PDA

Pokaż pełną wersje : Czy wierzysz w Boga?


Nightwalker
29-08-2004, 16:44
No wlasnie! Ciekaw jestem ilu z forumowiczow wierzy w Boga.
Oczywiscie ten temat niejest, by obydwie strony nawzajem sie wyzywaly.
Czekam na wasze odpowiedzi i mam nadzieje, ze uzyskam dzieki temu KULTURALNA dyskusje :)

PS: Ja osobiscie wierze :) i dla mnie zycie bez Boga niemialo by sensu.

PS2: Zachecam do pisania dlaczego tak , a nie tak. Nie tylko glosujcie w sadzie!

Faxero paladyn
29-08-2004, 16:47
Ludzie musza w cos wierzyc..................Ja osobiscie wierzę!

Vicious Phoenix
29-08-2004, 18:58
Nidgy w nic nie wierzyłem, nie wierzę i nie będę wierzył.

TheNatoorat
29-08-2004, 19:18
Ja raczej jestem ochrzczony, ale w Boga coś słabo wierzę... pomyślcie, jak to jest, że Egipcjanie wierzyli w Ra, Bastet i całą rzeszę bogów. I co się okazało? Że modlenie się w świątyniach przeznaczonych dla każdego z nich dawało skutki, które polepszały sytuację Egipcjan, ale były to ZWYKŁE ZBIEGI OKOLICZNOŚCI!
Co jest z Allahem, jako Chrześcijanie wierzymy, że nie istnieje... może Bóg w ogóle nie istnieje i pradawni księża wymyślili go by zjednoczyć ludzi?
BTW: Zauważyliście, że księża zaczynają schodzić na psy? Pedofilia, kradzież jałmużny... komu dzisiaj można zaufać?

Ja wierzę tylko w jednego i prawdziwego Boga... BILLA GATESA!
HAIL GATES!
HAIL WINDOWS!

@Re down: Gates idiota? No to jak doszedł tak wysoko w karierze?
Dlaczego niektórzy ludzie to takie zazdrośniki? Jakoś przecież musiał zdobyć te miliony.
GATES ROX!

Aethrian
29-08-2004, 19:39
@topic:

Interesujące pytanie...
I nie wiem jak na nie odpowiedzieć, bo nie wiem o jakiego boga Ci chodzi.
Chociaż sądząć po napisaniu bóg z wielkiej litery, wnioskuję że chodzi Ci o chrześcijańskiego i żydowskiego Boga http://members.lycos.co.uk/aethrian/screens/ihwh.png (Jahwe - heb. IHWH).
Jeślić tak - to nie, nie wierzę w niego...
Ale ponieważ "ludzie muszą w coś wierzyć" więc raczej używam czegoś w rodzaju własnego system wierzeń...
(zapewne sytuacja taka powstała w wyniku moich zainteresowań okultyzmem :P)

@ReUp
Eeee.... Jakim cudem ten idiota Gates może być dla Ciebie bogiem?

Gonzo von Krenzel
29-08-2004, 19:41
Niestety zostałem ochrzczony, ale nie wierzę w boga. Uważam, że to jest trochę głupie... Gdzie ten bóg mieszka? Na chmurce siedzi? Gdzie te aniołki...? Też na chmurkach leżą? Oczywiście nie mam pretensji do ludzi wieżących, ale ja nie zmienię swojego zdania.

_Saijan_
29-08-2004, 19:50
Hmmmm... wydaje sie, ze wiekszosc tu jest niewierzaca i, na swoja szkode ich zdaniem, ochrzczona... Panowie (i panie :P), 18 lat i mozna zmienic wiare :P
Co do mnie... ochrzczony jestem, ale jak to nazywam, jestem "chrzescijanin niepraktykujacy", czyli do kosciola prawie nie chodze, aczkolwiek w Boga jak najbardziej wierze i modle sie do Niego w niektorych sprawach. To chyba na tyle.. <i ja chcialem byc ksiedzem>

"Chrzescijanin niepraktykujacy"

PS. God'll be my light when I'm on the darkness road.

ponczus
29-08-2004, 19:54
Wierzę w Boga ale Go bardzo nie lubię. Za istnieniem Boga bądź też siły stwórczej przemawia zwykły biologiczny fakt, jakiś miliard lat temu na ziemi nie było życia, zero, nic, ani trochę i tu nagle bum!!! Jest życie, co więcej życie które produkuje tlen. Skąd się wzięło??? Jak co i dlaczego?!?!? Nie wie nikt. Ogólnie nie wierzę w biblię, koran, tore czy inne tego typu pisma, bo każde było pisane przez człowieka i przez człowieka redagowane. Wystarcza mi do życia w zupełności jedno zdanie z Nowego Testamentu: Szanuj bliźniego swego jak siebie samego. Nie jest mi potrzebna cała ta otoczka z coraz to nowymi aferami seksualnymi, finansowymi i tak dalej.

Rincewind
29-08-2004, 20:06
jakby to ujac w boga wieze w ten sposob ze wieze ze jest jakis tam bog a nie akurat w boga chrzescijanskiego czy allaha poprostu mysle ze ktos jest nad nami :p

Nightwalker
29-08-2004, 21:06
Pamietajie ze:
Allah w islamie Bóg w chrzescijanstwie, ale pamietajcie! To jest jeden ten sam, ale inaczej wyznawany. Wkoncu Mahomet zaporzyczył troche z religi chrzescijan.

JA wierze i to nawet mocno. Skad by byly te cuda...STYGMATY, ale coz niemam ochoty tutaj nikogo nawracac....jak bedziecie starzy....to zmienicie zdanie....wkoncu czyzby smierc bylaby koncem wszystkeigo? Ja mam nadzieje, ze z moimi krewnymi, kolegami a nawet z wami moi forumowicze znajde sie kiedys w raju :) i bedziemy rozmawiac i o calym naszym zyciu :)

Niema mowy bym juz nigdy niezobaczyl moich krewnych...jakie zycie wtedy ma sens?

PS: Nielubic Boga a w niego wierzyc to z patrzecia chrzescijanskiego....gorsze od kamikadze! Po smierci powiesz Bogu: Nielbubie cie facet? mysle ze nie.....

Vicious Phoenix
29-08-2004, 21:24
http://www.tibia.pl/forum/images/reputation/reputation_neg.gif mały nieświadomy ataista...

@re do kogokolwiek kto to zamieścił:

O, świetnie ja mały i nieświadomy, posłuchaj mnie, wystawianie mi - do reputacji bo jestem nie wierzący, to tak jak jakbym zaczął wystawiać - wszystkim wierzącym w Boga, ale tego nie robie bo szanuje poglądy innych i uważam, że każdy ma prawo wyboru. Twoje zachowanie pokazuje jaki jesteś dla innowierców i ateistów wyrozumiały, jak ich traktujesz i jak ich sznujesz. Czy znasz takie słowo jak TOLERANCJA, bo mnie się wydaję, że jeszcze go nie poznałeś, choć powinieneś. Od takich małych niepozornych rzeczy jak brak tolerancji dla danej kultury, rasy a głownie religii zaczynają się na tym tle spory. (patrz: sytuacja na bliskim wschodzie, inkwizycja w średniowieczu, oraz wszelkie nawracanie pogan metodą ognia i miecza)
Mam nadzieję, żę jeszcze to przemyślisz i nie będziesz prezentował w swoim zachowaniu postawy człowieka nietolerancyjnego.

Kajko
29-08-2004, 21:25
ja naprzykład troche wierze nie całkowicie ale teżnie wogule ale co do tego że Bóg stworzył człowieka to nie wierze wogóle bo to że człowiek powstał od małpy to mam y jakoś udowodnione a to że Bóg stworzył człowieka to tylko jest w bibli napisane ale nie udowodnione a wogóle to nawet sam papież powiedział że człowiek jest od małpy =/

Nightwalker
29-08-2004, 21:28
NIEWOLNO ZA CZYJES POGLADY WSTAWIAC MINUSOW!
W TEN SPOSOB TYM BARDZIEJ GO NIENAWROCISZ.....
buraki sa wsrod nas.....

Slajt
29-08-2004, 22:04
W Testamencie napisane jest, że bóg stworzył ludzi tylko dla tego, że kiedyś ludzie nie mieli pojęcia o ewolucji itd. Poprostu gdyby Biblia napisana była dzisiaj była by inna. Ja pogodziłem te 2 fakty - naukowy i biblijny i znalazłem rozwiązanie - bóg stworzył życie na ziemi by wyewulowało i by przy tej ewolucij powstał człowiek. Jestem ochszczony i wierzę w Boga głównie dla tego, że zawsze gdy się do niego o coś modlę a jest realne, ale czasami trudno dostępne to zawsze się spełnia. Nie modlę się tylko o oceny w szkole - to już tylko ode mnie zależy czy będę się dobrze uczył czy też nie. Do kościoła chodze bardziej dla tego, że każą mi tam chodzić rodzice, ale myślę, że gdyby mi przestali kazać to i tak co jakiś czas bym do niego chodził.
Mam rade dla tych którzy się modlą - módlcie się dłużej i jak by rozmawiajcie z tym na górze (BOGIEM). Od kiedy zaczelem się tak modlic to moje prośby zaczely się spelniać. Co do TheNatoorata - weź mi nie nazywaj Gatesa bogiem bo cie pozwe o tworzenie jakiś sekt ;). Gates rozkręcił te firme (nie bede mowil jaka zeby nie robic reklamy) tylko dla tego, że zaczol gdy branza przemyslu komputerowego - w tym przypadku programistycznego sie rozwijala. No i fakt - mial troche oleju w glowie i mysle, ze bardziej zna sie na marketingu niz na programowaniu.
No i chciałbym powiedzieć, że Windows jest najbardziej dupnym systemem operacyjnym jaki znam, (z tych niby leprzych) a uważany jest on za system dobry chyba tylko dla tego, że wszyscy go mają, na niego w większości są robione gry (dla tego ze wszyscy go mają) no i może jeszcze tylko dla tego, że Gates stosuje chwyty po niżej pasa - monopolista zasrany. Można jeszcze dopowiedzieć, że gdybym miał więcej miejsca na dysku zrobił bym sobie 2 partycje i zostawił bym sobie windowsa tylko dla tego, że rodzice mogli byt na nim użędować. No ... może jeszcze dla tego, że mógł bym sobie co jakiś czas pogierczyć w jakąś grę na wina ;(.
Jak widać przy takim temacie można poruszyć inne wątki niż chrześcijaństwo ;D.

Dan the Automator
29-08-2004, 22:23
Nie wierze. Sam do tego doszedłem. Pozatym odstrasza mnie katolicyzm polaków, księża oraz "porno-pasterze".

n3m3s!s
29-08-2004, 22:47
Jest jeden Bóg, w którego wierze i zapewniam ze jesli ktos jest wierzacy (prawdziwie) potrafi z Nim porozmawiać. On jest i czuwa nad nami. Jestem o tym przekonany.

kg24
29-08-2004, 22:51
WIEM, ŻE ZA TĄ WYPOWIEDZ DOSTANE FULL MINUSÓW ALE MAM TO W D*****, PONIEWAŻ PISZĘ TO CO CZUJE, ŻE MUSZĘ NAPISAĆ.
zaczynamy jazdę.......
Bóg, czym k**** jest bóg. Dla was jest to jakas siła, która rządzi światem i wszystkimi ludzmi. Gó*** prawda według mnie Bóg jest tak potężną, wszechpotężną istotą, możnaby powiedzieć, że jest wszystkim. Każdym pie******* pierwiastkiem, atomem, cząsteczką, że nie jesteśmy w stanie zrozumieć czym on tak naprawdę jest i najprawdopodobniej nigdy sie tego nie dowiemy. Dlatego ten świat jest w********* i bezcelowy. Kiedy zastanawiamy się nad pytaniem : Czym jest Bóg musimy także zastanowić się Czym jest człowiek? Czym jest Świat ? Czym jest Życie ? i wiele innych pytań. Dlatego dochodzimy do zaskakującego i bardzo, bardzo frustrującego a nawet pierd**** wkur*******, wniosku, iż rozważania o Bogu są całkowicie bezsensowne. Nigdy tak naprawdę nie dowiemy się czym jest ta mistyczna ( brak mi nawet tak rozwiniętych słow na określenie jej potęgi ) siła, która jest wszystkim i niczym jednocześnie. Tropem tych rozmyślań dochodzimy do kolejnego wniosku :
PO CO WIERZYĆ W BOGA SKORO TAK NAPRAWDĘ NIE WIADOMO CZY ON JEST CZY NIE.

Musze wam napisać jeszcze jeden ważny i istotny PARADOX:
wszystkie religie świata opierają się tak naprawdę na wierze w jednego i tego samego Boga. Róznią się tylko sposobem jego wyznawania i jego nazwaniem.
Allach to tak naprawdę Jahwe. Tą ścieżką kierujemy się do niewyrażnie migoczącego światła na końcu tunelu.......wiara jest przyczyną wojen religijnych. Gdybyśmy nie wierzyli w na świecie nie byloby tak wielu wojen........

Kolejna sprawa.......wiara........i organizacja zwąca się Kościołem.
Oglądaliście Stygmaty??
Jak tak to wiecie o co chodzi, jak nie to obejrzyjcie koniecznie.
A ja jeszcze dopowiem o naszym pier****** kościele katolickim ( powinno byc z wielkiej litery ale po tym co zaraz napisze zrozumiecie dlaczego pisze z małej ).
Koścół, Księża, itd. TO JE**** S*****. Wyzyskują ludzi, przeważnie starsze naiwne osoby albo osoby głeboko wierzące ( według mnie zaślepione obłudą i fałszem ), pobierają kasę na cele kościelne :D , a kupują sobie samochody itd. , ale to nie jest najgorsze. Najbardziej w****** mnie to, że kościół to j**** mafia pedofili. Nie nawidzę ich. Oczywiście zdarzają się też Księża z powołania.........ale niestetyu w dzisiejszych realiach to rzadkość. Najbardziej w tym wszystkim denerwują mnie ludzie z małych wiosek, którzy po tym jak wyjdzie na jaw jakaś afera z udziałem księży nie chcą zauważać problemu tylko bronią księdza, a kego ofiary prześladują. Ci ludzie nie mogą odwrócić się plecami do kościoła ponieważ jest to ich całe życie. Panuje zmowa milczenia. Dla nich rada, która i tak do nich nie dotrze : WIERZCIE W BOGA A NIE W KOŚCÓŁ JEŻELI CHCECIE JUŻ KONIECZNIE W COŚ WIERZYĆ.
Oczywiście byłbym idiotą gdybym nie zauważył pozytywnej roli kościoła, w budowaniu chociażby naszej kultury europejskiej i wartości moralnych. Pomoc biednym itd.
Ogólnie mówiąc ( bo mógłbym pisać o tym długie godziny tak, że powstałaby z tego książka ) koścół jest dobry z założenia ale do d*** w wykonaniu.
Eh...palce mnie już bolą od klawiatury.
Na zakończenie dodam, że rozmowy o Bogu i sprawach się Go tyczących na takim forum nie mają sensu bo nie można przedstawic wszystkich swoich spostrzeżeń i argumentów.
Co do mnie to nie jestem jakimś satanistą itd. po prostu uważam, że wiara nie ma sensu...
przepraszam za literówki itd. pisałem ten mały artykuł w pośpiechu spowodowanym weną twórczą. ( dlatego pewnie znajdziecie full zdań, które zaprzeczają innym zdaniom, ale cóż....taki temat.głęboki i szeroki....jak h** wie co )
Niech Bóg Będzie z Wami .
he he he :baby:

Kajko
29-08-2004, 23:02
hmm co do tego że księża to oszuści i tak dalej to się zgodze nawet już powstała rymowanka o tym =/ "NAJWĘCEJ OSZCZĘDZA KTO UNIKA KSIĘDZA" i niestety to chyba prawda =/

n3m3s!s
29-08-2004, 23:09
PO CO WIERZYĆ W BOGA SKORO TAK NAPRAWDĘ NIE WIADOMO CZY ON JEST CZY NIE Właśnie na tym polega wiara. Każda wiara, czy to w Boga czy to w ufo.
Bóg, czym k**** jest bóg. Nie bluźnij plx. Masz swoje zdanie, nie wierzysz, ale nie bluźnij bo wierzący czytelnik może nie mieć ochoty czytać reszty arta. Bog to istota, wiec nie nazwaj Go "czyms".
Dlatego ten świat jest w********* i bezcelowy Obierz sobie jakiś cel i brnij do niego. Moze wtedy zrozumiesz jaką rolę odgrywa Bóg w naszym życiu.

Raynold
29-08-2004, 23:24
Oczywiście, że tak.

Do dyskusji się nie włączam, bo jest to zupełnie bezcelowe patrząc na poziom postów tutaj. Większość z Was w ogóle nie ma pojęcia o czym pisze i miesza wszystko, oczywiście dochodzi jakże znany i lubiany temat nalatywania na kler.

No i te hasła o Bogu żyjącym na chmurce... no Gonzo, to żeś mnie rozwalił. Przecież niebo (sky) nie ma nic wspólnego z niebem (heaven). No, miałem nie dyskutować. Tylko się za Was pomodlę.

kg24
29-08-2004, 23:27
Właśnie na tym polega wiara. Każda wiara, czy to w Boga czy to w ufo.
Nie bluźnij plx. Masz swoje zdanie, nie wierzysz, ale nie bluźnij bo wierzący czytelnik może nie mieć ochoty czytać reszty arta. Bog to istota, wiec nie nazwaj Go "czyms".
Obierz sobie jakiś cel i brnij do niego. Moze wtedy zrozumiesz jaką rolę odgrywa Bóg w naszym życiu.

CO DO PRZEKLEŃSTW TO PRZEPRASZAM, ALE NIE MOGE SIE POWSTRZYMAC BO TEN TEMAT WYZWALA WE MNIE EMOCJE WIĘKSZE NIŻ ENERGIA POWSTAŁA PRZY WYBUCHU GALAKTYKI. NIE CHCIALEM NIKOGO URAZIĆ.
( JEDYNIE KSIĘŻY NIE WYWIĄZUJĄCYCH SIĘ Z PRZYSIĘGI I LUDZI ŚLEPO WIERZĄCYCH W KOŚCIÓŁ ) CO DO CELÓW W ŻYCIU TO NIE MYŚL SOBIE, ŻE ICH NIE MAM ........MAM ICH MNÓSTWO.....UWAŻAM TAKŻE, ŻE ŻYCIE JEST CUDOWNYM DOŚWIADCZENIEM.......I TRZEBA Z NIEGO KORZYSTAC, ALE W KOŃCU SIĘ KOŃCZY I ZOSTAJE PUSTKA...( A ZRESZTA CHOLERA WIE CO ).
JEST TO STRASZNE NIE WIEDZIEĆ CO DALEJ...........PRZERAŻA MNIE TA NIEŚWIADOMOŚĆ I BEZMIAR BEZSENSU. Wracając do wątku głównego Bóg nigdy nie będzie miał dla mnie znaczenia i swojego zdania nie zmienie chociażby nazwano mnie zdrajcą , satanistą i zamknięto w klatce pozostawiając na śmierć głodową. Jedyną istotą/rzeczą ( już nie wiem co mam pisać bo mnie o bluźnierstwo osądzą ), która może zmienić mój stosunek do Boga jest sam Bóg.
Wiem.........wiem........paradox na paradoxsie....stek bzdur.......brednie, herezje ale ja tak właśnie uważam.

Gonzo von Krenzel
29-08-2004, 23:51
Oczywiście, że tak.

Do dyskusji się nie włączam, bo jest to zupełnie bezcelowe patrząc na poziom postów tutaj. Większość z Was w ogóle nie ma pojęcia o czym pisze i miesza wszystko, oczywiście dochodzi jakże znany i lubiany temat nalatywania na kler.

No i te hasła o Bogu żyjącym na chmurce... no Gonzo, to żeś mnie rozwalił. Przecież niebo (sky) nie ma nic wspólnego z niebem (heaven). No, miałem nie dyskutować. Tylko się za Was pomodlę.Tak mi wpajano jak byłem mały. Tak "kazano" mi myśleć. Dlatego uważam, że to jest troszkę śmieszne. Rozumiem o co Tobie chodzi. Chciałem podkreślić komizm niektórych spraw związanych z Bogiem.
P.S. Nie do końca jest tak z tą moją wiarą. Mam coś w sobie. Nieraz - w bardzo trudnych sytuacjach wymawiam pewne słowa przez zły - "Boże pomóż mi, bo ja dalej sam nie mogę!". To mi chyba pomaga. Sam nie wiem, ale w tych chwilach żałuje za to, że nie wierze. Żałuje, bo myślę, że Bóg mi nie pomoże...

n3m3s!s
30-08-2004, 00:02
P.S. Nie do końca jest tak z tą moją wiarą. Mam coś w sobie. Nieraz - w bardzo trudnych sytuacjach wymawiam pewne słowa przez zły - "Boże pomóż mi, bo ja dalej sam nie mogę!". To mi chyba pomaga. Sam nie wiem, ale w tych chwilach żałuje za to, że nie wierze. Żałuje, bo myślę, że Bóg mi nie pomoże...Wrong! Złe podejscie Jakubie. Jak trwoga to do Boga?

Delp
30-08-2004, 00:15
Wierze w Boga......niewierze w "Święty powrzechny apostolski Kościół" (czy jak to tam się zwie)

Misiek-Coralgol
30-08-2004, 00:29
EEEEEE ?
Większość co mówią źle o kościele mam pytanie......
CZEMU WY WIERZYCIE TYM DURNYM GAZETKOM , DZIENNIKARZOM GONIĄCYCH ZA SENSACJĄ? , KŁAMIĄCYM MEDIOM , OSOBOM KTÓRZY SĄ IDOLAMI DLA TYCH DURNYCH KONFORMISTYCZNYCH DZIECIAKOM ZWANYCH COOL MŁODZIEŻ?! Przypadki złych księży się zdarzają ale to są odosobnione przypadki! Co wy myślicie że to co piszą o ks. Jankowskim to prawda? Przecież to mógł sobie jakiś dziennikarz wymyślić, albo ktoś próbuje go wrobić?
Jak możecie oceniać kościół po tym co mówią uczestnicy Baru i innych programów dla odmóżdżonych warzyw? Póchodzcie do kościoła przez miesiąc a potem oceniajcie . Mam gdzieś osoby myślące "W radiu (nadali komunikat z centrali że pięć sekund zostało do końca < no z jakiej to piosenki :) > sry za offtopic ) podali że ksiądz to jest głupi smerf więc pewnie wszystkie kościoły są takie więc nie będe chodził , w końcu jestem mądry?" . Zawiodłem się na nie których osobach :/

$corcerer
30-08-2004, 01:45
Tak. (i juz :D ).

Nightwalker
30-08-2004, 08:37
NO coz wracajac do sprawy kosciola. To na moim osiedlu jest moze maly, niezbyt ladny kosciol, lecz ksieza sa w nim uczciwi i jaknajbardziej powaolani do wiary. JEzdza samochodami rocznik 80. Pomagaja najubozszym, dalej rozbudowuja ten kosciolek.

Naprawde nie wszyscy ksieza to pedofile!

Jak ktos madry zawazyl (nie ksiadz przynajmniej w tym wypadku..zaznaczam odrazu) ze 95% pedofili to tkz. Wujkowie, czyli ludzie ktorym dzieci w jakims sposob ufaja, czy tez sami rodzice!
Wiec to media sa po czesci winne takiemu stanowi w waszych pogladach, lecz po czesci maja racje. KSIADZ POWINIEN SWIECIC PRZYKLADAM.

I jeszcze jedno, jak bylem kiedys w kosciele to jeden z księzy (ktry mial kazanie) powiedziel "Wiara to nietylko wierzyc w Boga, ale styl zycia rozniacy sie od innych"

sesaj
30-08-2004, 08:56
Wierze, staram sie chodzic co tydzien do kosciola. Modle sie co wieczor. I tak juz bedzie przez cale zycie.

Irux
30-08-2004, 09:19
Ja osobiście więżę w Boga (chociaż nie tak do końca). Wkościele byłem ostatnio dwa lata temu. A u spowiedzi nie pamiętam.

W boga wieże coraz mniej. Babcia mi tam wkręca że jak sie nie będe modlił to przyjdzie do mnie i mie bedzie straszył w nocy(oczywiście wtedy miałem 6 lat:p)

Vicious Phoenix
30-08-2004, 10:52
NO coz wracajac do sprawy kosciola. To na moim osiedlu jest moze maly, niezbyt ladny kosciol, lecz ksieza sa w nim uczciwi i jaknajbardziej powaolani do wiary. JEzdza samochodami rocznik 80. Pomagaja najubozszym, dalej rozbudowuja ten kosciolek.
No dobra, wszystko fajnie, pięknie tylko, że jakoś w mojej okolicy kościoły to bardzo wyniosłe i ozdobione gmachy, a na parkingach stoją dość luksusowe samochody, w środku też nie jest lepiej bo odrazu widać ile w to się szmalu włożyło, tak tylko po co? Czy kościoły muszą być tak ozdobione, przecież tu nie o to chodzi...

Delp
30-08-2004, 14:02
Mnie wystarczy że u mnie proboszcz jeździ Mercedesem 140 s420 i korzysta z telefonu komórkowego marki n-gage (!!!)

Bijerepu
30-08-2004, 14:28
Niestety zostałem ochrzczony, ale nie wierzę w boga. Uważam, że to jest trochę głupie... Gdzie ten bóg mieszka? Na chmurce siedzi? Gdzie te aniołki...? Też na chmurkach leżą? Oczywiście nie mam pretensji do ludzi wieżących, ale ja nie zmienię swojego zdania.
Gonzo...
Bóg nie siedzi w chmurkach i aniołki. Siedzi w królestwie niebieskim, którego smiertelna istota nei może zobaczyć. Bóg istnieje bo ggdyby nie istniał to żadnego spokoju na świecie by nie było. on sworzył świat, stworzył nas wszystkich i go kochamy. On czuwa nad nami. Po śmierci wzywa nas do królestwa bożego. Gdyby nie istnial to nie byłbyś szczęśliwy z życia .

ja osobiscie wierzę w Boga ojca wszechmogącego, stworzyciela nieba i Ziemi i w jednego Pana Jezusa CHrystusa. SYna Bożego jednorozonego...

To właśnie Jezus CHrustus ukazał się i pokazał, że Bóg istnieje bo jest jego synem Bożym.
LUDZIE WIERZCIE W BOGA I JEGO SYNA CHRYSTUSA!
To na tyle...

Zygfryd
30-08-2004, 15:15
Ja jestem wierzacym i praktykujacym.
Wpierw przeczytalem ten temat, poszelem poscielic i zastanawialem sie, co napisze w tej odpowiedzi... Wielu zraza i przestaja wierzyc w Boga np. nieodpowiednie zachowanie ksiezy. Nawet jesli ktorys jest pedofilem, czy kims tam to i tak on jest tylko przedstawicielem Boga, a nie Nim i nie mozna przestac wierzyc, bo jakis cymbal za przeproszeniem poszedl na ksiedza, bo myslal, ze duzo zarobi. Przestaja tez wierzyc, bo nigdy nie widzieli, nie slyszeli Boga, ani nie doswiadczyli zadnego cudu. Gdzies napisane jest: "Blogoslawiony, kto wierzy, a nie widzial, a nie ten, ktory widzial i dopiero uwierzyl".. Troche przekrecilem, bo nie pamietam dokladnie, ale zasade zachowalem. Nie chce tez, zeby ktos mi tu napisal, ze rzucam cytatami, tylko pisze to, co mi przychodzi do glowy i jakby uzasadnienie wiary, w ogole cos(kogos), co(kto) by to nie byl(o): nasz chrzescijanski Bog, czy Allach, czy jakis kamyk na ulicy... Tak samo gdzies napisane jest, ze diabel wzial sie z aniola, ktory sie zbuntowal i on stal sie diablem(to moze odnosic sie do ksiezy pedofili..). Jak scielilem spanie to myslalem sobie (jak juz wiele razy) skad sie ten swia wzial, przeciez kiedys nic nie bylo, nawet nie moge sobie wyobrazic jak to wygladalo, bo niby czarny kolor swiadczy "pustke" a to jest domysl ludzki.. W ogole to niby sa(a raczej napewno :P ) konkretne dowody na istnienie Boga, sa dowody na to, ze Jezus byl na ziemi itp.. Nasza wiara utrzymuje sie w niepewnosci, wlasnie o to w niej chodzi, ze sie nie wie do konca, czy Bog istnieje, czy jakis facet se Go wymyslil. Popatrzcie sobie na starozytna wiare Grekow. Oni jak nie potrafili czegos pojac to se wymyslili cos zastepczego, zeby tylko to rozumieli, nie chce mi sie podawac przykladow (pod koniec podstawowki chyba przerabia sie mitologie, przynajmniej ja tak mialem). I im bylo z tym dobrze. Ludzka ciekawosc nie zna granic.. Dla nas wydaje sie to nierelne, ze istnieje ktos niwidzialny, kto nami jakby "rzadzi" i w jego rekach sa nasze losy. Zreszta.. przypuscmy, ze nie ma Boga.. Samo modlenie sie do niego dodaje nam otuchy, ze cos sie nam uda, albo ktos z rodziny cudownie wyzdrowieje z wypadku albo jak my sami mamy cos zrobic. Tak samo sportowiec: gdyby on nie wierzyl w siebie, nie zdobywal by medali i pierwszych miejsc na swiecie, zreszta w obojetnie jakich zawodach. Jesli nie jest sie pewnym siebie, o wiele trudniej czegos dokonac :)

Dobra starczy tego mojego pisania. I tak pisalem wszystko po kolei, co przychodzilo mi do glowy. Wiem, ze jest to troche pomieszane, ale tak to musialbym napisac to na kartce i przerobic i dopiero napisac, a to jest zbyt czasochlonne :P Nie chce nikogo do niczego przekonywac, ale wypowiedzialem sie, jak pozwala mi na to prawo :) Ktos napisal, ze wiara to nie tylko wierzenie w Boga, ale tez inny styl zycia. Zgadzam sie z tym na 100%. Mam nadzieje, ze ogolnie mnie zrozumiecie :) Nawet jak nie ma Boga (ale ja w niego wierze) to i tak jest on potrzebny...

Vicious Phoenix
30-08-2004, 15:30
Bóg istnieje bo ggdyby nie istniał to żadnego spokoju na świecie by nie było.
A uważasz, że jest spokój na ziemii? Ile to teraz wojen na tle religijnym, właśnie przez to, że jedni wierzą w tego Boga, a inni w drugiego.
LUDZIE WIERZCIE W BOGA I JEGO SYNA CHRYSTUSA!
Nic na siłę, używając perswazji chyba jeszcze bardziej zniechęcisz do tego ludzi, zresztą to już nie średniowiecze, żeby komukolwiek wiarę narzucać na siłę, a jak nie to na stos za głoszenie herezji.

Luix Von Mag
30-08-2004, 15:45
Ja osobiście wierze w boga. Modle sie i czasami chodze do kościoła.

By$iu
30-08-2004, 16:02
Tez jestem wierzacym,chodze do kosciola,wierze w boga.Nie amm donikogo pretensji kto wieze w innego boga.Poniewaz kazdy ma swoje prawo.Kazdy moze wierzyc w co i wkogo mu sie podoba.To ze wieze to moj wybor, i nie smiej,nie ponizaj mnie lub kogos kto tez wierzy,kazdy ma prawo!To ze ty niewierzysz to twoja sprawa.

Bijerepu
30-08-2004, 16:28
A uważasz, że jest spokój na ziemii? Ile to teraz wojen na tle religijnym, właśnie przez to, że jedni wierzą w tego Boga, a inni w drugiego.
Tak? A gdyby chrzescijanie nie wierzyli w Boga to były by same wojny na Ziemi... Zresztą masz racje. tyle spokoju na Ziemi nie ma...

Nic na siłę, używając perswazji chyba jeszcze bardziej zniechęcisz do tego ludzi, zresztą to już nie średniowiecze, żeby komukolwiek wiarę narzucać na siłę, a jak nie to na stos za głoszenie herezji
Chyba masz racje ...

Cainghorn
30-08-2004, 20:23
Kiedys wydawalo mi sie, ze wierze w Boga, obecnie pozbylem sie zludzen i wiem, ze nie wierze. Chce wierzyc w jakiegos boga, ale nie tego konkretnego. Zwyczajnie jego obraz jest dziurawy jak sito, i gdy sie mu lepiej przyjrzec, okazuje sie on jedna wielka mistyfikacja, z przyrosnietym do niej, rozbudowanym do granic mozliwosci 'kultem'. Zdecydowanie bardziej odpowiada mi moj wlasny, prywatny bog/opatrznosc/szczescie/....

p.l
30-08-2004, 22:52
Wierzący, nadtopraktykujący :D
Należę do ruchu "Światło-Życie", wątpie żeby ktoś z was wiedział o co chodzi ale nieważne. Chodzę codziennie do kościoła. Jak się nie spóźnie to służę przy ołatarzu. W tym roku byłem na pielgrzymce. I nikt mi nie wciśnie że chrześcijaństwo to martwa wiara dla staruszków słuchających radia maryja. Wręcz przeciwnie, przekonałem się iż na prawdę mogę spotkać Boga, porozmawiać z nim, doświadczyć jego miłosierdzia. Ale co ja tam będe się rozpisywał ... jak to św. Paweł napisał, "Nie rzucajcie pereł między wieprze" (bez obrazy)

Ps. Co do spaczonego kleru itp.

jak ktoś zauważył media nagłaśniają takie sprawy ... ciekawe, czemu wszystko co można przeczytać o kościele katolickim to o księżach pedałach i ew. raz do roku o pielgrzymce. Czemu nigdy nie napisano o cudach, uzdrowieniach, sanktuariach. Pojedźcie sobie do jakiegoś sanktuarium Matki Boskiej. Popatrzcie na wota dziękczynne, to żywe świadectwo cudów dokonanych przez Boga. Ale co tam, tacy ludzie widocznie dzisiaj ... co wolą czytać tylko złe rzeczy o kościele żeby mieć pretekst ... i ogólnie czytając o okrucieństwach świata móc się poczuć dobrymi ludźmi

Iomer Thunderblade
31-08-2004, 00:00
Chrzescjanstwo zawsze niszczylo i niszczy, od dawien dawna księża podrozowali po swiecie wypleniajac z narodow ich wiare/tradycje, zeby wpoic im swoja, ktos napisal ze gdyby chrzescjanie nie wiezyli by byly same wojny, chlopie, uwazales na historii ?? patrz ile wojen wybuchlo, ile rzezi sie dokonalo (patrz noc Św. Bartłomieja) bo ktos wiezyl w co innego, BA! nawet nie ze wiezyl w co innego tylko mial inny poglad na ta wiare. We wspolczesnym swiecie rozne zeczy sie dizeja, np taki ksiadz pedofil, i czemu Bog jak jest nie da mu zadnej kary, bo niedosc ze wogule jest "nieprzywoite" to co on robi to jeszcze "obraza majestat Boga". Wiara jest tez czesto zrodlem niewiedzy, starszych, mocno wiezacych osob szczegolnie, mozna tego posluchac w radiach takich jak radio maryja czy radio jasna góra.


P.S.
"Bóg" pislaem z duzej litery zeby jak ktos wiezy go nie urazic, mamy wolne prawo wyboru.

A zna ktos rozmowe z chrzescjaninem??

- Czy Bóg potrafil by podniesc ten kamien??
- Tak.
- A czy potrafil by stworzyc wiekszy i go podniesc??
- Tak.
- A jeszcze wiekszy i tez go podniesc??
- Tak, Bóg jest wszechmogacy.
- Wiec w takim razie czy moze stworzyc tkai kamien ktorego nei zdolalby podniesc??

Khan
31-08-2004, 00:26
A ja wierzę w Boga!! :D To jest swój człek!! Ilekroć mam kłopoty i go o coś proszę ZAWSZE mi pomoże!! To nie może być przypadek :)
Raz miałem oddać pracę semestralną z PO, ale zaponiałem ją wziąć. Nie było mowy, o przełożeniu. Wracam do chaty (zwiałem z dwóch mat). Udało się mam akurat godzinę, żeby wydrukować wszystko i wrócić. I teraz odwieczne pytanie ludzkości - CZEMU NIE WZIĄŁEM KLUCZY!! Myśle sę 'panie dopomuż'. Czekam 10 minut i nagle: BUCH! Po schodach włazi moja matka :) NIGDY nie wraca tak wczeście. Mówi, że coś tam jej wypadło to wróciła wcześniej. Otworzyła drzwi. Zrobiłem pracę, zawiozłem na 5 min przed czasem i dostałem 6 :) Bóg JEST! i co najważniejsze DZIAŁA! ;) ALLELUJA!!!!

(ale za to nie wierzę w GMów. Nigdy takiego nie widziałem, a ss to se wiecie co możecie zrobić :) lol. )

Nightwalker
31-08-2004, 09:30
Chrzescjanstwo zawsze niszczylo i niszczy, od dawien dawna księża podrozowali po swiecie wypleniajac z narodow ich wiare/tradycje, zeby wpoic im swoja, ktos napisal ze gdyby chrzescjanie nie wiezyli by byly same wojny, chlopie, uwazales na historii ?? patrz ile wojen wybuchlo, ile rzezi sie dokonalo (patrz noc Św. Bartłomieja) bo ktos wiezyl w co innego, BA! nawet nie ze wiezyl w co innego tylko mial inny poglad na ta wiare. We wspolczesnym swiecie rozne zeczy sie dizeja, np taki ksiadz pedofil, i czemu Bog jak jest nie da mu zadnej kary, bo niedosc ze wogule jest "nieprzywoite" to co on robi to jeszcze "obraza majestat Boga". Wiara jest tez czesto zrodlem niewiedzy, starszych, mocno wiezacych osob szczegolnie, mozna tego posluchac w radiach takich jak radio maryja czy radio jasna góra.


P.S.
"Bóg" pislaem z duzej litery zeby jak ktos wiezy go nie urazic, mamy wolne prawo wyboru.

A zna ktos rozmowe z chrzescjaninem??

- Czy Bóg potrafil by podniesc ten kamien??
- Tak.
- A czy potrafil by stworzyc wiekszy i go podniesc??
- Tak.
- A jeszcze wiekszy i tez go podniesc??
- Tak, Bóg jest wszechmogacy.
- Wiec w takim razie czy moze stworzyc tkai kamien ktorego nei zdolalby podniesc??

Piszez, ze ten ktory obrazi mocno Boga nieotrzyma zadnej kary...... otrzyma i to przechodzaca nasze wyobrazenia. Piekło...chodz osobiscie niewyobrazam go sobie jako ogień...(jak dusze mozna zranic?) lecz pustkowie ,ciemne pustkowie w ktorym ten ktos bedzie bladzil po wszech czasy....sam......a na dodatek w oddali bedzie widac niebo i taka dusza bedzei chciala sie tam dostac, ale niebo bedzie sie ciagle od niego oddalac, tak ze niegdy niedojdzie

Co do tego kamienia to podales przyklad nad którym na www.wiara.pl sie zastanawiali i chyba uzyskali rozwiazanie. Pozatym uwazasz, ze jesli Czlowiek UZYWA 4% MOZLIWOSCI SWOJEGO MOZGU to umie wszystko pojąć?

Zygfryd
31-08-2004, 09:46
Tak szczerze to myslalem, ze wiekszosc bedzie niewierzacych, ale sie milo zaskoczylem :) Chociaz wcale nie mowie ze niewierzacy sa zli albo cos takiego, bo mysle, ze jestem tolerancyjny :P

@p.l
Jak dlugo juz w tym jestes?

Ja nie naleze do zadnego zwiazku, tylko jestem ministrantem i to juz troche starszym :P Zapisalem sie na poczatku 1 klasy podstawowki (w pazdzierniku dokladnie pamietam swiecenia ^^ ) i jestem nim az do teraz. A zdalem do 3 klasy gimn. :) Zaniedlugo zacznie sie 9 rok mojej sluzby w kosciele.. Fajnie, bo bralem juz udzial we wszysktich mozliwych uroczystosciach (przy oltarzy oczywiscie :P )
Pamietam jak to juz w 1 klasie (i pozniej tez) wstawalem o 6:30 straaasznie zaspany i bieglem do kosciola na 7 na msze (zazwyczaj bylem sam a jeszcze nie mialem duzego doswiadczenia = duuuzo wpadek :P ) i potem z plecakiem do szkoly i tak sie dosc czesto spoznialem :P Przezylem juz 5 wikariuszy.. Bylo fajnie :) O i przypomnialo mi sie pierwsze pojscie z mama na zbiorke ministrantow ^^ Potem przeze mnie na ministrantow poszlo po kolei kilkunastu kolegow i niektorzy utrzymali sie do teraz :) I dopiero teraz pomyslalem o koledzie.. No to byla nagroda za te wszystkie lata :) Z kazdej koledy mialem 100-150 zl i zawsze sobie cos kupowalem :) Ale wcale nie dlatego poszedlem na ministranta, zeby zarabiac tylko mi sie spodobalo stac przy oltarzu i cos robic no i.. wszystkich widziec z gory :P Ehh.. az sie lezka w oku kreci :P Qrde znowu sie rozpisalem :P Czekam na opinie innych :)

Khan
31-08-2004, 11:45
Ja zawsze miałem taką tezę: Istniało sobie doskonałe niebo, gdzie ludzie byli cały czas szczęśliwi choć nie znali prawdy. (coś jak w Exilibrium (czy jak to się tam pisze)) w końcu znalazł się diabło, który się zbuntował i pokazł co jest grane. I teraz mamy do wyboru - jak bedziemy dobrzy to nasza pamięć i doświadczenia na ziemii zostana wymazane i wrócimy do tego genialnego systemu, gdzie w prawdzie będziemy szczęśliwi, nieśmiertelni, żyjący w wielkiej miłości i tolerancji, choć zaślepieni. Lub możemy zostać na ziemii (piekle) by żyć dalej tułaczką. Niszcząc napotkane zło, złem i cąły czas porykać się z problemami życia. Na razie Bóg jest z nami i namawia to tworzenia wielkiej wspólnoty Miłości i wyraźnie każe odrzucać diabła. Natomiast nasz Diablo nic nam nie każe ani niczego nie zabrania tylko pokazuje jak wiele ma się alternatywnych możliwości na prawdę.

Ostatecznie skoro w niebie było tak idealnie, nie było mowy o zazdrości, gniewie, złości (diabło jest ponoć upadłym aniołem więc też wychował się w szczęściu) to czemu Diabło się zbuntował? Może robi to dla naszego dobra? :)
Taki Chaotyczny Dobry. hehe.

Nie - nie namawiam nikogo do satanizmu :D sam jestem głęboko wierzący. Po prostu stwierdzam, że to wszystko jest zbyt skomplikowane, żeby zwykli śmiertelnicy mogli to rozwikłać.

Edit : literrówki

Nightwalker
31-08-2004, 11:55
Ja zawsze miałem taką tezę: Istniało sobie doskonałe niebo, gdzie ludzie byli cały czas szczęśliwi choć nie znali prawdy. (coś jak w Exilibrium (czy jak to się tam pisze)) w końcu znalazł się diabło, który się zbuntował i pokazł co jest grane. I teraz mamy do wyboru - jak bedziemy dobrzy to nasza pamięć i doświadczenia na ziemii zostana wymazane i wrócimy do tego genialnego systemu, gdzie w prawdzie będziemy szczęśliwi, nieśmiertelni, żyjący w wielkiej miłości i tolerancji, choć zaślepieni. Lub możemy zostać na ziemii (piekle) by żyć dalej tułaczką. Niszcząc napotkane zło, złem i cąły czas porykać się z problemami życia. Na razie Bóg jest z nami i namawia to tworzenia wielkiej wspólnoty Miłości i wyraźnie każe odrzucać diabła. Natomiast nasz Diablo nic nam nie każe ani niczego nie zabrania tylko pokazuje jak wiele ma się alternatywnych możliwości na prawdę.

Ostatecznie skoro w niebie było tak idealnie, nie było mowy o zazdrości, gniewie, złości (diabło jest ponoć upadłym aniołem więc też wychował się w szczęściu) to czemu Diabło się zbuntował? Może robi to dla naszego dobra? :)
Taki Chaotyczny Dobry. hehe.

Nie - nie namawiam nikogo do satanizmu :D sam jestem głęboko wierzący. Po prostu stwierdzam, że to wszystko jest zbyt skomplikowane, żeby zwykli śmiertelnicy mogli to rozwikłać.

Edit : literrówki


No niewiem czy ludzie zapomniaja o zyciu na ziemi jesli trafia do nieba.
Jest wiele objawien swietych ,a nawet bliskich zmarłych. (moja chrzestna maiała objawienia mojej zmarłej babci [moja babcia chodzila prawie non stop do kosiciola...byla wspanialo kobieta, matka....babcia] moja babca powiedziala jej, ze teraz jest jej tam dobrze (w raju) )
Wiec mysle, ze zmarli zachowuja swiadomosc.

PS: zmien podpis bo gremlin do wielkosci sie przyczepi :) (do mnie sie przyczepil kiedys)

$corcerer
31-08-2004, 13:30
@Iomer Thunderblade

Pewien Kreteńczyk wyszedł na rynek i wrzasnął "WSZYSCY KRETEŃCZYCY TO KŁAMCY". On kłamał czy mówił prawdę?


To jest paradoks logiczny. Nie ma rozwiązania, tworzysz w ten sposób błędne koło. Więc wymyśl lepszy argument (takich paradoksów jest wiele). Bóg jest Istotą wyższą. Samo to, że istnieje naraz w 3 osobach, a my jesteśmy w stanie być jego częścią i przyjmować Jego Ciało, jest nie do pojęcia ludzkim rozumem. Dlatego potrzebna jest wiara.

>Wiara jest tez czesto zrodlem niewiedzy, starszych, mocno wiezacych osob szczegolnie, mozna tego posluchac w radiach takich jak radio maryja czy radio jasna góra.

To ze ktos ma prostą wiarę, nie oznacza że cała wiara (Chrześcijaństwo) jest durna, głupia itd.

Pamiętaj też, że kiedyś nauka stała na innym poziomie, a poglądy na życie też były inne.
Nie wolno zapomnieć, że ksiądz to też CZŁOWIEK, a nie jakaś istota nadprzyrodzona. Ma swoje zady i walety.. TFU! wady i zalety. Nie można tak cholernie uogólniać (no ilu księży jest pedofilami? 1%? nawet nie..) więc nie wyjeżdrzaj mi z takimi porównaniami.

Oxygane
31-08-2004, 20:53
W 100% zgadzam sie ze Scorem. Ja osobiście wierze w Boga, a to jak zachowują sie klerycy mnie nie interesuje. Takie wypadki jak pedofilia wśród ksiezy nie jest żadną nowościa, tylko teraz media zaczeły to nagłaśniać.