zaloguj się

Pokaż pełną wersje : Sex


Slajt
29-08-2004, 22:32
Sex - to kwaestia poruszana wiele razy i to na różnych forach, jednak na naszym chyba nigdy na poważnie i jakiś czas temu stwierdziłem, że należy stworzyć temat, w którym dyskusja prowadzona była by na poważnie i bez głupich komentarzy. Moderatorów prosił bym o kasowanie głupich postów w stylu "a ja to przeleciałem raz ...".
Pełna kultura !
Zapraszam do dyskusji, ja włącze się do niej za jakiś czas, jestem ciekaw jak wy ją rozwiniecie.

Dan the Automator
29-08-2004, 22:39
Zapraszam do dyskusji, ja włącze się do niej za jakiś czas, jestem ciekaw jak wy ją rozwiniecie.

A może dasz temat do dyskusji? Bo to wygląda jakbyś postawił temat "tibia" i powiedział że można tu o niej rozmawiać.

Vicious Phoenix
29-08-2004, 22:48
A może dasz temat do dyskusji? Bo to wygląda jakbyś postawił temat "tibia" i powiedział że można tu o niej rozmawiać.
No cóż, moim skromnym zdaniem Slajt nie jest (ja zresztą też nie :p) jeszcze na tyle dojrzały by móc się na ten temat wypowiedzieć, podejrzewam, że nie miał on jeszcze żadnego stosunku (ja też nie :p). Ważne jest natomiast to, że zainicjował cały temat i może to zachęci ludzi do dyskusji.

Ja mógłbym tu zaproponować dyskusję na temat - kiedy można zacząć?
No ja osobiście zamierzam zacząć w wieku 16-17 lat (oczywiście z zabezpieczeniem).

Dan the Automator
29-08-2004, 22:51
Ja mógłbym tu zaproponować dyskusję na temat - kiedy można zacząć?

Kiedy przestanie się mysleć o tym jako o "szpanie".

n3m3s!s
29-08-2004, 22:58
Sex to zdrowie, Sex traktowany jest przez wielu jako sport, sposób na nudę lub lek na depresje i tego typu choroby. Sex...z dobrą partnerka potrafi pzyniesc wiele radosci, pobudzić, czasem działa jak redbull, dodaje skrzydeł.

Vicious Phoenix
29-08-2004, 23:02
Dobo, nie chodzi tu o szpan ale o czystą ludzką ciekawość i chęć nabycia wiedzy przydatnej w przyszłości w życiu rodzinnym. Nie odrazu Rzym zbudowano (czy jak to tam się mówi), tu też nie stajesz się Bogiem Sexu w jedną noc, każde nabyte doświadczenie pomoże Ci w kolejnych stosunkach a twoja stała partnerka nie będzie zawiedziona :)

Takie jest moje zdanie

Kajko
29-08-2004, 23:05
hmm jeśli dobrze to rozumiem to tu chodzi chyba o to żeby ci którzy już pierwszy raz mają za sobą, żeby jakoś pomogli czy coś w tym stylu tym co jeszcze nie mieli tego swojego pierwszego razu :)

karat
29-08-2004, 23:07
Na Discavery leci program ''wszystko co chcielibyście wiedzieć o seksie''.
Oglondam go bo mają tam niezłe laski to jest sexuologów:p.Sex jest bardzo skomplikowany.Podczas stosunku zachodzi wiele procesów chemicznych.
Tu nie chodzi tylko o dymanie ale nigdy nie praktykowałem.

Khan
29-08-2004, 23:36
Nienawidzę jak low levs (14 lat) pytają o takie rzeczy. Jak na mój gust to żałosne... Nou Komentz.

n3m3s!s
30-08-2004, 00:00
Nienawidzę jak low levs (14 lat) pytają o takie rzeczy. Jak na mój gust to żałosne... Nou Komentz.Lepiej jak zapyta niz potem ma zalowac ze tego nie zrobil...
A btw znam kilku 14-latkow ktorzy sa na tyle dojrzli ze da sie z nimi na takie tematy pogadac, wiec nie skreslaj wszystkich mlodych ludzi.

Tuor
30-08-2004, 08:17
JAk dla mnie sex ma tylko znaczenie gdy obie osoby chcą to zrobić, ale muszą być razem ze sobą a nie się ledwo spotkać i do łóżka.
Osoby powinny sie znać i chcieć spędzić ze sobą wiecej czasu lub resztę życia.
Inaczej sex może być określony zwykłym je****em bo co to ma być?
Bo na pewno nie stosunek (akt) miłosny.

Nightwalker
30-08-2004, 08:54
Dla mnie sex niebedzie (zaznaczam...zreszta w koncu mam 14 lat :) )
rozrywkom z pierwsza lepsza. Stosunek plciowy jest to "ukorowanie" milosci a nie byle z kim.
Dlatego gadanie malolatow o sexie jako zabawie (zrszta sam jestem malolatem.....) jest dla mnie obrzydliwe i nie do przyjecia.

Lepiej kochac sie z osoba, ktora sie naprawde kocha, a nie ktora sie wam tylko "podoba".

Ja osobiscie mam nadzieje przetrwac w czystosci do nocy poslubnej bym mial lekko na sumieniu. :)

Slajt
30-08-2004, 09:49
Całkiem nieźle, właśnie o to mi chodziło żebyście sami zaczeli i potem kontynuowali, chciałem zobaczyć w jakim kierunku to się rozwinie.
@Vicious Phoenix:
Myślisz, że nie jestem na tyle dojżały by o tym porozmawiać ? Powiec mi więc jaki jest wiek, w którym mógł bym zacząć. Co ?
Na obozie na tych wakacjach miałem wielu kolesi i przyjaciół o 3 lata starszych i rozmawiało się z nimi na takie tematy całkiem normalnie.
Najgorsze jest to, że jeden za wszystkich, wszyscy za jednego - niektórzy chłopacy w moim wieku są dużo mniej rozwinięci jeżeli o to chodzi - niektórych oceniam nawet na 4 lata zacofania, (ja zachwywałem się tak jak oni 4 lata temu) oni nigdy nie myśleli na poważnie nawet o chodzeniu z jakąś dziewczyną. No chyba, że ja tu jestem wyjątkiem i dorosłem poprostu szybciej niż oni.
@Topic:
Sex jest dla mnie czymś co chciał bym przeżyć z dziewczyną, którą kocham i chciał bym jej to udowodnić. Ze względu na wiek nigdy tego nie robiłem, ale naprawde, znam osoby, które mimo iż są starsze to są zacofane jeżeli chodzi o te sprawy, rozmawia się z nimi jak z jakimiś dziećmi.

Dan the Automator
30-08-2004, 16:51
Dobo, nie chodzi tu o szpan ale o czystą ludzką ciekawość i chęć nabycia wiedzy przydatnej w przyszłości w życiu rodzinnym. Nie odrazu Rzym zbudowano (czy jak to tam się mówi), tu też nie stajesz się Bogiem Sexu w jedną noc, każde nabyte doświadczenie pomoże Ci w kolejnych stosunkach a twoja stała partnerka nie będzie zawiedziona :)

Takie jest moje zdanie
Mówie o samym seksie. Odpowiedni wiek na seks to taki, że zaraz nie poleci się do kumpli "ejj wiecie, Zośke przeleciałem"

Slajt
30-08-2004, 20:31
up: true !
Ja nie jestem jeszcze w odpowiednim wieku na sex, ale gdybym to z którąś robił to napewno zatrzymał bym to tylko dla siebie.

Jedi
30-08-2004, 20:44
Temat żałosny, a nawet bardzo*. Na takie temat jest wiele forów bardziej pasujących klimatycznie...


*jak na to forum i oceniając po poziomie dyskusji

Khan
30-08-2004, 23:34
@Nightwalker - zwracam honor do tego co napisałem wcześniej. Jesteś przykładem małolata, z którym idzie pogadać.

@jedi - mądrze gadasz. Nic dodać nic ująć.

Nightwalker
31-08-2004, 09:48
@Khan
dzieki za uznanie :) spoko :) wybaczam ci :P

@ Topic Niemozna sie rzucac do kogos: "no to w jakim wieku moge rozmawiac? no co! co kurde!"
Tylko przedstawic ludzia tak siebie, by zrozumieli, ze mozesz rozmawiac spokojnie na taki temat"

TheNatoorat
31-08-2004, 10:10
Całkiem nieźle, właśnie o to mi chodziło żebyście sami zaczeli i potem kontynuowali, chciałem zobaczyć w jakim kierunku to się rozwinie.
@Vicious Phoenix:
Myślisz, że nie jestem na tyle dojżały by o tym porozmawiać ? Powiec mi więc jaki jest wiek, w którym mógł bym zacząć. Co ?
Na obozie na tych wakacjach miałem wielu kolesi i przyjaciół o 3 lata starszych i rozmawiało się z nimi na takie tematy całkiem normalnie.
Najgorsze jest to, że jeden za wszystkich, wszyscy za jednego - niektórzy chłopacy w moim wieku są dużo mniej rozwinięci jeżeli o to chodzi - niektórych oceniam nawet na 4 lata zacofania, (ja zachwywałem się tak jak oni 4 lata temu) oni nigdy nie myśleli na poważnie nawet o chodzeniu z jakąś dziewczyną. No chyba, że ja tu jestem wyjątkiem i dorosłem poprostu szybciej niż oni.
@Topic:
Sex jest dla mnie czymś co chciał bym przeżyć z dziewczyną, którą kocham i chciał bym jej to udowodnić. Ze względu na wiek nigdy tego nie robiłem, ale naprawde, znam osoby, które mimo iż są starsze to są zacofane jeżeli chodzi o te sprawy, rozmawia się z nimi jak z jakimiś dziećmi.
O-M-G-!
Zaczynasz mnie załamywać z tą swoją "dojrzałością". Czy ty nie rozumiesz, że ktoś może wiedzieć jak "poderwać" dziewczynę ale może po prostu NIE CHCIEĆ?! Wiesz co?
Mówię Ci to już po raz trzeci i jeśli jeszcze raz będziesz się wywyższać swoją seksualnością, uznam ciebie za doskonałego członka zwycięzców nagród Darwina.
Bierzesz się tylko - powtarzam - TYLKO za dziewczyny z kolonii i dziewczyny, które widzisz przez jeden, krótki okres czasu. Czego to dowodzi? Że sam się boisz, bo te kobietki, które "weźmiesz" mogą Ci przypominać, że się... wstydzisz?
Sex? Myślisz, że jeśli ktoś nie zna się na nim to jest niedojrzały? A może jeśli za dużo o tym gada jest po prostu erotomanem?

@Topic: Nigdy nie robiłem i w najbliższym czasie robić nie będę.
Swoją drogą - trochę denne rozpoczęcie tematu...

Slajt
31-08-2004, 12:41
@TheNatoorat
Uspokój się !
Czy ja w tym temacisię wywyższam ?
Czy powiedziałem, że jesteś jakimś niedorozwniętym dzieckiem ?
Wcale tak nie mówiłem i najprawdopodobniej nie powiem.
A najleprzym przykładem, że ty i ja jesteśmy na wyższym szczeblu rozwoju jest Maciek (tylko thenatoorat wie o co chodzi). Nie chcem rozpoczynać tu prywatnej wojny bo po pierwsze te forum od tego nie jest, a po 2 uważam cię za dobrego kolesiai nie chcem z toba zadnych wojen. Na seksie wcale sie tak dobrze nie znam, a założyłem ten temat w celu właśnie dowiedzenia się o nim więcej. Jedyne co wiem o seksie to tylko materiały filmowe z internetu.
I wcale nie dobieram sie do tych dziewczyn z koloni ! Uważam je poprostu za przyjaciółki. To moja prywatna sprawa i nie moosisz o tym rozpowiadać na forum dyskusyjnym. ;(
I jeszcze jedno: Dojżałość nie uważam za znanie sie na seksie tylko za podejmowanie mądrych decyzji itd.

MAKE PEACE NOT WAR !


Jeszcze coś dopowiem: Być może dla niektórych tu zgromadzonych (starszych) jestem małolatem, ale ze mną naprawde można o tych sprawach normalnie pogadać. Ja wręcz ni umiem gadać z niektórymi w moim wieku i to o niczym. Poprostu takie rozmowy mnie nudzą bo oni sex uważają za coś śmiesznego, coś z czego można sobie robić jaja. Być może dlatego mam tyle kolegów/koleżankek starszych ode mnie.
I naprawde, jeżeli ktoś jest młodszy to nie znaczy, że głupszy. Więc jeżeli chcecie mówcie na mnie małolat, ale nie wystawiajcie o mnie takiej opini bo nie znacie mnie, nie gadaliście ze mną godzinami. Jedyne co omnie wiecie to informacje zawarte w postach które napisałem, a to calkiem coś innego niż pogadać na żywo.

Rahim
31-08-2004, 14:10
Niewiem jak to się stało siedzieliśmy w kinie, ona do mnie przlgnęła całym ciałem. Nie pamiętam tytułu film, pamiętam, że sala była pusta. Trochę wypiliśmy, jakoś tak wyszło, że zacząłem całować ja po szyi.
"Nie tutaj ogierze" powiedziała. Pociągnęła mnie za sobą, do żeńskiego kibla. Nikogo nie było. Siedłem w kabinie. Nie wiem jak to się stało, siedziałem nagi ze swoją męskością na wierzchu. Miała spudnice pośpiesznie rozerwała pończochę. Siadła na mnie ja zanurzyłem się, w nią, w jej pofałdowaną kobiecość. I byłem w niej w tej ciemnej, ciepłej ciemności. Czułem ja przy pierwszym ruchu mimowolnie jęknąłem. Potem jednak było lepij, ruszała się w rytm bicia jej serca, pamiętam, gorące ciało. Włożyłem, ręce pod bluskę. Nie miała biustonosza. Chwyciłem za dwie masywne piersi i zacząłem je ściskać jak piłeczki. Nagle stła sie przyjemnie ciężka, nastąpiłey szybsze ruchu, tak jest nadchodzi mam to. Pocałował mnie szyje zdziwiłem się, ona pośpiesznie wstała, walnęła mnie otwartą ręką. "Wykorzystałeś mnie" i odeszła, pamiętam dalej, to że siedziałm tąpo wpatrując się w podłogę.

Autor tego tekstu nigdy nie uprawiał sexu, wszystko wyprodukowała jego chora wyobraźnia.

Blood_Drinker
31-08-2004, 18:56
Więc tak: jest 6 charakterystycznych cech dobrego związku. na pierwszym miejscu wymienia się NIEZALEŻNOŚĆ PARTNWRÓW. Wbrew pozorom, dobry związek musi być oparty na niezależnym życiu i zainteresowaniach obu stron. jeśli każde z partnerów wie, po co żyje i ma dobrze określone cele, razem stanowią silną parę. Zbyt duża zależność prowadzi do "trójkąta winy" w którym partnerzy kolejno zamieniają się rolami "wybawcy" "ofiary" i " prześladowcy". Druga cecha to NIEWYMUSZONE DAWANIE. Po polsku - troszczenie się o partnera dla samej przyjemności, robienia tego bez oczekiwania "rewanżu" [:D] Trzecia [ta najbardziej dotycząca tematu] to INTENSYWNE WSPÓŁŻYCIE SEKSUALNE. Z badań niby wynika, że związki szczęśliwe odbywają stosunki seksualne 3 razy częściej niż te złe [znaczy się nieszczęśliwe]. Nudzi mnie juz to pisanie i zdradzę jeszcze 3 pozostałe cechy bez opisów [bo chyba nie trzaba]. Więc: UMIEJĘTNOŚC KŁÓCENIA SIĘ, SZCZEROŚĆ oraz ZAUFANIE. That`s all :tongue:

n3m3s!s
01-09-2004, 10:54
Temat żałosny, a nawet bardzo*. Na takie temat jest wiele forów bardziej pasujących klimatycznie...


*jak na to forum i oceniając po poziomie dyskusjiPoziom dyskusji CI nie odpowiada mowisz... Napisz cos co go chociaz troche podniesie ok?

Raynold
01-09-2004, 23:03
@Rahim: to nie jest konkurs na opowiadania erotyczne... -.-

@Topic: czyjeś opowiadanie niewiele pomoże... to trzeba przeżyć; seks to coś więcej niż kopulacja... Kiedy jesteś z ukochaną osobą i oboje się kochacie, czujecie, że chcecie być ze sobą, zbliżacie się do siebie, angażujecie całych siebie, w pełnym zaufaniu oddajecie swoje ciało drugiej osobie, czujecie jedność jak nigdy wcześniej. No i: najważniejszym organem erotycznym jest mózg.
Tutaj czyjeś doświadczenia mogą troszeczkę ukierunkować Ciebie; poradniki mogą pomóc lepiej zrozumieć, co się dzieje, czemu się dzieje i co zrobić, żeby jak najlepiej przeżyć to niesamowite doświadczenie jakim jest seks. Ale jednak to wszystko na nic, jeśli sam tego nie dotkniesz, nie poczujesz.
I radzę napalonym nastolatkom nie spieszyć się. Wiem, że są wyjątki, o których była mowa. Ale najpierw pokochajcie drugą osobę, bo bez prawdziwej miłości seks jest bardzo zubożały. A na to wszystko potrzeba czasu. Naturalny popęd i chęć zrobienia tego - w porządku, ale nie jesteśmy zwierzętami.

Ech... jak zwykle moralizuję. Ale ktoś musi odwalać czarną robotę...
advocatus diaboli :>

Pieniopl
02-09-2004, 18:48
a ja szczescia do stałych związków z kobietami niema...a w życiu sexualnym to już były 2 :) jak na 19lat to chyba dobry wynik

Dabek
02-09-2004, 19:46
a w życiu sexualnym to już były 2 :) jak na 19lat to chyba dobry wynik

Noo, i właśnie o takich ludziach pisał Dobo... gratulacje, masz "dobry wynik"...:/

Slajt
02-09-2004, 20:05
A prosiłem żeby nie pisać w tym temacie takich żeczy, (pieniopl) tu chodziło raczej o wypowiedzi, które wnosiły by "troche więcej" do tematu, ale i tak dobrze, że nie napisałeś - a ja to przeleciałem takie 2 dupy ...