po kilku sekundach bylo po nich xD wiec ja cala happy poszlam niestety troszke zadaleko, nie znalam potworow oprocz tych na rooku:P w plecaku mialam jakies 4 runy hmm:PP nagle zobaczylam ajkeis gole sumo!! chodzi oczywiscie o cyklopa...a jako ze nie znalam sie zbytnio na tibi to wylączylam ją:)) chociaz mialam ten krzyzyk taki:P oczywiscie obudzilam sie w swiatynii nie wiedzac jak to sie staloo=PP
no a drugi raz to juz na 15 lvlu...inna postac..mieszkalam w Ab i poszlam do zamku na mino:PP no i i tam byly orkii i nagle podbiega do mnie taki duży! pierwszy raz go widizalam..byl to ork berserker... no i mając rozdzke dobra , dobra zbroje i gdybym pomyslala to mozee i cos bym zdzialala...a ja zamiast go atakowac to stoje w miejcuu w takim szoku!! no i napis " You are dead" obudzilam sie w Thais bo do Ab sie nie przeprowadizlam tak naprawde tylko pzrenioslam rzeczy i zylam szczesliwie:P wiec musialam isc na okolo do aB po drodze gonil mnie cyc i gdyby nie ludzie ktorych spotkalamm to w swoatyni znowu bym sie spotkalaa:P
Ja wyskillowałem knighta na 10 lvlu i poszedłem poexpić na exo cyców na pohu... Wszystko szło jak po maśle i nagle stwierdziłem że naleje sobie piwka z beczki :D Zobaczyłem cyca to poszedłem go zabić, nagle sie pojawiły 2 guardy (mino) i mino archer, pobiegłem do drabinki, ruszyło mną w lewo i do góry... YOU ARE DEAD :baby:
Belfregor
11-02-2006, 11:11
1. 18 knightem poszedlem z kolega na smoka (kolega 40 paladin) stanolem sobie z boku i patrzalem jak kolega ze smoczkiem walczy az tu nagle smok sie przezuca zaczelem s********c bo nie wziolem uh dostalem combo i ded.B)
2.Poszedlem na elfy (kolo AB w dziurze) bije sobie te elfy spokojnie az tu nagle przychodzi arcainst strzela we mnie z sd i odziwo nie trafia. Nie wiem jak to sie stalo ale uszedlem z zyciem.
3. Mojim 10 knightem postanowilem ze sie rozejze po okolicy (ehhh....) mieszkalem w venore i poszedlem na PoH zobaczylem cyca i mino maga zaczeloem s********c i tu nagle wpadam do ukrytej dziury ze smoczkiem. Dostalem hita za 130 i you are dead B)
Ach te n00bowski czasy B)
PK's is a noobs
8o Boże, człowieku, ucz się angielskiego, bo przynosisz wstyd Polakom! 8o
A tak do tematu...
Ja to jednak jestem głupi. Chodzimy sobie z kolegą po Ghostlandzie. Włazimy, a tam komnata i sporo Poison Spiderów. Dobra, wyżeramy. Patrzymy - jakieś schody. Proponuję: 'Chodź, wejdziemy..!'
No i wchodzę, kolega za mną... a nagle zasuwa się krata za schodami, a Giant Spider spokojnie wali mnie za 95% życia. Ale jakimś cudem przeżyłem sam atak i spyliłem do jakiejś dziury (kolega niestety zginął na miejscu, gdyż: primo - po prostu miał pecha i GS walnął go o 10 HP za dużo, secundo - nie odsunąłem dźwigni, otwierającej kratę na schody, chociaż kolega był tak daleko od schodów, że i tak zginąłby).
Wszystko wyglądałoby normalnie, gdyby nie to, że zapomniałem kupić czaru na odtrucie i... zginąłem od trucizny. :D
geni_666
13-02-2006, 09:39
To ja moim byłym magiem poszedlem sobie expic na guardy mialem przy sobie z5-8 bp hmm. Schodze na najniższe poziomy kopalń i patrze guard ... biegne, zapomnialem ze mam hmm'y i zaczolem go walic z fs, oczywiscie zgon bo nie zrobilem utamo vitki ani zadnego summona.....
Arturek Burek
13-02-2006, 19:59
Moja najśmieszniejsza walka odbyła się dzisiaj moim druidem (18 lvl). Poszedłem z kolega knightem ( 20 lvl) na beho , po czym mój kolega po 2 ciosach uciekł X( a potwór przerzucił się na mnie. Na szczęście miałem 2 sd ( wiem , wiem kasa stracona ) ale uratowały mi życie. LOOT = 0 , a na dodatek zaraz zaczął mnie atakować drugi beho ale uciekłem na red hp. :cup:
Tom'ash Hellmastah
14-02-2006, 08:17
Ja prawdę mówiąc nie brałem udziału w walce ale przyjrzałem się małemu teamowi (9 - 14 lev), który wbił na Elvenbane. Niestety ten 9 levelek wbiegł pierwszy i orci wariory zaczęły go bić, gdzieś tak to yellow hp. Druid tego teamu próbował uhnąć przyjaciela, a reszta biła potwory. Niestety ofiara spanikowała i przesunęła się o 1 kratkę w górę, co zaowocowało że uhnięty został ork. :( . Nowicjusz padł, a reszta zaczęła klnąć na mnie że im nie pomagałem itd. Po jakiś 45 minutach kiedy wychodziłem z lootem grupka ta postanowiła się zemścić. Chcieli ukraść mojego loota (miałem wtedy 32 lev)8o Zaczęłem bić najwyższego levela, a jego obrońcy rzucili mu się na pomoc. Pobiłem wszystkich do red hp i sobie poszedłem, ale ci grozili mi śmiercią. Ach te stare dobre czasy. :cup:
--------------------------------------------------------------------------
I jeszcze coś :D
To była tibia bodaj 7.3, czyli jeżeli coś leżało na rope spocie, to wtedy nie dało się ropnąć.
Wtedy ja 12 sorc, moi qmple 17 knight i przewodnik qmpel 14 sorc (wszyscy z RL) udaliśmy się na nowy spawn elfów w ab. Byliśmy bardzo ucieszeni, ale nie na długo. Kiedy dotarliśmy na miejsce nasz przewodnik zapomniał dodać żebyśmy nie schodzili na dół. Oczywiście ktoś musiał tam zejść i pierwszy byłem ja X(. Akurat były zlurowane elfy pod sam rope spot i byłem zmuszony z nimi walczyć 8o. Zrobiła się sieczka kiedy nadeszły elfy scouty i zaczęły mnie nawalać, a już wogule kiedy Arcanist dołączył do bitwy :P. Wtedy miałem bp hmm na szczęście i strzelałem w maga ale ten sie uleczył j*** jeden i padłem :). Byliśmy akurat w kafejce internetowej i knight wyszedł mi na pomoc. Na próżno 8o bo udało mu się moje ciało wrzucić na rope spot, ale sam padł. Kolejną ofiarą stał się nasz 14 sorec który wlazł tam, ropnął moje ciało, ale padł po kilkunastu sekundach. Później tłumaczył sie że nie wiedział że elfy są zlurowane, ale jednak wywiązała się bójka :) LOL nie zapomnie tego do końca życia . . . :D
moja naj śmieszniejsza walka to: gdy na 16lvl chcialem palem za skilami 50 zazbic draga niedaleko thais i o dziwo udalo mi sie 8o poniewaz gdy go zobaczylem zaczelem go walic a on gonił mnie i nagle stanoł... i walil tylko ogniem i tak stal a ja go nawalalem i deadł :P niewiem co to bylo może jakis błond w tibii...
Dzisiaj rano poszedłem se na amazonki i valkirie by dobić do 18 poziomu. Jestem na tej górce ("górny" miniamazoncamp) i spokojnie biję se vakirię. Przyłazi jakiś noob, staje za mną i bije moją valkirię z vortexa, jakbym co najmniej jego blokerem był. Powiedziałem "MINE!" ale koles nic se z tego nie robił. No cóż, niektórych nie nauczysz kultury inaczej jak wbijając im młotkiem do głowy zasady dobrego wychowania. A że młotka przy sobie nie miałem ;) przyjarałem mu ten pusty łeb moją WoDB. Koleś spieprzał aż się kurzyło (nie goniłem, bo to miał być tylko klaps, a nie kara śmierci ;)), a ja wlazłem na linie do góry, do nastepnych valikrii. Dopiero jak zjechały mnie do żółtego hp skapnąłem się że nie mam many na "exurę gran". Wyobrażacie sobię? White skull, yellow hp, bez many, 17 poziom (jeszcze 18 nie miałem). No aż się prosi by utłuc ;) Ale jakoś się zaszyłem gdzieś w krzakach i nikt się mną, na szczęście, nie zainteresował :D
moje najleprze osiagniecie to dead na poh 1 raz dziennie przez tydzien pod ząd ;]
loorujac 1 cyce wbijalem w caly resp + archery na 14 lvl bez tarczy (palek) ;]
ale ze mnie kumple grzali....:cup:
Połowa z tych walk ściemniona, co poznaje po wieku ludzi piszących i ich błedach ortograficznych.
Ale newbie rozumiem. !: D
Charlotte Makantana
20-02-2006, 07:06
Połowa z tych walk ściemniona, co poznaje po wieku ludzi piszących i ich błedach ortograficznych.
Ale newbie rozumiem. !: D
no niestety...
ON@TOPIC@ dosc glupia i wkurzajaca sytuacja... ja juz zadko kiedy gram w tibie (jestem "na emeryturze") i kiedys wbilem knightem 20 lvl zeby tak "oblukac" cos sie dzieje na serverze i zajsc na draga solo... no i bije, bije... zszedlem do zoltego zycia ale musialem sie uhnac... bije dalej... zszedlem go do czerwonego... i nagle wszystko przestaje sie ruszac... >>co jest grane?<<-mysle... obawialem sie najgorszego... tak... mega lagg... po minucie pokazal sie napis You Are Dead... szkoda... bo wbilem tylko po to zeby popatrzec co jest grane i sie rozerwac na dragonie a tu kick i 3 bp uhów wypadly (nieduza strata) , c helmet wypadl (nieduza strata), 115 ryb (tez nieduza) i takie tam podstawowe badziewia typu lina, lopata, itp... nienawidzilem takich przygod... dlatego skonczylem z Tibia... :P
Master Sorcek
21-02-2006, 03:27
heh
no to ja mialem jeszcze lepsza! Jak poszlem solo na beho! tak kolo kazordoon na tym pojedynczym reespawnie. Beho tyle skele nassumonowal ze nie mial dostepu do mnie! :D szkielety mi nic nie robily a ja lajtowo pokonalem beho z dystansu! :D :D :D
Mystic Demon
21-02-2006, 07:40
O ile wiem Beholder bardzo często ucieka... także pokonanie go z dystansu nie sprawia trudności..
Marianos
21-02-2006, 07:47
Nie lubie beholderow... ale czasem wypadnie z nich jakis niezły loot :D
vBulletin® v3.7.0, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.