zaloguj się

Pokaż pełną wersje : Atak na poste... szkole


hoomik
20-11-2006, 22:36
klik (http://www.wp.pl/r/2y1877)
Dobra, do rzeczy. Nie chodzi mi tyle o sam atak, ile o dwa zdania z tegoz artykulu:
Zbrodnia popełniona przez 18-latka wywołała ponowną dyskusję o wpływie gier komputerowych na agresywne zachowanie młodzieży. Deputowany SPD Dieter Wiefelspuetz opowiedział się za zakazem takich gier.
nosz kurwa mac! Uczniowie i nauczyciele znajacy goscia mowia wprost - "byl pojebany, stronil od ludzi, w ogole byl odludkiem i spolecznym nolifem". I kto jest winny? Oczywiscie GRY! Tak! Cale zlo tego swiata to gry! Nie - najprawdopodobniej - choroba psychiczna, nie brak kontaktu z rowiesnikami/ludzmi ogolnie, nie - byc moze - sytuacja rodzinna. O nie! To GRY! Poczekamy do konca tygodnia, to pewnie okaze sie ze gosc byl wymiataczem w CSa albo RSa - w koncu taki obeznany z bronia, nie? Myslalem ze to tylko Ameryka i Polska takie tepe, ale Niemcy widocznie nie chca odstawac... ech, szkoda slow... a moze jednak nie? Watcha' say?

Nosferatu
20-11-2006, 22:44
Ubierał się na czarno
ozesz w morde!!!! jestem potencjalnym zamachowcem1111!

@topic no coz.... w sumie mogli mu ta bron zabrac jak mial byc sadzaony za jej posiadanie. A czuje ze gry komputerowe to taki wplyw miale ze....

ripper
20-11-2006, 22:44
Ktoś winny być musi, a na gry łatwo winę zrzucić.

M@rcin
20-11-2006, 22:45
Podzielam twoje zdanie hoomik. Wszystko co złe idzie na gry komputerowe, które jakoby wywoływały tak przykre skutki. Jebana gówno prawda, ten koleś zemścił się dlatego, że był odsunięty od swojego grona rówieśników, naśmiewano się z niego etc ...

Rybzor
20-11-2006, 22:45
Ta.. niedługo, gdy jakiś psychiczny facet zabije kogoś, to będzie wina gier, bo to on mial odpalonego kłejka 3 tygodnie wczesniej i zfragował kolesia podobnego do swojej ofiary irl -.-".

Ludzie chyba już naprawde nie maja na co zwalić, tak to bywa z patologią gier komputerowych, ludzie nie mają na co zwalić, albo mają i nie chcą z pewnych względów, jeszcze by to naruszyło dobrą opinie o danym kraju/regionie ^.-. Nie ma to jak zabojstwo przez gre komputerową.. nie ma strony ktora by sie obroniła, koleś nie zyje, a gra nie mowi... jedynie rodzice i krąg znajomych może podkreślać to, jaki koleś był psychiczny, tylko nie wiadomo po co kiedy nikt na to nie patrzy, bo jakiś zasrany polityk wie swoje i ogranicza porządnym ludziom dostęp do rozrywki.

DRoN
20-11-2006, 22:50
Wiesz...
Strzelanie do ludzi, to nie jest objaw zdrowej psychiki.
I napewno nie wmówisz mi, że po przeszukaniu domu, okaże się że grał w MasterChess2006. Chociaż z drugiej strony, nie trzeba mieć komputera, żeby kogoś zabić.

Nie mam konkretnego zdania na ten temat.
Gry mogą wywoływać agresję, ale nie muszą. Przecież nie każdy po piwie rzuca się na człowieka.
Z drugiej strony muszą po czymś pojeździć. Nie napiszą "rodzice go źle wychowali, wiara zdradziła, kolega odbił dziewczynę, a nauczyciele/koledzy okazywali mu złowrogość, wyśmiewali jego odizolowanie się i doprowadzili do załamania się", skoro można zrzucić wszystko na jakiegoś FPS'a.

edit:

sprawca miał opinię zamkniętego w sobie i dziwnie zachowującego się chłopca, miłośnika brutalnych gier komputerowych

Frag him!
Coś w tych grach jest.

Zdaniem n-tv, napastnik atak na szkołę zapowiedział w internecie

Jak znam życie, to media to przekoloryzują i wyjdzie coś w stylu:
"chciał nabić pare fragów"

Eivrel
20-11-2006, 22:50
O nie! Ja też czasem pyknę sobie w cs'a. Zaczynam się siebie bać...

A tak na serio. Jakiś czas temu był artykuł na onecie o tym że naukowo czy jakoś tak zostało udowodnione że gry nie są przyczyną przemocy.

Rooker666
20-11-2006, 23:02
Niewiem czemu zwalają całę winę na gry komputerowe często gram w fpsy
i sądzę że nię są żródłem agresji a wręcz przeciwnie powodują rozładowanie agresji.Powinni raczej poszukać żródła agresji w otoczeniu albo w psychice

PiXik
20-11-2006, 23:41
tak to ewidentnie wina gier komputerowych ,że grają w nie czasem debile ,nie rozróżniający świata realnego od świata komputerowego i od tego co widzą na ekranie
Takie gry owszem powinny być zabronione dla ludzi chorych psychicznie

Rohen
21-11-2006, 00:02
A ja sadze inaczej to wina GIER... powinny być jakieś nalozone jakies etykiety i certyfikaty a takze regulaminy ze taki producent np. Postala 2 lub GTA 3 MOZE MAKSYMALNIE wykorzystac kilka pojedynczych "grafik" czy tez animacji krwi GRA ma nas rozbawiac i zatrzymywac przed monitorem ALE nie powinna odwzorowywac realnego swiata i realnych funkcji (np. spalanie kogos jak w Punisheru ew w Postala 2 wybijanie oka ciecie tasakiem)

Keel
21-11-2006, 00:05
Pewnie ostro rznal w Tibie.

Kajulec
21-11-2006, 00:06
@Rohen:
A dlaczego nie? Każdy ma pewnie prawo zrobić grę jaką uważa za dobrą. Oczywiście nie mówię o skrajnych przypadkach, które zakrawają na np. pedofilię, jednak do krwi i brutalności nie ma się co czepiać.

Imo.

Walekifa
21-11-2006, 01:16
Jak to podajże Mac Abra powiedział :

Jeżeli gry tak wpływają na ludzi,to dlaczego taki nastolatek nie wsiądzie do samochodu i nie będzie nim grzał 150km/h pod prąd?

Mhm?

Matek
21-11-2006, 01:19
@Rohen:
A dlaczego nie? Każdy ma pewnie prawo zrobić grę jaką uważa za dobrą. Oczywiście nie mówię o skrajnych przypadkach, które zakrawają na np. pedofilię, jednak do krwi i brutalności nie ma się co czepiać.

Imo.

No to mi wytlumacz jaka jest roznica pomiedzy gra w ktoerj mordujemy ludzi na n+1 sposobow (Manhun np) od takiej w ktorej bylbys pedofilem? Ze niesmaczne:):D:D:D

dagothar
21-11-2006, 01:30
Zamachowiec Z PEWNOSCIA odroznial rl od rzeczywistosci gry.
Coz, tacy ludzie sa produktem wspolczesnych cywilizacji....
Owoc nihilizmu dnia dzisiejszego.
Zauwazmy, ze wszystko co ludzie znajacy go na codzien byli w stanie o nim powiedziec, to to, ze 'ubieral sie na czarno i stronil od ludzi'. To oznacza ze w zasadzie nic o nim nie wiedzieli, zapewne nawet nigdy nikt z nich nie staral sie dowiedziec czegos wiecej.
Nie ma nic zlego w stronieniu od ludzi, w koncu znakomita wiekszosc z nich to idioci.

kamosblue
21-11-2006, 08:10
Zabawny z niego byl czlowiek. ;-)

Vanhelsen
21-11-2006, 09:02
GTA Made me do it!
-.-''

A co o tym fragmęcie myślę? Oczywiście, znów zwalajmy wszystko na grę... olejmy problemy spychiczne tego chłopaka, złe kontakty z ruwiesnikami... I w ogóle na jakiej podstawie wyłonił się tam motyw gier?!

A co do samych gier, nie czytałem postów więc nie wiem, może ktoś już coś na ten temat napisał, nie ma sensu wprowadzanie kolejnych nowych nalepek i znaczków... My już mamy w polsce takie cuś, teraz psia mać niech do tego stosują się sprzedawcy, bo jak ja widzę 12'sto latka z matką i sprzedawca poleca im GTA:VC to mnie krew zalewa...

Ghost Nieudany
21-11-2006, 14:49
Wszelkim krzykaczom, którzy boją się o demoralizację młodzieży z powodu tych złych gier wideo, dedykuję ten cytat:

"Computer games don't affect kids, I mean if Pac Man affected us as kids, we'd all be running around in darkened rooms, munching pills and listening to repetitive music."


No to mi wytlumacz jaka jest roznica pomiedzy gra w ktoerj mordujemy ludzi na n+1 sposobow (Manhun np) od takiej w ktorej bylbys pedofilem?

Manhunt to zły przykład, jako, że nie jest wcale tak chory, jak uważają media - to w sumie krwawa trzaskanina, a nie naturalistyczna rzeźnia. Nie doszliśmy póki co do takiej brutalności, by ją porównywać z gwałtami na ekranie.

Vansider
21-11-2006, 15:02
Jak znam życie, to media to przekoloryzują i wyjdzie coś w stylu:
"chciał nabić pare fragów"
Stary to mnie rozwaliło! XD

Hieyan
21-11-2006, 15:03
Dokładnie to samo powiedziałem, jak usłyszałem wczoraj to w wiadomościach.

Rav Othersider
21-11-2006, 15:15
No bo jak nie ma na co zwalić winy to na gry komputerowe.

Dziwicie się?

Przecież nie zwalą winy na sytuacje w Polsce, polityków, szkołę itp.

Yoh Asakura
21-11-2006, 15:55
To już się robi nudne. Wszystko co złe idzie na gry. Dlaczego ? Bo dorośli się na nich nie znają, dla nich to tylko durna rozrywka która polega na zabiciu jak największej liczby osób w szczególnie brutalny sposób, a na dodatek uczy pastwienia się nad zwłokami (Soldier of Fortune). I nie dziwcie się, że większa część społeczeństwa przyzna, że to wina gier. Są ogłupieni przez wywiadu w stylu:
"W jakie gry lubisz grać ?"
"No ja to tylko te eee szczelanki..."
Przecież lepiej zaczepić jakiegoś szczeniaka który ma 13 lat na ulicy spytać go o coś takiego niż iść do profesjonalnego magazynu o grach i tam przeprowadzić małe "referendum".

hoomik
21-11-2006, 16:54
No bo jak nie ma na co zwalić winy to na gry komputerowe.

Dziwicie się?

Przecież nie zwalą winy na sytuacje w Polsce, polityków, szkołę itp.
chlopie moze ty sie juz lepiej nie odzywaj...

Oczywiscie ze gry potrafia pokazac brutalnosc w bardzo... realistyczny sposob. Temu nie przecze. Ale (tak, jest pewne ale)! Kazde - KAZDE - pudelko z gra brutalna/zawierajaca wulgaryzmy/itp. ma naklejony taki fajny znaczek:
http://img220.imageshack.us/img220/4593/signwu0.jpg
Jezeli sie do tego nie stosuje, to coz, mamy sytuacje takie, jakie mamy. Nie mowie ze kiedy bylem mlodszy to sie takimi znaczkami przejmowalem - powiem wiecej, lekce je sobie wazylem. Ale raczej na psychopatycznego morderce latajacego po ulicy z pepesza nie wyroslem... Ojej, czyzbym byl przykladem na to, ze gry jednak NIE spaczaja psychiki mlodych ludzi? W mediach co jakis czas jest glosno o tego typu sprawach, ale jak ktos widzial Scream 2, to wie na jakiej zasadzie to dziala - popelnimy morderstwo, a potem zwalimy to na brutalne gry/filmy, niski wymiar kary gwarantowany, a kto wie, moze jakies odszkodowanie od producentow uda sie zalatwic.

Quezacoatl
21-11-2006, 17:23
Taaak, nie ma to jak uogólnić problem do jednej wątpliwej przyczyny.
IMO brutalne gry u znakomitej większości wywołują raczej rozluźnienie i wyżycie się aniżeli wzrost agresji.
Oczywiście zawsze zdarzą się ludzie podatni na takie "migające ruchome obrazy",
którzy nawet po wyłączeniu kompa je widzą, lub co gorsza czerpią z nich inwencję...

Nie ma nic zlego w stronieniu od ludzi, w koncu znakomita wiekszosc z nich to idioci.

Święte słowa, jestem wyznawcą tej zasady.
Pamiętajcie dzieci! Trzeba być krytycznym i selektywnie wybierać ludzi, z którymi przystajecie.

Qoz
21-11-2006, 18:22
Gry gry gry……..

To że gry niszczą psychikę to pieprzenie w bambus! Sam gram w Quake’a 3 i jakoś mi to nie szkodzi. Ubieranie się na czarno zostawię bez komentarza, tez mam czarne ciuchy, w dodatku jeszcze z CZASZKĄ!!!!11111 a nauczyciel nie zwraca się do mnie per. „młody morderco”
Ten facet pewnie miał problemy rodzinne: matka bezrobotna, ojciec był pijakiem, brat garbaty a siostra dziwka! Ale niee jak ma się takiego oskarżonego, który się nie odezwie, nie sprzeciwi, nie jest żywą istotą to, czemu w niego nie na*******ać ile wlezie żeby go oczernić?
Jak kogoś zmęczy dzień to ma prawo się rozerwać. I nie przy szachach, bo to wbrew pozorom wyczerpująca gra, tylko przy czymś lekkim, nie stresującym, przyjemnym. Jedni śpią inni, oglądają telewizję a inni grają w gry. Taki Qake bardzo odpręża :)

Poruszę jeszcze inny temat, mianowicie TV. Mówi się że gry są brutalne i pełne przemocy, to w części prawda lecz wystarczy poczekać do ok. 22.00 i włączyć TV. Ma się przed oczami prawdziwą orgie zniszczenia, głupoty made in MTV, filmy pornograficzne (a jak ktoś potrafi szukać to Bóg jeden wie co znajdzie), a jakos nikt się ich nie czepia.

„A to polityka właśnie”


@Up:

Swięta racja!

Vandoz
21-11-2006, 18:39
Niedlugo wypadki samochodowe beda powodowanye przez gry !! ! ! ! !1111

Allatar
21-11-2006, 18:50
Ot, kazdy pretekst dobry.

Niestety pojeby nie maja zakazu rozmnazania sie ani grania w gry.

Rethfing on Aldora
21-11-2006, 22:45
Allatar a jak rozpoznasz pojeba? :P

Arrivald
21-11-2006, 22:55
Gram w Medal of Honor, zabijam 300 niemcow na misje! Mwahaha! Wlasnie dlatego zeby nasladowac postac z gry jutro kupuje karabin i rozstrzeliwuje 200 osob! mwahaha!

Nie wiem, na prawde nie wiem skad ludzie wytrzaskuja takie tezy ze gry maja wplyw na jakies makabryczne wydarzenia. Kocham pograc sobie w mega rzez na kompie, porzadnie sie wyzyc i smiem twierdzic ze w ten sposob odprezam sie i jestem nawet mniej agresywny. Do glowy by mi nie przyszlo zeby kogos niewinnego krzywdzic.

janek@
21-11-2006, 23:50
A ja sadze inaczej to wina GIER... powinny być jakieś nalozone jakies etykiety i certyfikaty a takze regulaminy ze taki producent np. Postala 2 lub GTA 3 MOZE MAKSYMALNIE wykorzystac kilka pojedynczych "grafik" czy tez animacji krwi GRA ma nas rozbawiac i zatrzymywac przed monitorem ALE nie powinna odwzorowywac realnego swiata i realnych funkcji (np. spalanie kogos jak w Punisheru ew w Postala 2 wybijanie oka ciecie tasakiem)

Taaaa gra ewulowala. A jak ma ewuluowac cos innego? na zla strone? tez sie ma to zniszczyc? Np taki death punk XD LOL.

Popieram zdanie Barbara Sommer'a :
" Uważa, że ważniejsze od zakazów jest stworzenie takiej atmosfery w szkołach, by nikt nie czuł się wykluczony. " No i to jest jedyny Homosapiens w tej calej polityce.
Nie wiem czemu na gry zwlaja ?;/ Przeciez koles mial 18 lat!!! i jest juz tak (chyba) zrownowazony psychicznie, ze powinnien odroznic swiat rl od wirtualnego! Niech lepiej zwala wine na tego kto sprzedal mu ta bron...
Moim zdaniem ten chlopak zostal odrzucony od spoleczenstwa wiec czego sie tu dziwic?

Moj kolega tez bedzie mordowal ? eeee tak? (doslownie ludekodludek w czerni)
P.S.
Gralem w Mario i zabijalem grzybki, czy bede morderca? o nie!132123412!!!

Ghost Nieudany
22-11-2006, 16:54
A ja sadze inaczej to wina GIER...

Ja sądzę, że to wina Tibii, że nie potrafisz się poprawnie wysłowić.

powinny być jakieś nalozone jakies etykiety i certyfikaty

rotfl, są od początku istnienia gier komputerowych.

a takze regulaminy ze taki producent np. Postala 2 lub GTA 3 MOZE MAKSYMALNIE wykorzystac kilka pojedynczych "grafik" czy tez animacji krwi

Ke?

GRA ma nas rozbawiac i zatrzymywac przed monitorem ALE nie powinna odwzorowywac realnego swiata i realnych funkcji (np. spalanie kogos jak w Punisheru ew w Postala 2 wybijanie oka ciecie tasakiem)

Filmy mają nas rozbawiać i zatrzymywać w kinach, ALE nie powinny odwzorowywać realnego świata. Aktorzy powinni być Teletubisiami!

Rohen
22-11-2006, 18:15
@Ghost Udany

Naprawde źle mnie zrozumiałeś, chodzi mi o to że teraz w grach jest więcej realu i więcej brutalności, kto wie czy za dziesięć lat nie wyjdzie gość z minigunem na przechodniów bo jego mózg cały obraz z gry wrzucił na świat realny, może kilka fragów?

Bambuko
22-11-2006, 18:26
Kto wie, czy za dziesięć lat tak się nie stanie? Ja wiem. Stanie się. Ale to nie będzie wina gier! A z tym Ghostem, to dobry dowcip, hehe, uśmiałem się. I zgadzam się, w grach jest teraz więcej realu, a najwięcej w Fifie, hehe.

Ghost Nieudany
22-11-2006, 18:35
@Ghost Udany

UAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAAHHAAHAHAHAHAHHAHH.
Co to miało być? Żart? Próba pokrzepienia mnie na (nomen omen) duchu?

Naprawde źle mnie zrozumiałeś, chodzi mi o to że teraz w grach jest więcej realu

Ale to Madrytu, czy sieci marketów?

i więcej brutalności, kto wie czy za dziesięć lat nie wyjdzie gość z minigunem na przechodniów bo jego mózg cały obraz z gry wrzucił na świat realny, może kilka fragów?

Ale synku, mnie naprawdę GÓWNO obchodzi, że niektórzy ludzie nie są w stanie żyć w społeczeństwie, a do tego mają małe mózgi i nie potrafią odróżnić rzeczywistości od świata wirtualnego.
Wszystko może wywoływać agresję, jeśli ktoś jest ćwierćinteligentem, nawet Teletubisie albo krzywa płyta chodnikowa.

Slay
22-11-2006, 18:42
Ale to Madrytu, czy sieci marketów?

Saragossa.
NMSP

styku
22-11-2006, 18:47
Ot, ja tam bym się tym nie przejmował. Takie same afery były m.in. o filmach czy cięższej muzyce. Po prostu, jak to już wielu powiedziało, szukają winnych. A podłoże nie leży w grach, muzyce ani filmach, tylko w psychice. A Metal/FPSy/Filmy mogą być tylko stymulantami. Tak samo zresztą jak książki/obrazy/rzeźby czy inne powszechnie szanowane formy sztuki...

Z drugiej strony muszą po czymś pojeździć. Nie napiszą "rodzice go źle wychowali, wiara zdradziła, kolega odbił dziewczynę, a nauczyciele/koledzy okazywali mu złowrogość, wyśmiewali jego odizolowanie się i doprowadzili do załamania się", skoro można zrzucić wszystko na jakiegoś FPS'a.
Oczywiście. Każde dziecko wie, że wszystko jest winą fps'ów, bo jak masz mało fps'ów to Ci się FPSy ścinają i się denerwujesz, a potem mordujesz ;-)

Lasooch
22-11-2006, 19:58
@Ghost Udany

Naprawde źle mnie zrozumiałeś, chodzi mi o to że teraz w grach jest więcej realu i więcej brutalności, kto wie czy za dziesięć lat nie wyjdzie gość z minigunem na przechodniów bo jego mózg cały obraz z gry wrzucił na świat realny, może kilka fragów?

A bez gier taki chłopaczek w ogóle nie może swej agresji i nienawiści do świata wyładować. Więc pobije matkę krzesłem, bo zupa była (bądź nie) za słona.

Rohen, jak ktoś jest pok*rwiony, to nie potrzebuje gier, żeby zabijać (a z minigunem na ulicę nie wyjdzie, bo wątpię, by ktokolwiek sprzedawał je ludziom prywatnym). Mam nóż w domu, widziałem jak matka kroi mięcho na obiad, tyle krwi i mięsa, omg omg!11 Tylko noża wezmę i idę zabijać! Czyli zw...

LolnY
22-11-2006, 20:39
@Lasooch

Wymiatasz! Jak to przeczytałem zamieniłem się w wilkołaka ;<

Glamri
22-11-2006, 21:00
No to mi wytlumacz jaka jest roznica pomiedzy gra w ktoerj mordujemy ludzi na n+1 sposobow (Manhun np) od takiej w ktorej bylbys pedofilem? Ze niesmaczne:):D:D:D

Taka Matek, że przedstawiania fikcyjnych obrazów mordowania nikt nam nie zabrania (oczywiście osobom pełnoletnim), a rozpowszechnianie materiałów pornograficznych z udziałem dzieci jest karalna. Bo nie mówimy tu o zwykłej pornografii, któa jest legalna jednak dopiero od 18-tego roku życia. Włąśne dlatego raczej nie pograsz w grę, w której wcielisz się w rolę pedofila. ; )

@Topic:
Cóż, nie mają się do czego przyczepić - to przyczepiaja się do gier. Bynajmniej - bzdura.

To na pewno Tibia!

boBovita
25-11-2006, 09:59
Kiedy grałem w Sapera przyszła mi pewna myśl - idę trochę bomb porozstawiać w centralnych punktach miasta, przecież to takie realne !

Jak ktoś ma zryte w głowie, to już mnie gówno obchodzi, są ludzie i parapety...

Belvedor
25-11-2006, 13:32
Gry gry gry……..

To że gry niszczą psychikę to pieprzenie w bambus! Sam gram w Quake’a 3 i jakoś mi to nie szkodzi. Ubieranie się na czarno zostawię bez komentarza, tez mam czarne ciuchy, w dodatku jeszcze z CZASZKĄ!!!!11111 a nauczyciel nie zwraca się do mnie per. „młody morderco”
Ten facet pewnie miał problemy rodzinne: matka bezrobotna, ojciec był pijakiem, brat garbaty a siostra dziwka! Ale niee jak ma się takiego oskarżonego, który się nie odezwie, nie sprzeciwi, nie jest żywą istotą to, czemu w niego nie na*******ać ile wlezie żeby go oczernić?

Za duzo nerwow i negatywnych emocji... Odloz lepiej quake'a 3 i pograj w karty...


Poruszę jeszcze inny temat, mianowicie TV. Mówi się że gry są brutalne i pełne przemocy, to w części prawda lecz wystarczy poczekać do ok. 22.00 i włączyć TV. Ma się przed oczami prawdziwą orgie zniszczenia, głupoty made in MTV, filmy pornograficzne (a jak ktoś potrafi szukać to Bóg jeden wie co znajdzie), a jakos nikt się ich nie czepia.


Odpierajac atak na gry, kierujesz wine na TV, czyli robisz dokladnie to co zrzezales cytat wyzej

Bambuko
25-11-2006, 13:36
Ale takie "Rule of Rose" to na prawdę chora gra... Nie grałem, ale według graczy wcale nie jest grywalna - sięga się po nią po to, bo ma "klimat" i takie tam. To tak, jak oglądanie kiepskiego horroru.

ripper
25-11-2006, 13:37
Mu chyba chodziło o to, że są rzeczy tak samo "złe"/"gorsze" od gier, a nikt się tego nie czepia.

Ghost Nieudany
25-11-2006, 14:52
Ale takie "Rule of Rose" to na prawdę chora gra... Nie grałem, ale według graczy wcale nie jest grywalna - sięga się po nią po to, bo ma "klimat" i takie tam. To tak, jak oglądanie kiepskiego horroru.

Jeśli horror nie ma klimatu, to jest kiepski. Jeśli Rule Of Rose ma klimat, nie jest kiepskim horrorem.

Zresztą, ROR w presspackach prezentuje się jak residentowa podróbka boskich Silent Hill (psychologiczne podejście) i Forbidden Siren (zagrożenie z każdej strony) oraz niezłego Obscure (ośrodek dziecięcy).

Eivrel
25-11-2006, 17:44
Jeśli horror nie ma klimatu, to jest kiepski. Jeśli Rule Of Rose ma klimat, nie jest kiepskim horrorem.

Chodziło raczej o to, że gra z klimatem i tak będzie gorsza niż film z klimatem.
Czyli gra z klimatem = film ze słabym klimatem.

@down
Nie?
sięga się po nią po to, bo ma "klimat" i takie tam. To tak, jak oglądanie kiepskiego horroru.

Jeżeli ktoś mówi, że granie w grę z klimatem jest takie jak oglądanie kiepskiego horroru to dla mnie oznacza to, że granie w grę z klimatem jest jak oglądanie kiepskiego horroru.
Jak inaczej to rozumieć?
@down2
Zauważ, że napisał "klimat" w cudzysłowiu, więc chyba to sarkazm był?

Chyba nie.
Jeżeli gra by klimatu nie miała to przecież nikt by w nią nie grał tylko dla klimatu. Poza tym Bambuko napisał, że w nią nie grał. A jak można wyśmiewać coś w co się nie grało?
Poza tym klimat z gier może dorównywać klimatem filmom najwyższej klasy.

Tego nie kwestionuje. Ja tylko napisałem o co chodziło (znaczy jak mi sie zdawało o co chodziło) autorowi posta. A sam to jestem taki, że wystarczy mi pierwszą lepszą mroczną gre włączyć i przy zgaszonym świetle już się boje.

Shanhaevel
25-11-2006, 18:09
@Bambuko
Chorą grą to jest np. Sanitarium... Jeśli RoR ma klimat podobny do tego z Sanitarium, to musi być świetnym horrorem. Proste.

@up
Nieprawda.

EDIT:
Zauważ, że napisał "klimat" w cudzysłowiu, więc chyba to sarkazm był?

Poza tym klimat z gier może dorównywać klimatem filmom najwyższej klasy.

Bambuko
25-11-2006, 21:03
Jeśli horror nie ma klimatu, to jest kiepski. Jeśli Rule Of Rose ma klimat, nie jest kiepskim horrorem.

Patrz. Film oglądasz nie tylko po to, żeby się bać. To samo w grze. Nie sprawia czy przyjemności granie, a jedynie to, że to Ma Klimat.

Vanhelsen
26-11-2006, 13:06
@Up: łojezu... primo: Mogę z tego skorzystać jeśli będę miał pracę na polski o podobnym temacie? 8o A tak na poważnie, ja bym tyle nie napisał... o 3 w nocy >.< Respekt za wytrwałość :D

Całe to zrzucanie winy na gry jest wykorzystywane przez media dla nabicia kasy. Najlepszym przykładem będzie tutaj ostatnia afera z Tibią. Bierze się byle jakich psychologów, "fachowców" itp byle by mówili to co TRZEBA i napędzali maszynkę. Telewizji, szczególnie tym regionalnym nie chciało się załatwić jakiegoś "poważniejszego" fachowca. Swoją drogą, że TVN puścił Pro'Gammera to też kpina... Matka wyłączyła dzieciakowi kompa, oberwała krzesłem bo przerwała grę w tibię! A dlaczego chłopak to zrobił?! No bo Tibia to brutalna gra, jak cholera... A rodzinka była jak z obrazka i wszyscy się kochali i rozumieli... ehh... Czy kiedyś media będą na prawdę, w 1oo% rzetelne?...

Bambuko
26-11-2006, 13:22
A czy to jest rolą mediów? Nie. W naszych czasach wielu rodziców nie ma czasu wychować dzieci - kupują im więc telewizor i komputer, bo to tanie niańki. A potem po prostu mają pretensje.

Dolor
26-11-2006, 13:51
Ludzie czasami przesadzaja.
Nie znam osoby ktora gra tak w jakas gre ze zaczyna jej sie mylic z realnym swiatem. Poprostu media nie maja co napisac szukaja winnych i w wiekszosci wypadkow gdy osoba ktora popelnila morderstwo i jest jeszcze w mlodym wieku i media nie wiedza co bylo tak naprawde przyczyna to zwykle lubia sobie powiedziec ze powodem sa gry.
Ale z drugiej strony czy nie maja racji?
Wydaje mi sie ze wiekszy wplyw na agresje maja rzeczy sprowadzane zza zachodniej granicy czyli np rozne walki w klatkach itp. Zreszta z tego co widze np. w moim gimnazjum to jesli chodzi o agresje to bardziej maja wplyw tak zwani kibice ktorzy lubia narozrabiac. Zaczyna sie od chodzenia na mecze itd a pozniej jesli osoba jest naprawde zawzietym kibicem zaczyna sie w niej rodzic milosc do wlasnej druzyny. Taka milosc do druzyny nie jest niczym zlym jesli jest ona ograniczona. Duzo chlopakow w moim wieku mlodszym i starszym jest zwykle zafascynowana bijatkami i wydaje mi sie ze to sie moze wlasnie brac z niektorych gier lub filmow w ktorych aktorzy sie niezle bija lub wlasnie w grach komputerowych. Wiec tez znow nie mozna powiedziec ze gry sa takie niewinne bo maja tez wplyw na to poniewaz osoby chca sie upodabniac do swoich bohaterow. Taki bohater zwykle wykonuje super ewolucje i umie sie zawaliscie bic.
Wiec mozna powiedziec ze na agresje maja wplyw nie tylko gry ale otaczajace nas srodowisko.

Zotemut
26-11-2006, 14:27
Ludzie czasami przesadzaja.
Nie znam osoby ktora gra tak w jakas gre ze zaczyna jej sie mylic z realnym swiatem. Poprostu media nie maja co napisac szukaja winnych i w wiekszosci wypadkow gdy osoba ktora popelnila morderstwo i jest jeszcze w mlodym wieku i media nie wiedza co bylo tak naprawde przyczyna to zwykle lubia sobie powiedziec ze powodem sa gry.
Ale z drugiej strony czy nie maja racji?
Wydaje mi sie ze wiekszy wplyw na agresje maja rzeczy sprowadzane zza zachodniej granicy czyli np rozne walki w klatkach itp. Zreszta z tego co widze np. w moim gimnazjum to jesli chodzi o agresje to bardziej maja wplyw tak zwani kibice ktorzy lubia narozrabiac. Zaczyna sie od chodzenia na mecze itd a pozniej jesli osoba jest naprawde zawzietym kibicem zaczyna sie w niej rodzic milosc do wlasnej druzyny. Taka milosc do druzyny nie jest niczym zlym jesli jest ona ograniczona. Duzo chlopakow w moim wieku mlodszym i starszym jest zwykle zafascynowana bijatkami i wydaje mi sie ze to sie moze wlasnie brac z niektorych gier lub filmow w ktorych aktorzy sie niezle bija lub wlasnie w grach komputerowych. Wiec tez znow nie mozna powiedziec ze gry sa takie niewinne bo maja tez wplyw na to poniewaz osoby chca sie upodabniac do swoich bohaterow. Taki bohater zwykle wykonuje super ewolucje i umie sie zawaliscie bic.
Wiec mozna powiedziec ze na agresje maja wplyw nie tylko gry ale otaczajace nas srodowisko.

ja znam. Koles gonil mnie z siekiera i powiedzial zebym sie uhcal -.-

Dolor
26-11-2006, 14:47
ja znam. Koles gonil mnie z siekiera i powiedzial zebym sie uhcal -.-

Heh moze nie ze gra w tibie tylko ma jakas chorobe i jest psychiczny :P

Eivrel
26-11-2006, 16:24
Wydaje mi sie ze wiekszy wplyw na agresje maja rzeczy sprowadzane zza zachodniej granicy czyli np rozne walki w klatkach itp.
Racja ponieważ agresja rodzi agresję, ale tu raczej chodzi o to dlaczego w ogóle takie walki w klatkach mają miejsce.
Zreszta z tego co widze np. w moim gimnazjum to jesli chodzi o agresje to bardziej maja wplyw tak zwani kibice ktorzy lubia narozrabiac.
No właśnie tylko dlaczego ci kibice lubią narozrabiać. O to w tym chodzi.
Zaczyna sie od chodzenia na mecze itd a pozniej jesli osoba jest naprawde zawzietym kibicem zaczyna sie w niej rodzic milosc do wlasnej druzyny. Taka milosc do druzyny nie jest niczym zlym jesli jest ona ograniczona.
No więc jak kocham swój klub to jestem jakiś niebezpieczny? Musze tą miłość jakoś ograniczać bo stanowię zagrożenie dla innych?
Duzo chlopakow w moim wieku mlodszym i starszym jest zwykle zafascynowana bijatkami i wydaje mi sie ze to sie moze wlasnie brac z niektorych gier lub filmow w ktorych aktorzy sie niezle bija lub wlasnie w grach komputerowych. Wiec tez znow nie mozna powiedziec ze gry sa takie niewinne bo maja tez wplyw na to poniewaz osoby chca sie upodabniac do swoich bohaterow. Taki bohater zwykle wykonuje super ewolucje i umie sie zawaliscie bic.
Obejrzałem wiele filmów tego typu, grałem w te takie gry i jakoś jeszcze nie miałem chęci się do kogoś upodabniać ani nic rozpierniczać.

Ogólnie przeczytaj sobie 'referat' Gremlina parę postów wyżej ;p
Myślę że po nim można było śmiało zamknąć temat.

Zotemut
26-11-2006, 17:13
Heh moze nie ze gra w tibie tylko ma jakas chorobe i jest psychiczny :P

Przychodzi ze szkoly po lekcjach (czesto sie zwalnia) przepisuje lekcje z neta i ze sciag i gra gra gra gra gra gra gra. MaNiAk ;]

Rethfing on Aldora
26-11-2006, 18:01
Racja ponieważ agresja rodzi agresję, ale tu raczej chodzi o to dlaczego w ogóle takie walki w klatkach mają miejsce.


Money money money...

spider-bialystok
26-11-2006, 18:37
A moze ktos po prostu lubi walczyc? Chyba lepiej jak rozladuje agresje w walce w klatce niz na ulicy.

Eivrel
26-11-2006, 18:47
A moze ktos po prostu lubi walczyc?
To niech się zapisze na jakiś boks albo jakąś sztukę walki.
Chyba lepiej jak rozladuje agresje w walce w klatce niz na ulicy.
No lepiej. Ale najlepiej to niech weźmie poduszkę i napiernicza w nią aż się rozerwie. Jakieś ukojenie powinno przynieść ^^

Dolor
26-11-2006, 19:10
Racja ponieważ agresja rodzi agresję, ale tu raczej chodzi o to dlaczego w ogóle takie walki w klatkach mają miejsce.

No właśnie tylko dlaczego ci kibice lubią narozrabiać. O to w tym chodzi.

No więc jak kocham swój klub to jestem jakiś niebezpieczny? Musze tą miłość jakoś ograniczać bo stanowię zagrożenie dla innych?

Obejrzałem wiele filmów tego typu, grałem w te takie gry i jakoś jeszcze nie miałem chęci się do kogoś upodabniać ani nic rozpierniczać.

Ogólnie przeczytaj sobie 'referat' Gremlina parę postów wyżej ;p
Myślę że po nim można było śmiało zamknąć temat.


Niestety zle zrozumiales moj post :/

Walki w klatkach sa juz od bardzo dawna na swiecie odbywaja sie prawie w kazdym kraju. Zwykle leja sie kolesie ktorzy lubia sie bic na ulicy

Kibice lubia narozrabiac? to jest jasne a dlaczego? to to juz sie ich spytaj poprostu lubia sie tak bawic :P trudno mi to powiedziec :P czeba zrobic z nimi wywiad :P

Rozumiem to ze kochasz swoj klub ale widac ze przeczytales tylko to co chciales a nie to co tam tak na serio pisalo


Ehhh myslisz ze ja nie ogladam filmow i nie gram w zadne gierki? Nie mow ze jak np ogladasz film gdzie koles biegnie sam na dziesiatki kolesi i ich zabija to nie robi to na tobie zadnego wrazenia albo jak np w jakiejs gierce biegasz masz jakies super uzbrojenie i napierniczasz w co sie da i to na tobie nie robi wrazenia? Nigdy nie miales takiego uczucia ze chcialbys np zaczac sie jakos lac czy cos takiego?

Czytalem to co napisal Gremlin ale to ze on napisal to czy owo nie znaczy ze i ja nie moge sie wypowiedziec w tej sprawie co nie?

Eivrel
26-11-2006, 21:30
Walki w klatkach sa juz od bardzo dawna na swiecie odbywaja sie prawie w kazdym kraju. Zwykle leja sie kolesie ktorzy lubia sie bic na ulicy

Chodziło mi o to że takie walki to agresja sama w sobie. A dyskusja jest o tym czy agresje powodują gry komputerowe. Sam napisałeś że w tym przypadku nie.
Kibice lubia narozrabiac? to jest jasne a dlaczego? to to juz sie ich spytaj poprostu lubia sie tak bawic trudno mi to powiedziec czeba zrobic z nimi wywiad

No i dyskusja jest o tym czy lubią to dlatego że grają w gry. Poza tym mówisz o pseudo kibicach.
Rozumiem to ze kochasz swoj klub ale widac ze przeczytales tylko to co chciales a nie to co tam tak na serio pisalo

No napisałeś że miłość do klubu jest bezpieczna dopóki jest ona jakoś ograniczona. Co miałem jeszcze zobaczyć?
Ehhh myslisz ze ja nie ogladam filmow i nie gram w zadne gierki? Nie mow ze jak np ogladasz film gdzie koles biegnie sam na dziesiatki kolesi i ich zabija to nie robi to na tobie zadnego wrazenia albo jak np w jakiejs gierce biegasz masz jakies super uzbrojenie i napierniczasz w co sie da i to na tobie nie robi wrazenia? Nigdy nie miales takiego uczucia ze chcialbys np zaczac sie jakos lac czy cos takiego?

Oglądam film gdzie koleś biegnie sam na s e t k i kolesi. Robi fajne triki biega po ścianach i wszystkich zabija. No i jakoś nigdy nie miałem po tym takiego uczucia żeby wyjść na miasto i zrobić burdel.
Czytalem to co napisal Gremlin ale to ze on napisal to czy owo nie znaczy ze i ja nie moge sie wypowiedziec w tej sprawie co nie?
Możesz ofc.

spider-bialystok
26-11-2006, 22:03
To niech się zapisze na jakiś boks albo jakąś sztukę walki.
Przeciez w walkach np. MMA przeciwnicy walcza swiadomie, sa odpowiednio przygotowani wiec nie widze problemu i nie widze powodu dla ktorego sa one w jakis sposob gorsze od walk bokserskich.

Eivrel
27-11-2006, 13:41
Walki w klatkach i inne takie pomijajac typowe podworkowe wydanie w ktorym to chodzi o tani hazard sa niczym innym jak lyzwiarstwem figurowym parami (ot wielkie przedstawienie gdzie odgrywa sie wszystko wedlug scenariusza).

Łe to jak tak to to lipa jest. Ja myślałem że tam o coś ostrzejszego chodzi czy coś.
Przeciez w walkach np. MMA przeciwnicy walcza swiadomie, sa odpowiednio przygotowani wiec nie widze problemu i nie widze powodu dla ktorego sa one w jakis sposob gorsze od walk bokserskich.
Ja tak pisałem o tych walkach a myślałem ogólnie że jak ktoś niewyżyty jest. A co do tej klatki to już w sumie nie wiem ocb z tym.

predalien
07-12-2006, 16:22
sry że odkopuje ten temat ale na stronie CD-ACTION zauważyłem news o takiej treści:

Masakra w szkole w Niemczech może mieć poważne konsekwencje dla graczy z Bawarii i Dolnej Saksonii. Lokalne władze zgłosiły tam projekt nowej ustawy przeciwko brutalnym grom.

Zgodnie z nową ustawą producenci, dystrybutorzy, ba, nawet grający w gry zawierające akty 'okrutnej przemocy przeciwko ludziom lub postaciom przypominającym ludzi' mogliby być karani grzywną lub nawet rokiem więzienia. Projekt ustawy trafi do parlamentu w przyszłym roku.


[ CormaC ]

Co o tym sądzicie?

Vanhelsen
07-12-2006, 18:44
Yeahh... a w simsach też się napieprzają! Zdelegalizować Simsy! Diablo! I inne! -.-'' A filmy to co? Też, władca, ojciec chrzestny, ferajnę, niech nie bedzie przemocy! niech nie będzie niczego! O!

Ryłek
07-12-2006, 18:54
Ja bym zdelegalizował Harry'ego Pottera i Pokemony.

janek@
07-12-2006, 21:30
Taa niech lepiej ukaraja autora "liquid qars", a moze star wars lego? lol Niech ukaraja producentow szachow... (zbijam pionki o nie!!!11231) lub pinballa, a moze program edukacyjny mowiacy o "jachrze OKRUTNYCH" bitwach komorek? -.-
To jest tak zenujaca ustawa, ze wprost ubic krzeslem da sie kogos...
Hmmm, ALEZ napewno ustawa wejdzie w zycie tylko martwi mie jeden problem...
ile lat bedzie sie odbywala sprawa tego zakazu w trybunale konstytucyjnym?
Mi sie zdaje czy zakaz jest niezgodny z KONSTYTUCJA? (oczywiscie nie chodzi mi o ograniczenia wiekowe)

Wedlug mie sprawe powinno sie kierowac do rodzicow lub szkoly. W grach ludzie sie wyzywaja (kiedy zostali skrzywdzeni).