Pokaż pełną wersje : Coś na nude, czyli opowiadamy kawały i dowcipy.
No to jedziemy z koksem :D
1.
Jasiu przychodzi po dwudniowej nieobecności w szkole a pani pyta:
- Jasiu dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole?
- Musiałem prowadzić krowę do byka!
- A nie mógł tego zrobić ojciec?
- Nie proszę pani, to musiał zrobić byk!
2.
U lekarza:
- Pali pan?
- Nie.
- Pije pan?
- Też nie!
- Co się pan tak cieszy... I tak coś znajdę...
3.
Przychodzi facet do lekarza.
- Co się stało? - pyta lekarz.
Na to facet po cichutku:
- Panie doktorze to ja, baba, tylko się tak przebrałam!
4.
Kobieta na łożu śmierci dyktuje testament:
- Proszę, aby moje zwłoki poddano kremacji, a prochy rozsypano na parkingu restauracji McDonalds...
- Dlaczego?! - dziwi się notariusz.
- Chcę mieć pewność, że co niedziela dzieci będą odwiedzały moje miejsce wiecznego spoczynku.
5.
Wpada Jasiu do domu szczęśliwy jak po pół litra. Ojciec ogląda świadectwo i
mówi:
- Durniu! Same pały, a ty się cieszysz?!
- Jeszcze tylko wpie..ol i wakacje!!
To raczej tyle jak na rozpoczęcie.
Zachęcam was żebyście też coś dodali pare kawałów,dowcipów.
Maximus89
07-01-2007, 18:14
Dobra.... Mój ulubiony kawał:
Facet po cięzkim dniu parcy postanowił zjeść coś w ekskluzywnej restauracji. Wpada i zamawia dobrą kolację z drogim winem. Po posiłku woła kelnera.
-Ile płace?
-1 złotówkę.
Facet zdziwiony płaci i wychodzi.
Następnego dnia opowiedział znajomym i po pracy wszyscy poszli do tej restauracji. Najedli sie i napili do syta. Tak jak dzien wczesniej woła kelnera.
-Ile płacimy?
-1 zlotówkę.
Zdziwiony zapłacił i wszyscy wyszli.
Kolejnego dnia każdy, kto był poprzedniego dnia przyszedł ze swoimi znajomymi. Najdeli sie i napili. Impreza na całego. Po bibie woła kelnera.
-Ile płacimy?
-1 złotówke.
Facet juz na maxa zdziwiony mówi:
-Ale jak to??!! Trzeci dzien juz sie swietnie bawimy w tej restauracji, a pan bierze za to wszsytko jedynie złotówkę??!!
-Niech pan idzie za mną to coś panu pokażę.
Kelner zaprowadził go do kuchni i staneli przed zamknietymi drzwiami.
-Niech pan looknie przez dziurkę od klucza.
Facet looka i widzi jak jakis inny facet grzmoci jakąś panienkę. Pyta kelnera:
-No widzę... I o co tu chodzi?
Kelner na to:
-Widzi pan....Moj szef pier**li moją żonę, a ja jego interes...;)
Jak mi się jakis przypomni to dopiszę:)
Alcor Sake
07-01-2007, 18:24
Teraz ja !!neoneoeneone
-Masz małego - Jasiu do Tatusia
- Wiekszego od twojego.
haahahhahaahha !
evul dowcip
Korektor
07-01-2007, 18:30
@up,
Lepszy od tych autora,
Tematów o kawałach już trochę było. Może czas udawać fajnego oryginalnie?
Idzie sobie baba do lekarza i oznajmia że gdy dotyka głowy to ją boli, gdy dotyka brzucha to ją boli, gdy dotyka kolana to ją boli.
- Ma pani złamany palec wskazujący!
Najlepszy jak na razie.
Aldum_Aras
07-01-2007, 18:41
1.
Pewnego dnia w parku spotkały się dwa kościotrupy. Jeden spojrzał powoli na drugiego od dołu do góry i w końcu oznajmił:
- Przejrzałem cię na wylot!
2.
Idzie sobie baba do lekarza i oznajmia że gdy dotyka głowy to ją boli, gdy dotyka brzucha to ją boli, gdy dotyka kolana to ją boli.
- Ma pani złamany palec wskazujący!
TehRegent
07-01-2007, 19:12
Poznał chłopak dziewczynę. Po kilku spotkaniach ona zdecydowała się zaprosić chłopaka na obiad niedzielny do rodziny. W związku z tym, że chłopak pochodził z biednej rodziny i nie miał za wiele kasy, nie wiedział za bardzo w co ma się ubrać i co zrobić żeby dobrze się zaprezentować. Po chwili zastanowienia wpadł na genialny pomysł. Przypomniał sobie, że ma w szopie starego Junaka, więc w połączeniu ze starymi dżinsami i kurtką skórzaną będzie git. Poszedł do szopy, odgarnął całe to siano, którym pojazd był przykryty i... zamarł. Junak był cały zardzewiały. Już prawie się załamał, gdy wpadł na genialny pomysł. Wysmaruje go wazeliną... Jak pomyślał tak zrobił, junak świecił się jak psu jaja. W niedziele pojechał do dziewczyny, ona czekała na
niego przed wejściem i mówi:
• Słuchaj Kaziu, pamiętaj o jednej rzeczy, po zjedzeniu obiadu nie wolno Ci się odzywać. Kto pierwszy to zrobi, ten myje wszystkie gary... No taka jest u nas tradycja.
Kaziu myśli: "niech będzie, no problemo, chyba ich porypało, jeżeli myślą, że ja, gość, będę mył te gary".
Weszli do domu, kwiatuszki dla mamusi, dzień dobry, witamy itp. Obiad minął bez problemu, wszystkim smakowało, skończyli jeść i... cisza, nikt się nie odzywa. Ojciec myśli: "co ja się będę odzywał, robiłem na nockę, a teraz miałbym te gary myć. Nigdy w życiu, siedzę cicho". Matka myśli: "nom chyba ich poczesało, jeśli myślą, że się odezwę. Cały dzień gotowałam, a teraz miałabym zmywać. A tam ta patelnia jest tak urypana... Nie ma mowy siedzę cicho". Dziewczyna myśli: "Żeby tylko Kazik się nie odezwał..." Kazik myśli: "Porąbani, przyszedłem w gości i myślą, że będę gary mył???"
Minęła godzina i cisza. Kazik się wkurzył, wziął swoją dziewczynę, położył na stole, zdjął majtki i zerżnął.
Ojciec myśli: "a co mnie to obchodzi, pewnie dyma ją codziennie, ja się tych garów nie chyce".
Matka myśli: "w dupie to mam. Jak pomyśle o tej patelni, to mi się słabo robi".
Mija dwie godziny i cisza. Kazik się w*****ł, wziął matkę, położył na stół i ją zerżnął.
Ojciec myśli: "!#$% mać, przegiął pałę, ale ja to mam w dupie. Całą noc harowałem, a teraz będę garnki mył?"
Dziewczyna myśli: "Grunt, żeby się tylko Kazik nie odezwał".
Mijają trzy godziny i cisza ale... zaczął padać deszcz... Kazik podbiega do okna, patrzy a tam całą wazelinę zmyło mu z Junaka. Załamany myśli:
"Chuj tam, odezwę się."
• Czy macie może wazelinę???
A ojciec na to:
• To ja już może umyję te garnki...
W przedziale siedzi Polak,Czech, zakonnica i modelka.
Pociąg wjeżdza do tunelu, jest zupełnie ciemno i cicho.
Nagle słychac jak ktoś dostaje w ryja.
Pociąg wyjeżdza z tunelu, Czech trzyma się za policzek.
Zakonnica myśli : debil Czech złapał modelkę za kolano i dostał w ryja.
Modelka myśli: debil Czech chciał mnie złapać za kolano, pomylił się,
złapał zakonnice i dostał w ryja.
Czech myśli: cham Polak złapał modelkę za kolano, ona chciała go uderzyć,
on sie uchylił i ja dostałem w ryja.
Polak mysli: ale ciul z tego Czecha.W nastepnym tunelu znowu go
pierdolnę....
JAk nazywa si pociąg do zakopanego?
NEKROFILIA!
Jasio pyta taty:
-Tato co to jest polityka?
-A więc Jasiu to jest tak:
Ja przynosze pieniądze do domu więc jestem kapitalistą, twoja mama rządzi tymi pieniędzmi więc jest rządem, dziadek pilnuje by wszystko było na miejscu więc jest związkiem zawodowym, nasza pokojówka jest klasą robotniczą, ty jesteś narodem, a twój młodszy brat który leży jeszcze w pieluchach jest przyszłością, rozumiesz synku.
Jasio nie pojoł za bardzo więc poszedł spać. W nocy obudził go płacz młodszego brata więc poszedł do pokoju rodziców gdzie była tylko mama ale spała tak mocno że nie mógł jej dobudzić, poszedł więc do pokoju pokojówki gdzie zabawiał się z nią tata a dziadek podglądał ich przez okno, wszyscy byli tak sobą zajęci że nie zauwarzyli Jasia. Rano tata mówi do Jasia:
-No synku mozesz mi teraz opowiedzieć własnymi słowami co to jest polityka.
-Dobrze tato:
kapitalizm wykorzystuje klase robotniczą, związki zawodowe się temu przyglądają podczas gdy rząd śpi, naród jest całkowice ignorowany a przyszłość leży w gównie!
Blondynka opowiada drugiej o swojej podróży pociągiem z Krakowa do Warszawy:
-Słuchaj, miałam okropną podróż. W pociągu śmierdziało. Mdliło mnie a co najgorsze, jechałam tyłem do kierunku jazdy! A wiesz, że nie znoszę tego!
-Trzeba było wyjaśnić komuś sytuację i poprosić o zamianę miejsc!
-Też o tym myślałam ale byłam sama w przedziale..
-Haha! Ale ty głupia jesteś! Mogłaś do drugiego pójść!
Ziveroxise
07-01-2007, 19:48
Dobra teraz ja.To będzie piosenka :p
Widziałem orła który wzbił się do gwiazd nagle dup! jeb**w słup i lerzał jak nieżywy drup:evul:
Siedzi baba na kanapie pazurami w du***drapie co wydrapie to zajada mówi że to czekolada:evul:
i jeszcze jedno.
Śpij kochanie tarantula chodzi ci pościanie a jak wezme gruby kij tarantule walne w ry* a ty sobie smacznie śpij:p
Radarowiwi
07-01-2007, 20:02
Wraca styrany mąż do domu.
-Kochanie, co na obiad??
-Grochówka.
-Przewiesz wiesz że nie znoszę grochówki.
-No to masz szczęście bo dla ciebie nie starczyło.
Jak się nazywa chiński bieg męszczyzn?
-Szał pał
Kobiet
-Świst pi**.
Dziewczyna pyta swojego chłopaka:
-Kochanie lubisz dzieci?
-jasne kotku na dwójkę płacę nawet alimęty.
Przyjeżdża facet do mechanika. Dym leci mu z pod maski, strzela z rury itp.
-Panie pomórz mi ja zaraz mam spotkanie biznesowe a ten szmelc się pieszy.
Facet zajrzał pod maskę przekręcił coś lekko śrubokrętem i mówi:
-Teraz pan zapal.
Auto działa jak nowe.
-Świetnie panie ile się należy?
-400zł
-CO?! Za co za to żeś pan pokręcił tylko śrubokrętem troje?
-Spokojnie za to że śrubokrętem troje pokręciłem to jest 10zł a reszta za to że ja wiem jak to naprawić a pan nie.
Zillek Edonek
07-01-2007, 20:03
Uwaga z dzienniczka Jasia:
Ukradł ze szkolnego WC sedes i przechowuje go w tornistrze.
List blondynki do syna:
Piszę do Ciebie tych parę linijek, żebyś wiedział, że do Ciebie piszę. Jak ten list dostaniesz, to znaczy, że do Ciebie doszedł. Jak go nie dostaniesz, to mi daj znać, to go wyślę jeszcze raz. Piszę do Ciebie wolno, bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać. Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie, że najwięcej wypadków się zdarza kilometr od domu, więc przeprowadziliśmy się trochę dalej. Mieszkamy teraz w fajnej chałupce. Jest tu pralka, choć nie jestem pewna, czy się nie zepsuła. Wczoraj wrzuciłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło. Ale przecież się z powodu tego nie powieszę... Pogoda nie jest najgorsza. W zeszłym tygodniu padało tylko dwa razy. Za pierwszym razem trzy dni, a za drugim cztery. Co do kurtki, którą chciałeś. Wujek Piotr powiedział, że jak Ci ją poślę z guzikami, to będzie dużo kosztować, bo guziki są ciężkie. Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni. Tata dostał pracę. Jest dumny jak paw, bo ma pod sobą jakieś pięćset osób. Wysiewa trawę na cmentarzu. Twoja siostra, Julka, która wyszła za mąż, w końcu urodziła. Nie znamy jeszcze płci, więc Ci nie powiem, czy jesteś wujkiem czy ciotką. Jak to będzie dziewczynka, Twoja siostra chce ją nazwać po mnie. Ale to będzie dziwne - mówić na swoją córkę "mama". Gorzej jest z Twoim bratem, Jankiem. Zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki. Musiał iść do domu po drugi komplet, żeby nas wyciągnąć ze środka. Jak się będziesz widział z Gosią, pozdrów ją ode mnie, a jeśli nie, to jej nic nie mów. Twoja mamusia Dusia.
PS. Chciałam Ci włożyć do listu parę złotych, ale już zakleiłam kopertę.
Reklama
Dobra teraz ja.To będzie piosenka :p
Widziałem orła który wzbił się do gwiazd nagle dup! jeb**w słup i lerzał jak nieżywy drup:evul:
Siedzi baba na kanapie pazurami w du***drapie co wydrapie to zajada mówi że to czekolada:evul:
i jeszcze jedno.
Śpij kochanie tarantula chodzi ci pościanie a jak wezme gruby kij tarantule walne w ry* a ty sobie smacznie śpij:p
Wraca styrany mąż do domu.
-Kochanie, co na obiad??
-Grochówka.
-Przewiesz wiesz że nie znoszę grochówki.
-No to masz szczęście bo dla ciebie nie starczyło.
Jak się nazywa chiński bieg męszczyzn?
-Szał pał
Kobiet
-Świst pi**.
Dziewczyna pyta swojego chłopaka:
-Kochanie lubisz dzieci?
-jasne kotku na dwójkę płacę nawet alimęty.
Przyjeżdża facet do mechanika. Dym leci mu z pod maski, strzela z rury itp.
-Panie pomórz mi ja zaraz mam spotkanie biznesowe a ten szmelc się pieszy.
Facet zajrzał pod maskę przekręcił coś lekko śrubokrętem i mówi:
-Teraz pan zapal.
Auto działa jak nowe.
-Świetnie panie ile się należy?
-400zł
-CO?! Za co za to żeś pan pokręcił tylko śrubokrętem troje?
-Spokojnie za to że śrubokrętem troje pokręciłem to jest 10zł a reszta za to że ja wiem jak to naprawić a pan nie.
Smieszniejsze to są błędy w waszych postach, niż te denne 'kawały'.
Przyjeżdża facet do mechanika. Dym leci mu z pod maski, strzela z rury itp.
-Panie pomórz mi ja zaraz mam spotkanie biznesowe a ten szmelc się pieszy.
Facet zajrzał pod maskę przekręcił coś lekko śrubokrętem i mówi:
-Teraz pan zapal.
Auto działa jak nowe.
-Świetnie panie ile się należy?
-400zł
-CO?! Za co za to żeś pan pokręcił tylko śrubokrętem troje?
-Spokojnie za to że śrubokrętem troje pokręciłem to jest 10zł a reszta za to że ja wiem jak to naprawić a pan nie.
A ten, to przeciez z zycia.
Fajne kawały i dowcipy piszecie. Tutaj jeszcze coś odemnie ;)
Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to lubiałam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam lat 50 już za to płaciłam, w wieku 60 lat zaczełam się o to modlić, a gdy miałam 70 już o tym zapomniałam.
Teraz, kiedy mam 80 lat te rzeczy rosną na dziko, a ja ku**a niemogę nawet przykucnąć.
Descartes
07-01-2007, 20:35
A WCALE, ŻE NIE!!!
Kto oglądał Borata, ten wie o co chodzi. :D
Uwaga z dzienniczka Jasia:
Ukradł ze szkolnego WC sedes i przechowuje go w tornistrze.
List blondynki do syna:
Piszę do Ciebie tych parę linijek, żebyś wiedział, że do Ciebie piszę. Jak ten list dostaniesz, to znaczy, że do Ciebie doszedł. Jak go nie dostaniesz, to mi daj znać, to go wyślę jeszcze raz. Piszę do Ciebie wolno, bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać. Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie, że najwięcej wypadków się zdarza kilometr od domu, więc przeprowadziliśmy się trochę dalej. Mieszkamy teraz w fajnej chałupce. Jest tu pralka, choć nie jestem pewna, czy się nie zepsuła. Wczoraj wrzuciłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło. Ale przecież się z powodu tego nie powieszę... Pogoda nie jest najgorsza. W zeszłym tygodniu padało tylko dwa razy. Za pierwszym razem trzy dni, a za drugim cztery. Co do kurtki, którą chciałeś. Wujek Piotr powiedział, że jak Ci ją poślę z guzikami, to będzie dużo kosztować, bo guziki są ciężkie. Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni. Tata dostał pracę. Jest dumny jak paw, bo ma pod sobą jakieś pięćset osób. Wysiewa trawę na cmentarzu. Twoja siostra, Julka, która wyszła za mąż, w końcu urodziła. Nie znamy jeszcze płci, więc Ci nie powiem, czy jesteś wujkiem czy ciotką. Jak to będzie dziewczynka, Twoja siostra chce ją nazwać po mnie. Ale to będzie dziwne - mówić na swoją córkę "mama". Gorzej jest z Twoim bratem, Jankiem. Zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki. Musiał iść do domu po drugi komplet, żeby nas wyciągnąć ze środka. Jak się będziesz widział z Gosią, pozdrów ją ode mnie, a jeśli nie, to jej nic nie mów. Twoja mamusia Dusia.
PS. Chciałam Ci włożyć do listu parę złotych, ale już zakleiłam kopertę.
Reklama
Padłem na ziemię o.O
@up
Monolog Pazury albo Sthura..
Krzesław
07-01-2007, 20:53
Pani pyta Jasia:
-Jasiu, kim chcesz zostać w przyszłości?
-S*****synem!
- No co ty opowiadasz Jasiu?! Dlaczego?
- Bo mój tata ciągle mówi: "Popatrz na willę i samochód tego s*****syna!"
Jak mi się coś przypomni to dopiszę :)
-Jaki jest najbardziej rozbudowany mięsień kobiety?
-Usta bo nawet konia pociągną.
-Jasiu, kim chciałbyś zostać w przyszłości?
-Hardcorowcem
-Dlaczego?
-Bo hardcorowiec jeździ na harley'u, pije litry spirytusu i posuwa wszystkie panienki, które mu się podobają. A teraz jestem małym hardcorowcem!
-A to niby dlaczego?
-Bo jeżdżę na rowerku, piję mleczko i uprawiam sex oralny na pani lekcji!
Przychodzi baba do lekarza psychiatry. Ten rozpoczyna badanie i pokazuje babie trójkąt.
- Z czym się to pani kojarzy?
- Z seksem - odpowiada baba.
- A to? - pyta lekarz pokazując koło.
- Z seksem.
- A to? - lekarz demonstruje kwadrat
- Z seksem.
- Cierpi pani na obsesje seksualną - pada diagnoza.
- Ja?! Przecież to pan mi te wszystkie świństwa pokazuje!
@UP
Fajne to o mięsieńu kobiety o Jasiu też ;)
@Down
Huhauha fajne pośmiałem się (^.^)
Maximus89
07-01-2007, 21:19
Studenci fizyki podczas sesji zaliczeniowej. Wpada pierwszy student na salę w ktorej znajduje się profesor i otrzymuje pytanie:
-Co by pan zrobił, gdyby było panu gorąco w autobusie?
-Otworzyłbym okno.
-A czy to zmieni prędość autobusu?
Załamany student wychodzi z sali. Wchodzi następny. Sytuacja się powtarza.
-Co by pan zrobił, gdyby było panu gorąco w autobusie?
-Otworzyłbym okno
-A czy to by zmieniło jego prędkość?
Kolejny student nie zalicza egzaminu. Nastepna wchodzi studentka.
-Co by pani zrobiła gdyby było pani goraco w autibusie?
-Zdjęłabym bluzkę
-A gdyby dalej pani było gorąco?
-Zdjęłabym spódniczkę
-A jezeli dalej było by za gorąco?
-Nie wiem!!Zdjęła bym stanik i majtki, zrobiła każdemu loda,dała każdemu du*y, ale okna ni chu*a nie otworzę!!;)
-=DanieL=-
07-01-2007, 21:24
Płynie sobie żółw morski. Nagle przypływa rekin i odgryza mu płetwe.
A żółw na to:
-Bardzo k*rwa śmieszne.
Coś se przypomniałem własnie. ;)
Przychodzi baba do lekarza z wróblem w dupie.
- Co pani jest?
- Mnie nic, ale mężowi chyba ptaka urwało.
Siedzi sobie baca gdzies na hali i podchodzi do niego tursta :
-Baco czego sie tak kiwasz ?
-Ja sie nie kiwam ja sie wacham
-To dlaczego sie wachasz ?
Wczoraj bylem na slubie, moja Hanke zgwalcili a mnie wpierd*l spuscili...
-No dobrze, ale dlaczego sie wachasz ?
-Zapraszaja nas na poprawiny, Hanka sie zgodzila, a ja sie wacham...
Jasio razem ze swoim kolegom Stasiem szli przez las. Las ten był baaardzo długi i szeroki. Chłopcy chcieli sobie nazbierać koszyk grzybów. Jasio miał koszyk, Stasio nożyk, a koszyk miał uchwyt. Uchwyt był ten specjalnie wyprofilowany, aby nie ześlizgiwał się z ręki. Więc Gdy chłopcy tak sobie szli przez ten las natknęli się na grzyba.
- O w mord ziom! Zoba jaka sztuka! Tnij! - Zakrzyknął Stasio.
- No zajebiście zią, ale on on jest jakiś... dziwny?
- Co masz na myśli? - Stachu nie wiedział ocb koledze
- Zoba na jego kapelusz. Jakiś taki nijaki.
- Wiesz co? A może to halucynek! Zajebiscie bierzemy!!
I tak o to ucieszeni przyjaciele ze swojego znaleziska postanowili je od razu wypróbować.
- Ej, ale jak to się zażywa?
- Nie wiem. Pewno jak wszystko wciąga się nosem.
Jasiu postanowił że wypróbuje i wciągnął kapelusz grzyba do nosa.
- O w mordę krasnoludki!!
- Daj mi, daj mi, daj mi!!- Domagał się stasiu po czym wziął ogonek i zassał nosem.
AAAllleee jazda.
Potem chłopaki poszli do lekarza a lekarz też baba
HAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHhahahahah ha ha ha he he hhe... he?
-tato słyszalem ze twoj ojciec byl debilem
-chyba twoj
- dlaczego blondynka lize zegarek?
- bo tic tac ma tylko dwie kalorie
biegnie Jezus po jeziorze i krzyczy: tato tato daj poplywac
-czym sie rozni blondynka od Boga?
-Bog jest nieograniczenie milosierny a blondynka niemilosiernie ograniczona
Więzienie. W jednej celi siedzą zoofil, pedofil, nekrofil i masochista. Nagle zoofil mówi:
- Ale bym sobie zgwałcił kotka...
- I żeby młody był - dodaje pedofil
- I najlepiej martwy... - dodał rozmarzonym głosem nekrofil.
Po chwili ciszy rozlega się głos masochisty:
- Miauuu...
Jasio razem ze swoim kolegom Stasiem szli przez las. Las ten był baaardzo długi i szeroki. Chłopcy chcieli sobie nazbierać koszyk grzybów. Jasio miał koszyk, Stasio nożyk, a koszyk miał uchwyt. Uchwyt był ten specjalnie wyprofilowany, aby nie ześlizgiwał się z ręki. Więc Gdy chłopcy tak sobie szli przez ten las natknęli się na grzyba.
- O w mord ziom! Zoba jaka sztuka! Tnij! - Zakrzyknął Stasio.
- No zajebiście zią, ale on on jest jakiś... dziwny?
- Co masz na myśli? - Stachu nie wiedział ocb koledze
- Zoba na jego kapelusz. Jakiś taki nijaki.
- Wiesz co? A może to halucynek! Zajebiscie bierzemy!!
I tak o to ucieszeni przyjaciele ze swojego znaleziska postanowili je od razu wypróbować.
- Ej, ale jak to się zażywa?
- Nie wiem. Pewno jak wszystko wciąga się nosem.
Jasiu postanowił że wypróbuje i wciągnął kapelusz grzyba do nosa.
- O w mordę krasnoludki!!
- Daj mi, daj mi, daj mi!!- Domagał się stasiu po czym wziął ogonek i zassał nosem.
AAAllleee jazda.
Potem chłopaki poszli do lekarza a lekarz też baba
HAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHhahahahah ha ha ha he he hhe... he?
Omfg rotfl ; p
Najlepsze - Rege i Daniel.
... opowiedziałbym taki jeden, ale musiałbym coś zagestykulować, a się nie da, więc się powstrzymam ;S
Roy'Kive
07-01-2007, 22:48
Pani pyta dzieci kim chciałyby zostać w przyszłości. Jasiu zgłasza się i mówi :
- Ja chciałbym zostać skur*****em.
-Ależ Jasiu, co ty mówisz?
- Tak, bo Tata zawsze mówi : "Zobacz jaką willę ma ten skur***** , Zobacz jakie auto ma ten skur*****."
Baron Kaldrick
07-01-2007, 23:14
Trzech kolesi złapało złotą rybkę. Rybka, jak ma w zwyczaju mówi:
- Uwolnicie mnie, a spełnię każdemu z was po trzy życzenia.
Kolesie pogłówkowali, po chwili mówią - Okiej.
Pierwszy zapodaje:
- Ja to bym chciał mieć piękny dom w Bieszczadach, do tego konto z 10 milionami dolarów i piękną żonę.
Rybka mówi:
- Done.
Drugi mówi:
- A ja chcę mieć udziały w wielkim, międzynarodowym koncernie, ekskluzywną restaurację w centrum stolicy i 2 mulatki. Rybka odpowiada:
- No to masz.
Trzeci facet zastanawia się przez chwilę i zaczyna wymieniać:
- A ja to bym chciał, żeby lewa ręka mi ciągle wirowała nad głową, prawa ręka żeby się gibała wzdłuż ciała a głowa żeby ciągle waliła w przód i w tył.
Rybka na to: Stary, mogę to zrobić, ale jesteś pewien? Wiesz, masz trzy życzenia i możesz prosić o wszystko.
Trzeci facet odpowiada:
- Taaak, jestem pewien: lewa ręka ciągle wiruje nad głową, prawa się giba wzdłuż ciała, a głowa na*******a ciągle w przód i w tył.
Rybka klasnęła płetwami i stało się.
Po roku spotykają się ci sami trzej faceci, by poopowiadać.
Pierwszy mówi:
- Paaaanowie, jest zajebiście! Cisza, spokój, dobra i piękna żona, i żyję z procentów.
Drugi opowiada:
- A ja mam wchuj kasy, jestem wiceprezesem zarządu i dzień w dzień rucham 2 mulatki.
A trzeci facet, stojąc i wymachując kończynami bełkocze:
- Kuuurwa, chyba źle wybrałem.
Olorion.
07-01-2007, 23:33
Dobra teraz ja.To będzie piosenka :p
Widziałem orła który wzbił się do gwiazd nagle dup! jeb**w słup i lerzał jak nieżywy drup:evul:
Siedzi baba na kanapie pazurami w du***drapie co wydrapie to zajada mówi że to czekolada:evul:
i jeszcze jedno.
Śpij kochanie tarantula chodzi ci pościanie a jak wezme gruby kij tarantule walne w ry* a ty sobie smacznie śpij:p
omg, zalosne :o
Usłyszałam od kumpeli (nie to, że nie jestem patriotką czy coś):
Leci dwóch Rusków nad Polską i jeden mówi do drugiego:
-Jakie małe państewko, co to?
-Polska
-Ale pewnie bida tam panuje ;]
-No też tak myślę.
-Zrzucimy bombę?
-Niee! Zrzucimy kromkę chleba i sami się pozabijają...
Rav Othersider
08-01-2007, 07:06
Zosia po wyjściu z muzeum mówi zachwycona do koleżanki:
-Ale ta grecka rzeźba gladiatora miała wielkiego penisa!
A koleżanka na to:
-No, a jaki on był zimny!
Przychodzi baba do lekarza,
a lekarz w Irlandii.
NORMALY OBYWATEL RP
08-01-2007, 07:41
2 kumpli sie spotyka i mowi:
-Ej ty sluchaj...łechtaczka jest z przodu czy z tylu?
-Z przodu.
-O kurwa to ja sie przez godzine bawilem hemoroidem...
Przychodzi zakonnica do księdza i się pyta...
-Co to jest pi*da?
Ksiądz nie wie o co chodzi...
- Pi*da to jest czoło...
- A Ch*j?
- Ch*j to jest... (ksiądz nie wie o co chodzi w ogole) ... nos...
- Ostatnie pytanie... A co to jest... Kur*a?
- Kur*a to jestes TY! (Się zdenerwował.)
Następnego dnia zakonnica jedzie autobusem i mowi bardzo wyraznie chcąc zaszpanowac nowymi wyrazami:
- Ale mi się pi*da spociła.
Wszyscie sie na nia patrza
- Hmm... cos mnie ch*j swędzi...
Cały autobus sie na nia gapi
- No co sie tak patrzycie? Ku*wy nie widzieliscie? :p
Lol :P
Dobra teraz coś na serio napisze 8o
Mąż do żony:
- Wygrałem w Totka!! Pakuj się!!
- O jak fajnie! Gdzie jedziemy??
- Nigdzie! Wy********j!
xP
Rekin Master
07-08-2009, 23:21
@up
nie idzie się nie zgodzić.
Trzech kolesi złapało złotą rybkę. Rybka, jak ma w zwyczaju mówi:
- Uwolnicie mnie, a spełnię każdemu z was po trzy życzenia.
Kolesie pogłówkowali, po chwili mówią - Okiej.
Pierwszy zapodaje:
- Ja to bym chciał mieć piękny dom w Bieszczadach, do tego konto z 10 milionami dolarów i piękną żonę.
Rybka mówi:
- Done.
Drugi mówi:
- A ja chcę mieć udziały w wielkim, międzynarodowym koncernie, ekskluzywną restaurację w centrum stolicy i 2 mulatki. Rybka odpowiada:
- No to masz.
Trzeci facet zastanawia się przez chwilę i zaczyna wymieniać:
- A ja to bym chciał, żeby lewa ręka mi ciągle wirowała nad głową, prawa ręka żeby się gibała wzdłuż ciała a głowa żeby ciągle waliła w przód i w tył.
Rybka na to: Stary, mogę to zrobić, ale jesteś pewien? Wiesz, masz trzy życzenia i możesz prosić o wszystko.
Trzeci facet odpowiada:
- Taaak, jestem pewien: lewa ręka ciągle wiruje nad głową, prawa się giba wzdłuż ciała, a głowa na*******a ciągle w przód i w tył.
Rybka klasnęła płetwami i stało się.
Po roku spotykają się ci sami trzej faceci, by poopowiadać.
Pierwszy mówi:
- Paaaanowie, jest zajebiście! Cisza, spokój, dobra i piękna żona, i żyję z procentów.
Drugi opowiada:
- A ja mam wchuj kasy, jestem wiceprezesem zarządu i dzień w dzień rucham 2 mulatki.
A trzeci facet, stojąc i wymachując kończynami bełkocze:
- Kuuurwa, chyba źle wybrałem.
zajebiste ^^
- Mamooo! Chcę ciasteczko!
- Są na stole, kochanie, weź sobie.
- Ale mamo! Ja nie mam rączek!
- Nie ma rączek, nie ma ciasteczka.
Tak wiem, mam spaczony humor. Cóż, taka ma natura.
sphinx123
08-08-2009, 12:48
Mały rumun mówi do matki:
-Mamo, kupę!
Ona na to:
-To idź do kuchni i se ukrój.
:cup:
Wielkimanitu
08-08-2009, 12:58
A dlaczego Robin Hood?
Bo za mało jaad.
Clockwerk
08-08-2009, 13:20
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
-Doktorze mnie to wszystko w*****a !
- a próbowała pani seksu ?
- a co to ? :o
- proszę sie rozebrać...
no i tam paraszkowali, po chwili doktor sie pyta :
- i jak ?
- niech się pan zdecyduje czy pan wkłada czy wyjmuje bo zaczyna mnie to w*****ać !
(nie to, że nie jestem patriotką czy coś):
Super...trzeba to podkreślać? -.-
Przychodzi facet do lekarza i skarży się:
-Panie doktorze, od kilku dni śni się ten sam dziwny sen. Zjadam porcelanowy kubek i za każdym razem zostawiam uszko...
Na to doktor:
-Faktycznie dziwne. Przecież uszko jest najlepsze
semilunaris
08-08-2009, 16:19
@up: Oczywiście! Zawsze w kolejce powtarzam: 'przepuśćcie mnie, jestem Polakiem!'. Tylko czemu nie skutkuje to nie wiem.
@topic: Przeczytałem "nude", wchodzę i.. płaczę:<
Amerykańscy turyści, wędrują po Rosyjskim parku narodowym.
Wędrują, wedrują, robią fotografię itd.
Nagle spotykają niedźwiedzia i zaczynają uciekac.
Biegnąc przez pola przebiegają przez 'piknik' Rosjan.
Potłukli 3 flaszki, rozbili słoik z ogórami, pobrudzili kocyk.
W*****eni Rosjanie zaczęli gonić Amerykańców,
i spuścili im wielki wpierdol.
Wracają i mówią ' ale dostali, a ten w futrze to się nieźle na*******ał ' :D
Wchodzi facet do burdelu i mówi ' Poproszę murzynkę '
Minęło 5 minut przychodzi murzynka, klient płaci i zamyka się z Nią w pokoju.
Facet szepcze do dziwki ' Rozchyl nogi ślicznotko '
Murzynka rozchyla nogi. Gościu się gapi i wychodzi bez słowa.
Tuż przy wyjściu ochroniarz pyta się klienta ' czemu wydał pan tyle kasy a spędził pan z Nią tylko minutę? '
Na to klient ' Bo ja kurwa chciałem tylko sprawdzić czy różowa fuga będzie pasowała do brązowych kafelków ' :D
Do wioski szamanów trafił Amerykanin, Francuz i Polak.
' Mamy dla was złą i dobrą wiadomość krzyczą jak opętani magowie...
Zła jest taka że zabijemy was i zrobimy z waszej skóry Knur, dobra jest taka że możecie się sami zabić '
Amerykanin wyciąga pistolet krzyczy ' God bless America ' i strzela sobie w głowę.
Francuz bierzę szablę krzyczy ' Viva la France ' i zabija się szablą.
Polak tępym wzrokiem gapi się na szamanów i pyta sie. ' Pojebało was? Bierze widelec, zaczyna się dźgać po rękach, nogach, klatce. I krzyczy "Gówno będziecie mieli a nie Knur" :D
Na bezludną wyspę trafia Polak, Rusek i Niemiec.
Po kilku dniach panowie zaczynają umierać z głodu, więc postanawiają konsumować siebie.
Pierwszego dnia trafiło na Niemca. ' Co dziś jemy? Pytają Rusek i Polak '
Niemiec wypina tyłek i mówi ' Dzis zjemy sobie szyneczkę '
Kolejnego dnia trafia na Ruska. ' Co dziś jemy? Pytają Niemiec i Polak '
Rusek odkroił sobie rękę i mówi ' No coś w stylu kurczaczka '
Trzeciego dnia Polak nie miał wyjścia.
Musiał się poświęcić. ' Co dziś jemy? Pytają Niemiec i Rusek '
Polak wyciągnął penisa. Reakcja: ' O to dzisiaj kiełbaska '
Polak na to ' hahahhaha po jogurciku i do spania ' :D
Shanhaevel
08-08-2009, 20:43
Na łące leży facet z plecakiem na plecach. Wokół lata pełno much. Co jest w plecaku?
.
..
...
Spadochron.
Gdy amerykanie wysłali pierwszych ludzi w kosmos okazało się że długopisy które dała astronautom NASA nie działają z powodu braku grawitacji. Dlatego amerykanie wydali miliony dolarów aby ich długopisy pisały w przestrzeni kosmicznej, pod wodą, w ekstremalnych warunkach i były nie zniszczalne. W tym samym czasie ruscy dali swoim ludziom... ołówki.
__HAPPY_SVEN__
08-08-2009, 20:45
Kawał opowiedziany przez Mung Dalla z kreskówki Chowder (na CN o 7:30, 11:20 i 17:30)
Czym się różni wołowina od grochówki?
Wołowinę można posiekać, ale grochówki nie pokroisz!
Chowder: Bujał pan, to nie była bomba.
Na łące leży facet z plecakiem na plecach. Wokół lata pełno much. Co jest w plecaku?
.
..
...
Spadochron.
Hyh, suchar z commedy central :<
Shanhaevel
08-08-2009, 21:32
Kawał opowiedziany przez Mung Dalla z kreskówki Chowder (na CN o 7:30, 11:20 i 17:30)
Czym się różni wołowina od grochówki?
Wołowinę można posiekać, ale grochówki nie pokroisz!
Chowder: Bujał pan, to nie była bomba.
Mam lepsze, ale świńskie.
Radda radda radda-radda...? Radda raaadda RAD-DA!
__HAPPY_SVEN__
08-08-2009, 21:35
Uuuf.. shan.. ale ty sobie lubisz poświńtuszyć ^^"
Czym się różni user tipja pl od org ?
Ten z org ma więcej do pisania jak na forum chce wejść.
Mam lepsze, ale świńskie.
Radda radda radda-radda...? Radda raaadda RAD-DA!
Oj, Szynko, za dużo Chowdera na CN ;)
Co się dziwić, Chowder jest zajefajny. : D Kocham tą kreskówke.
sphinx123
08-08-2009, 22:39
Też kocham Chowdera (Flapjack'a zresztą też) XD
http://www.youtube.com/watch?v=xP25d7BYz1E *umarł*
Pan i Wladca
09-08-2009, 13:41
Takie z życia.
Siedzę z kolegami gramy w peng-ponga.
Ja do Małego: Słyszałeś jak Em pojechał Carey?
Mały: Nooo
Torba: A czym on jeździ?
:>
Yoh Asakura
09-08-2009, 14:28
Też kocham Chowdera (Flapjack'a zresztą też) XD
http://www.youtube.com/watch?v=xP25d7BYz1E *umarł*
Fajne, o której to leci?
@Down:
Fakt :*
__HAPPY_SVEN__
09-08-2009, 14:54
napisałem to pare postów wyżej.
Gormitas
09-08-2009, 15:05
to dobre : http://www.youtube.com/watch?v=xrgdhq0vhrE&feature=related i to też http://www.youtube.com/watch?v=fATlZAU6_Tc&feature=related
a teraz kawał
lecą samolotem polak,niemiec,chińczyk i rusek nagle chińczyk się odzywa
- my mamy tyle ryżu że starczyłoby wam na 2 kraje
a niemiec na to:
-a my mamy tyle hełmów że by starczyło na 3 kraje
a rusek się odzywa:
-a my mamy taką flagę co by zasłoniła 4 kraje
a polak na to:
- a my mamy takiego orzełka to wpierd*oli cały wasz ryż nasra do hełmów i wytrze dupę o flagę
Wielkimanitu
09-08-2009, 15:39
"Żart" w formie komiksu :)
http://img35.imageshack.us/img35/7852/69definitionpl.jpg (http://img35.imageshack.us/i/69definitionpl.jpg/)
Gormitas
17-08-2009, 08:48
Jasiu pyta się mamy :
-mamo mamo ! mogę się z tobą kąpać ?
-dobrze ale nie zaglądaj pod piankę
no i się kąpią Jasiu zagląda pod piankę
-u co to jest?
- to jest dżungla
potem Jasio pyta się taty :
tato tato ! mogę się z tobą kąpać?
-dobrze ale nie zaglądaj pod piankę
no i się kąpią Jasiu zagląda pod piankę
-u co to jest?
-to jest wąż boa
Jasiu pyta się babci :
-babciu babciu ! mogę się z tobą kąpać ?
-dobrze ale nie zaglądaj pod piankę
no i się kąpią Jasiu zagląda pod piankę
-u co to jest?
- to są reflektory
potem Jasiu pyta się babci, mamy i taty :
-mamo! tato! babciu! czy mogę z wami spać ?
-zgoda ale nie zaglądaj pod kołdrę
wszyscy są już w łóżku Jasio zagląda pod kołdrę i mówi :
-babcia zapalaj reflektory bo wąż boa wchodzi do dżungli !
Dj Fara0n
17-08-2009, 10:30
Siedzi Puchatek przy ognisku i smaży kiełbaskę. Dosiada się kłapouchy, ale jakoś takie milczenie i w ogóle smętna atmosfera. Więc Kłapouchy korzystając z okazji, zaczyna się żalić:
- Wiesz Puchatku... Bo ja to nie lubię Prosiaczka...
- To nie jedz!
@up
XDDDDDDDDDDDD
@topic
Żart zasłyszany wczoraj.
Idzie uciekinier z jakiegoś więzienia w Afryce przez dżungle i wtem wpada do dziury, a w niej siedzi 5 murzynów.
- Śmierć czy moa-moa?
No i facet odpowiada - moa-moa - na co murzyni po kolei zapinają go w tyłek
Wychodzi, lekko kuśtykająć idzie dalej, aż nagle wpada do drugiej dziury, w której siedzi 15 murzynów.
- Śmierć czy moa-moa?
A on na to: Raz przeżyłem, to teraz też dam rade. No i sytuacja się powtarza, potem on wychodzi, ledwo idzie i wpada do trzeciej dziury z 50 murzynami.
- Śmierć czy moa-moa?
Facet całkiem zdołowany mówi - Nie wytrzymam, wybieram śmierć.
Na co murzyni do niego - Śmierć przez moa-moa. hAHHAHAAHHAHA
Lord Dreathan
17-08-2009, 12:50
Jako, że nie chce mi się rozpisywać, napiszę na razie jakiś idiotyczny kawał...
Leżą dwa jajka na patelni. Nagle jedno mówi:
- Ale tu gorąco !
Na to drugie:
- O ! Gadające jajko!
Kriptomer
17-08-2009, 17:41
Przychodzi zakonnica do księdza i się pyta...
-Co to jest pi*da?
Ksiądz nie wie o co chodzi...
- Pi*da to jest czoło...
- A Ch*j?
- Ch*j to jest... (ksiądz nie wie o co chodzi w ogole) ... nos...
- Ostatnie pytanie... A co to jest... Kur*a?
- Kur*a to jestes TY! (Się zdenerwował.)
Następnego dnia zakonnica jedzie autobusem i mowi bardzo wyraznie chcąc zaszpanowac nowymi wyrazami:
- Ale mi się pi*da spociła.
Wszyscie sie na nia patrza
- Hmm... cos mnie ch*j swędzi...
Cały autobus sie na nia gapi
- No co sie tak patrzycie? Ku*wy nie widzieliscie? :p
Lol :P
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA HAHAHAHAHA
padłem xDDD
niesmiertlenywojowniktibi
18-08-2009, 03:58
Kazik od zawsze robił to co lubił : całował żonę, wślizgiwał się do wyrka i od razu zasypiał. Pewnego dnia obudził się obok podstarzałego faceta ubranego w biały szlafrok.
- "Co ty do k....y nędzy robisz w moim łóżku?...I kim do cholery jesteś?" zapytał facet.
- "To nie jest twoja sypialnia.
- Jestem Św. Piotr i jesteś w niebie" dodał.
- "Że co ??!! Twierdzisz, że jestem martwy?? Nie chcę umierać, jestem na to jeszcze za młody!
- Chcę natychmiastwrócić na Ziemię!"
- "To nie takie proste" odpowiedział święty. "Możesz wrócić jako kura albo jako pies. Wybór należy do ciebie" Kazio pomysłał przez chwile i doszedł do wniosku, że bycie psem jest stanowczo za bardzo męczące a życie kury wydaje się być miłe i relaksujące. Bieganie po zagrodzie z kogutem nie może być złe.
- "Chcę powrócić jako kura" odpowiedział.
W kilka sekund później znalazł się w skórze całkiem przyzwoicie upierzonej kury. Nagle jednak poczuł, że jego kuper zaraz eksploduje. Wtedy podszedł do niego kogut.
- "Hey! To pewnie ty jesteś tą nową kurą, o której mówił mi Św. Piotr" powiedział kogut
- "Jak ci się podoba bycie kurą?"
- "No jest ok ale mam to dziwne uczucie, że mi kuper zaraz eksploduje"
- "Ooo, no tak. To znaczy,że musisz znieść jajko" powiedział kogut
- "Jak mam to zrobić?" "Gdaknij dwa razy i zaprzyj się jak najmocniej potrafisz"
Kazio zagdakał i zaparł się jak najmocniej potrafił. Nagle "chluś" i jajko było już na ziemi.
- "Łoł to było zajebiste" powiedział Kazik. Zagdakał jeszcze raz, zaparł się i wypadło z niego kolejne jajo. Za trzecim razem, gdy zagdakał usłyszał krzyk swojej żony :
- "Kazik co ty robisz?! Obudź się! Zasrałeś całe łóżko!!!!"
_____________________________________________
Jechał facet samochodem, a że samochód dobry, szybki to sobie nie żałował. Mimo, że mokro, ślisko to na liczniku 150 km/h... 180 km/h... 220brkm/h...250 km/h..., aż tu nagle zakręt, za zakrętem furmanka. Nic się nie dało zrobić, jedno wielkie rozpierdziu, z furmanki drzazgi, konie latają w powietrzu, woźnicy urwało nogi. Zatrzymał się facet po tych kilkuset metrach, i patrzy, o k... ,ale jatka. Nic to myśli, jatka nie jatka, może ktoś przeżył i trzeba mu pomoc. Podchodzi bliżej, a tam konie z bebechami na wierzchu, ledwo dychają. Jakoś trzeba by je dobić, co się ma gadzina męczyć. Złapał za siekierę, która wypadła z furmanki i do jednego konia, do drugiego... pozarąbywał na śmierć. Stoi i rozgląda się, co dalej, zauważył woźnice. Woźnica na to, podciągając koc i przykrywając urwane nogi:
- Panie! Nawet mnie ku**a nie drasnęło!!!
_____________________________________________
Leci para gejów samolotem...jednemu sie zachciało i mówi do drugiego
- choć się pobzykamy
- no co ty, tu jest za dużo ludzi...
- ale nikt nie zwraca uwagi.Sam popatrz...
Gej wstał i głośno zapytał
- Czy ma ktoś z państwa długopis ?!!!!
Zaden z pasażerów się nie odezwał więc chłopięta zabrały się za siebie.W trakcie wysiadania stuardesa zauważyła ze jeden facet jest obrzygan..
- Dlaczego nie poprosił pan o torebkę ??
- Nie jestem głupi... jeden poprosił o długopis to go wyruchali...
_____________________________________________
Był sobie facet, który miał motor. A ponieważ, bardzo lubił swój motor, to smarował go wazelina, żeby mu nie zardzewiał podczas deszczu. I pewnego razu spotkał dziewczynę Marzen, on ja pokochał, ona jego jak to w bajkach bywa. I pewnego dnia ona zaprosiła go do siebie na obiad. Przed wejściem do jadalni uprzedziła go:
- U nas w domu jest taka tradycja, ze kto się pierwszy odezwie po obiedzie, zmywa naczynia, ta tradycja obowiązuje również gości. Tak wiec pamiętaj. No wiec zaczęli jeść, zjedli i siedzą i patrzą po sobie. Chłopak sobie myśli:
- Mmmm, pycha obiad, trzeba by było podziękować, no ale nie będę przecież zmywać.
Dziewczyna sobie myśli:
- Zabrałabym go już do pokoju, ale nie mogę nic powiedzieć, bo będę musiała zmywać.
Matka myśli:
- Trzeba by już wstać, ale napracowałam się dzisiaj i nie chce mi się zmywać.
Ojciec myśli:
- Nic nie robiłem przez cały dzień to i zmywał nie będę.
Mija pól godziny. Chłopakowi się znudziło, wziął dziewczynę, posądził na stole, podniósł jej spódnice, spuścił spodnie i użył sobie. Siada i myśli:
- UUUch, leżało mi to już od dwóch dni, trzeba by jej cos powiedzieć, bo to jakoś głupio, ale przecież zmywać nie będę.
Dziewczyna myśli:
- Było extra, trzeba by mu podziękować, ale to zmywanie....
Matka myśli:
- Nie miałam tego od 6 lat, trza by cos staremu powiedzieć, ale nie teraz, bo zmywać nie będę.
Ojciec myśli:
- A to gnój, moja córkę przeruchal, a ja przez to zmywanie nic nie mogę powiedzieć.
Mija następne pól godziny. Chłopak wziął mamusie na stół i powtórzył numer. Siada i myśli:
- Ale się spodliłem. Tu taka lacha, a ja jej matkę. Musiałbym się wytłumaczyć, ale...
Dziewczyna myśli:
- świnia, najpierw ja, potem moja matka. Musiałabym mu cos powiedzieć, ale...
Matka myśli:
- Ehhhh! Jak dobrze, jak mu podziękować, jak nic nie można powiedzieć?
Ojciec z piana w ustach myśli:
- Moja córka, moja żona na moim stole, a ja nic nie mogę temu draniowi powiedzieć.
Nagle zerwal sie deszcz. Chłopak wstaje od stołu, podchodzi do okna i patrzy jak jego motor moknie.
- He, he, dobrze, ze go wysmarowałem wazelina - myśli. - Jak przestanie padać to musze go znowu posmarować.
I zaczyna szukać po kieszeniach puszki, i stwierdza, ze zapomniał jej z domu.
- No trudno, zmyje te naczynia - myśli i pyta:
- Czy ktoś ma wazelinę?
Na co ojciec zrywa się i biegnie do kuchni:
- TO JA JUZ POZMYWAM!
_____________________________________________
W pewnej amerykańskiej bazie wojskowej postanowiono w dość ciekawy sposób wypłacać weteranom wojen pieniądze za zasługi, a mianowicie wg. obranej przez nich długości.
Wchodzi postawny żołnierz.
-dzień dobry panie kapralu, jak pan chce, abyśmy pana mierzyli?
- od stóp do głowy
- all right, 1,90 m czyli 190 tys dolarów
Wchodzi kolejny
-dzień dobry poruczniku, jak mierzyć?
-od stóp do wyciagnietej ręki
-ok, 2,20 m czyli 220 tys dolarów
Wchodzi zgarbiony dziadzio z laską, może 1,50 wzrostu
- dzień dobry panie pułkowniku, jak mamy pana mierzyć?
- wiesz synu... od czubka penisa do końca jąder (jaj)
- pulkowniku... pan taki zasłużony, niechcemy tak mało pieniędzy panu wypłacać...
- róbcie jak mówię, mnie tyle wystarczy.
Mierzą, przykładają metr, i od czubka do...
- pułkowniku, a gdzie pan ma jaja?!
- w Wietnamie synu, w Wietnamie
_____________________________________________
W pubie o bardzo ciemnym wnętrzu siedzi przy barze znudzony facet
i popija drinka.. Czuje, ze obok też ktoś siedzi, wiec zagaduje:
- Eee, opowiedzieć ci dowcip o blondynce?
Na to glos (kobiecy):
- No, możesz. Ale musisz wiedzieć, ze jestem blondynka 1,80 wzrostu
i 70 kg wagi i jestem naprawdę silna. A obok mnie siedzi tez blondynka,
1,90 wzrostu, 80 kg wagi i podnosi nacodzień ciężary. A jeszcze dalej przy
barze siedzi kolejna blondynka, 2 metry wzrostu. To mistrzyni kickboxingu.
Dalej chcesz opowiedzieć ten dowcip?
Facet pociąga powoli ze szklanki, myśli i mówi:
- Nie, juz nie... Pie*dolę, nie będę go trzy razy tłumaczył.
_____________________________________________
Jasio przybiega do mamy i mówi:
- Mamo, mamo, widziałem jak tatuś robił coś z pokojówką.
- Tak, a co takiego?
- Najpierw ją całował, a potem dotykał. Potem poszli do gabinetu, rozebrał ją i wsadził...
- Dobrze, synku, w niedzielę podczas kolacji opowiesz to, żeby wszyscy wiedzieli.
Nadeszła niedziela, rodzina przy stole i mama daje znak Jasiowi, żeby zaczął mowić.
- No więc tatuś całował i dotykał pokojówkę, później zabrał ją do gabinetu, rozebrał i wsadził..., wsadził... Mamo jak się nazywa to, co ssiesz szoferowi?
_____________________________________________
Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do domu,
jednak nogi odmawiają mu posłuszeństwa. Pod barem stoi jedna
taksówka, więc facet sprawdza swój portfel i wylicza że ma 15zł.
Podchodzi więc do taksówkarza i pyta:
- Panie ile za kurs na Sienkiewicza?
- O tej porze to 20.
- A za 15 nie da rady?
- Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać.
- Panie niech Pan się zlituje, późno jest, zimno, ja jestem wcięty, do
domu daleko.
- Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy.
Więc nie było wyjścia facet poszedł na pieszo do domu. Następnego dnia
idzie ten sam facet ulicą i widzi długą kolejkę taksówek a na samym końcu
kolejki stoi ten niemiły taksówkarz. Facet podchodzi więc do pierwszej
taksówki i mówi:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs, ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku bo zaraz ci dowale.
Facet podchodzi do 2 taksówki:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs, ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku, bo nie ręczę za siebie.
Facet podchodził do każdej taksówki i sytuacja powtarzała się.
Podchodzi do ostatniej taksówki - tej spod baru - i mówi do kierowcy:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksówkarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs, ale pod warunkiem że ruszy pan powoli i
pomacha do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy.
_____________________________________________
Jaś wrócił ujarany do domu. Stwierdził, że schowa się przed starymi żeby go nie zobaczyli w takim stanie. Biegnie do kuchni, uchyla lekko drzwi patrzy, a tam stary siedzi! Zamyka i myśl "skoro stary siedzi w kuchni to na pewno nie ma go w moim pokoju". No to Jasiu biegiem do swojego pokoju, uchyla lekko drzwi, patrzy, a tam stary siedzi! Myśli "skoro stary siedzi w kuchni i w moim pokoju to na pewno nie ma go w sypialni". Jasiu biegnie do sypialni uchyla lekko drzwi, patrzy, a tam stary siedzi! Nagle słyszy głos "jeszcze raz gnoju otworzysz drzwi do kibla to Cię zajebe!"
_____________________________________________
Leci w samolocie w jednym rzędzie: 2 Arabów (od strony okna)i Żyd (od przejścia). Żyd w jarmułce, pejsy - wyluzowany kompletnie - rozpiął kołnierzyk, zdjął buty. Arabowie patrzą na niego nienawistnie. Po godzinie lotu jeden z nich wstaje i mówi:
- Idę po Colę.
Żyd na to:
- Ależ nie, ja pójdę, po co się przeciskać.
I poszedł. W tym czasie Arab napluł mu do buta. Żyd wraca, daje Colę Arabowi. Po kolejnej godzinie drugi Arab mówi:
- Idę po Colę.
Żyd jak poprzednio:
- Ja pójdę.
I poszedł. Drugi Arab napluł mu do drugiego buta. Żyd wraca, daje Cole Arabowi. Po godzinie samolot ląduje, Żyd zbiera się zapina kołnierzyk, założył jednego buta, skrzywił się i mówi:
- Znowu ta straszna nienawiść między naszymi narodami - to plucie do butów, to szczanie do Coli...
wchodzi zgarbiona babcia do lekarza a lekarz do niej :
-co sie pani tak skrada
Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle z krzakow wyskakuje wilk - stary
zboczeniec i sie drze:
- HA HA KAPTURKU, Nareszcie cie pocaluje tam, gdzie jeszcze nikt cie nie
calowal !
Kapturek patrzy na niego zdziwiona i mowi:
- Chyba, kurwa, w koszyk...
Dlaczego rumuni wstają o 5.00 ?
Żeby się dłużej o*******ać.
Facet żył na bezludnej wyspie. Miał tam wszystko. Jedzenie, picie, dach nad głową, brakowało mu jednak kobiety. 50 metrów od jego wyspy była druga wyspa, pełna pięknych, wyuzdanych kobiet.
Codzień wieczorem obserwował je gdy wyczyniały harce rodem z Lesbos. A one przywoływały go, a on nie mógł płynąć, gdyż akurat w tym miejscu zawsze roiło się od rekinów... A życie było mu milsze niż sex...
Pewnego dnia, gdy siedział sobie na brzegu, obserwując kobiety z drugiej wyspy, podeszła do niego złota żabka.
- Cześć, mówi. Jestem złota żabka. Moge spełnic Twe jedno życzenie. Jedno i tylko jedno. Zastanów sie dobrze, bo szansę masz jedyną i ostatnią.
Gość sie popatrzył i mówi:
- Jebnij mi tu proszę mostek!
Na to żabka stając na tylnich łapkach, wyginając się do tyłu:
- Toś kurwa dojebał....
nemelza3
24-08-2009, 17:09
Pyta się Gierubesoen swojego kolegę o dobrego stomatologa. Tamten mu odpowiada:
- Znam świetnego, ale on jest Anglikiem.
- Spoko, spoko, poradzę sobie.
Przychodzi wiec na wizytę, siada na fotelu i pokazując lekarzowi szczękę
mówi:
- Tu!
Dentysta wyrwał mu dwa zęby. Na drugi dzień znów spotykają się obaj koledzy i
pierwszy mówi:
- Kurcze, jakiś głupi ten dentysta. Ja mu pokazuje bolący ząb, mowie tu, o on
wyrywa mi dwa...
- Ale ty głupi jesteś. Two po angielsku znaczy dwa...
- Aaa, było tak od razu, następnym razem coś wymyślę.
Przychodzi wiec na wizytę, siada na fotelu, wskazuje ząb i mówi:
- Ten!
Befsztyk
24-08-2009, 17:32
Siedzi tibijczyk przed tibia, przychodzi mama, bije go krzeslem i mowi: skoncz z tibia bo to zlo. Przychodzi szatan i zamienia mame i tibijczyka w cave rata i zwyklego rata i umieszcza ich w kanalach rookgaardu. Morał? Nie graj w tibie.
jakosiara
24-08-2009, 17:35
Mam na imie Bodgan. Mam 42 lata. Zaczalem to robic, kiedy mialem moze 18 lat. W szkole zawsze bylem zamkniety w sobie. Przyjaciól praktycznie zadnych. Nie podchodzilem do kobiet, balem sie
ich. Juz nie pamietam nawet, jak to sie zaczelo. To mial byc tylko jeden raz. Nie wiedzialem, ze tak trudno z tym skonczyc. Upatruje sobie kogos. Podchodze. I wyciagam. Wiem, ze to, co robie, jest chore. Wstydze sie. Niektórzy mówia, ze to zboczenie. Zdaje sobie sprawe, ze potrzebuje pomocy.
Ale to jest silniejsze ode mnie. To mnie po prostu podnieca. W tej jednej chwili czuje sie w pelni wladzy, jakby wszystko zalezalo wylacznie ode mnie. Nie jestem z tych, co robia to tylko kobietom
czy malym dziewczynkom. To moze wydawac sie dziwne, ale lubie dzialac w autobusach i tramwajach.
Patrze na ludzi, którzy uciekaja w kierunku drzwi. Czuje wtedy, jak adrenalina uderza mi do glowy. Moze gdybym na tym poprzestal, nie byloby tak zle.
Ale na tym nigdy sie nie konczy. Napawam sie widokiem... tego, no wiecie...
Ogladam, macam. Wstydze sie, ale jak juz zaczne, to nie moge sie powstrzymac... Wtedy siagam zenitu, jestem w ekstazie.
Niestety, nie na kazdej trasie bywa tak dobrze. Najciekawiej jest w okolicach Starówki. Jak sie trafi turysta, to moge sobie pozwolic na wszystko.
Ide na calosc. Wiem, ze pozniej bede tego zalowal, ale teraz dzialam pod wplywem impulsu. Jak w transie. Musze jednak byc ostrozny.
Czesto zmieniam wyglad. Gdyby ktos mnie rozpoznal, wszystko stracone. Raz mam wasy, raz okulary. Zawsze jestem czujny. Mam na imie Bodgan. Mam 42 lata. Jestem kanarem.
SŁOWNIK WSPÓLCZESNEGO JEZYKA POLSKIEGO (DLA BIZNESMENÓW ZE SWIATA)
NA SWIECIE : Szanowny kolego, dlugo nie widzielismy sie!
U NAS : Kope lat, kurwa mac!
NA SWIECIE : Pan to jest bardzo wyksztalcony.
U NAS : Co za pedal.
NA SWIECIE : Nie zauwazyl pan wszystkich aspektów umowy.
U NAS : Pierdolony slepiec.
NA SWIECIE : Pan raczy zartowac.
U NAS : Pojebalo cie?
NA SWIECIE : Nie, nie ma pan racji.
U NAS : Chuj ci w dupe.
NA SWIECIE : Dane które posiadacie nie odpowiadaja faktom.
U NAS : Nie pierdol!
NA SWIECIE : Pana sekretarka jest bardzo sympatyczna.
U NAS : Posuwasz ja?
NA SWIECIE : Smacznego.
U NAS : Udlaw sie chuju.
NA SWIECIE : Jaka funkcje pelni ten pan w firmie?
U NAS : Co to za fiut?
NA SWIECIE : Chwilowo nie jestesmy zainteresowani reklamą.
U NAS : Na chuj mi reklama.
NA SWIECIE : Wydaje mi sie, ze z jego zdaniem nie musimy sie liczyc.
U NAS : Pierdolic go.
NA SWIECIE : Ten projekt jest latwy do zrealizowania.
U NAS : Z palcem w dupie.
NA SWIECIE : To niemozliwe.
U NAS : Takiego wala.
NA SWIECIE : Chwilowo nasza firma nie prosperuje najlepiej.
U NAS : Jestesmy w gównie.
NA SWIECIE : Pan jest bardzo ostroznym rozmówca.
U NAS : Dyplomata jebany.
NA SWIECIE : Dlaczego nie zgadzacie sie na dalsza wspólprace?
U NAS : Pojebalo was?
NA SWIECIE : Rozwój sytuacji na rynku nie idzie w pomyslnym kierunku.
U NAS : Jest chujowo.
NA SWIECIE : To wplywowi panowie.
U NAS : Same kutasy.
NA SWIECIE : Ten pan nie ma znaczacych kontaktów.
U NAS : Moze mi zrobic laske.
NA SWIECIE : Dziekuje!
U NAS : (Wyraz nie istnieje)
Chłopak mówi do siostry:
- Mogłabyś mi dać swoje zdjęcie?
- A po co ci? - pyta dziewczyna. - Aha, pewnie wpadłam w oko twojemu koledze...
- Nie, nauczycielka prosiła, żeby przynieść fotografię jakiejś katastrofy...
Żona do męża:
- Kochanie, jutro są urodziny mojej mamy. Co jej kupimy? Wiem, że chciałaby coś na prąd.
- Może krzesło?
W pewnej rodzince był taki zwyczaj, ze rodzice co dwa, trzy dni
wyjeżdżali do znajomych na noc, więc jedyny syn miał całą chatę wolną
przez cały wieczór i noc. Wiec skwapliwie z tego korzystał sprowadzając
sobie swoją dziewczynę i razem "figlowali" korzystając z nieobecności
starszych. Aż pewnego pięknego dnia znajomych nie było w domu i rodzice
z kwitkiem wrócili z powrotem i przyłapali młodych (jak ktoś to ładnie
ujął) "in figlanti".
Chłopak przyłapany na "gorącym" uczynku pomyślał sobie :
- O, cholera, mam za niedługo maturę, miałem dostać samochód, uważali
mnie za takiego porządnego, a tu co ? A trudno.
Dziewczyna sobie myśli :
- Aj, miało być fajnie, miał mnie przedstawić rodzicom, miało być milo,
kolacja itp., a tu mnie jak ostatnia k*.*ę poznali.
Ojciec sobie myśli :
- Moja krew ! Dobrze synku, dobrze, całkiem niezła d*.* !
A serce matki :
- Jak ta k*.* nogi trzyma ! Przecież mu niewygodnie !
Główny Urząd Ceł postanowił przeprowadzić ankietę wśród celników na temat łapówkarstwa.
Jedno z pytań zadawanych przez komisję brzmiało:
"Ile czasu potrzebujesz aby za łapówki kupić BMW?"
Celnik na polsko- niemieckiej granicy odpowiada:
- Dwa, trzy miesiące.
Celnik na polsko-czeskiej granicy:
- No, z pół roku.
Celnik ze "ściany wschodniej" po dłuższym zastanowieniu:
- Dwa, trzy lata.
Komisja zadziwiona:
- Tak długo?
Celnik ze "ściany wschodniej":
- Chłopaki, nie przesadzajcie, BMW to w końcu duża firma...
1. Dobrze: Twoja zona jest w ciazy.
Zle: Ma w brzuchu trojaczki.
Bardzo zle: Ty jestes bezplodny.
2. Dobrze: Twoja zona z toba nie rozmawia.
Zle: Ona chce rozwodu.
Bardzo zle: Ona jest adwokatem.
3. Dobrze: Twój syn staje sie dorosly.
Zle: Zaczal romansowac z 40-letnia sasiadka.
Bardzo zle: Ty tez.
4. Dobrze: Twój syn duzo czasu spedza w swoim pokoju.
Zle: W jego pokoju znalazles filmy porno.
Bardzo zle: W niektórych filmach grasz glówna role.
5. Dobrze: Twój maz stwierdzil - "Dosc dzieci !"
Zle: Nie mozesz znalezc tabletek antykoncepcyjnych.
Bardzo zle: Ma je twoja córka.
6. Dobrze: Twój maz zna sie na modzie.
Zle: Odkrywasz, ze on potajemnie naklada twoje rzeczy.
Bardzo zle: On lepiej wyglada w nich niz ty.
7. Dobrze: Opowiadasz swojej córce o tym jak "to" robia pszczólki.
Zle: Ona ciagle ci przerywa....
Bardzo zle: ....... i cie poprawia.
8. Dobrze: Twój syn ma pierwsza randke.
Zle: Z mezczyzna.
Bardzo zle: Który jest twoim najlepszym przyjacielem.
9. Dobrze: Twoja córka od razu po studiach znalazla prace......
Zle: ...jako prostytutka.
Bardzo zle: Twoi koledzy to jej klienci.
Tragicznie: Ona zarabia wiecej od ciebie.
10. Dobrze: Czytajac powyzszy tekst sie smiales.
Zle: Znasz ludzi z podobnymi problemami.
Bardzo zle: Jestes jedna z tych osób.
Czterech panów dyskutuje w knajpie o życiu. Po pewnym czasie
i kilku piwach jeden z nich wychodzi do ubikacji, pozostali kontynuują rozmowę.
Pierwszy:
Bardzo się balem, ze mój syn będzie niedorajda. Zaczynał od
mycia samochodów. Kiedyś ktoś dal mu szanse, zatrudnił go jako sprzedawcę, no i syn się sprawdził. Sprzedał tyle samochodów, ze po pewnym czasie wykupił firmę. Dziś jest wielkim biznesmenem i ma tyle pieniędzy, ze kupił swojemu najlepszemu przyjacielow mercedesa na urodziny.
Drugi:
- Ja tez się balem, ze mój będzie nieudacznikiem. Zaczynał
jako pomocnik ogrodnika u pewnego handlarza nieruchomościami. Ale ten kiedyś dal mu szanse, syn się sprawdził i dziś sam obraca tyloma domami i fabrykami, ze swojemu najlepsze przyjacielowi kupił na urodziny luksusowa wille.
Trzeci:
Ja byłem załamany, bo mój syn zaczynał jako sprzątacz w
budynku giełdy. Ale ktoś dal mu szanse, syn się sprawdził i zarobił na giełdzie mnóstwo pieniędzy, cały świat leży mu u stop . A swojemu najlepszemu przyjacielowi dal na urodziny milion dolców.
Tymczasem z toalety wraca czwarty pan.
Pozostali wprowadzają go w temat rozmowy, na co on opowiada:
Mój syn to dopiero kompletny nieudacznik. Zatrudnił się jako
fryzjer i jest nim do dziś, już od 15 lat. Co gorsza - lubi tylko
chłopców i ma ich całą masę, co raz to jakaś nowa ciota go
obściskuje. Ale ma to i swoje dobre strony: jeden taki chłopak
dał mu na urodziny mercedesa, drugi - wille, a trzeci - milion dolarów.
Jaki jest szczyt homofobii?
Kupić rower bez pedałów.
dowcip pierwszy raz uslyszalem jak mialem ok 5 lat(czyli niecale 15lat temu)
ida 2 pomidory przez ulice, jednego przejechal samochod. Drugi mowi wstawaj keczup
; dd
Gordorczyk
01-09-2009, 22:19
dlaczego zydzi nie walczyli na 2 wojnie swiatowej?? bo byli na obozie :)
ZapodajMuze
01-09-2009, 22:29
Przychodzi maz do zony i mowi :
-Kochanie wygralem szustke w totka pakuj sie !
-A gdzie jedziemy ? - Na to maz odpowiada .
- Ty nigdzie zabieraj walizy i wy*******aj stad .
/
Jak sie nazywa bardzo chudy pies ?
_
__
___
____
_____
Anorexio .
Vasudanin
07-09-2009, 16:38
A young man was planning to get married and asked his doctor how he could tell if his bride is a virgin.
The doctor said, 'Well, you need three things. A can of red paint, a can of blue paint and a shovel..'
The man was astonished and asked, 'So what do I do with these?'
The doc replied, 'Before the wedding night, you paint your one ball red and the other ball blue. If she says, 'That's the strangest pair of balls I ever saw', you hit her head with the shovel.'
Takie znalezione przed chwilką.
Wersja przetłumaczona:
Młody mężczyzna planował ślub i spytał doktora jak sprawdzić, czy jego narzeczona jest dziewicą. Doktor powiedział "Więc, potrzebujesz trzy rzeczy. Pojemnik z czerwoną farbą, pojemnik z niebieską farbą i szpadel." Facet zebrał wszystko co miał i spytał doktora "I co ja mam z tym zrobić?" Doktor mu odpowiedział "Przed nocą poślubną pomaluj swoje jedno jądro na czerwono, a drukie na niebiesko. Jeżeli ona powie "To są najdziwniejsze jądra jakie widziałam" uderz ją szpadlem.
jakosiara
12-09-2009, 20:20
- Interesuje mnie jedynie zwycięstwo! - grzmiał Leo Beenhakker przechadzając się w tę i z powrotem przed grupką skupionych piłkarzy.
- Dobrze, powtórzę jeszcze raz. Żewłakow! Co to jest?
Wywołany wyprężył się na baczność i stuknął obcasami. To znaczy próbował, lecz gumowe korki stłumiły odgłos.
- To jest kura panie generale!
- Gówno tam! Bosacki! Co to jest?
Bartosz Bosacki przez chwilę z uwagą przyglądał się okazanemu przedmiotowi.
- To nie jest kura? - zaczął asekuracyjnie.
- Dobrze. To nie jest kura. A co to jest?
- Nie kura, panie gene... znaczy, panie trenerze.
- To już wiem. Pytałem, co to jest.
- To jest... to jest piii...
- Dobrze, dobrze, pi?
- Pinokio?
- Sam jesteś Pinokio! Dudka! Co to jest?
- To jest piłka, panie trenerze!
- Brawo! Świetnie! Reszta słyszała? No to wszyscy razem powtarzamy. Głośno! Żebym was słyszał!
- Toooojeeeeestpiiiiiiiłkaaaaaaa.
- Dobrze. Piłka do gry w piłkę nożną, zwaną też futbolem. Dlatego czasami nazywa się ją też futbolówką. Dudka! Czemu Gancarczyk się przewrócił?
Dariusz Dudka podbiegł do kolegi, który zsunął się z ławki i jęczał na podłodze w pozycji "ranek na weselu". Fachowo sprawdził puls i oddech, po czym zdał relację.
- Zwykłe omdlenie, panie trenerze.
- Omdlenie? A to czemu?
- Zwykle tak reaguje na natłok informacji. Po prostu układ nerwowy mu się wyłącza. Pan trener podał zbyt dużo informacji o piłce, kolega próbował to przyswoić i zapomniał oddychać. Niedotlenienie mózgu i omdlenie jako naturalna konsekwencja.
- Ale ja tylko powiedziałem, że piłka to futbolówka!
- No właśnie. Za dużo informacji na raz, proszę pana.
Leo przez chwilę milczał, po czym machnął ręką.
- Nieważne. Błaszczykowski! Co macie robić z piłką na meczu?
- Nie dotykać rękami!
- Dobrze. A do tego co? Tak, Boruc?
- Ja mogę rękami, trenerze?
- Możesz.
Ktoś nieśmiało zaprotestował.
- Dlaczego Boruc może rękami, a my nie?
- Bo Boruc jest bramkarzem.
- Ale to niesprawiedliwe. Dlaczego zawsze Boruc jest bramkarzem?
- Bo mam rękawice, złamasie!
- Sam jesteś złamasem, złamasie!
- Spokój!!! - Leo włożył w ten okrzyk tyle sił, ile miał - Boruc może dotykać piłki rękami, a wy nie. Jasne?
- Ale...
- Jasne?!!!
- Tak, trenerze.
- To dobrze. Nie zazdrośćcie mu, bo on będzie musiał cały mecz stać na bramce, a wy będziecie mogli strzelać gole. Ooo... widzę że Gancarczyk doszedł do siebie. Zuch chłopak. Tak, Lewandowski?
- Co to znaczy strzelać gole, trenerze?
- To znaczy musicie umieścić piłkę w bramce przeciwnika.
- Ale tylko Boruc może jej dotykać!
- Tak, ale piłka nożna polega na kopaniu piłki nogami. Trochę to zakrawa na pleonazm, bo niby nie można kopać rękami, ale... Czemu Gancarczyk znowu leży?
- Pleonazm, trenerze. Załatwił go pan tym chyba na cacy.
- Ups...
- Chyba trzeba będzie zadzwonić po erkę...
- Dobrze, niech ktoś zadzwoni. Na czym to ja... Acha. Trzeba wkopać piłkę do bramki przeciwnika.
Wśród zawodników zapanowało poruszenie. Wreszcie z ławki podniósł się Krzynówek.
- Ale to bardzo trudne, trenerze. Niech pan sam spojrzy - piłka jest okrągła i bardzo trudno jest ją tak kopnąć, żeby poleciała tam gdzie się chce. O, proszę...
Tu Krzynówek postawił przed sobą piłkę i spróbował kopnąć w stronę Beenhakkera. Guerreiro, trafiony centralnie w nos, dołączył stanami świadomości do Gancarczyka. Leo przeciągnął sobie wolno dłonią po twarzy. Zrobił kilka głębokich wdechów.
- Nie wiem, jak tego dokonacie, ale macie wygrać. Macie ich roznieść, rozgnieść i rozgromić! Macie być jak polska husaria pod Wiedniem! Jak szwoleżerowie pod Samosierrą! Jak Jagiełło pod Grunwaldem! Zrozumiano?
Brożek nieśmiało podniósł rękę.
- Na pewno jak Jagiełło pod Grunwaldem?
- Tak, do jasnej cholery!
- A skąd trener tak dobrze zna historię Polski?
- Nieważne! A teraz won! Na boisko!
_-¯ Piłkarze stali przy wyjściu do szatni. Lewandowski jeszcze raz przypominał słowa trenera.
- Pamiętacie, co nam powiedział? Mamy być jak Jagiełło!
- A co robił Jagiełło? - spytał Guerreiro, któremu dawna historia Polski nie była jeszcze dość bliska.
- Z tego co wiem, to trzeba stać na wzgórzu i po prostu patrzeć, co robią tamci...
- Ale na boisku nie ma wzgórza!
- No to po prostu będziemy stać i patrzeć. Trener na pewno będzie zadowolony.
Co powiedziało jabłko do banana?
Nic,bo przecież jabłka nie mówią.
Hahahahaha xDDDD
Z cyklu "brodate dowcipy":
Facet kupił sobie długopis i się popisał.
K.Jay
-=DanieL=-
25-09-2009, 01:21
a ja coś po angielsku (inaczej sie nie da ;P):
What is good about fucking twenty three years old?
There is twenty of them :)
TurboDymoMan
28-09-2009, 16:31
Z cyklu: zupełnie nieśmieszne "rzarty" a'la Monty Python których nikt nie rozumie, a mimo to wszyscy się nimi podniecają:
Przychodzi jeleń do lekarza, a lekarz to koń.
- Nie mogę ci pomóc.
Jeleń wychodzi załamany.
- Pieprzony chloroplast.
bboyjuri
02-10-2009, 19:00
Przychodzi facet do apteki i pyta:
- Czy są kondomy?
- Tak! A jakie pan chce?
- A jakie są?
- Czarne, w kształcie Myszki Miki, czerwone...
- Po proszę Czarnego...
Facet się kocha z panna ale po 9 miesiącach rodzi się dziecko,
Murzyn. Dziecko dorasta i pewnego dnia pyta:
- Tatusiu, dlaczego ty z mamusią jesteście tacy biali a ja taki czarny?
- Synek, ty się Ku**a ciesz że nie jesteś Myszka Miki!!
nie_mam_nicku
03-10-2009, 14:44
przychodzi zyd do pubu a w pubie jest bialas,zoltek i czarnuch ktorzy mowia do niego : s*******aj !
Mazur199
01-12-2009, 18:41
http://www.youtube.com/watch?v=KS9cfByfbVQ
mistrz
http://www.youtube.com/watch?v=KS9cfByfbVQ
mistrz
no raczej, brat mi to pokazywal. kozak : D
Beh0lder
01-12-2009, 19:24
Ilu żydów zmieści się w samochodzie ?
-104
4 na siedzeniach i 100 w popielniczce
przestarzałe kawały o chucku norrisie
Co było pierwsze , jajko czy kura?
- Chuck Norris
Chuck norris potrafi kopnąć cię pięścią.
Z pamięci:
Wchodzi do baru koń. Idzie po ścianie, suficie, przeskakuje przez krzesła i stoły, aż dochodzi do baru i prosi o setkę czystej. Oniemiały barman podaje napój w milczeniu. Koń pije pierwszego, drugiego, trzeciego (...) i nagle zbiera się na wyjście. Wraca tak samo jak przyszedł: krzesła, stoły, ściana sufit. Dwóch pijaków mówi do siebie:
- Widziałeś to? Nie zapłacił!
speed'speed
02-12-2009, 17:52
Przychodzi Zenek do lekarza wyklada swojego walusa na biurko lekarz zdziwiony pyta za maly? NIE Za duzy? NIE Prostata? NIE To co do chuja? Fajny nie haha ale to bylo zajebisteB)B)B)B)B)B):p:p:p:p:p:p
..::QRAS::..
02-12-2009, 19:03
3 mezatki spotykaja sie na rozmowie i tak rozmawiaja o penisach swoich mezow:
- noo moj to ma jak porshe , maly i szybki
Na to druga mowi:
- aa a moj to ma jak mercedes , duzy i komfortowy
a trzecia mowi : mojego meza to jest jak polonez.
Dlaczego dlaczego ?
- no bo bez ssania to nie ruszy
xdddddddddd
^ a mój penis jest jak tramwaj ... wielki i wszędzie ma pierwszeństwo XD
Corgar Frizz
02-12-2009, 21:04
I jest na prąd....
Corgar Frizz
StrzelecKorbel
03-12-2009, 01:05
Pewniej rumuńskiej rodzinie urodziła się dziecko tylko z głową.
Po 20 latach wszyscy siedzą przy stole wigilijnym jędzą co tam znaleźli po kontenerach. Główka wpieprza, aż jej się jej własne uszy trzęsą. W końcu
trzeba było rozwijać paczki z prezentami. Główna uradowana toczy sie pod drzewko, rozwija paczkę i wrzeszczy:
- Kurwa! Znowu czapka na zime!
jasiu przychodzi do taty
-tato, tato mamy w domu malze
-jasiu jaka znowu malze ? pokaz mi ja
jasiu prowadzi tate do pokoju babci, zdjemuje koldre z lozka, a tam rozjebana babcia
-patrz tato to ta malza (wskazujac na picze babci)
-jasiu co ty pierdolisz przecie to stara cipa jest
-tak ? a smakuje jak malza
Billy_Mays
03-12-2009, 15:30
Żona w kuchni skrobie nożem po teflonowej patelni.
Przychodzi mąż i pyta
-Czego skrobiesz nożem po teflonie?
-Sam jesteś poteflon!
;;
Mazur199
03-12-2009, 19:23
Dwie osiemdziesięcioletnie babcie spacerują po plaży,na której kilka minut wcześniej zakopał się mężczyzna zostawiając na powierzchni sterczącego penisa.
- Widzisz - mówi jedna staruszka do drugiej - kiedy miałam 10 lat to nie wiedziałam o co w tym chodzi, kiedy miałam 20 lat jeszcze się trochę bałam ale to robiłam, gdy miałam 30 lat robiłam to codziennie, mając 40 lat kochałam się kilka razy dziennie , kiedy miałam 50 lat miałam z tym problemy, mając 60 lat musiałam za to płacić, gdy miałam 70 lat to nikt ze mną nie chciał tego robić choć o tym marzyłam, dzisiaj spotykam dziko rosnącego penisa i nie potrafię już kur*a nawet przykucnąć
Facet nazywał się Wilson i miął fabrykę sprzętu żelaznego: śrubki, gwoździe, nakrętki, łopaty, grabie itp. Postanowił zatrudnić gościa od reklamy żeby nakręcił mu film reklamujący jego gwoździe. Więc facet przychodzi po tygodniu i pokazuje mu film, a tam rzymski żołnierz przybija gwoździami Jezusa do krzyża, pod spodem napis "Gwoździe Wilson utrzymają wszystko".
Wilson wpada w szal, mówi że nie może czegoś takie puścić w TV itp., że jego by ukrzyżowali za taki film itp. nie, ma przyjść za tydzień z innym filmem i nie ma tam być Rzymianina krzyżującego Jezusa. Facet przychodzi po tygodniu i pokazuje film, a tam ukrzyżowany Jezus i żołnierz stojący obok z założonym rękami i napis : gwoździe Wilson utrzymają wszystko... Wilson się wściekł , nie można tego puścić w TV , itp., chce filmu ale bez ukrzyżowanego Jezusa. Facet od reklamy zrobił kwaśna minę i poszedł. Wraca za tydzień i pokazuje 3 film. Tam widać taka górkę i kawałek pola. Chwila ciszy. Potem zza górki wybiega jakiś gość w łachmanach, długie włosy, zaniedbany itp. zbiega z tej górki , i przez pole zapie**ala oglądając się co chwile do tylu. Chwila ciszy. Wybiegają rzymscy żołnierze i za nim przez to pole. Jeden się zatrzymuje przy kamerze i dysząc mówi "Gdybyśmy mieli gwoździe Wilson...."
SmOoTHas
05-12-2009, 01:01
Tera ja chcem.
Przychodzi facet do baru, siada przy stoliku, zamawia piwo, o chwili przychodzi inny facet i dosiada sie do niego, witają się - jeden mówi do drugiego
- Ziutek, co ty taki dziś ucieszony jesteś?
- A bo widzisz, jak co ranek nad jeziorem, poleruje jacht, a tu jakaś laska podchodzi i pyta "może gdzieś popłyniemy?" No to się zgodziłem, wypłynąłem z nią na środek jeziora i mówie "Albo sex, albo płyniesz wpław" No i wyobraź sobie że nie umiała pływać!
W kolejnych dniach sytuacja w barze sie powtarzała, aż w końcu któregoś dnia Ziutek przyszedł do baru, siadł posępnie przy stoliku i od niechcenia zamówił dużą wódkę, po chwili przyszedł jego przyjaciel i zapytał:
- A co ty taki dziś Ziutek nos na kwinte jesteś?
- A, bo widzisz, zawsze przy łodzi mam branie a rano poleruje jacht jak co dzień, zaraz przylatuje kolejna kobieta. Jak zwykle spytała "może popłyniemy gdzieś?" Tradycyjnie się zgodziłem, no to płyniemy na środek i mówie "albo sex, albo płyniesz wpław" A ona ściąga figi i co widze? Wielkiego członka, męskiego członka!
I wyobraź sobie że nie umiem pływać, JA nie umiem pływać...
Pan i Wladca
03-01-2010, 14:18
piku
14:09:33
idziemy?

Pawełek
14:10:25
ja nie mam kasy

piku
14:10:41
:(

Pawełek
14:10:59
za 30 godz moja mam wraca to dam ci znac

piku
14:11:16
no stary to skad ona wraca z ukrainy? :D

Pawełek
14:11:30
hahahahahahahhaaaa
14:11:36
za 30 minut miało byc

piku
14:11:55
hahaah
:> .
Gierubesoen
03-01-2010, 14:21
http://www.youtube.com/watch?v=aGyg5RGUQkw
kawał o indykach, rotflcopter x1000
Albertus
03-01-2010, 15:04
Facet ogląda Discovery, spiker z ekranu:
- Pandy mają ich 16, rekiny 100, a u człowieka norma to 32 zęby.
Facet podrywa się z fotela i wrzeszczy:
- K***a, jestem pandą!!!
http://www.youtube.com/watch?v=aGyg5RGUQkw
kawał o indykach, rotflcopter x1000
Rozjebało mnie. Proste, a jakie dobre. :D
Siviertez
17-01-2010, 22:43
Macie tutaj parę kawałów, które pamiętam:
Jak długo murzynka robi kupę?
9 miesięcy.
Czym się różni Murzyn od Opony?
Jak na oponę założysz łańcuch, to nie zacznie rapować.
Przychodzi stonoga do szewca, a ten:
-Nawet mnie nie w****iaj...
Jasiu podchodzi do ojca i się pyta:
-Tato, kto to jest sadysta?
Na to ojciec:
-ZAMKNIJ MORDĘ, BO CI DRUGĄ RĘKĘ U***RDOLE!
Co zrobić by małe murzynki w Afryce nie CHODZIŁY głodne?
U***rdolić im nogi.
Gierubesoen
17-01-2010, 23:12
@Siviertez
Idzie czterech murzynów po pustyni, niosą białego w lektyce. Nagle jeden z murzynów pada z wycieńczenia, biały patrzy i mówi:
KURWA, TRZECIA GUMA W TYM MIESIĄCU!
Obywatel wraz z księzem pija sobie litra na wieczór.
- panie Boże już nigdy nie zajrzę do kiliszka, obiecuje
- na prawdę - ksiądz
- tak
Na drugi wieczór spotykają się znów z tą samą ilością wódki.
Obywatel nakłada opaskę na oczy i piję, na co ksiadż
- ty gamoniu przecież obiecałeś !
- fakt, obiecałem nie zaglądać. :D
Są trzy rzeczy, które każdy Chińczyk powinien zrobić w swoim życiu choć raz: spodnie, buty, odtwarzacz mp3.
Pan i Wladca
25-01-2010, 13:53
http://www.smog.pl/wideo/32395/zplecakowany_obejrzyj_do_konca/
hehe
nie wiem, czy było
Akcja dzieje się w rumunii. Idzie kotlet i nagle spotyka uciekającą bułkę. Bułka do niego:
-Uciekaj! goni mnie stado rumunów
Na to kotlet:
-Spokojnie... mnie jeszcze tutaj nie znają
jeszcze jeden:
Proboszcz spodziewa się wizyty biskupa, więc idzie na targ kupić rybę na obiad. Znalazł wielką rybę i pyta rybaka:
-gdzie pan złowił taką wielką rybę?
-a nad morzem złowiłem tego skurviela
Ksiądz się oburzył, że rybak używa przy nim wulgaryzmów, na co rybak mu odpowiada, że skurviel to taki gatunek ryby.
Wraca ksiądz z rybą i mówi do siostry zakonnej:
-siostra umyje tego skurviela
-ależ proszę księdza, tak wulgarne słowa w księdza ustach?!
Na co ksiądz jej odpowiada, że skurviel to taki gatunek ryby, etc
Siostra umyła rybę i niesie ją kucharce
-Niech kucharka upiecze tego skurviela
-ależ siostro, że siostra śmie takich słów używać?
Na co siostra odpowiada, że skurviel to gatunek ryby.
Przyjechał biskup. Wszyscy zasiadają do stołu, kucharka przynosi rybę. Proboszcz wstaje i mówi:
-sam kupiłem tego skurviela
Na to siostra:
-ja umyłam tego skurviela
Kucharka:
-ja ugotowałam tego skurviela
Po czym biskup wstaje, wyciąga z kieszeni flaszkę i mówi:
-to ja widzę, że tu kurva sami swoi!
Płynie dwóch gości łódką. Jeden z nich pyta:
- Która godzina?
Drugi wyciąga termometr i mówi:
- Jutro poniedziałek.
siedza 2 muchy na gównie i jedna nagle bekneła a na to druga:
- eej...nie przy jedzeniu. :P
jedza dwie swinie przy korycie nagle jedna sie zrzygal na co druga:
-Ej,jak bedziesz dokladala to nigdy nie zjemy.
Czy moge prosic o reke Panskiej córki?
- A co, nie masz swojej - zazartowal ojciec
- Mam, ale juz zmeczona - zazartowal chlopak
Siedzą dwie sowy na gałęzi.
- Uuu, Uuu
Na to druga:
- O q**a, ale mnie przestraszyłaś !!!
Facet chciał się pozbyć kota, więc wywiózł go kilka ulic dalej. Gdy wrócił do domu, kot już tam był. Wywiózł go dziesięć ulic dalej, po powrocie widzi kota w domu. Wywiózł go jeszcze raz, krąży ulicami w prawo, w lewo i tak, aż na drugi koniec miasta. Dzwoni do domu i pyta się żony:
- Jest kot?
- Jest - odpowiada żona.
- Daj go do telefonu, bo nie mogę trafić do domu!
W dyskotece. Koleś podchodzi do panienki.
- Tańczysz?
- Tańczę, śpiewam, gram na gitarze.
- Co ty pleciesz?
- Plotę, wyszywam, lepię garnki...
jaki jest szczyt zręczności?
wykastrowac komara w rękawicach bokserskich
Przychodzi down do sklepu i mówi:
- Łeugchmighnihgłech Coca-coli
Na to sprzedawca:
- Dwie butelki czego?
Puk puk:
- Kto tam?
- Satanista!
- Nie wierzę!
- Jak Boga kocham!!!
Siedzi Fredek z dziewczyna na ławce w parku i zwierza się jej:
- Wiesz co, chodzę z Tobą nie na żarty...
a dziewczyna na to: - Ja też jestem głodna...
Małgosia miała miesiączkę nie wiedziała co to jest i poszła do Jasia się spytać.
-Jasiu co mi jest?
-Na mój gust to ci jaja urwało.
HEH!!
Pozdro :p
CO JEST ŚMIESZNIEJSZE OD PSA GONIĄCEGO WŁASNY OGON?
NIEPEŁNOSPRAWNE DZIECI GONIĄCE SWOJE MARZENIA!
CO JEST ŚMIESZNIEJSZE OD PSA GONIĄCEGO WŁASNY OGON?
NIEPEŁNOSPRAWNE DZIECI GONIĄCE SWOJE MARZENIA!
Rozumiem, że można mieć swój gust, ale to już jest przesada. Jeżeli śmieszy cię to, to naprawdę ci współczuje. Piszę, ponieważ jako wolontariusz spędzam dużo czasu z niepełnosprawnymi.
Rozumiem, że można mieć swój gust, ale to już jest przesada. Jeżeli śmieszy cię to, to naprawdę ci współczuje. Piszę, ponieważ jako wolontariusz spędzam dużo czasu z niepełnosprawnymi.
nie przejmuj sie, to troll.
Przychodzi facet do baru i mówi:
- Poproszę setkę i jedną cytrynę.
Barman trochę zdziwiony, ale podaje mu tę cytrynę. Facet wypija setkę, bierze cytrynę, kroi ją na pół, bierze w obie ręce i z wysiłkiem na twarzy, z całej siły wyciska obie połówki cytryny. Barman całkiem zdziwiony, ale nic nie mówi. Na drugi dzień to samo:
- Poproszę setkę i jedną cytrynę.
Barman zaciekawiony, co stanie się tym razem, realizuje zamówienie. Facet ponownie wypija setkę, dzieli cytrynę i z całej siły wyciska z niej sok. Trzeciego dnia przychodzi, wszyscy są już niebywale zaciekawieni, kiedy on znów zamawia:
- Poproszę setkę i jedną cytrynę.
Facet znowu wypija alkohol, bierze cytrynę, dzieli ją na pół, bierze do obu rąk po połówce i z całej siły wyciska z nich sok. Barman się uśmiecha i mówi:
- Ja już wiem, kim pan jest!
- Tak? Kim jestem?
- Jest pan kolejarzem.
- Zgadza się. A skąd pan wie?
- Bo ma pan czapkę kolejarza.
ROTFL!
Złapał wilk zająca.
- Proszę, proszę wilku, nie zabijaj mnie, zrobię co zechcesz!
- To zrób mi loda!
- Nie umiem!
- Rób loda!!
- Kiedy nie umiem!!
- To rób, jak umiesz!
- Chrup, chrup, chrup...
Pan i Wladca
06-02-2010, 11:44
Skoro już o lodach mowa :>
Kowalski poszedł z żoną na imprezę. Tam okazało się, że jest seks grupowy. Zgaszone światło... mija 10 minut... 15... 20... W końcu Kowalski zapala światło i mówi:
-Stop, ku*wa, stop! Trzeba ustalić jakieś zasady, bo już trzeci raz pod rząd robię komuś loda!
Apocalipsus
20-02-2010, 16:01
Moze bylo a jak nie to czytajcie :)
Pewnego dnia w barze pojawia sie rycerz chcacy sie napic w spokoju piwa.
Podchodzi do baru zamawia piwo i nagle ktos krzyczy : "Uciekac ! Idzie czarny rycerz ! " . Wszyscy uciekli wiec przerazony rycerz uciekl z nimi.
Nastepnego dnia sytuacja sie powtarza - rycerz chce sie napic piwa jednak ktos krzyczy " Uciekac ! Idzie czarny rycerz ! " wiec znowu postanawia uciec z innymi.
Trzeciego dnia rycerz znowu ma zamiar napic sie piwa w barze.Zamawia piwo i nagle ktos krzyczy : " Uciekac ! Idzie czarny rycerz ! " .
Rycerz pomyslal sobie : "A chuj, nie bede uciekal , mam dosc ! Jak przyjdzie czarny rycerz to sie z nim zmierze i najwyzej mnie zabije ... " .
Nagle do baru wchodzi wielki murzyn ! Przerazony rycerz odrazu pada mu pod nogi i krzyczy : "Zrobie wszystko , tylko mnie nie zabijaj ! "
Na to murzyn mu odpowiada : "to zrob mi laske" . Rycerz zaczyna ssac murzynowi po czym murzyn mowi : "tylko szybko bo zaraz przyjdzie czarny rycerz!"
vBulletin® v3.7.0, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.