Pokaż pełną wersje : Poszukuję książki w klimacie RPG
A więc tak jak w tytule mam straszna chęć przeczytania sobie jakiejs książki w tym że klimacie może ktoś jakąś poleci (żeby była w miare tania i dostępna)..Dzięki za wszystkie odpowiedzi..8o
Vanhelsen
24-12-2006, 00:57
RPG? No może prędzej klasycznego fantasy, polecam całą serię Świat Dysku - Terrego Pratchetta ;)
ahh!! oHH !ERAGON! szuper ksionszka no normalnie szuper zjedupna
A więc Eragon a może ktoś wie czy jest ona łatwo dostępna (czyt. można wyporzyczyć, jest tania)? dzięki za odpowiedzi
Czarna_Mamba
24-12-2006, 10:37
Władca Pierścieni, Hobbit, Silmarillion ;) A co do Eragona... w księgarnaich. Chociaż Empiku ci nie polecam, dość drogi.
Polecam Hobbita i Władce :)
Gracz Tibijski
24-12-2006, 10:46
Wiedźmin :)
RPG? No może prędzej klasycznego fantasy, polecam całą serię Świat Dysku - Terrego Pratchetta
Pratchett i klasyczne fantasy? Nieee... on jest jedyny i niepowtarzalny ;-)
Grzędowicz, Kossakowa, Pilipiuk, Sapkowski, Tolkien, Salvatore (i cała reszta panów od Forgotten Realms). W cholere tego jest, wystarczy pójść do najbliższego empika.
Generalnie wszystko w granicach 25-35zł
Vanhelsen
24-12-2006, 11:43
Pratchett i klasyczne fantasy? Nieee... on jest jedyny i niepowtarzalny ;-)
Grzędowicz, Kossakowa, Pilipiuk, Sapkowski, Tolkien, Salvatore (i cała reszta panów od Forgotten Realms). W cholere tego jest, wystarczy pójść do najbliższego empika.
Generalnie wszystko w granicach 25-35złWiem :P Ale drobne kłamstwo może być, jeśli chodzi o rozpowszechnianie sławy Dysku ;)
Silmarillion jako "klasyczne fantasy"... starczy, że tą książkę trzeba przeczytać parę razy by wszystko zrozumieć :P
A co do Eragorna, to wiem wiem czym tutaj się zachwycają... muszę w końcu to przeczytać i zobaczyć co ten 15'sto latek naskrobał że takie Halo mamy ;]
@down: Główny bohater, sierota która ma zbawić świat ;] Chyba gdzieś już to widziałem ;)
HEHE a więc się wybieram polatać po mieście i poszukac....A może ktoś mi powie kto jest głównym bohaterem?...I o czym ona mniej sięcej opowiada? tylko nie opowiadajcie mi treści ksążki...
Dr.Unknown
24-12-2006, 14:36
Eragon10 znaków
Jeśli lubisz kupić książkę i wyrzucić ją po przeczytaniu trzech stron, polecam jak najbardziej.
Jeśli lubisz kupić książkę i wyrzucić ją po przeczytaniu trzech stron, polecam jak najbardziej.
Dwóch, drunk, dwóch*
HEHE a więc się wybieram polatać po mieście i poszukac....A może ktoś mi powie kto jest głównym bohaterem?...I o czym ona mniej sięcej opowiada? tylko nie opowiadajcie mi treści ksążki...
Ja ci powiem, że www.google.pl jeszcze działa.
Jeśli lubisz kupić książkę i wyrzucić ją po przeczytaniu trzech stron, polecam jak najbardziej.
Jestem Wybrancem!!
Przeczytałem całą i nie wyrzuciłem!
Wychodzi facet z kina i mówi
-"Film dla idiotów" mówili, a mnie się podobał!
Piekara, Kossakowska, Ziemianski, Pilipiuk, Debski, Tolkien, Pratchett, Sapkowski - wybierz ktoras ksiazke tych autorow, a nie powinienes sie zawiesc ;)
@edit : A Eragona osobiscie nie polecam. Chyba, ze lupisz kopie kilku ksiazek w jednej :P
@Nekromanta noto poleć jakąś książkę tych autorów która najbardziej Ci się podobała albo podaj przykłady będzie mi łatwiej...Jeżeli możesz
Vanhelsen
24-12-2006, 22:32
up: Hobbit, Władca - Tolkien
Kolor Magii - Pratchett :P
Wiedzmin - Sapkowski :P
Princessinka
24-12-2006, 23:07
"Achaja" Andzrzeja Ziemianskiego trylogia...ciezka (wazy pare kilo:P) ale warta przeczytania:)) Czytałam 2razy i :cup: poprostu no 1:P
Terryego Pratcheta polecam "Wiedzmikołaja" i "Równoumagicznienie"
Hehe.. a ksiazka w stylu rpg to nie przypadkiem "Diablo" trylogię Ci polecic???
Ja polecalbym byl Sapkowskiego, nie moglem sie zdobyc do przeczytania wiedzmina(obejzalem film i to mnie zrazilo, jednak zamierzam to przeczytac), za to przeczytalem Narrenturm i bozych bojownikow(od niedawna dostepna jest trzecia czesc jednak nie paietam tutulu. Naprawde polecam!!!
Oprocz tego silmalirion(lepiej zaczac od hobbita i szescioksiagu), wszystko co na pisal L.A Salwatore(moglem nazwisko przekrecic), czytalem rowniez ksiazki z seri swiata dysku, jednak charakteryzuja sie one nietypowym poczuciem humoru ktory niekarzdemu przypadnie do gustu.
Pozdrawiam
Nosferatu
24-12-2006, 23:25
ja polecam Władce Pierscieni oraz trylogie Diablo, genialna imho
za to przeczytalem Narrenturm i bozych bojownikow(od niedawna dostepna jest trzecia czesc jednak nie paietam tutulu
Lux perpetua. Ma ktoś ebooka? :)
Wiedźmin rox, przeczytałem sagę 2 razy i jest świetna.
Dr.Unknown
25-12-2006, 10:17
(obejzalem film i to mnie zrazilo, jednak zamierzam to przeczytac)
"Wiedźmin - Film, którego nie było". Masz prawo czuć się zrażonym, jednak książki o przygodach wiedźmina są świetne, jeżeli podobało Ci się Narrenturm, to na pewno przypadną Ci do gustu.
Arrivald
25-12-2006, 12:59
Narrenturm, Bozy Bojownicy i Lux Perpetua Sapkowskiego ktora wlasnie czytam. Niby nie jest to jakies stereotypowe heroiczne fantasy ale wlasnie dla tego warto przeczytac dla odmiany. Styl pisania Sapkowskiego na prawde jest jedyny w swoim rodzaju :P
Baron Kaldrick
25-12-2006, 13:24
Saga Wiedźmińska była cienka jak bożonarodzeniowy barszczyk, Narrenturm miótł, Boży Bojownicy byli średni a Lux Perpetua ssie paue na całej linii. C.S. Friedman i jej Trylogia Zimnego Ognia - to roxi \m/
'Ksiazka w klimatach rpg'? Podrecznik do D&D.
FTSL
Saga Wiedźmińska była cienka jak bożonarodzeniowy barszczyk
Mi tam ten bożonarodzeniowy barszczyk smakował :). A w sadze jest zniżka formy Sapkowskiego pod koniec (V tom zwłaszcza sux), ale i tak wymiata :).
Saga Wiedźmińska była cienka jak bożonarodzeniowy barszczyk, Narrenturm miótł, Boży Bojownicy byli średni a Lux Perpetua ssie paue na całej linii. C.S. Friedman i jej Trylogia Zimnego Ognia - to roxi \m/
Co do ksiazek Sapkowskiego nie moge sie z toba zgodzic, ale oczywiscie sa gusta i gusciki. Z drugiej strony trylogia zimnego ognia(jednym z glownych bohaterow jest wapmir o imieniu Tarrant?) to nie jestem pewny czy chodzi Ci o ta sage, ale jesli tak to jest to jedna z najlepszych moim zdaniem powiesci w klimacie fantasy! Poprostu ideal, podobal sie wszystkim moim znajomym. Goraco polecam.
PS. Czytalem to dosyc dawno.
Co do ksiazek Sapkowskiego nie moge sie z toba zgodzic, ale oczywiscie sa gusta i gusciki.
Co i tak nie zmienia faktu, ze Sapek wielkim grafomanem jest. Zaraz obok Pilipiuka czy Kossakowskiej.
Co i tak nie zmienia faktu, ze Sapek wielkim grafomanem jest. Zaraz obok Pilipiuka czy Kossakowskiej.
Ja tam Sapkowskiego za grafomana ot tak bym nie uznał. Fakt, ludzie go znacznie przeceniają, ale nie popadałbym ze skrajności w skrajność.
Chociaż za takie zakończenie dobrze rozpoczętej sagi o Wiedźminie, powinno się go powiesić za jaja.
A tak już na marginesie, nawet grafomani mają swoje przebłyski. Achaja Ziemiańskiego strasznie mi grafomaństwem zalatywała (zwłaszcza drugi tom), ale mimo to w większości czytało się lekko przyjemnie, typowo dla rozrywki.
Ja zainteresowałem się ostatnio Grzędowiczem, mówcie co chcecie, ale Pan Lodowego Ogrodu baaardzo przypadł mi do gustu. Być może to przez moje uwielbienie dla Boscha, ale jednak mi się podobało.
Ziemianskiego niestety nie znam, wiec sie nie wypowiem. Natomiast Sapek jest klasycznym przykladem grafomana - napieprza te opowiadania bez ladu i skladu, byle sie nachapac. Pilipiuk to samo. Kossakowska mniej i poki co cale szczescie. Chociaz zobaczymy, co bedzie dalej...
A co do PLO, depcze krzyze w kazdej postaci. Momentalnie wrzucil mi Grzedowicza na podium polskich fantastow i pewnie dlugo nie odda pierwszego miejsca. W zasadzie jeden z nielicznych slusznych Zajdlow ostatnich lat.
Olorion.
25-12-2006, 19:54
Cos Pilipiuka/Gartha Nixa
: )
Jeśli chodzi o takie typowe heroic fantasy to polecam Raymonda Feista (główna jego saga rozpoczyna się chyba "Adeptem Magii" w wydaniu polskim, za to wersja oryginalna - angielska - to polskie "Adept Magii" oraz "Mistrz Magii" w jednej pozycji - jeśli znasz ang wystarczająco dobrze, to naprawdę polecam oryginalną wersję). Ofkorz Tolkien, Zelazny, Pratchett (ale cięzko powiedziec, że to erpegie jest:P ). No i Conan oczywiście :D - zdziwiłbyś się ilu ludzi ta postać zna a ilu tak naprawdę czytało cokolwiek R. Howarda. Z polskich pisarzy? Zdecydowanie Sapkowski (sagę przerabiałem jakieś osiem razy :P ... no, kto mnie przebije ^^?), Ziemiański (ale raczej tylko Achaja), Feliks W. Kres (b. oryginalnie nakreślony świat), Kossakowska (ale to nie erpygy, chociaż też przyjemnie się czyta), Szmidt, Piekara ("Sługa boży" i inne książki z serii po prostu wymiatają :D), Pilipiuk (dosyć specyficzne, zwłaszcza Wędrowycz - albo ci podpasuje albo znienawidzisz :P) itd . etc...
EDIT:
@styku
Wiesz, chyba po prostu podświadomie postawiłem w tym wypadku znak równości pomiędzy terminem rpg a (heroic?) fantasy :P ...Chyba o to autorowi tematu chodziło. Co do Pratchetta - jest on cholernie specyficznym autorem (zarówno pod względem zaprezentowanego świata jak i humoru) więc chodziło mi tylko o to, że nie jest to "typowe" fantasy^^.
@Protar
Na pewno się tym zajmę ale chcę to dostać w oryginale, będę więc miał okazję dopiero w następnym roku (charity shopy na Wyspach rox :D)...sama twórczość Romka Feista to wg mnie heroic fantasy w najczystszej postaci :D
A co do PLO, depcze krzyze w kazdej postaci. Momentalnie wrzucil mi Grzedowicza na podium polskich fantastow i pewnie dlugo nie odda pierwszego miejsca. W zasadzie jeden z nielicznych slusznych Zajdlow ostatnich lat.
Mądrość w Twych słowach brzęczy. Czytałeś Księgę Jesiennych Demonów? Choć w innej tonacji napisana, to jednak wciąż baaardzo pozytywne wrażenie. Niestety nic innego Grzędowicza nie czytałem (małe miasteczko, dobrej księgarni brak), choć będę się starał zrehabilitować.
Ziemianskiego niestety nie znam, wiec sie nie wypowiem. Natomiast Sapek jest klasycznym przykladem grafomana - napieprza te opowiadania bez ladu i skladu, byle sie nachapac. Pilipiuk to samo. Kossakowska mniej i poki co cale szczescie. Chociaz zobaczymy, co bedzie dalej...
Co do Sapkowskiego - teraz może rzeczywiście, choć ja się do starego Sapka przyzwyczaiłem. Bo, mów co chcesz, początki miał świetne. Pilipiuka raptem ze trzy książki przeczytałem, nie mnie oceniać. Humor nienajwyższych lotów, ale przyjemnie mnie wciągnęło na parę chwil. Kossakowa to samo co wyżej, również nie czytałem wiele.
Ziemiańskiego warto poznać, chociaż IMO to pisarz jednej sagi - nic poza Achają zdaje się warte zachodu nie jest, ale i ta stoi pod znakiem zapytania.
ale cięzko powiedziec, że to erpegie jest
Powiedz mi, jak określasz książkę RPG? Pytam z czystej ciekawości.
@up
Jesli chodzi o RPG to jak zapewnie wiekszosc z was wie rozwiniecie skrotu znaczy "real play game" wiec sam tytul watku jest bledny
@Thanal
Jesli lubisz Raymonda Eliasa Fesita rownie mocno jak ja to polecam "Powrot wygnanca", "Skrytobojcy w Krondorze" i "Krol Lisow"
Pozdrawiam
@up
Jesli chodzi o RPG to jak zapewnie wiekszosc z was wie rozwiniecie skrotu znaczy "real play game" wiec sam tytul watku jest bledny
Większość z nas - być może, ale Ty raczej nie.
RPG - Role-Playing Game, co w mym kulawym tłumaczeniu brzmiałoby mniej więcej jak Gra w Odgrywanie Ról
Tolkien, Tolkien i jeszcze raz Tolkien. Tyle na ten temat.
Saga Wiedźmińska była cienka jak bożonarodzeniowy barszczyk
U mnie w barszczyku i uszka i grzybki byly. Moze to u ciebie taki spadek formy barszczyku? ;) Powiem tak - odradzales mi Wiedzmina, a ja na zlosc przeczytalem pierwsza ksiazke. Standardowe fantasy, ale czytalo mi sie bardzo przyjemnie.
Achaja Ziemiańskiego strasznie mi grafomaństwem zalatywała (zwłaszcza drugi tom), ale mimo to w większości czytało się lekko przyjemnie, typowo dla rozrywki.
Miala swoj klimat, ot co. Fakt, miala swoje "ciensze'' strony (zwlaszcza te pojedynki szermierzy...), ale ogolnie akcja i fabula opisane ciekawie :)
Miala swoj klimat, ot co. Fakt, miala swoje "ciensze'' strony (zwlaszcza te pojedynki szermierzy...), ale ogolnie akcja i fabula opisane ciekawie
Szermierze szermierzami, motyw z "kotami" mnie dobił ;-)
Mimo to, jak już mówiłem, przyjemnie się czytało.
Princessinka
25-12-2006, 22:33
Tia...te kocurki byly troszke przesadzone... ale i tak ksiażka besciarska
Przypomniało mi się jeszcze cos ale nie wiem czy bedzie pasowac chodz klimacik ma... "Saga o Czarnoksięzniku" i "Ludzie lodu" uprzedzam że mało tego niema:P. A i jeszcze jedno: "Złoty Smok" i "Amulet Złotego Smoka" ale nie wiem czy tytków nie pokreciłam.. niezła ksiązka o dziewczynie która okazała się być pół smokiem i jej miłości do zwykłego rycerza :) Ksiązka bardzo, bardzo dobra( choć jeden motyw troche Potterowski ale ujdzie) z reszta jak dla mnie to nie ma złych książek fanasy bo ja wszystkie wchłaniam kilogramami<maniaczka>:P
Chyba sobie wypożycze Sagę Wiedźmińską a tak btw. sorka za nazwe tematu nie znam sie na tym dlatego napisałme RGP teraz wiem że to jest Fantasty...8o
@up
Sagę tak, ale tylko pod warunkiem, że czytałeś dwie pierwsze książki " z serii" o Wiedźminie - "Miecz przeznaczenia" i "Ostatnie życzenie". Nie są one częścią Sagi (czyli pięciu tomów) - są to dwa zbiory opowiadań, przydatne jednak w zrozumieniu samej sagi. Pozdrawiam!
Co do pytania o rypygy i Feista - w edicie mojego poprzedniego posta.
@styku
Wiem o tym, po prostu wydawało mi się, że autorowi tematu o to chodziło :P. Co nie znaczy, że dla mnie fantasy = rpg (w które sam pogrywam jakiś 7 rok już, więc ciężko żebym nie orientował się w temacie pojęcia). I jeszcze jedno, piszesz, że "A cyberpunk to też już nie fantasy. Trzeba umieć odróżnić fikcje naukową od kompletnej fantastyki." Na zachodzie rzeczywiście rozróżnia się fantasy (zabijanie księżniczek, zaliczanie smoczyc itd.) i sci-fi, jednak w P(r)olandzie często mianem "fantasy" określa się całość - czyli fantastykę i sci-fi, więc jeżeli piszesz o fantasy, warto zaznaczyć czasem w jakim rozumieniu - szerszym, czyli fantastyka i sci-fi czy też jako tylko fantastykę :) ...ale to już tylko takie duperele są :P
@styku
Wiesz, chyba po prostu podświadomie postawiłem w tym wypadku znak równości pomiędzy terminem rpg a (heroic?) fantasy...
Kolejny błąd. RPG to nie tylko heroic fantasy. Warhammer i wiele innych wypadają z pod tego tytułu od razu. A cyberpunk to też już nie fantasy. Trzeba umieć odróżnić fikcje naukową od kompletnej fantastyki. Nie żebym się czepiał, po prostu koryguje.
Mądrość w Twych słowach brzęczy.
Az sie boje spytac, czy to ironia... Czytałeś Księgę Jesiennych Demonów? Choć w innej tonacji napisana, to jednak wciąż baaardzo pozytywne wrażenie. Niestety nic innego Grzędowicza nie czytałem (małe miasteczko, dobrej księgarni brak), choć będę się starał zrehabilitować.
Tha. Po pierwszym, a zwlaszcza drugim PLO siegnalem po reszte tworczosci Grzedowicza. I coz, cudne jest. Teraz tylko czekac na kolejne ksiazki...
Ziemiańskiego warto poznać, chociaż IMO to pisarz jednej sagi - nic poza Achają zdaje się warte zachodu nie jest, ale i ta stoi pod znakiem zapytania.
Nie przecze. Kiedys moze siegne, jak bede mial troche wiecej wolnego czasu. Bo po objetosci Achai jakos mi sie odechcialo... =P
Powiedz mi, jak określasz książkę RPG? Pytam z czystej ciekawości.
Podrecznik do D&D.
NMSP
Edit: Jasne, ze podrecznik. =P
Az sie boje spytac, czy to ironia...
Niee, tak mi się jakoś wklepało.
Poradnik do D&D.
Chyba podręcznik, bo po poradniki to do odchudzania można sięgnąć ;-)
NMSP
Nie jestem fanem akronimów, rozwiń go jak możesz, bo jakoś nie rozpoznaje.
vBulletin® v3.7.0, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.